Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Koniczyna79

ZACZYNAMY STARANIA 2012/2013

Polecane posty

Witajcie dziewczynki:) U mnie w porządku, dzisiaj u mnie 16tc5d, jestem już na l4...i z tego co słyszałam to sprawdzają ciężarne również na l4 niestety, bo to odbywa się losowo, i nie ma się na to wpływu...a wiem to od osoby, która pracuje w ZUS...ale wiadomo, trzeba mieć pecha, żeby sprawdzili... Wczoraj jadłam truskawki i jakoś tak mi już nie smakowały, nawet sobie pomyślałam, że to już nie to;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawdzają na pewno te co są pół roku i dłużej na zwolnieniu, dlatego ja na 3 miechy wracam do pracy, no chyba że będą jakieś komplikacje. A mój poprzedni gin miał fiola na tym punkcie i jak bylam na końcu na zwolnieniu to jak powiedziałam ze pływam w weekendy to powiedział ze chyba chce go wpedzic do wiezienia i nie pozwolil, ze niby w weekend tez sprawdzają ale jakos go nie posluchalam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam możliwości powrotu, bo to praca fizyczna... A ja się pytałam swojego lekarza, czy mogę chodzić na basen to powiedział, że to super i pewnie że ta, bo to najlepsza gimnastyka dla kobiet w ciąży...czyli przewrażliwiony nie jest na szczęście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny dawno się nie udzielałam,ale co jakiś czas zaglądałam do was.Ciężarówki -gratuluję życzę Wam powodzenia, zdrowia i cierpliwości. Koniczyno: zaczynasz fiksować "nie chuchaj tak bo przedmuchasz"ostrożność w miarę rozsądku. u mnie lipa tzn. znowu @ przylazła dziś 19 dc. czekam do 11 lipca i się okaże znowu ale się nie nastawiam bo jakoś nie mieliśmy ochoty na baraszkowanie.Odpuszczamy to ostatni cykl który był monitorowany wycackaliśmy się prawie z kasy i z sił.Już nie mam siły i mój M również nie wytrzymuje napięcia ostatnio miałam takie napięcie przedmiesiączkowe że myślałam że rozniosę wszystko i wszystkich wyłam,bo to nie był płacz trzy dni bez przerwy miałam takie myśli że teraz na spokojnie jak na to patrzę to się sama siebie boję... a mój M w złości powiedział że "nie chce dziecka bynajmniej na razie"załamałam się ale teraz już wiem że on też psychicznie nie wytrzymywał tej presji i wybuchł,zaczęliśmy się oddalać od siebie a seks?hmm seks to rutyna.Mszę to naprawić i wiem że naprawię!Pozdrawiam was dziewczyny i życzę szczęścia wszystkim,zaciążonym zdrowia,starającym-zaciążenia:)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może i przesadzam ale bardzo się boję o to dziecko i nic na to nie poradzę, to moja ostatnia szansa i nie chce nic zepsuć. dziewczynki, czy wy tez macie wrażenie że coś tego lata owoce się szybko psują mimo przechowywania w lodówce? jestem zła bo mogę jeść głównie owoce, a tu co przełknę to czuję jakby były sfermentowane, wszystkie praktycznie oprócz jabłek. czy to mój smak mi płata figla czy naprawdę jem nadpsute już owoce. oczywiście tego nie widać bo to nie pleśń, tylko taki ferment czuć. dopiero jak zjem to czuję. i znowu się boję czy takie sfermentowane owoce nie szkodzą dziecku? już nie wiem co jeść bo nic innego mi nie wchodzi na razie. może to przez te ciągłe nagłe zmiany pogody? raz upal, zaraz potem deszcz i zimno i tak w kółko. beznadziejne to lato jest w tym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
Koniczynko, fajnie, ze wszystko ok i już po usg genetycznym:) Pewnie jeszcze trochę i d*phka będzie rzucać? Ja już po odstawieniu i jest dobrze, choć po tym krwiaczku miałam schizy i się bałam jakiś plamień. Nie dziwię się, ze nieraz schizujesz. Dopiero jak się jest w ciąży to czuję się to odpowiedzialność i miłość matczyną. I nie da się nieraz nie denerwować, nawet jeżeli dla kogoś wydaje się, że to głupoty. Też tak mam. I nie dziwię się, że martwisz się o swoje dziecko. A z tym szybkim psuciem się jedzenia to mam już od 2 miesięcy, od kiedy tylko pojawiły się upały. Co biorę kupiony ser biały, z dobrą datą gwarancji to ma dziwny smak, wydaję mi się, ze ma kwaśny smak lub nieciekawie pachnie, takim sfermentowaniem jak to ujęłaś...I już go oddaje mężowi albo kupuję nowy, niestety, to silniejsze ode mnie. Staram się kupować jedzenie co 2 dzień, aby było na bieżąco i świeże. Ale najbardziej to mam z jajkami i serami,z owocami nie. Dobrze mi wchodzą banany, czereśnie. Jak u Ciebie z apetytem, już trochę lepiej? Mogę Ci tylko doradzić, ze na takie mdłości, brak apetytu dobrze wchodzą wszelkie kluchy, typu kopytka, pyzy, makarony z sosem:) Może tak próbuj znaleźć swój smak. Ja w pn lub w wt ide na usg:) Szybko minęło. Teraz czas szybko leci i te tc!!! Przytyłam już 1,5-2 kg i brzunio rośnie. Elizabeth, u Ciebie już 16tc i parę dni:) Jeszcze trochę i półmetek:) Tez u Ciebie już zleciało, kiedy masz teraz wizytę:)? Pewnie brzuszek już tez masz widoczny:) A czujesz już powoli ruchy, takie musnięcia:)? Niedługo się zacznie:) Ja się nie mogę doczekać. Podobno ruchy się czuje 16-19tc. Niedługo i czereśnie się skończą, ja teraz sobie dnia bez nich nie wyobrażam. Natka, szkoda, że się nie udało i przyszła @ Trzeba wyluzować, choć to łatwo powiedzieć, ciężko wykonać te zadanie. Może jakiś wyjazd by Wam się przydał? Jakieś spacery po pracy, kino...? Coś tylko dla Was. A uda się, wtedy kiedy nie będziesz się w ogóle spodziewała, bo tak na ogół jest z ciąża. I wspomnisz moje słowa:) I zobaczysz jak wtedy sama będziesz schizować:) Majka, pewnie zajęta jesteś z mężem:) A tak ogólnie co u Ciebie? Pewnie pracy multum. Jak Ci się pracuje z mężem? Ale jedno jest pewno lepiej na swoim niż u kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapraszam wszystkie przyszłe oraz obecne mamy do sklepu: www_kinderswiat_pl - podkreślniki oczywiście zamieniamy na kropki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny!! Natka,powodzenia,malzenstwo najwazniejsze....walczcie o siebie! Gutka ma racje,wyjazd to jest to!!! Zaplanu jakas podroz,to zajmie twoje mysli,odciagnie od tematu, mnie planowanie podrozy uskrzydla,dodaje duuuuzoooo radosci i napawa smakiem przygody.Koniecznie zmienc otoczenie i ...jesli to mozliwe znalesc nowe cele w zyciu.... Konieczynka....marwisz sie,to zrozumiale,ale teraz juz bedzie dobrze...doszlas tak daleko,dojdziesz do koca... Gutka fajnie,ze brzuszek rosnie,widac,ze jestes taka optymistyczna i radosna, i ciaza dodaje ci skrzydel... ja mam 13 dc....luz....staramy sie,juz nie odpuszczam....mam w ogole wrazenie,ze to moj pierwszy prawdziwy cykl staran....po tym zaniku @ na 7 miesiecy....kiedy juz mialam dwie @ normalnie bez lekow.... dopiero zaczynam.....jak nie zaciaze di lisopada to mam lekarza....moze cos dostane,....i meza wysle na badania....aby nie karmic sie hormonami na marne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
Majka, co to jest te 7 miechów, przecież to rozchwianie było. Teraz będzie dobrze, masz swoje ciotki i niedługo się uda:) Ja straciłam 10 miechów, jak tylko odstawiłam d*phka, bach, ciąża jest. To prawda, ze niepotrzebnie się faszerować hormonami i lepiej na swoim cyklu zajść:) A teraz lato, masz pracę, powolutku idzie do przodu....I będzie dzieciątko:) Założę się, że prędzej niż listopad i będziesz w ciąży:) I lekarz nie będzie Ci potrzebny. Trzymam kciuki za ten cykl:)! Nie mogę się doczekać Twojej ciąży, to z racji, ze się przyzwyczaiłam do ciebie i polubiłam, ale wiem, ze nieraz trzeba trochę cierpliwości, i nie to, ze tam naciskam, ale po prostu radością będą dla mnie Twoje dwie krechy w tym roku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki gutka!! ja tez cie polubilam i fajnie by bylo byc w podobnej ciazowej sytuacji...ale coz...najwidoczniej jeszcze nie pora dla mnie....no ale licze,ze do listopada zaciaze i bede korzystac z twoich ciazowych rad....a wlasciwie z waszych...a potem z macierzynskich....hehehe bo dzieci sie niedlugo zaczna rodzic !!!! tymczasem ja dzialam.....aby zajsc, a wy odpoczywajcie i cieszcie sie latem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szlag, znowu plamienie po wypróżnianiu z pochwy(wczoraj) i znowu leżę i odpoczywam kilka dni. a już chciałam iść na basen, choć może jak to się zdarza przy wypróżnianiu to może po prostu ukrwiona mocno szyjka i coś tam delikatnie pęka, bo to już drugi trymestr, i na usg wyglądało że jest ok tydzień temu. to wtedy basen nie zaszkodzi, sama nie wiem czy wolno pływać nawet delikatnie gdy od czasu do czasu są plamienia po wypróżnianiu? Tym razem to były zaledwie 2 skrzepki-kropeczki i zaróżowiony śluz, więc naprawdę prawie nic, ale na wszelki wypadek d*phaston_magneb6 i położyłam się do łóżka żeby się nie nasiliło. Dziś już normalny biały śluz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już nie mogę się doczekać jak poczuję ruchy, to już pewnie nie będę tak się martwić bo będę mogła sama poczuć czy dzidzia ok. w poprzedniej ciąży poczułam już w 14 tygodniu ale byłam szczuplutka więc teraz pewnie trochę później ale na pewno wcześniej niż przy pierwszej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
testuje najblizej za jakies 11 dni.... dzis 14 dc....wczoraj test owu byl prawie pozytywny,ale nie wiem czy mi wyjdzie tak pozytywny,ze na 100% bo w ostatnim cyklu jak robilam w 13 i 14 dc cyklu druga krecha byla wyrazna,ale nie tak ciemna jak testowa.....wiec tak naprawde to nie wiem czy do tej owulacji na pewno dochodzi....do tego nie mam sluzu plodnego....sucho....no ale dobra,co ma byc to bedzie,staramy sie....za 2 tygodnie sie okaze....a od nowego roku bede juz z pomoca lekarza sie starac....bo ile mozna czekac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak trzymaj. Staranka najlepiej prowadzić od momentu jak zaczyna ciemnieć ta druga kreska aż do kilka dni po teście(a najlepiej do 3 dni po wzroście tempki), bo owulacja może się opóźnić. U mnie np. owulacja występowała 2 dni po teście, więc okres płodny był od jeden dzień przed testem(3 dni do owulacji) i potem jeszcze max 3 dni po owulacji, w sumie 6 dni szans:) Także tuż przed testem też jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koniczynka, wiem ze przesadzasz ale cie rozumiem podejzewam ze ja bylabym jeszcze gorsza chuchalabym i dmuchala ,ostatnio nie czulam sie najlepiej i zalapalam wieeelkiego dola wszystko mnie draznilo...przepraszam może za ostro pojechałam...gutka:jak sie czujesz?pewnie czujesz że jesteś najszczęśliwszą kobietą pod słońcem:)małpa przyszła nie proszona...ty i majka macie racje i ja to wiem musze odpocząć pod koniec lipca z moim M jedziemy w góry odpocząć i się odstresować bo ja wymiękam zaczynam mieć coraz więcej wątpliwości czy dziecko to dobra decyzja gubię się...W pon mam dostac @ 8 lipca jestem pewna ze ten miesiąc jest miesiącem straconym wiec odpuszczam...nie testuje bo nie ma sensu co prawda owu była samoistna urusł pęcheżyk i sam pękł ale przytulanko było słabe więc lipa... robimy sobie wakacje od starań kontrolowanych.biore sie za siebie w sobotę jadę kupić rower i przerzucam sie z auta na rower.majka: życzę z całego serca aby się udało bo jak tobie się uda to może w końcu nastepna bedzie moja kolej...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ale dawno mnie tu nie bylo!! nie wiem czy ktokolwiek mnie jeszcze kojarzy :D weszlam zobaczyc jak sobie radzicie widze ze duzo zaciazonych :),to superancko powoli do celu! ;) - u mnie juz 34 tydzien!!! wyobrazacie sobie!!!juz prawie jestem gotowa - kulam sie ze tak powiem bo brzunio z przodu rosnie i czuje sie jak zolwik ze skorupka nie tam gdzie trzeba hahah ;))), ale ogolnie super sie czuje i wszystko gra wiec czego chciec wiecej - dzidzia zdrowa to najwazniesze koniczynka- fajowo ze jestes w ciazy i juz masz 2 trymestr - grtulacje spoznione :)- bo ostatnio jaktu bylam to sie staralas chyba..,co do plamienia to moze nie idz jeszcze na basen a zapytaj sie na nastepnej wizycie?! mnie basen troche odstrasza ze wzgledu na latwosc podlapania infekcji- ale ogolnie niemozna dac sie zwariowac ;) co do owocow to raczej wasze kubki smakowe wam plataja figla - polecam moze sprobowac kupic owoce w innym sklepie i zobaczyc czy dalej takie sa :) , ja tez ostatnio mialam takaochote na loda i jak juz zaczelam go jesc to normanie fuuu.. jakies chemikalia czulamczy cos nonie moglam - wyrzucilam a kilka tyg pozniej ten sam lod juz okej hahah - masakra pozdrawiam was i spokojnych ciaz ,oraz dla staraczek powodzenia ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny które robiły PAPPA i wolną beta HCG koło 12 tygodnia ciąży: jakie miałyście wyniki? Otrzymałam sam wynik bez żadnych norm, a do wizyty chciałam znaleźć normy w necie ale nie mogę znaleźć. USG jest ok, ale ta surowica z krwi mnie martwi.: Mój wynik: wolna beta HCG 42,6 IU/I odpowiada 1,279 MoM PAPP-A 1,300 IU/I odpowiada 0,386MoM jak możecie podnieść na duchu to bardzo proszę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i nie wiem co myśleć bo ta krew wyszła źle a usg dobrze. To bez sensu. czytam że sama wolna beta HCG jak jest wysoka to źle ale że może to być spowodowane d*phastonem, ale z kolei PAPPA niskie też źle wróży. Bardzo się boję, 9tego wizyta u gina, ciekawe czy będzie namawiał na amnio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koniczynko- już piszę Ci moje wyniki: mój wiek 35 lat... Wolna b-hcg: 28,9 IU/I odpowiada 0,827 MoM PAPP-A: 0,850 IU/I odpowiada 0,416 MoM x Szacowane ryzyko trisomii 21 Ryzyko podstawowe: 1:259 Obliczone ryzyko: 1:856 x Trisomia 18 Ryzyko podstawowe: 1:593 Obliczone ryzyko: 1:4715 x Trisomia 13 Ryzyko podstawowe: 1:1870 Obliczone ryzyko: 1:13603 I pisze Ryzyko niskie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi przy podpisywaniu zgody na badania lekarz powiedział i podpisywałam zresztą., że te badania i tak nie dają pewności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gutka27
Natka, też się trochę naczekałam, miałam zmarnowane 10 miesięcy przez branie d*phka sztywno od 16dc, to wcale tak krótko nie jest. I Ty się doczekasz. A teraz na jeden miech odpuść i odpocznij z mężulem, zróbcie coś tylko dla siebie:) Góry Was zmęczą pozytywnie:) Fajnie zmienić klimat:) I głowa do góry, niedługo się uda:) Ja bym nawet odpuściła lekarza, to tak psyche obciąża, ze nie dziwię się, że się nie udało. A w ciąże na ogól zachodzi się z zaskoczenia:) Koniczynko, a nie masz krwiaczka na macicy? Ja miałam i stąd miałam plamienia. Lepiej na basen z tymi plamieniami nie idź. Testem pappa się nie przejmuj, u mojej koleżanki wyszedł źle, miała wtedy 32 lata, ryzyko trisomi 21 1:57 i musiało mieć amniopunkcję. A w wynikach wyszło, ze zdrowe dziecko. Teraz jej córeczka ma już roczek, jest zdrowa i śliczna. A co w tych początkach ciąży przeszła to już jej. Jak już usg dobrze to tego się trzymać:) Marcysia, w szoku jestem, ze już 35tc u Ciebie. Ale fajnie, że niedługo weźmiesz synka w ramiona:) Trzymam kciuki za sprawny i szybciutki poród:) Majka, u mnie test pozytywny zawsze wychodzi tak, że jak pozytyw to owu mam za 3-4dni. Tak więc można do 4-5dni poprawiać po pozytywie. Tym bardziej, że miałaś ostatnio 35 dniowy cykl. Ja właśnie zaszłam w ciąże przy takim cyklu. Z moich wyliczeń i usg owu miałam w 20-21dc dopiero. Tak więc do tego czasu ciągnij, jak dasz radę:) A co u mnie...:) Byłam wczoraj na usg. i będzie Grzesio. Maluszek podrósł, wił się i pokazał jajka i paróweczkę. Chciałam dziewczynkę, ale z drugiej str ucieszyłam się z chłopczyka, mąż pękał z dumy:) Byle tylko zdrowe i to najważniejsze:) Najwyżej jak się uda trafić to druga będzie Julcia. Za miesiąc ma połówkowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już za tydzień idę na połówkowe usg, i już się doczekać nie mogę, u mnie dziś 17tc5d:) I też chciałabym poznać płeć, mojemu mężowi śniło się, że będzie synek ( to pewnie jego podświadomość, hihi ) a mi obojętnie tylko aby zdrowe było :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to wychodzi ze mam troszkę gorsze od ciebie wyniki z krwi, ale jest napisane, że obliczone ryzyko jest w przypadku trisomii 21- 1:6286 , trisomii 18- 1:16422 i trisomii 13- 1:10018. Mam nadzieję że nie ma wskazania do amio ale nie byłam pewna czy to już uwzględnia wyniki z krwi. Bo na wykresach nie mam ich ujętych tylko NT jest i CRL i sam wiek-u mnie 33lata. Pozostaje mi tylko wierzyć że jest tak jak na usg, dobrze a wyniki z mojej krwi nie mogą świadczyć o zdrowiu mojego dziecka, w końcu to moja surowica a nie dziecka, może ona zależy od mojego wieku po prostu, bo z wieku ryzyko 1:341, a po badaniach 1:6286 jeżeli oczywiście wszystkie badania są tu uwzględnione. NT 1,1 mam chyba takie samo jak przy poprzednich dzieciach i to mnie podtrzymuje na duchu. Kość nosowa obecna, serce, mózg, żołądek, pęcherz, ręce, stopy jest napisane że ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie NT 1,5 Koniczynko, mi się wydaje, ze wyniki mamy dobre, z każdym kolejnym rokiem czy to 33 czy 36 lat np. wyniki są już inne i obliczone ryzyko też jest w ten sposób korygowane... Ja wierzę, że wszystko jest wporządkeczku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gutka, synkowie są super i bardzo się przywiązują do swoich mam, zwłaszcza jak są długo karmieni piersią. Mój się uważa za mojego drugiego "męża", odgania ode mnie tatę, ciekawe co będzie jak się urodzi najmłodsze, czy dopuści w ogóle do piersi czy będzie też walczył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gutka gratuluje synka!!!! ja bym chciala synka pierwszego...chodz na dobra sprawe wszystko mi jedno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elizabeth, jeszcze mam pytanie, czy z tymi wynikami z 1 trymestru byłaś u gina prowadzącego? Co on na to? Mówił coś o normach? Czy przy dobrym usg jest ryzyko ZD, czyatalam ze jest 25%. A zwłaszcza co on na to białko PAPPA, gdzieś udało mi się wyszperać że normy są przy wolnej beta HCG do 2,5 MoM(wiec tu się mieścimy obie) ale przy PAPPA od 0,5 MoM, czyli to co jest poniżej 0,5 to już wykracza poza normę, ja mam 0,386MoM i wylewam łzy, boję się co powie lekarz, że mi każe zrobić amio...a obiecałam sobie że nie będę kłuć brzucha jeśli usg wyjdzie ok. Teraz mam mega stres, boje się tej trisomii 21. Ja idę we wtorek do gina i mam nadzieję że jakoś mnie pocieszy. Ryzyko mam policzone dla wieku 33 lata, zaraz kończę 34 ale to chyba biorą wiek w momencie zapłodnienia, to było jeszcze 33. Ryzyko dla trisomii 21 mam 1:6286, ale te MoMy mam gorsze troszkę od ciebie oba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×