ciągle choroby dziecka:(

Witam. Moj 5 letni syn poltora miesiaca temu przeszedl ospe, po ok 2tyg jak strupki odpadly zachorowal, poszlismy do lekarza okazalo sie ze to zapalenie oskrzeli, dostal antybiotyk na 10 dni, po tym czasie lekarz stwierdzil ze stan jest dobry i kazal odstawic, po kilku dniach syn znowu zaczal kaszlec i sie okazalo ze to zapalenie pluc i dostalismy skierowanie do szpitala, 7 dniowy pobyt w szpitalu z antybiotykiem pozniej antybiotyk jeszcze 8 dni po czym wizyta kontrolna, lekarz stwierdzil ze wszystko w porzadku, nastepnego dnia znowu powrot kaszlu i lekarz dolozyl jeszcze jakis antybiotyk na 4 dni, kilka dni bylo dobrze ale ja zaczelam kaszlec i mialam goraczke, teraz czuje sie lepiej ale syn dzisiaj znowu zaczal kaszlec i kichac, co mam robic? nie wyobrazam sobie zeby dostal kolejny antybiotyk:(

to jedyne wyjscie

ale teraz chyba zarazil sie ode mnie a wczesniej ja od niego;/ bo przez kilka dni bylo ok tylko co mam zrobic? czy isc znowu do lekarza gdzie pelno wirusow czy dawac lekki? bo z ta dieta to od razu nie wymysle i nie wiem co robic, wybieram sie do pulmonologa ale to tez potrwa

isc do lekarza i narazac dziecko na kontakt z chorymi dziecmi? bo w kolejce czeka sie godzine a przez ten czas przewija sie kilkoro chorych dzieci czy postawic bańki? nigdy tego nie robilam, czytalam ze na zapalenie oskrzeli mozna stawiac ale nie mozna na obturacyjne, ktore podobno rzadko wystepuje ale syn mial wlasnie zapalenie pluc z obturacja ja jako dziecko bylam alergiczka, ciagle bylam na lekach, lekarz powiedzial ze syn prawdopodobnie tez bedzie ale co dalej? boje sie ze to moze byc jakas astma, na wizyte u specjalisty musze poczekac:(