Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Koniczyna79

ZACZYNAMY STARANIA 2012/2013

Polecane posty

Koniczynko- mój lekarz prowadzący powiedział tylko, ze jest ok...a ja nie wnikałam, teraz we wtorek będę miała usg połówkowe ale to już u swojego lekarza, i też się już denerwuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, dzięki, zobaczymy co powie mój gin jutro. Jak będzie ok z dzidzią to wracam do pracy w środę, będzie ciężko się przestawić, ale muszę coś więcej się ruszać, wychodzić z domu bo tu skisnę no i główka też trochę popracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elizabet!!! gratulujemy coreczki!! to jeszcze u konieczynki nie wiadomo co bedzie.....czekamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elizabet gratuluje dziewuszki:) tez bym chciala lecz niestety dziś 32 d.c zaczynam plamić na brązowo a więc to zapowiedź @ psychicznie trochę lżej odpuściliśmy w sumie starania i kontrole u lekarza bo wizyty bardzo obciążały moją psychikę w tym mcu odpuszczwm wszystko, relacje z moim mężulem się poprawiły ghrryyy:) zonaczymy w sierpniu co bedzie bo leki tez odstawiam (d*phaston )pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny:) Nastawiałam się chyba bardziej na synka bo córkę już mam, ale bardzo się cieszę, ze będę miała 2 córeczki:D Koniczynko, odezwij się, bo się martwię.. Gutka, a co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie po wizycie ok, też mi lekarz powiedział że sam test PAPPA nic nie znaczy a reszte mam ok, wiec powinno być dziecie zdrowe, choć to nigdy nie może być człowiek na 100% pewny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie chyba też córeczka(mąż lekko zawiedziony bo chciał drugiego synka), mnie wszystko jedno, wiem jak to jest już i z dziewczynką i z chłopcem-wprawiona jestem. później tylko ciężej z dziewczynkami jak dorastają ale to też już znam. usg ok. trochę zagoniona jestem, bo wróciłam do pracy(nudności się skończyły, ale dalej trzyma uczucie mdłe w buzi jednak lek mówił że tak już mogę mieć do końca ciąży, cóż trudno ratuje mnie tylko ciągłe jedzenie). Rano przed praca ćwiczę bądź pływam na basenie, potem do pracy, potem po synka do żłobka i do domu wracam padnięta, ale cieszę się że w końcu się ruszam, bo kilogramy same nie spadną - te zbędne oczywiście:) Na razie waga mniej więcej taka jak przed ciążą więc myślę że z 1kg uciekło. Obecnie trwa 15ty tydzień ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elizabeth, pewnie już potwierdzone że córeczka? U mnie na razie lekarz bawił się w zgadywanie, więc do końca jeszcze nie wiemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koniczynko- cieszę się że u Ciebie ok|:) U mnie na 95% dziewczynka, powiedział, ze raczej nic się nie zmieni, i nawet się śmiał, ze mąż tylko dziewczynki umie robić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
Melduję się i ja:) U mnie po staremu, siedzę na L4 i apetyt jest. Kiloski mi już 2 przybyły, ale nie ćwiczę i nie przejmuję się tym, już trudno. Przyznam, że bałam się jak ja się znajdę na w domu na tak długim wolnym....Zawsze w ruchu, pełna energii, ale jednak ciąża to coś zupełnie innego, pięknego i cieszę się, że mogę wypoczywać w chatce:) Czuję się błogo, bezpiecznie i dobrze, myślę, że będę już brała l4 do końca ciąży, tym bardziej, że tam dużo pracy w terenie. Pewnie się wkurzą trochę. Brzuszek już duży i przy wchodzeniu po schodach się męczę i dostaję zadyszki. Nakupiłam już sukienek na lato, teraz planuje już jesienne ciuszki brzuszkowe:) Elizabeth i Koniczynko, gratuluje córeczek:):)!!!!!!!!!!! Koniczynko, no i widzisz, wszystko będzie dobrze i masz się teraz w pełni cieszyć ciąża, już weszłaś w bezpieczny okres:):) Masz imiona dla dzieci, dla chłopca wiem, że Dominik:) ??? U mnie batalia o Grzesia trwa, nie wiedziałam, że mężowi się nie spodoba. Jak się nie przekona, szukamy dalej. Mam jeszcze w zanadrzu Jerzego, Marka, Jacka, dla dziewczynki bym miała sporo(Julia, Marianna, Inga, Izabela, Lenka, Ania, Natalia...), to tu mam problem. Nie podobają mi się te nowoczesne, typu Jessica, Xavier, Nataniel... Jak w pracy reagują na Twoją ciąże? Pewnie Cię trochę oszczędzają:) Elizabeth, też jesteś na wolnym? I pewnie do końca rozwiązania:) O brzusio nie pytam, bo pewnie już duży i uroczy:) No córka na pewno będzie zadowolona, że będzie siostrzyczka:) Czy imion nie będziesz zmieniać:)? Pewnie też wymieniasz powoli garderobę:) Ja myślę teraz, aby kupić parę długich sweterków, i cieplejszych spódnic na gumie:) Ciężąróweczki, kupujecie już ciuszki dla swoich szkrabików??? Ja tak i to od początku ciąży:) Teraz przynajmniej wiadomo jaki kolorek:) No w sumie zarówno I Elizabeth jak i Koniczynka, macie trochę po swoich dzieciach:) Majka, co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gutka jak ja Ci zazdroszcze.........tego blogostanu......tego spokoju ducha....u mnie stresy w pracy,biznes kiepsko przedzie...myslimy nawet czy nie zamkniemy....poczekamy jeszcze do konca sezonu,ale....potem bedzie trzeba podjac decyzje...jednym slowem walczymy o przetrwanie,nic nie jest stale....ciagle wszystko sie zmienia..... co do ciazy....to raczej nie jestem....dzis mam 27 dc,ale robilam juz test pare dni temu i wyszedl negatywny,wiec raczej na 99% ciazy nie ma...zreszta plakac nie bede,bo mamy teraz duzo problemow i dodatkowy stres by mi nie polepszyl sytuacji..... no nic ja wracam na moja wojne....a wam zazdroszcze wszystkiego... buziaki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maju, doczekasz się i ty, ja musiałam 2 razy poronić żeby się doczekać ostatniego maleństwa, już też myślałam że komórki już za stare i coś idzie nie tak za każdym razem, ale dałam radę utrzymać nawet mimo krwawień na początku. Dla synka miało być Dominik na drugie imię, a dla córeczki Dominika na drugie, a pierwsze mam na razie dla córeczki i chyba właśnie będzie Patrycja Dominika. Pierwsze imię dla synka pozostawiam mężowi w swoim czasie coś wybierze na w razie czego, bo czasem usg się myli. W pracy mam wrażenie że są na mnie źli że mnie tak długo nie było i pozostawiałam niedokończone sprawy których nikt nie lubi za kogoś robić, ale właśnie wróciłam i udało mi się je pozamykać. Nie wiem czy będą patrzyć na mnie ulgowo, w każdym razie ja nie zamierzam już bić żadnych rekordów w pracy, tym razem dzidzia jest dla mnie najważniejsza. Ciuszki, no cóż całkiem sporo mam po synku, część z nich też można dla dziewczynki(przecież nie musi być kolor różowy, zresztą nie lubię dużo różu), po córce nie bardzo mam, to było bardzo dawno i jakoś się rozeszły, ale jeżeli będzie córeczka to mam nadzieję posprzedawać ubranka po synku, bo już jest ich cała szafa i za to kupić dla dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już zasuwam w ciążowych ciuszkach, musiałam sporo dokupić na lato bo tym razem lato ciepło-chłodne mamy i nie miałam na tyle ciuchów żeby było na zmianę. Niestety brzuch spory jak na 15ty tydzień, wszyscy mi to mówią, no ale cóż przy trzeciej ciąży brzuch już mocno rozciągnięty no i kilka kg za dużo to robi swoje. Ale nie będę się za bardzo przejmować, 2,5kg na razie na plusie od wagi przedciążowej więc w sam raz na ten wiek ciąży. 1kg przybrałam do 12 tygodnia i potem 0,5 kg na tydzień. Robię wszystko żeby nie było nadwagi, codziennie albo ćwiczę przez godzinkę albo pływam na basenie. Staram się jeść treściwie ale nie za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Ja już na l4 i już pewnie tak zostanie, u mnie już 20 tc...czyli jeszcze połowa została:) Ja też chodzę w wygodnych ciuszkach typu tunika i leginsy, najlepsze na lato w ciąży, później tylko będę musiała dokupić cieplejsze spodnie, tuniki na długi rękaw i jakiś sweterek... x Imiona na razie bez zmian, dla córki Kaja a jakby się okazało, że jednak synek to Mikołaj:) x Ja po córce mam ciuszki, ale coś tam będę musiała dokupić bo nawet pamiętam, że miałam mało body i ciągle prałam, 2 pary półśpiochów tylko na razie dokupiłam...największe zakupy będą jesienią bo wózek i łóżeczko musimy kupić, tego już nie mam po córce...i kombinezon bo to zima, a córcia rodzona latem...i 1 pościel też chcę nową kupić, i pewnie pare innych rzeczy;) x Jesienią żeby się nie nudzić w domku będę polować na promocje, prać i prasować malutkie ciuszki...normalnie cieszę się jak dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o konieczynak jak fajnie :) korzystajcie z lata w ciazy :) u mnie coz....38 dc.....juz zaczelam brac d*phaston,powtorka z rozrywki.... do tego stresuje sie praca i finansami tak,ze nawet nie zaluje,ze nie jestem w ciazy,zdrowie mnie tylko martwi i te nienormalne cykle... chyba jednak mam cechy charakterystyczne dla PCO....rozmawiam z dziewczynami na forum na ovufrendzie i jedna dziewczynie z PCOmowi ze jej testy owu wychodzily identycznie jak mi...czyli druga kreska nigdy nie ciemnieje tak jak testowa,a lh jest podwyzszone i w ogole mowi,ze testy to strata kasy w tym wypadku....bo prz pco nie sa wiarygodne....w ogole wyczytalam sporo...i teraz mam zamiar mierzyc temperature,brac wiesolek,magnez i inne witaminy z grupy B ktore bardzo dobrze wplywaja na plodnosc,na owulacje,na nasienie.....a zwlaszcza u dziewczyn z pco jest niedobor tych witamin plus tabletki anty je wyplukuja,wiec byc moze mam jakis mega niedobro dlatego tak sie wszystko pomieszalo...a dlaczego pco nie bylo widac na usg tyle lat??? bo bralam tabs! a to maskuje objawy,bo przy tabsach nie dochodzi do owu....a moje usg po odstawieniu tabsow bylo jak juz bylam w 103 dc a to powinno sie robic w okolicach 7-10 dc przed owu...wtedy widac pecherzyki....ale dobra nie marudze.....nie placze,bo jak juz mowilam,mam wiele spraw na glowie pozdrawiam was mocno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Apropos staranek, to muszę chyba pomyśleć o sprzedaży wspomagaczy i testów bo na pewno mi zostały po starakach 3op. castagnusa, 3op mielonego lnu, wiesiołek i jakies testy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciężaróweczki a na co macie teraz ochotę, bo ja mam właśnie fazę na lody i ogórki kiszone z wodą spod ogórków(ale muszą być koniecznie od mojej babci, inne nie smakują). Jedno i drugie mogę jeść kilogramami, na razie 3,5kg na plusie, chyba nie za dużo jak na 17ty tydzień, więc się za bardzo nie hamuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zagląda tu ktoś jeszcze? Mamusie, jakie witaminki bierzecie w ciaży, bo zakupiłam mój dawny feminatal czyli teraz femibion i o zgrozo kosztuje sporo a witaminki ma okrojone. Co z tego że jest DHA jak nie ma beta-karotenu i minerałów. Jak zażywałam 4 lata temu było tam wszystko co potrzeba. Chyba muszę wymiennie co drugi dzień zakupić inne tylko jakie? Jakie są jeszcze dobre?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluje coreczki :) gdzies czytalam,ze jak jest trojka dzieci,to fajnie jak to srodkowe jest innej pluci,wtedy kazde jest wyjatkowe, bedzie mala coreczka tatusia :) gratulacje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felicity32
cześć Dziewczyny może z Wami będzie mi raźniej ??! starania zaczęliśmy z mężem bo stwierdziliśmy że to ostatnia chwila na 3 dziecko ja mam 32 lata mąż 42 . Mamy cudowne dwa skarby , córeczkę 5 synka 1 rok. Starania rozpoczęliśmy w czerwcu w lipcu dostałam niestety okres, kolejny cykl w lipcu okazało się 01.08 że są dwie kreski , druga wprawdzie blada ale tez tak miałam w drugiej ciąży więc cieszyliśmy się z mężem jak dzieci. Teraz w piątek 6 dni po terminie miesiączki dostałam bardzo obfitego krwawienia i silnych bóli brzucha promieniujących aż do krzyża, w szpitalu określili że samoistnie poroniłam :((( w sobotę poprosiłam o wypis do domu i od tej pory nie mogę spać jem z trudem a jak jem to rzucam się na słodycze ... najgorsze że nic mnie nie cieszy . Czy któraś z Was tez poroniła tak wcześnie a potem dość szybko jej się udało zajść znowu w ciążę ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Maju, no na to wygląda że będzie kolejna córeczka tatusia, choć mąż za synkiem też szaleje, zwłaszcza że się błyskawicznie rozwija, już prawie czyta, jest na etapie literowania a ma dopiero 3,5 roku, garnie strasznie do nauki i różnych gier edukacyjnych a teraz na rynku tego mamy zatrzęsienie. właśnie zakupiliśmy takie gry na wyjazd, bo w sobotę już urlop i jedziemy nad morze a tam pewnie pogoda będzie w kratkę więc będziemy mieć co robić z synkiem. nie wiedziałam że jak trójka to dobrze jak środkowe jest innej płci, no to fajnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Felicity, ja tuz przed obecną ciążą poroniłam tak jak ty w ok. tydzień po terminie miesiączki. To się nazywa ciąża biochemiczna, lekarze zalecają odczekać 1 cykl i po miesiączce się starać, ale ja się o tym dowiedziałam już w trakcie starań i miesiączki nie doczekałam. To jest najlepsze co mogło cię spotkać (poronić naturalnie) bo po zabiegu to już nie jest tak lekko. Tylko musisz zrobić usg jak się skończy krwawienie poronne, żeby zobaczyć czy wszystko się ładnie oczyściło. Ja rok temu miałam zabieg bo miałam poronienie zatrzymane i zabieg w 9tyg ciaży i jak już dostałam zielone światło od gina na starania to po kilku mcach się udało ale właśnie ta biochemiczna była albo po prostu po tym zabiegu nie mogłam utrzymać kolejnej ciąży. Raczej to drugie, bo z obecną ciążą też miałam problemy na początku, skurcze, krwawienia a dziecko zdrowe więc to chodziło właśnie o problem z utrzymaniem kolejnej ciaży po zabiegu. Też mam dwójkę dzieci córka 13lat, synek 3,5roku. Potem 2 ciąże poronione i teraz spodziewam się córeczki-trzeciego naszego skarbu. Życzę udanych staranek, dawaj znać jak wam idzie:) bo coś tu głucho od jakiegoś czasu na forum, chyba wszyscy powyjeżdżali na wakacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i po naturalnym poronieniu bardzo szybko się zachodzi w ciażę, bo organizm jest nastawiony ciążowo, hormony itp. dlatego ja zaszłam już w pierwszym cyklu po poronieniu. Ale jakby były skurcze, plamienia to radzę wtedy leżeć i no-spa, ja tak właśnie utrzymałam tą ciażę, a już myślałam że znowu poronię, także głowa do góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
Dziewczyny nie pisałam, bo przeżywam żałobę, nie wiem kiedy się pozbieram. Chciałam napisać zaraz po, ale psychicznie nie dałam rady wejść na neta. Straciłam swoje dziecko prawie w 6 miesiącu(parę dni brakowało), tak już bliżej było niż początek, nie mogę w to uwierzyć. Dwa tyg temu byłam w szpitalu na patologii ciąży na wywołaniu porodu(okropne przeżycie), bo moje dziecko umarło we mnie, serce synka przestało bić. Winą jest wada serduszka:( Szpital siedzi mi cały czas w głowie i widok dziecka:( Nie mogę wyjść z tego smutku, jest strasznie ciężko i tylko bym płakała i w łóżku leżąła, ludzi to w ogóle nie chce widzieć, w domu tylko siedzę. Nie mogę uwierzyć i pogodzić się z tym, że mojego dziecka już nie ma:( A grudzień będzie dla mnie smutny i nie chcę świąt:( Tak się cieszyłam z tej ciąży....:( Życie dla mnie straciło sens. Współczuję Ci felicity, każda strata boli:( Rozumiem Cię Koniczynko, co czułaś, jak miałaś te straty swoich dzieciątek, to coś strasznego i nie do opisania, zrozumie chyba to tylko kobieta, która to przeszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gutka...........szok................tak mi przykro!!!!!!!!!!! nie wiem co napisac.......cokolwiek napisze,to i tak bez sensu bedzie..... stracic dziecko w 6 miesiacu to naprawde tragedia.......domyslam sie,ze ci ciezko, juz sie nastawilas na synka.......... nie dziwie ci sie,ze nikogo nie chcesz ogladac.........trzymaj sie i pisz do nas! bedziemy wspierac........chodzby slowem.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×