Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość efhnbad

kupujecie wszystko nowe dla kolejnego dziecka?

Polecane posty

Gość efhnbad

czy to nie jest nie sprawiedliwe że drugie dziecko będzie miało wszystko (wózek, ubranka) po starszym bracie/siostrze? Jak to jest u Was? Zwłaszcza w przypadkach gdzie jest mała różnica wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yksińska
Wiesz, myślę, że maluchowi jest zwyczajnie wszystko jedno czy ma nowe czy używane. To my dorośli przywiązujemy do tego wagę;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poki co drugiego nie planuje, ale w razie Wu to maluch bedzie nosic ciuszki po starszej siostrze. No chyba, ze bedzie chlopiec to wtedy nowe. Nowe-nie nowe bo ja zaopatruje sie glownie w lumpeksach gdzie mozna kupic super ubranka za grosze. Jedyne co bym kupila nowego to wozek bo przy corce uzywalismy takiego po innym dziecku i bylam z niego niezadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupuje (a raczej będę niedługo) dla drugiego dziecka wszystko nowe. Wózek sprzedałam, a łóżeczko, ciuszki i reszte oddałam koleżance która nie miała za co kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 3,5letniego Jasia
Co to za bzdura?Moje drugie dziecko odziedziczy po Jasiu łóżeczko plus wszystko co mam do łóżeczka,wozek.Ciuchy wszystkie oddawalam na bieżąco,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tikal
"czy to nie jest nie sprawiedliwe że drugie dziecko będzie miało wszystko (wózek, ubranka) po starszym bracie/siostrze? " ja nie rozumiem tego. Dla pierwszego dziecka tez kupowalam uzywane ubrania, lozeczko, fotelik i mase innch rzeczy (pomimo, ze stac mnie na nowe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO PANI AUTORKIIIIIII
ja mam syna ,ale gdybym kiedys miala córcie chcialabym dla niej miec rózowe ciuszki :D a reszte po synku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krooowka
Hehe pewnie dla spokojnego sumienia kupilabym pare nowych rzeczy,ale tyle yych ubran i akcesoriow mam,ze zal by bylo nie wykorzystac. nic nie zdarte,bo tak tego duzo,ze rzadko noszone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znam osobe, ktora w lutym urodziła synka - 2 lata po córce.I kupila wszytsko nowe, nie wyobrazała sobie w rozmowie ze mogłaby polozyc noworodka w stare łożeczko córki.Dla mnie to dziwne myslenie, ale nie moja sprawa. Sama urzywalabytm starych rzeczy oczywiscie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tikal
najbardziej dziwni mnie to, ze to wlasnie niezamozni ludzie wpadaja na takie pomysly, zeby kupowac wszystko nowe. Tak to wyglda z moich obserwacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według mnie to jest niesprawiedliwe i jeśli będę miała kiedyś drugie dziecko na pewno ogromną większość rzeczy będzie miało nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
moje pierwsze dziecko ma sporo rzeczy używanych - po bratanku czy z allegro - drugie będzie mialo to co już mam - nieszasta kasą tam gdzie nie musze - ale jak kogoś stać to róbta co chceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj drugi syn nosi wszytsko po pierwszym ktory do 3mies byl na rozowo bo lekarz powiedzial , ze bedzie dziewczynka. Jesli ktos chce i go stac na nowa wyprwke to ok, ja tam wole oszczedzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bchdueue
To może i ja się wypowiem. W prawdzie nie mieszkam w pl i podejście i mentalnośc w tej kwestii jest tu gdzie mieszkam troszke inna to jednak wcale nie najgorsza moim zdaniem. Otóż polki tu na miejscu uchodzą w moim towarzystwie i kilku innych mieszanych za osoby szpanerskie, wszystko chcą mieć nowe i drogie, koniecznie trzeba pokazać i uchodzić za modną, przy groszu i zadbaną (to ostatnie mi się akurat podoba;) ). Jak jakaś ma drugie dziecko to również drugi wózek bugaboo, nowe łóżeczko a i często za tym idzie w parze przemeblowanie i wystrój a ubranka nie moga być używane bo stare idą albo do rodziny w pl albo do kontenerów na odzież używaną itp. Może nie fair że zaczęłam od oczerniania ale ma to swój cel, otóż czy nie lepiej ruszyć głową i zaoszczędzić pieniądze, czas i pobawić się trochę w ochronę środowiska?:) To ostatnie pewnie będzie budzić śmiech na sali ale jaj już tak mam , przesiąknęłam mentalnością kraju w którym żyję od dawna i nie kupię dla swojego drugiego dziecka nowego łóżeczka, nowego wózka i nie wiadomo czego jeszcze. Nowe będzie miało materacyk, wanienkę , ewent, butelki i smoczki w razie czego oraz przybory do higieny i pielęgnacji ale już termometr i takie małe rzeczy oraz ubranka, kocyki , zabawki niemowlęce (wszystko zachowane w bardzo dobrym stanie) będzie w użytku ..no...jedynie gryzaki się kupi nowe rzecz jasna:;)). Nie narzekam na brak pieniędzy ale szkoda by mi było dla samej zabawy i mojej uciechy kupować wszystko nowe skoro to co mam jest w świetnym stanie, w końcu to tylko rzeczy które ponownie będą krótko w użytku i tak czy tak przyjdzie pora na kupowanie na bieżąco. Oczywiście nie krytykuję nikogo kto sprzedaje stary wózek i kupuje nowy , zwyczajnie mnie to nie jara jak to się mówi;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja mam dwoje dzieci.........
Synka i córeczkę. Jak na razie córcia jest bardzo mała. ma kilka miesięcy. Różnica wieku to niespełna 4 lata. Synek był pierwszym dzieckiem w rodzinie, pierwszym wnukiem z obu stron itd. Miał różnych rzeczy naprawdę bardzo duuuuuuużo. Zdarzało się nawet, ze dostał coś do ubrania jak już było od razu na niego za małe.WIele rzeczy założonych kilka razy dosłownie. Oczywiście kupiliśmy trochę rzeczy nowych - typowych dla dziewczynki, ale córcia jak najbardziej nosi rzeczy po braciszku. Niemniej te rzeczy bardziej znoszone wyrzucamy. Jakoś nie miałam serca nic wyrzucić po małym jak odkładałam ubranka, ale w wiele rzeczy nie wyobrażam sobie ubrać dziecka, bo jest np. zmechacone itp. Myślę, że mała nie ma krzywdy, wręcz przeciwnie, ma rzeczy do wyboru do koloru. Dostaje trochę nowych, ma sporo po bracie i jest wg mnie ok. Mieliśmy też rzeczy niefunkcjonalne np. kombinezon dla noworodka mieliśmy beznadziejny, sprzedałam i kupiliśmy nowy, inny. Łóżeczko, wózek córcia ma po bracie, z tym, ze łóżeczko zostało odnowione. Pościel mała ma nową, część kocyków dokupiona, wszelkie rzeczy do pielęgnacji nowe, butelki, smoczki, gryzaki rzecz jasna nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja mam dwoje dzieci.........
Synka i córeczkę. Jak na razie córcia jest bardzo mała. ma kilka miesięcy. Różnica wieku to niespełna 4 lata. Synek był pierwszym dzieckiem w rodzinie, pierwszym wnukiem z obu stron itd. Miał różnych rzeczy naprawdę bardzo duuuuuuużo. Zdarzało się nawet, ze dostał coś do ubrania jak już było od razu na niego za małe.WIele rzeczy założonych kilka razy dosłownie. Oczywiście kupiliśmy trochę rzeczy nowych - typowych dla dziewczynki, ale córcia jak najbardziej nosi rzeczy po braciszku. Niemniej te rzeczy bardziej znoszone wyrzucamy. Jakoś nie miałam serca nic wyrzucić po małym jak odkładałam ubranka, ale w wiele rzeczy nie wyobrażam sobie ubrać dziecka, bo jest np. zmechacone itp. Myślę, że mała nie ma krzywdy, wręcz przeciwnie, ma rzeczy do wyboru do koloru. Dostaje trochę nowych, ma sporo po bracie i jest wg mnie ok. Mieliśmy też rzeczy niefunkcjonalne np. kombinezon dla noworodka mieliśmy beznadziejny, sprzedałam i kupiliśmy nowy, inny. Łóżeczko, wózek córcia ma po bracie, z tym, ze łóżeczko zostało odnowione. Pościel mała ma nową, nowy materacyk (notabene lepszy niż miał brat), część kocyków dokupiona, wszelkie rzeczy do pielęgnacji nowe, butelki, smoczki, gryzaki rzecz jasna nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×