Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magda48

CD. Jak go zatrzymać, pomóżcie

Polecane posty

Gość magda48

magda48 Kochani proszę o pomoc, tydzień temu mój partner po kłótni powiedział, że do siebie nie pasujemy. Związek trwał półtora roku, cudowny związek. Och po leczeniu raka krtani po utracie pracy, na rencie chorobowej ja aktywna zawodowo, młodsza o 9 lat. Oboje jesteśmy dojrzałymi partnerami po rozwodach ja 48 a on 57 lat. Moje Zycie się rozpadło na kawałki, umieram z tęsknoty, on nieprzejednany. W odpowiedzi słyszę, że do siebie nie pasujemy, bo czytamy inne ksiązki, słuchamy innej muzyki, oglądamy inne filmy, jestem załamana. proszę o pomoc, co mam robić, NIE CHCĘ GO STRACIĆ. wiem że w moim wieku powinna być silna że mam doświadczenie, nie potrafię funkcjonować, płacze i modle się by wrócił co ja mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmaaaa
Nie rozumiem zachowania twojego faceta, jeżeli przez półtora roku pasowaliście do siebie, a teraz raptem stwierdził,że nie.. to coś musi być na rzeczy, może kogoś.. ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda48
Nie to nie jest to, wszystko było super, dzieci na obiadach, ja poznałam jego rodzinę,a tu taki numer. Nie mogę uwierzyć, byłam slepa głucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj. Zaintrygował mnie twoj temat i nie przecze ze pomyslalam ze to jakas dziewczyna w moim wieku ma taki problem( a mam 23 lata) a tu prosze dojrzała kobieta .Pierwsza zasada:nie pros zeby wrocil im bardziej naciskasz tym trudniej uzyskasz porzadany efekt! wiem to z wlasnego doswiadczenia moze jestem bardzo mloda, ale mam juz meza i niebawem dziecko ,a wczesniej tez mialam wielu partnerow i to wlasnie oni mnie nauczyli jak z nimi postepowac. Druga zasada: nie odzywaj sie ,skoro on to przerwal to on zacznie rozmowe na ten temat a jesli nie to znaczy ze ...hmmm... albo ma kogos albo poprostu cos mu nie pasowalo. Watpie zeby takie przeciwnosci jak sluchanie innej muzyki czy czytanie roznych ksiazek stanowilo przeszkode,dziwne troche.My z męzem jestesmy od siebie totalnie rozni i potrzebowalismy troche czasu zeby sie dotrzec ,ale przeciez zycie nie polega na tym ze zawsze bedzie pieknie ,latwo i przyjemnie. Trzecia zasada:poczekaj! Czas pokaze jezeli ty nie wykonasz zadnego ruchu byc moze ze on sie tym zainteresuje bo bedzie to dla niego dziwne ze wlasnie ty nic nie robisz. Ty jestes kroliczkiem a on ma cie gonic!pokaz klase! powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmaaaa
w takim razie ten typ tak ma, a jak było z jego poprzednią partnerką? Też ją zostawił, bo nie pasowali do siebie? Musisz uzbroić się w cierpliwość, może mu przejdzie i stwierdzi, że nie może wytrzymać bez ciebie. Jeśli oczywiście cię kochał.. bo może to było jedno stronę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda48
No tak, do wczoraj wysyłałam smsy, naopisła w piątek piękny czuły osobisty list jak bardzo go kocham jak mi na nim zalezy, błagałam o jedną szansę,przyjechał ale na samym początku powiedział że w brew sobie, co ja mam zrobić. Oszaleje nie potrafię bez niego żyć!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda48
Nie to nie było w jedną stronę, przez płtora roku słyszałam kocham Cię nad życie cudowna moja, to nie mogło być udawane NIE az tak, była cudowna bliskość czułoć, dbaliśmy o siebie,ja nie miałam innego zycia poza nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm...potrafisz potrafisz ...tylko teraz cie sie wydaje ze nie potrafisz...czas leczy rany...tez dwa lata czas mnie leczyl po utracie pewnego chlopaka myslalam ze to juz koniec i wogole ale to tylko kwestia czasu ,u jednych trwa dlugo u innych krocej...nie martw sie!glowa do gory!mowie ci poczekaj ,nie pisz zadnych listow bo do facetow to i tak nie trafia oni sa prosto zbudowani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda48
Żonu umarła trzy lata temu, wrócił do picia ja go z tego wyciągnełam, potem rak, utrata pracy, teraz mnie rzucił, Poprzednia partnerka też został rzucona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda48
Nie potrafię czekać, nie umiem, boje się. Tęsknie za nim kocham go tak bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Ci tak. moj maz tez pil wiem co to znaczy...az za dobrze chyba i tez go z tego wyciagnelam... mysle ze on poprostu boi sie byc Tobie zobowiazany ,wdzieczny bo nie umie,nie rob nic na sile bo im bardziej bedziesz go prosic tym bardziej on bedzie to robil moze z litosci moze pod przymusem a tego chyba nie chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda48
Czy można tak nagle przestać kochać, to jest nie możliwe, na poczatku myślałam że przez tą chorobę a właściwie załamanie po niej chce się napić wrócić do nałogu, ale rozmawiałam z jego rodziną nie pije, nie pali, jest w depresji.Nie pracuje a już by mógł, niema pracy, czeka na pomoc ale ona nie przychodzi. Co ja jeszcze mogę zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochasz go-rozumiem ale czy on kocha ciebie? milosc nie przechodzi z dnia na dzien...Jezeli naprawde cie kocha to napewno przemysli i wroci moze ma jakis tam kryzys wieku sredniego...Wiem ze to trudne wierze ze naprawde go kochasz ale uwierz ze nie jestes jedyna w takiej sytuacji i nie pierwsza przez to przechodzisz...to sie wszystko da tylko potrzeba czasu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On potrzebuje czasu, duzo przeszedl ostatnio, jest zalamany ma depresje a byc moze nawet to ze ma obok ciebie jest dla niego przytlaczajace i potrzebuje samotnosci na jakis czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmaaaa
w sumie współczuje ci, ale musisz ochłonąć i dać sobie na wstrzymanie,z tego co piszesz to już tak zrobił raz z poprzednią partnerką, on widocznie taki jest i nie narzucaj mu się, czas naprawdę leczy rany każdego dnia będzie lepiej i chodź byś nie wiem co robiła to jak się zaparł to nie będzie chciał do ciebie wrócić, może on robi to specjalnie lubi się pastwić? I jest dumny, że ty o niego tak zabiegasz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda48
To już tydzień, ja nigdy nie była w takiej sytuacji, boję się że im dłużej tym gorzej, jak to jest możliwe że po takim czasie przez pięć godzim można przestać kochać, mówić że do siebie nie pasujemy a co ty było te półtora roku, zabawa? Nie było podstaw (z mojego punktu) do zakończenia jesli coś zrobiła żle to dajmy sznse,rozmawiajmy, a on nie słyszę to koniec, ja już niechcę z tobą być, nie pasujemy do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magda48 Żonu umarła trzy lata temu, wrócił do picia ja go z tego wyciągnełam, potem rak, utrata pracy, teraz mnie rzucił, Kobieto przejrzyj! Przecież facet cię wykorzystał!.Po traumie, odzyskał przy tobie równowagę emocjonalną. Już czuje się wyzwolony. Może teraz inaczej widzi swoja przyszłość w której nie ma miejsca dla ciebie? Jeżeli facet nie wiąże z tobą swojej przyszłości to daj sobie na wstrzymanie.Jesteś dorosłą kobietą, nie zachowuj się jak nastolatka. Wiem że jest to cios dla kobiety która wiele poświęciła dla ukochanego.Ale nic na siłę.Nie zatrzymuj, tak szczęścia nie odzyskasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tez mialam taka sytuacje i tez sie zastanawialam no jak to mozliwe przeciez mowil ze mnie kocha"....no a potem okazalo sie ze chcial mnie tylko wykozystac a ja bylam mloda i glupia malolata.Mysle ze on nie przestal cie kochac tylko sie przed tym broni i potrzebuje czasu na przemyslenie a ty mu tego nie utrudniaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda48
Już raz mnie rzucił, po szesciu tygodniach znajomości, kiedy "nakryłam" go na trzydniowych piciu- wsciekł się po tygodniu wrócił na kolanach i zaczął terapię. Jest bardzo zaborczy, taki do szaleństwa, 100% z nim bez swojego życia, ja trochę dużo pracuje, często do nocy, wiec zostałam w Warszawie i to był problem. może to o to chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda48
To nie jest możliwe, nie ja nie dopuszczam takiej możliwośc jak wykorzystamie mnie.Nie można udawać bliskości, nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmaaaa
pewnie czas na inną ofiarę...Z tobą skończył poszuka następnej i modlitwy do Boga nic tu nie pomogą! Idź do kina, na zakupy, umów się ze znajomymi nie siedź w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No czyli w dodatku jeszcze egoista...jak wiekszosc facetow...czyli moja rada...nie odzywaj sie jak kocha to wroci jak nie to go olej...bo przeciez nie jestes zabawka i nie pozwol sie tak przez niego traktowac. duzo dla niego zrobilas poswiecilas swoje zycie i czas na ratowanie go z nalogu i z choroby skoro nie potrafi tego docenic,zrozumiec i udaje egzaltowanego niedojrzalego knapka to znaczy ze mimo swojego wieku nie dorosl do powaznego zwiazku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmaaaa
a może chce wrócić do nałogu i ty mu przeszkadzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteśmy dojrzałymi partnerami po rozwodach :O Żonu umarła trzy lata temu, wrócił do picia ja go z tego wyciągnełam, potem rak, utrata pracy, teraz mnie rzucił,:O Poprzednia partnerka też został rzucona.:O Czegoś tu nie rozumiem:O To jak, był rozwiedziony czy wdowiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozna udawac bliskosc,milosc ,mozna nawet latami! ale predzej czy pozniej to wychodzi ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda48
Przez cztery miesiąca miałam zapalone czerwone światło, nie do konca ufałam,ale potem pomyślałam nie on nie kłamie, już przestał pić kupuje kwiaty rozpieszcza, polecieliśmy na drugo koniec swiata, pokazałam mu swoju ukochane miejsca dlaeko, daleko byliśmy jak dwoje dzieci,mając już swoje lata, przeżyłam piekne chwile, tak bardzo chciałbym by wrócił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda48
Po śmierci żony poznał panią na sympati był z nią rok, ona nie chciala związku na 100% a on tak, wiec się rozstali, za tydzień byłam ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie się wydaje że ten typ tak ma. Teraz kolej na nowy związek. On jest tobą zmęczony i szuka następnej ofiary. To taki uczuciowy WAMPIR. Wyssie z ciebie uczucia i zostawi tłumacząc się że nie jest wam po drodze:( Daj sobie z nim spokój.Szkoda łez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda48
zostałam oszukana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przezylas piekne chwile i zawsze bedziesz je miala nikt ci ich nie odbierze...wiele z nas przechodzi piekne chwile potem przychodza gorsze potem ,rozpad zwiazku...i...wielke zdziwienie...dlaczego? tak juz czasami jest w zyciu ludzie sie lacza w pary potem sie rozstaja ,rozwodza, nie potrafia dogadac ale swiat wciaz sie kreci i chocbysmy nie wiem co zrobily nie powstrzymamy tego...mozemy tylko nie dac soba manipulowac i dawac sie wykorzystywac,jezeli to prawdziwa milosc to przetrwa proby czasu jesli nie to...nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×