Gdzie idzie dusza po samobojstwie?

Duch Święty jest suwerenny , niczym nie ograniczony i działa jak chce i kiedy chce . No i Bogu dizeki :)

bmblondyn pomyliłeś raje do tego gdzie sie dostaje 77 dziewic to ida islamisci za zabicie niewiernego czyli żyda czy chrześcijanina

no i w tym sie zgadzamy co do Ducha Świetego :)

dobre i to :) a jak jeszcze Biblię poczytasz .... zobaczysz jak wszystko zacznie się zmieniać:)

czytam czytam ... juz od dawna :)

oczywiście, że Dorota jest moja muzą, podobna jest do mojej żony, tak a'propos. A Raji nie pomyliłem, bo chrześcijanie po samobójstwie, idą do Nieba, po pobycie w Czyściu, bo samobójstwo jest efektem wielkiego cierpienia, na skutek choroby ducha lub ciała, a islamiści idą do Raju w nagrodę, jak piszesz za zabicie niewiernego.

mam nadzieję ,ze twoja zona skoro już tak odobieństwo do Dody ci imponuje jest podobna cieleśnie - nie duchowo . Bo tym to już naprawdę wstyd byloby sie chwalić , ale jak wiadomo , ludzie rózni są ...

licencja popieram twoje stanowisko odnośnie "dody" nie masie czym chwalic :)

Doda, przy tym śląskim, bramkarzu na emeryturze, ruchaczu, troche zdurniała ale wyrośnie z tego i wróci do formy.

Udzielałem się chyba w tym topiku.. a nie istotne.. Człowiek rządny adrenaliny, skaczący se spadochronu z samolotów.. , wspinający się po grach, bardzo niebezpieczne szlaki.. no nie wiem co tam jeszcze, ale można sobie wyobrazić szereg naprawdę niebezpiecznych rzezy, jak np szybka jazda na motorze.. samobójstwo w porównaniu z tym.. nie jest czymś ekstremalnym.. jeśli Bóg istnieje samobójcy są tak samo traktowani jak np kaskaderzy. :P

chyba sie jednak tu nie udzielałeś , bo to co napisałeś nie ma nic współnego z tym o czym pisaliśmy . A porównanie samobójstwa do poszukiwania dreszczu adrenaliny ... kula w płot :)

i masz rację . samobójstwo nie jest ekstremalne . jest nieodwracalne .

nie traktuje ich tak samo ... ale coś w tym jest ... hm

samobójstwo, jeśli jest skuteczne, jest przejściem do lepszego świata, jeśli odratowane, Piekłem na ziemi....żona pielęgniarka hospicjum miała kilka przypadków odratowanych samobójców, odleżyny. tych przypominających warzywo ludzi, jest chyba największym bólem fizycznym, który dotyka ludzi.....

ja nie wierze w reinkarnacje ani zycie posmiertne-uwazam ze na swiecie nie ma nic dobrego

idzie tam gdzie chce

oo

po c**j podbijacie?!

nikt nie wie.

to tylko zależy od sprawiedliwości boga

nie kasować tego tematełe!

Nie wiem, ale sprawdzę.

bo dobre ;)

co za świnia zgłasza to do usunięcia?

Mój tata popełnił samobójstwo kilka lat temu. Zawsze uważałam go za dobrego, serdecznego człowieka. Czułam się przy nim tak bardzo bezpieczna, tak bardzo był i nadal jest mi potrzebny. Mam wyrzuty sumienia bo łapię się na tym, że myślę o nim coraz mniej. Wiele sytuacji, przedmiotów przywołuje pamięć o nim ale był czas gdy przez kilka lat myślałam o nim codziennie. Było mi z tym dobrze. A teraz... myślę o nim co jakiś czas. I to chyba takie bezwarunkowe. W tamtym roku w zaduszki ojciec przyśnił mi się. Śniło mi się, że spotkałam go pod kościołem, biegłam do niego, żeby się przywitać ale on powiedział, że nie ma czasu bo "czekają na niego". Wsiadł do balonu i odleciał wysoko, wysoko, wysoko... Chcę wierzyć, że właśnie wtedy trafił naprawdę do nieba. On zabił się w dużej mierze przez moją mamę, wiem to.

zależy w co wierzył samobójca. katolik dopiekła, buddysta może do żaby ?

Ktoś starszy, wykształcony, doświadczony życiowo ...powiedział mi kiedyś takie zdanie '' po śmierci idziesz tam, w co wierzyłeś za życia '' .... Coś w tym jest.

Sam jestes swinia. To moj temat i go tu nie chce !

jhjhuuuuu

twój ojciec poszedł po czyscu do nieba