Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

duncesrunce

Mąż wyjeżdża .....

Polecane posty

Boje się i to starsznie. W kółko to powtarzam ale tak jest. jest odpowiedzialny. No chyba że zasnał a ja panikuję. Ale jak mam nie panikować???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilianna
gdzie jest za granica? jesli niemcy badz holandia to maja tam taka siec ,ze dzwonia na domowy w bardzo niskiej cenie ,moj taki ma wychodzi jakos cent za minute a wieczorami promocja iles za darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do żadnego wspólokatora nie mam niestety kontaktu. A powinnam. Nie pomyślałam o tym wcześniej ,że trzeba załatwić tak w razie w...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój pojechał na rok
mój pojechał na rok i po roku wrócił ... z nową .. wyjechał z nowu już z nią , bez słowa zniknął , stanowcze nie jakikmkolwiek wyjazdom i rozłąkom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz dopiero widze ile to może kosztować. Chyba bedę chciała zeby wrócił. To wszystko nie jest warte tego co my tu i on tam przezywamy. Z kłopotami finansowymi mozna się inaczej uporać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój pojechał na rok
mój się ne odzywał czasem trzy dni bo bawił się z inną, a potem dzownił z awanturą że on ciezko pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilianna
Kochana zasnął od południa? wiem ,ze moje pisanie nie jest przyjemne ale tak jest powiem Ci,ze faceci inaczej patrza na to ale moj wie,ze zabilabym go gdyby nie dal mi znac po napisanym smsie tego samego dnai owszem zdarzalo sie ,ze zasnal nim zadzwonil ale raczej gadalismy mial zadzwonic jak poloze dzieci i wtedy usnal wiec dalam spokoj przeciez wracal z pracy ,jadl ,kapal sie ..mial czas zeby dac znac ,ze ok chyba ,ze jakas awaria na budowie czy cos i faktycznie nie ma jak trzymam kciuki zeby sie odezwal ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proszę nie mów mi takich rzeczy. Mój taki nie jest. ja jedyne o czym myslę to że coś złego się stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolooress
nie wymyśjal wyrwał się z domu , pierwszy dzień na obczyxnie pewnie zapoznał się z kumplami i oblali to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój pojechał na rok
mój też taki nie był, mnie mówił że jestem powietrzą i krwią krążaća wjego żyłach a jednoczęśnie sypaił z inną, nigdy nie mów nigdy , moja droga, nie znasz faceta, ja za swojego dałabym głowe, wyrzekłam sie rodziny i przyjaciól bo mówili że mnie zdardza., i co straciłąbym g;łowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilianna
Duncesrunce przez mysl mi przeszlo ,ze piatek weekend itd ale kurcze Ty go znasz pisalas,ze nie jest taki no i Mały ma urodziny wiec odpada impreza na przyszłosc kontakty do wspollokatora to podstawa w razie w.moj sam pozostawial mi nr do kierownika ,kolegi ,biura na wszelki wypadek dal im tez namiary na mnie niech kupi karte ertel lub blau world lub easy call poczytaj na necie o nich,kontakt masz latwiejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki emilianna:) Już wiem ,ze wszystko ok:) Dzięki Bogu, spi sobie, po pracy padł taki zmęczony:) ale opr go nie minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten oto.mebel to hit.... Na bank w chwili kiedy miałam czarne mysli postanowiłam pomyslec o nowej sofie....Ludzie troche taktu z tymi reklamami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilianna
uf kamien z serca;)faceci jednak mysla innym tokiem niz my ;) musisz mu wyjasnic czemu panikowałas i czemu potrzebujesz zeby dtrzymywal slowa jesli ma sie odezwac opierdol nic nie da:p moj teraz po takim czasie melduje sie regularnie o ustal godz a wrecz sam ma pretensje jak nie odpowiem na sygnala:) dużo jeszcze Kochana takich momentow ,głowa do gory najwazniejsze ,ze nic mu nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem...
Dobrze, że już wszystko ok ;-) Mój brat z Holandii dzwoni b. często na stacjonarny, bo są naprawdę tanie rozmowy :-) Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa80
Oj kobity, oni niezwsze maja czas zeby sie odezwać ale ja wiem na 100% ze predzej czy poźniej odezwie sie napewno, niezawsze jest zasieg, niezawsze ma czas nawet napisac sms, a czasem poprostu pada ze zmeczenia, ja radze spokojnie czekac i czasem pierwsza skrobnąć malenkiego sms-a:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też kamien z serca spadł. Rozmawialiśmy juz rano:) oczywiście nie opieprzałam ale wytłumaczyłam mu spokojnie czemu się tak denerwuję i co mi daje to,że chociaż sygnał puści. Przepraszał mnie, zasnął jak tylko wrócili. Połozył się ,żeby sobie odpocząć i nawet nie wie kiedy usnął:) Ja to rozumiem ,tylko fajnie by było ,żeby dał znak że ok:)że jak nie będzie miał siły zeby wieczorem pogadac ,żeby po prostu napisał ,że nie da rady bo jest zmęczony i wszystko będzie ok. A tak ja czekam i nie wiem co się dzieje bo miał byc a nie ma go i zero kontaktu. Zrozumiał i przeprosił:) Wcześniej nie miał jak sie odezwać- wiadomo , jest w pracy i moze być aż tak zajęty. To oczywiste przecież. Nigdy nie dzwonię ,jak jest w pracy bo nie chcę mu przeszkadzać. Jak już mam dzwonić to najpierw piszę eska czy może teraz rozmawiać i tyle. Ale ,żeby pierwszej wysłać sms nie mam oporów- w końcu to mój mąż więc mogę ale nie wymagam,zeby odrazu odpowiedział. Ale jak nie odpowiada przez pół dnia, nawet jak wiem ,że już po pracy to wtedy zaczynam szaleć z niepokoju. Dziękuję Wam za wsparcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa80
Ja Ciebie w 100% rozumiem bo sama przez to przechodzilam, oj strasznie było po 20smsow dziennie do niego wysylalam az sie wkurzył na mnie i mi powiedzial ze jest w pracy a nie ma wycieczce, bolalo to bardzo ale dzis wiem ze czasem warto jest pomilczec:)a dzis wiem ze jak niema zasiegu to i butelka z listem niedotrze:) wiec czekam z utęknieniem na kazdy email ze jest ok, trzymajcie sie mi zostało jeszcze 3mies z kawalkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To Ty się trzymaj:) Ja narazie jestem jak dziecko we mgle:) Tez szaleje ,ale on na razie sie nie wkurzył...jeszcze:) Chociaz mi sie wydaje że trzy smsy to już za dużo i go zadreczam;) Ja jestem takim typem co za bardzo się przejmuje i zanim sie nauczy musi na własnej skórze się przekonać co robi źle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa80
:) ja juz sie "przyzwyczailam" do takiego zycia...... na dwa sposoby:) Jak mam dola to popatrze sobie na nasze zdjecia poplacze i jest lepiej:) bo czasem trzeba sobie poplakac nic w tym zlego, normalne:) ale jak wraca to tez płacze ale ze szczescia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy poczatek jest trudny. Trzeba oswoić się z nowa sytuacją:) Ja sobie popłakuje czasem, wiadomo. Na zdjęcia wolę nie zerkać na razie:) Musze najpierw zebrac się do kupy i dostać tych "jaj" o których już ktoś tu pisał że kobiety tak mają jak zostają same:D Jemu tez jest ciężko. Wiem bo ciągle pisze jak teskni. Przed chwilą napisał,że taka rozłąka to nie dla niego bo za bardzo mnie kocha i nie wie jak wytrzyma do Świąt beze mnie. Musiałam go podnieść na duchu, chociaż sama też cienko piszczę:) No ale ja tu nie jestem sama, jemu jest ciężej i rozumiem go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kolorowej
NIE ZAWSZE NIE MA - piszemy osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fujfjgkgk
Jak to wraca?zrezygnowal z pracy?Ciesze sie razem z Toba .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa80
Dlaczego co sie stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze nie wiem do końca o co chodzi. Jak wróci to sie dowiem:) Widocznie tak miało byc i już:) W sumie to lepiej bo nigdy nie byłam za tym ,żeby rodzina sie rozdzielała z powodów finansowych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama nie wiem...
Czyli co? Wytrzymał kilka dni, czy robota się skończyła? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilianna
a moj w domu i mielismy powazna rozmowe... musisiał zrezygnowac z mieszkania znalazl nowe ,super widzac zdjecia i niedrogo..i chce zebym pojechala z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×