Nigdy nikogo nie miałem

sama jestem sobie winna, że to trwało tak długo

az tak sie zmienil? ehh wy kobiety:)

ja się zmieniłam ;P

Nie do poznania? - to może do Wrocławia?

nie psuj mi humoru...

a gdyby bardzo bardzo tak bardzo chcial, padl na kolana to jednak dalabys sie skusic chcoiazby niechetnie ale jednak?

ehh ten klimat panujący na kafe

na szczęście nie zrobi tego :P nie ma co gdybać

czyli jednak ;)

czyli jednak co?

przeszło mi, nic od niego nie chcę, nie mam ochoty

Na nic nie masz ochoty?

na żadne kontakty z facetm do którego wzdychałam ponad rok

e tam e tam:) ine moglo przejsc.wmowilas sobie zeby juz nie bolalo.ale gdyby jednak zaczal o ciebie walczyc cos powoli mogloby sie rozpalic na nowo

No ładnie, to na kontakty z facetem, do którego nie wzdychałaś to masz ochotę? Kłamczucha, przecież pisałaś, że się nie znasz na kontaktach! ;)

no kurde ;p serio już nic do niego nie mam, nie wiem jakim cudem ale mi przeszło,

Może dojrzałaś do prawdziwej miłości, która zawładnie Twoim sercem i sprawi niesłychaną radość w Twoim młodym życiu?

obyś miała rację ;)

bo tamto wcześniej - sama przyznaję: szczeniacie to było

przeszlo bo o nie widzialas dluzszy czas.gdybys zaczela przebywac z nim czesciej,on by znowu zawladnal twym sercem:) tylko trzeba by bylo dac szanse

zastanawiająca się ona..... - to jak sobie radzisz sama?

właściwie teraz to sobie nie radzę ;p no tak na codzień to nie mam za bardzo czasu o tym myśleć: uczelnia, czasem jakaś praca, weekendy w domu, ale przyznaję, że czasem jak nie mam nic do roboty, mam chwilę zaczynam rozmyślać i mnie cholera bierze...

wiesz, myślę, że by mnie nie zainteresował, ja nie wiem co ja mogłam w nim widzeć....

To nie rozmyślaj, tylko kieruj się instynktem i potrzebami! Znasz swoje potrzeby?

no znam ale ja chyba jakaś jestem dziwna (?) jakoś nie potrafię nikogo ciekawego zinteresować, boję się, że znowu będę tracić czas dla kogoś nieodpowiedniego

A dlaczego Ty traktujesz to wszystko jak jakieś polowanie, łowy?

skąd ten pomysł z polowaniem, z łowami? nie rozmumiem

"jakoś nie potrafię nikogo ciekawego zinteresować"

bo zawsze do tej pory było tak, że interesowali się mną faceci z którymi nawet nie umiałam znaleźć wspólnyche tematów, zainteresowań...już nie mówię o tym, że nie odpowiadali mi pod względem fizycznym (celowo umieszczam to na końcu bo wiem, że to nie jest najważniejsze) - po prostu nie mój gust

A dlaczego chciecli z Tobą rozmawiać o samochodach, komputerach, budownictwie? ;) A może Ty jesteś zamknięta na innych?