Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Koniczyna79

ZACZYNAMY STARANIA 2012/2013

Polecane posty

magdam27 ja ze swoim mężem razem jesteśmy juz (za 8 dni)5 lat! Mieszkamy razem od 1/5 roku a po ślubie 6m-cy. Odkąd mieszkamy razem to zawsze razem kładziemy się spać i zawsze musze go dotykać-obojętnie czy to ręka, noga-po prostu go dotykać:) to już chyba jakieś uzależnienie:) W poniedz idę do lekarza i ma zobaczyć czy te węzły chłonne już wróciły do normy, potem będzie coś myśleć nad tą moją złą morfologia. Naczytałam się o raku itd i stresa mam jak cholera:( Nawet nie mam ochoty poprzytulać się z mężusiem:( Czarne myśli wiszą nade mną:( Już bym chiała żeby wszystko wróciło do normy i starania czas zacząć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konieczynka nie przejmuj się moja bliska znajoma też straciła ciąże jakoś styczeń luty potem musiała pół roku odczekać porobic badania i wogóle a w sierpniu już była w ciąży i ma zdrowego synka:-)więc głowa do góry:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od dziś koniec z pesymizmem.zaczynam od nowa ,zmieniam pseudo z nigdy11 na natka27:) nie zaglądałam tutaj chyba cały tydzień w pracy miałam kongo jestem wypompowana,codziennie po pracy musiałam odespać chociaż 1h bo inaczej do życia to ja nie byłam,postanowiłam przestać się zadręczać jak teraz nie wyjdzie trudno,podobno nadziej umiera ostatnia,porozmawiałam dziś tak na poważnie z moim M i jest mi lżej,wiem że nie obwinia mnie za to że znowu się nie udało,a ja głupia wmawiałam sobie że jest inaczej:p teraz zmusiłam samą siebie do niemyślenia w kółko o tym samym,zaczęłam normalnie żyć,dziś posprzątałam cały dom została tylko łazienka:) poszłam na zakupy kupiłam sobie nowe buty prześliczne kozaczki wczesno-wiosenne z dziurkami po bokach typu "hafty kwiatów"teraz walnęłam sobie piwko i już jest mi wesoło:) odkąd zaczęliśmy się starać o robaczka zaczęłam wsłuchiwać się we własne ciało i mam pytanko do was kobietki a mianowicie czy miałyście kiedykolwiek hmm ,jakby to ująć ...mam nietypowy śluz który zauważyłam już wczoraj z tym że nie było go aż tyle jest on gęsty,kleisty biały ze śladami żółtego,bezwonny o konsystencji hmm kiślu?nigdy wcześniej takowego nie miałam lub może nie zwróciłam uwagi:/ płodny to nie-jest gdyż w środę 06.02 mam dostać @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natka,no w koncu skonczylas z tamtym nikiem:) od poczatku we mnie budzil dziwne emocje,teraz bedzie tylko lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
koniczyna, masz rację, najgorsze są te cykle, kiedy nie można się starać, a instykt jest włączony i marzy się o dzidzi, wtedy to jest przygnębienie, strata tych miesięcy. Sama to znam. Dopiero jak można się już starać, to jest inaczej, człowiek ma wrażenie, ze coś robi w tym kierunku:) Majka, ciekawe czy Angelina znowu przez in vitro? Bliźniaki tak własnie miała. W szoku w ogóle jestem, że tak dużo aktorek, artystek ma dzieci z in vitro-czytałam kiedyś na necie, np. Nicole Kidman, Mariah Carey, Beverly Angelo, Julia Roberts, Celine Dion, Courtney Cox- niewiadomo czy po prostu nie mogły czy chciały sobie ułatwić zachodzenie albo od razu mieć bliżniaki? I nasze polskie artystki - Małgorzata Rozenek. A jeśli o ciąże chodzi, to jeszcze M.Socha doszła do zaciążonych, ale ona naturalnie, i to jest przygnębiające...... Magdam, słyszałam też, że pasztetów, tataru, surowego mięsa, koglu moglu i lodów z automatu - tych rzeczy lepiej nie jeść. Też nie lubię spać bez męża, ale niestety, delegacje zabierają nam te fajne chwile i wtedy łózko jest takie duże i puste. Teraz też mój ślubny jest na działce i u mamy (teść pojechał do Niemiec), bo zasłabła i lepiej, żeby z nią był i do tego dopilnował (czyli nakarmił glodomorki) koniki na agroturystyce. Anibas, też bałam się morfologi, konkretnie wyników i tych zaniżonych leukocytów. W pn wykupię leki i będę je brała na podwyższenie tego parametru, w sumie 3 mi wyszły źle. Rakiem się nie przejmuj, będzie dobrze. A jaki konkretnie parametr masz zaniżony? Powiem Ci, że wszystko razem się bierze do kupy, a nie tylko jeden, więc się nie przejmuj. Majka, który masz dc? Niedługo staranka:)? jak autko się sprawuje czy u mechanika już jest? Ale miałam akcje z autem. Nie odpalił spod sklepu, ani męża nie ma w mieście ani tata nie mógł przyjechać na ratunek. Zaparłam się, ze auta nie zostawię(bałam się, ze okradną w środku lub ktoś suknię w nocy) i wrócę z nim do domu lub nim:) Zaczepiałam kierowców czy nie maja kabelków, nikt nie miał. Plusem było to, ze sami przystojniacy w autach. No więc dalej kombinuję.... Zadzwoniłam do koleżanki(też zna ból awarii auta na trasie), ale ona też nie ma kabelków, a jej chłopak się nie zna na mechanice.I właśnie ta kumpela podpowiedziała, abym zadzwoniła do Bartka, mojego mechanika, i miałam szczęście, że mógł przyjechać. Podłączył kable, ale dalej nie rusza. Okazało się, że benzyny brak. A że zaparkowałam na wniesieniu, a jak włącza się rezerwa, to na płaskim trzeba ruszać. Więc zepchnął autko i ruszyło. Ale byłam uradowana. Nie ma to jak blondynka:) Która rusza w drogę na rezerwie:):P:P:) Teraz to śmieje się z tej sytuacji, ale jak nie ruszał to byłam wkurzona i wyć mi się chciało, bo najbliżsi daleko i nie mogli pomóc( a tata zna się dobrze na mechanice).Już tak mam, ze bez samochodu jak bez ręki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gutka...no to niezle zes sie urzadzila z tym samochodem...heheh moje auto jezdzi i wszystko ok,czesci sprowadzam z polski(bo tutaj przebitka o 150%) wiec czego sie nie robi aby zaoszczedzic....wiec do naprawy idzie w przyszlym tygodniu, dzis mam 10dc i juz sie chcialam strac od dzisiaj i tak meza naciskalam,ze w koncu skonczylo sie klótnia :/ nie moge mu mowic,ze dzis jest ten dzien,w ktorym musimy,bo jakos sie napina....no ale spoko,jutro tez jest dzien, w przyszym cyklu na bank robie testy owu,bo teraz sie zastanawiam...czy dzis jest ten dzien? a moze dopiero za 3 dni?nie chce mierzyc temeratury,bo jesli zacznie spadac bede sie nakrecac i dolowac,a nie jestem tez taka cierpliwa aby to robic, a w ogole to nie wiem,czy starac sie codziennie az do 16dc czy co drugi dzien? juz chyba swiruje .... ogladalam wczoraj gorace pragnienia-francuska komedia o staraniach...ogladalyscie? polecam,bo to cos dla nas.... Nie widzialam,ze angelina ma dzieci z invitro...naprawde....na latwizne ida ....nie to co my ;)ale...z drugiej strony trzeba byc troche wyrozumialaym i zrozumiec,ze brad i angelina maja tak napiety grafik,ze dla nich to jest dopiero wyczyn spotkac sie w dzien plodny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
Majka, spokojnie, raczej owu nie będzie tak wcześnie, chodzi tylko o to, aby plemniczki sobie pobyły do dnia owu. Jajeczkowanie najczęściej będzie od12do16. Ten 10 to taki początek. A masz już sluzik płodny? Jak zauważyłam, najczęściej go widać z rana. Moja ginka mówi, że dobrze się wstrzymać przed płodniakamii 5 dni, aby plemniory były mocne i żwawe. A potem dobrze codziennie, od 10dc do 14. A jak nie da rady co 2 dzień. Żołnierzyki przetrwają spokojna głowa:) Testy kiedyś robiłam i tylko się stresowałam, bo kiedy pozytyw był, męża akurat przez 4dni nie było. Ale się wkurzałam, więcej nerwów i szkody mi przyniosły te testy, na psyche też niezbyt działają, wymuszają presję. To takie napięcie powoduje i seks na już, na cito. Czytałam także w necie, że dobrze po seksiku poleżeć 15-30minut, aby silniejsze plemniczki wpłynęły gdzie trzeba, a te słabsze potem i tak wylecą. Moje koleżanki robią świece, ale szczerze ja sobie tak nie wyobrażam i nie mogę się przekonać co do tej metody. Majka, a ty pragniesz dziołchy czy ch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E, jeszcze nie zaszla raczej, tamten skok to jeszcze jednak nie owu, tylko pwnie castagnus cos podrzuca moja tempke. nie bylo dwoch kolejnych wysokich temeratur po skoku tylko skok spadek zow skok i pewnie teraz znowu zleci. przetrzymuje teraz meza kilka dni i potem do dziela bo zbliza sie juz polowa cyklu. owulacja bedzie z prawego jajnika chyba bo co jakis czas kluje. zaczne staranka od prawie pozytywnego testu lh lub od polowy cyklu. trzymajcie kciuki bo troche drogo moja kuracja z mezem kosztuje. najdrozsze to mleczko pszczele na endometrium dla mnie i na testosteron dla meza. w sumie idzie 3g dziennie, a 100g kosztuje 250zl, sloiczek schodzi w miesiac, a do tego rozne witaminki, oeparol i kupa kasy idzie. niech juz te dwie krechy sie pojawia bo zbankrutuje. po dwoch kreskach juz tylko ja bede stosowac mleczko pszczele a maz moze odstawic.zarodki pszczol to plywaja w tym mleczku wiec mysle ze mojemu zarodkowi tez sie pomoze ladnie rozwinac. polecam strone: http://zajscie-w-ciaze.mleczkopszczele.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to troszkę inaczej z tą morfologia-lekarka mi powiedziała, że to tak jakby gdzieś "uciekała "mi krew i nie wiadomo skąd. Na gastroskopie mam skierowanie a potem nie wiem co ale kolega od mojego M. tak miał i znaleźli białaczke:( Też dzisiaj sobie buty kupiłam-na poprawe humoru-takie przed kostke , wiosenne już. Jeszcze poluję na jakąś fajna kanarkową apaszkę:) Nie wiem czy czytałyście ale przez przypadek znalazłam na kafeterii-śmieszne, wstydliwe, ale nie tragiczne wpadki na porodówce. Wklejam linka jakby któraś chciała poczytac:) niektóre naprawde zabawne:)http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3241856&start=930. Miłego wekendu życzę dziewczynki:) Trzymać kciuki za mnie w poniedziałek u lekarza!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdam27
Natka,podoba mi sie ten nick:) Ja tez mialam taki slus,zoltawo bialy,gesty,a teraz to juz jest bialy i bardzo gesty. Moze cos z tego wyszlo? Koniczynka,ja zapomnialam ze Ty masz plodne,a ja. Gadam o tym ze moze Ci sie udalo hahah. Moj M nadal chory,spi u tesciow.A Ja samotna,dobrze ze do Was moge sie odezwac.:) Tez w pracy mialam kombo,pelno roboty,ale kolezanka wrocila z chorobowego,to przejmie polowe obowiazkow. Jak mija sobota?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny,dzis moj 11dc...czuje klócia jajnika wyraznie,ale sluzu nie widac :(wiec nie wiem,czy mam owu,czy nie...jak juz wspomnialam temperatury nie mierze...no nic pozyjemy,zobaczymy,ja na przyszly cykl na pewno kupie testy,aby sprawdzic,czy na pewno mam owulacje....mam nadzieje,ze nie bede musiala sprawdzac :) dzis lezalam plackiem dobre 20 minut po ... :) konieczynka tobie tez powodzenia na tych dniach...heheh anibas....wynikami sie nie stresuj na zapas....przyjdzie czas,bedzie rada!!! natka,juz sie nie moge doczekac na wyniki twojego testu :) cos chyba jednak sie dzieje,fajnie by bylo :) no i gutka moja droga,mam nadzieje,ze zaciazymy jak reszta dziewczyny tutaj :) be ewidentnie wszystkie zachodza jak jeden maz :) za chwile i ty zaczynasz jeszcze troche moj maz sie smiej,ze odechcialo mi sie w domu gadac,bo mam swoje grono ciazowe na necie....rzeczywiscie,nie mam juz potrzeby roztrzasc tych spraw w naszych czerech katach.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdam,też miałaś taki "kiślowaty" uporczywy śluz?może to jest śluz zapowiadający @ kurcze chyba jednak nie zrobię testu 7.02 bo zapomniałam że we wtorek 5.02 mam rezonans magnetyczny w związku z moją dosyć dużą prolaktyną którą jak na razie opanowałam:)ale mamy sprawdzić czy nie ma czasami jakiś zmian na przysadce mózgowej:/podejrzenie gruczolaka przysadki mózgowej:/ i z tego co myślę jeśli byłabym w ciąży nie można go wykonać:/ sama nie wiem... czy wyszło nie wiem okaże się w najbliższych dniach może jutro z rańca zrobię sikańca:)nawet mi się zrymowało:p majka,dzieje się ale nie wiem czy to co chciałabym...co do wygadania mój M też się śmieje że gadam z wami i wylewam wszystkie żale i o dziwo coraz mniej marudzę jemu w domu:p Dziś mnie zdenerwował bez sensu zapóściłam tzw.bucha ,poszło o jakąś błahostkę teraz już nawet nie pamiętam o jaką,nie wytrzymałam i znowu się rozpłakałam jak głupia...ależ ja nawrzeszczałam na niego,drażni mnie nawet to że jak wychodzi z pokoju to światła nie gasi:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natka,zrob test, i nawet jesli bedzie negatywny,powiedz przed badaniem o tym,bo to moze rzeczywiscie byc wazne i zrob ten test bo nawet ja juz jestem ciekawa :) ja tez sie na mojego M wkurzam....on ma duzo lepszy charakter niz ja,musze to przyznac,jest bardziej cierpliwy i wyrozumialy,ja jestem bardzie wybuchowa i emocjonalna....placze nawet na serialach ( co jest mega wsytdem) moj maz nawet po tylu latach nie moze sie do tego przyzwczaic, obcym ludziom musze wmawiac,ze mam alergie,bo oczy mi lzawia na kazda sutniejsza historyjke.... beksa jestem jednym slowem od dziecka mi nie przeszlo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo my kobiety lubimy czasami sobie bez powodu popłakać:p ja też rozklejam się na filmach ostatnio nawet na "na wspólnej"się rozkleiłam jak Zuza dowiedziała się ze jest w ciąży:) jutro zrobi test lecz obiecałam sobie że nie będę płakać zobaczymy jak mi wyjdzie w praktyce, okaże się czy wszelkie zmiany w organizmie były robaczkiem czy zwykłym @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też uwielbiam "na wspólnej";-)mój ukochany serial:)dziewczyny siedze na tym necie czytam co i jak i jakie witaminy brać podczas starania i znalazłam coś co pomaga "podobno"szybko zajśćw ciąże bromergon bardzo sprzyja zapłodnieniu ma same pozytywne opinie słyszałyście może o tym?lekarze też polecją może któraś coś słyszała na ten temat?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniulka,bromergon biorę już od ok 2 lat i jak na razie nie pomógł mi zaciążyć nie jest żadnym wspomagaczem tylko lekiem na obniżenie prolaktyny fakt może pomóc ale w regulacji okresu tak było u mnie i jest duże prawdopodobieństwo że czasami to on wspomaga przy wzroście pęcherzyka(u mnie tak było w ostatnim cyklu )nie musiałam brać dodatkowo clostilbegytu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natka a jak sie juz jest w ciazy,to dalej sie bierze bromergon,czy sie odsatwia,czy zalezy od lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdam27
Jak sobie tak dzisiaj kojarze,to taki kislowaty mialam jednego dnia,tez jak galaretka,tylko nie wiem czy to byla oznaka plodnych czy zaplodnienia,bo ten sluz mial miejsce po przytulaniu. Co do humorkow,to ja jakis czas temu bylam niemila dla mojego meza,taka zlosliwa ogolnie zla,dzisiaj wiem,ze to hormony,tak samo te poranne stany podgoraczkowe i potliwosci w nocy..to wszystko wina gumisia :) I krostki na twarzy,myslalam ze to na @,ale zastanawialo mnie to bo nigdy az tyle. Dzisiaj pierwszy raz spalam w dzien,generalnie tego nie robie,zjadlam obiadek i ooooodlot :P Natka,zrob test przed tym badaniem,bo mi tez sie wydaje ze ewentualnie o tym powinno sie poinformowac lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdam27
Majka,ja mam tak,ze klucie jajnika u mnie oznacza nadejscie w ciagu ok 24-72h dni plodnych.Teraz tez tak mialam,klucie w lewym i nast.dnia test pokazal nadejscie plodnych. Swieca....oj przyznam sie ze po przytulaniu zrobilam swiece a M nawet przytrzymal mi nogi hahah wiecej bylo w tym smiechu a pozniej polozylam sie spac,bez siusiania itp.Tak czuje ze chyba wtedy to sie stalo. Oj tez mysle o butach,kurde chcialam na obcasie,ale czy dam rade za pare miesiecy latac na obcasach?Widzialam fajne botki na stronie www diversa.Czarne z brazem. Kurde dziewczyny powiedzcie,w ktorym miesiacu widac bylo u Was brzuszki?Na tyle,ze musialyscie zmienic garderobe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co wiem to sie odstawia od razu jak sie wie o ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natka jak ten test? ja tez lubie buty na obcasie,ale zadko nosze,bo moj...jest tego samego wzrostu co ja i jak zaloze,to wygladam jak wieza przy nim,zwlaszcza ze teraz wiekszosc butow jeszcze ma platforme a dopiero potem obcas,wiec zakladam takie prawie zawsze,ale gdy wychodze bez meza ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka ja też na razie śluzu dobrego nie mam, testyLH negatywne, ale juz od 9dc pobolewa jajnik po prawej stronie i pojawiło się libido więc chyba owu się zbliża. W poprzednim cyklu na castagnusie dodatni test byl 14dc wiec jeszcze pewnie okolo 2 dni i starania będą chyba na całego. w tamtym cyklu było co 2 dzień to teraz spróbujemy codziennie w polowie mca. Sądwie szkoły więc może ta będzie szczęśliwa. Jak moj M nie ma obnizonych parametrow nasienia to stosunki codziennie daja większe szanse, ale tego nie wiem bo on nigdy nie badał, nie było potrzeby bo dzieciaki już są. Oczywiście dam znać jak będę testować. Trzymam Majka za nas obie kciuki, jesteśmy w tym samym dniu cyklu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
Dziewczyny, net mi się tnie i nie wysłało całego postu wtedy... CD. mojego poprzedniego postu:) Majka, a ty pragniesz dziołchy czy chłopczyka? Ja marzę o dziewczynce i są nawet diety na to. chodzi o to, że dziewczyńskie kijanki są silniejsze i cięższe, mniej ruchliwe niż męskie-dietą stwarza się takie specyficzne warunki. Męskie szybkie, ale krócej żyją niż te żeńskie w drogach rodnych kobiety. Na chłopca się je bardziej słone potrawy, a na dziewczynkę dużo nabiału, trzeba magnez itp. Dużo tego w necie:) I dziewczyno, wyluzuj, kochaj się jak masz ochotę i nawet co drugi dzień, bo tak na już, nie będziesz miała przyjemności i Twój mąż też siądzie. Nam, z mężem się tka zdarzyło, mąż przyjechał specjalnie na ostatni płodniak....i poszliśmy spać, stwierdzając, ze jest następny cykl:):) A teraz na bieżąco mogę pisać:) Anibas, a masz jakieś bóle żołądka, częste biegunki, palenie w gardle? Czasami wrzody żołądka dają takie wyniki krwi. Majka, kłucie jajniki, mimo, że śluzu nie czujesz( a na pewno jest przy szyjce) to objaw dni płodnych:), tym bardziej, ze zaczęło się to w 11dc, a więc preludium płodniaków. Działaj, bierz mężula w obroty:) trzymam kciuki!:) Mam dobre przeczucia co do Ciebie:) Nie mogę się doczekać swoich staranek, z pracy jeszcze jeszcze nie dzwonią- więc nie wiem czy będę miała tę posadkę. Bardzo chcę mieć ten zasiłek dla mam, ale instynkt jest tak silny, że nie wiem czy jak nawet nie znajdę etatu, to i tak i tak chyba będę się starać:) Koniczyna, też słyszałam o tych dwóch szkołach. Sama nie wiem jakie ma parametry mój mężulo, ale dobrze by było codziennie spółkować:). Na endometrium dobre są tez migdały, orzechy, wino w I fazie cyklu. Trzymam kciuki za starania i życzę dwóch krech za 2tyg.!!!!! Natka, rób teściora, bo lepiej wiedzieć przed tym badaniem. trzymam mocno kciuki! A ten clostibegyt jest na receptę, i gin to daje? on jest na jajeczkowanie? Majka, ja też przy mężu nie noszę obcasów, wtedy czuję się jak żyrafa:):):). Ale przyznam, ze jak jeszcze pracowałam, nakupiłam sobie na odchodne pantofle na wysokim, i noszę je jak mam wychodne bez małżonka:) Ile masz wzrostu? Bo ja 175cm, a mój mężulo coś ok.177-179cm. Dziewczyny, w tym tyg będę rzadziej pisać, bo we wt mam wyjazd do Warszawy, w pn będę zabiegana. Będzie brakowało mi forum, ale Was nadrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdam27
Ja mam tylko 165cm,a moj M ok 186 tak wiec wyzsza nie bede.Zawsze marzylam o 170cm,o tej magicznej liczbie hhahaha a tak moj M nazywa mnie czasami niziolkiem:) No dziewczyny trzymam kciuki za starania,czekam na biezaco na wyniki.Natka testowalas? Ja tez jestem zdania ze spontaniczny seks jest najlepszy.My z M mielismy jedno takie przytulanie,ze bylo umowione ze dzisiaj,ze tak itp...tragedia,M sie spial,zestresowal a Ja nie moglam sie rozkrecic.Zrobilismy przerwe i za godzine zaczelismy znowu.Juz lepiej,ale mam nadzieje ze to byl pierwszy i ostatni taki seks w moim zyciu. Pogoda straszna....nic sie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo a u nas zimno ale tak przyjemnie słonko świeci:)aż sie chce żyć:) Dziś wieczoreem ost. antybiotyk a jutro do kontroli i żeby po 1/5 tyg siedzenia w domu organizm szoku nie dozał namówiłam mojego M. na krótki spacer:)Dziewczyny a czy Wasi mężowie robili sobie przed staraniamiy badania krw? Moja bratowa poroniła i okazało się potem , że mój brat miał RH+ a ona RH - i to dlatego. Teraz w drugiej ciąży już od samego początku brała jakieś tabletki na konflikt serologiczny. I też swojego wyśle-nie zaszkodzi:) A co do wzrostu to ja mam 169 cm a małżonek 182 więc w sumie chodze na obcasach, lubie to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 170cm i maz tak samo...chodz czasem zalezy od podeszw w butach, mam wrazenie,ze jestem ciut wyzsza....a on ma znowu wrazenie,ze to on jest wyzszy...wiec oszalec idzie.... co do dzidzi...to naprawde wszystko mi jedno czy chlopiec czy dziewczyna,zapwene przy drugim dziecku (bo chce dwojke:) bedzie mi bardziej zalezec,bo chcialabym miec i coreczke, i synka :) nie mam tez nic przeciwko blziniakom,chodz wydaje mi sie,ze to szalenstwo....ale zycie sklada sie z szalenstw niezaplanowanych :) czasem nawet mysle o trojce dzieci....ale nie wiem,czy to dobry pomysl,konieczynka moze ty sie wypowiesz w tym temacie,bo ty starasz sie o trzecie :) pochodzisz z wielodzietnej rodziny? czy po prostu instynkt toba kieruje? my z mezem na razie jednak zobaczymy jak damy sobie rade z jednym dzieciem....a pozniej zobaczymy jak sie zycie potoczy,bo wiadomo trzeba brac pod uwage i zasoby finasowe,przy trojce to juz nie lada wyzwanie, po drugie moj wiek....co innego jak rodzisz pierwsze na dwudziestke...to mozna sie z trojka wyrobic....a po trzecie jeszcze nie wiem jak zniose ciaze i porod, no i jak sprawdzimy sie w roli rodzicow....ja bym chciala conajmniej dwójke,bo sama jestem jedynakiem i troche mala ta rodzina...rodzice sa w parze i tworza jakis sztandem, a ja zawsze sama, przydalby sie kto do obgadywania ich...bo dwoje na jedengo to niesprawiedliwy podzial...znowu moj maz jest z wielodzietnej rodziny,jest ich 6stka....wiec oni wszyscy uwazaj,ze male rodziny sa lepszym rozwiazanie....jestesmy zgodni co do dwojki :) a wy dziewczyni ile chcialbyscie miec dzieci? konieczynka a jakby tobie trafily sie teraz blizniaki ? :) natka,czekamy na wyniki, gutka no jedz do warszawy,i wracaj do nas,a co do pracy to ja sie nie dziwie,ja bym nie podporzadkowala planow cizowych do pracy....bo wiesz,z praca nigdy nic nie waidomo,raz jest, raz jej nie ma,moze byc tak,ze odczekasz nawet i rok,akurat nie zajdziesz w tym czasie,a potem ci podziekuja i bedziesz w tym samy miejscu co teraz,tylko,ze starsza,na prace masz cale zycie, a na dzieci tylko te kilka lat,do tego tej pracy,tej KARIERY tez nie da sie tak do konca zaplanowac,podobnie jak ciazy,bo nitk nie wie co sie wydarzy za rok....i nie mozesz miec 100 % pewnosci,ze sytacja sie nie zmieni,ja mam to samo,ale stwierdzilam,ze jesli mam czekac,az wszystko bedzie super fajnie i ekstra jak w reklamie, to predzej zycie minie mnie szerokim lukiem niz to wszystko przezyje,i wiem,ze dzieci sie teraz planuje,ale chyba troche przekombinowalismy to,jednak powinno byc tak ze dzieci sa naturalna koleja rzeczy w naszym zyciu, a nie jakims wielki PROJEKTEM ...nie wiem,moze nie wszyscy sie ze mna zgodza(chodz wcale nie chodzi mi o to aby kogos przekonac,bo nasze poglady zaleza od naszych doswiadczen zyciowych)ale ja mam teraz takie podejscie :) konieczynka gramy w tej samej druzynie w tym miesiacu,oby nam sie udalo!!!! magdam,a ty kiedy masz ginekologa? pewnie,nie mozesz juz sie doczekac,co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdam27
Anibas,slyszalam o tym konflikcie,ale wydawalo mi sie ze to ma znaczenie przy porodzie,bo cos daja wtedy,nie wiedzialam ze mozna przez to poronic.Matko namowie M na to badanie,ja i tak bede musiala je zrobic. Oj slonko...u mnie szaro i rano popadal snieg,jest teraz wilgotno,brudno.Nie lubie takiej pogody.Juz nie moge sie doczekac wiosny,sloneczka,tego wiaterku wiosennego,kolorow za oknem. Jaki miesiac w roku lubicie najbardziej?Ja maj,za to ze wszystko sie budzi do zycia,a wprost uwielbiam widok kwitnacych drzew wisniowych.Moja Mama ma ogrodek przy domku maly i pamietam z dziecinstwa ten widok z mojego okna ah....rozmarzylam sie hahah...chce wiosne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdam27
Majka wizyte mam jutro wieczorem.No nie moge sie doczekac!Dzisiaj czuje sie wyjatkowo dobrze,tylko gardlo mnie zaczyna lekko podolewac,oj oj zapytam sie gina co moge wtedy wziac. Co do plci,chyba podswiadomie chcialabym chlopca,no wiecie synus Mamusi ;) chociaz coreczka tez fajnie...oby bylo zdrowe. No powiedzcie kochane,te co maja juz dzieci,kiedy w ciazy musialyscie zmienic garderobe?Bo ja mam prace siedzaca i czuje ze szybko bede musiala przerzucic sie na spodnie ciazowe zeby mnie ni cisnelo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mogę sobie pozwolić na wysokie obcasy mój M jest ode mnie wyższy o 20 cm ja mam 170cm a on 190cmm:) więc raczej nie realne chodzić na 20 cm obcasach max to jest 14cm ale i tak o głowę prawie jest wyższy. gutka,clostibegyt jest na receptę i on powoduję w moim przypadku pojawienie się pęcherzyka bo wcześniej nawet go nie miałam a później wzrost przepisał mi go gin anibas-mój jest honorowym dawcą więc badania są robione na bieżąco nasionko też badał nawet dwa razy aby sprawdzić dla pewności u niego wszystko ok tylko ze mną nie tego... Zrobiłam dziś rano test i niestety... nie tym razem,o dziwo tą pierdzieloną jedną krechę zniosłam w miarę dobrze trochę mi przykro było że znowu nie wyszło,ale jestem SILNA i tym razem nie płakałam,choć dziś nie wiele brakowało ...mieliśmy zlot rodzinny jak co roku odkąd pamiętam,rocznica śmierci dziadków to już dobre 20 lat i co roku zjeżdża się cała rodzina a jest spora bo liczy 8 sióstr mojej mamy a każda ma swoją rodzinę min 3 osoby niby fajnie się spotkać ze wszystkim ale te pytania,irytujące pytania mało brakowało abym wykrzyczała wszystkim w twarz że "próbuję ale nie mogę nie udaje się i leczę się na bezpłodność!"ehhh ciężki dzień dziś miałam mimo ładnej pogody.Nowe postanowienie: koniec parcia na dziecko będziemy się starać ale nie na siłę,biorę się za siebie nowe postanowienie do maja muszę schudnąć 7 kilo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
Natka, to wysokiego masz mężula:) A który dokładnie dc u Ciebie? Może o parę dni za wcześnie, skoro ciotę masz mieć, z tego co pamiętam, 7lutego, tak? Majka, ja tez mam tak, że wyję na filmach, i łatwo się wzruszam. Mąż się już chyba przyczaiwszy. I też rusza i rozczula mnie los zwierząt, jak ktoś krzywdzi je, np. psy. Po części masz własnie racje, ale fajnie by było mieć te macierzyńskiego, miałabym trochę dla siebie, szczególnie jak po porodzie trochę przytyję, to kupię sobie nowe ciuszki chociażby, a tak tylko zdana na męża. Ale znowuż, włączył mi się instynkt na dziecko, i mimo, że jeszcze nie mam pracy, będę się starać. Macie rację z tą aurą, nic się nie chce. Laba totalna, miałam chatę sprzątnąć, a tu psikus...jutro nadrobię. Po południu byli moi bracia, z rana na zakupy skoczyłam, odwiedziłam mamę, i dzień błyskawicznie zleciał. Dziewczyny, ale wczoraj miałam piętra, przez to jestem niewyspana. Nocka była cudna, pokłóciłam się z mężem, i właśnie an co godziliśmy się na stole, szkoda tylko, że to niepłodniaki, ale wtedy seksik najfajniej smakuje, bo jest na luzie. Ok 4 nad ranem, jakiś huk w domu, warczenie psa. Ale się przeraziłam, myślałam, że jakiś włamywacz u nas grasuje. Mąż poszedł posprawdzać dom, ale ni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×