Wrocilam wsciekla z basenu!!!! Wsciekla na bachora i durna matke!!!

z relacji autorki wynika ,że gnojek dryfował na wodzie przeszkadzając pływającym , dryfowac może w brodziku

kostki dziecko ma sie uczyć pływac? :D to zes dojebal :D

w wodzie do pasa wiec można :]

sram do zlewu

poza tym no sorry, kto pierwszy ten lepszy

Autorko, masz rację. I nie przejmuj się gdakaniem tych matek-polek od siedmiu boleści :) Nasze kochane dzieciątka ponad wszystko! Mnie najbardziej wkurza, jak wsiadają takie baby do tramwajów czy busów i pierwsze co robią to lokują swoje dzieci na siedzeniach, a same stoją. To dopiero debilne zachowanie. Potem taki bachor myśli, że wszystko mu wolno :O Dzieci w ogóle nie są uczone szacunku do drugiego człowieka. Słusznie się zdenerwowałaś, mogłaś jeszcze nawrzeszczeć na te durną babę, może by jej coś w tym pustym łbie zapikało.

używasz na dziecko słowa "gnojek" ?

prawda jest taka że wystarczy przestrzegać prostych zasad i okazać sobie odrobinę życzliwości a da się jakoś żyć :O pływamy po prawej stronie toru, ci słabsi wybierają skrajne, a dzieciaki chlapią się na brodziku :O proste??? za proste dla POlaczków :O

gvvnhgjhgj: dobrze ze nie do basenu!

Hehe, widzę tutaj same bezdzietne stare panny nadają na małe dzieci. Nigdy nie dowiecie się czym jest miłość do dziecka.

jeżeli u ciebie na wiosce są brodziki gdzie wody jest po kostki to gratuluję w cywilizowanych miejscach na obiektach do pływania brodziki mają głębokość zaczynającą się od kostek i zwiększającą się tak żeby bekart się mógł nauczyć a przy okazji się nie utopił

A Juliusz Cezar to gej; nazywa dzieci bękartami, bo sam nigdy ich nie będzie miał.

aha - jeszcze jedno - jak do moich kostek rzuca się z jazgotem jakiś pies to ja nie mam pretensji do psa ale to POlaczka-właściciela - więc przestańcie nazywać dzieciaka bachorem czy już w ogóle bękartem :O (wiesz chłopcze, co znaczy w ogóle to słowo??) - mamuśka jest poyebana a nie dzieciak :O

jesli chodzi o sadzanie dzieci w autobusach, to ja sie wypowiem:) mam corke, 4latke. tak sadzam ja w tramwajach,jak jest mozliwosc,jak nie-logiczne,stoi. czasem biore ja na kolana , roznie, ale jak jest miejsce sadzam. dziecko siedzi,bo za chwile placze,marudzi,ze bola je nozki. przewaznie jest tlok(mieszkam za granica),ludzie nie widza malego dziecka, ktore nie siega jeszcze nawet do pasa:) na rece tez ciezko wziac i trzymac 20kg cala droge. latwo wam mowic-matka sadza bachora, a na to miejsce wy byscie usiedli. to wam powtarzam, nie ejst takie proste jak sie wydaje. a co do basenu, to tez sie zgadzam, prawdopodobnie bym wybrala tor, ktory jest pusty. a skoro pustego by nie bylo,to poszlabym tam,gdzie jest najmniej osob:)

Male Man - za to Ty będziesz miał piątkę dzieci, które będą snobami i arogantami wychowanymi w przeświadczeniu, że wszystko im się należy.

Male Man -> strasznie mi dopiekłeś , oj oj oj czuję się niemożliwie urażony ale czego się spodziewać po kolesiu , który musi w stopce podkreślać ,że jest facetem :D

dobro dziej ka - jestem za tym, żeby matka brała dziecko na kolana. Poza tym, inni też mają prawo siedzieć, nie tylko dzieci. Nic się nie stanie, jeśli mały postoi kilka minut. Na pewno od tego nie umrze.

Juliusz Cezar, nie zesraj się tylko

przeciez napisalam,ze biore na kolana, czasem sadzam,jak nie ma wonych miejsc, no rownie. mozesz byc sobie za czym chcesz:) ja wiem,ze moje dziecko nie wytrzyma 30min w zatloczonym tramwaju. przede wszystkim sie boi, bo ludzie jej nie widza. ja nie bede sie tlumaczyla. dziecko sadzam, siada tez u mnie na kolanach,jak trzeba to stoi.

cóż za rzeczowy post błyskotliwy post i jeszcze emotka , szał , laski przed komputerami pewnie już ściągają majtki przez głowę :D

akurat dziecko nie powinno stać, sadzanie dziecka w autobusach ma swoje logiczne wytłumaczenie - taki maluch nie utrzyma się sam na nogach podczas gwałtownego hamowania, zwykle nie sięgnie nawet do uchwytu czy barierki. inni ludzie mogą dodatkowo zrobić mu krzywdę wpadając na niego. dziecko powinno siedzieć, najlepiej nie na kolanach.

fajter - dlaczego nie na kolanach?

Dancing_Queen pewnie nie pamieta, jak mama ja sadzala w autobusach, tramwajach, bryczkach:) a przeciez mogla stac jako dziecko;) oj ludzie, zajmijcie sie swoim zyciem. tak bardzi drazni was widok dziecka, ktore siedzi,a wy musicie stac?:) mysle,ze sami jestescie w takim wieku, ze czujecie potrzebe ustepowania starszym babciom:)

bo to zakazane (jeśli się nie mylę) i bardziej niebezpieczne ;)

Juliusz Cezar, już się zesrałeś

dobro dziej ka - owszem, pamiętam, że siedziałam u mamy na kolanach. A jak stałam kilka minut, to nie wrzeszczałam na cały tramwaj czy autobus. Poza tym nie mówię, ze dziecko ma zawsze stać, ale jak jest wolne miejsce, to powinno usiąść u mamy na kolanach i tyle. Ile razy można pisać to samo :O

czytaj 12:17

a ja ile razy mam sie powtarzac? nie umiesz czytac ze zrozumieniem?

Poznałam już Twoje idiotyczne zdanie na ten temat, więc nie jest wskazane, żebyś się powtarzała :)

Jakie te matki w dzisiejszych czasach przewrażliwione..ojejjj..