Czy są tu spełnione i szczęśliwe kobiety?

UWAGA!!!Pytanie za 100 punktów..kto stworzył krowę? takie pytanie przed chwilą zadał mi mały. Kombinowałam , kombinowałam i w końcu powiedziałam ,że dwie krówki:) A mały na to ,że wcale ,że nie ,bo krowę stworzył ...farmer:D:D Ja pierdzielę i bądź mamo mądra :P Monika ,to Twój mąż ma pecha:( tylko żeby nie miał focha . Mój tak ostatnio się zachował ,jak by to ode mnie zależało,ech faceci;)

Kolorowych snów i wpraszam się rano na kawę

Farmer :D dobre he he he :p Mój to akurat się cieszył,bo ostatnie 3 dni przed go ominęły,a czasem bywam wtedy wredna,ale mój wraca na stałe-mam taką nadzieję przynajmniej :p a ja jeszcze się za pranie wzięłam.

To stawiam mleko na dobranoc ;) A z rana-jak będę jutro w stanie wstać,bo już mnie zaczynają boleć plecy-to postawię pyszną kawkę i do tego sunbitesy papryka z ziołami.

A więc obiecana kawka \_/o Idę... robić na szydełku... serio mówię :D Małemu będę robić taką saszetkę na drobiazgi-bo co innego mogę zrobić o tej porze?

To tym razem ja kawę stawiam! i proszę mnie tu nie dublować :P i do niej co tam która tylko pragnie. W końcu to wirtualna kawiarnia - idealnie zaopatrzona ;)

Żeby nie było Monia, że Twoja kawa nie dobra. Trochę zimna tylko! Co Ty kobieto robisz tu po 4!!!!????????????????? Cyborgiem jestes, czy co? ;)

Ważka, a na kiedy możesz mniej więcej mieć termin? I z jakiego województwa jesteś? Marcysiu :) Koniecznie napisz kiedy emisja programu :) Z przyjemnością obejrzę. Moniś, taki super przepis na ciasto czekoladowe piszesz na forum? Chcesz mnie zabić?! Nie wolno mi czekolady :( Nigdy już. Nawet okruszka :O słodyczy generalnie jak najmniej :O Buuuuuuuuuuu :(

Napisałam "niedobra" osobno. Przepraszam!!!! :)

Kafeteria coś szwankuje. Ciekawe czy wpisy się pojawią?

A może to tylko w moim telefonie? Bo ja miałam wieczorny,ale widzę że Ty Tjulip widziałaś inne. Cyborgiem nie-raczej smutną, samotną żoną co usycha z tęsknoty za swoją połówką-a przy okazji szama na potęgę ;) Ja w ciąży nie miałam zachciewajek,a przed i w trakcie tych dni to mnie nosi... Tjulip sorry! A skąd mnie wiedzieć? Ja mówiąc szczerze to ciasto czekoladowe czy szarlotkę to tylko piekę-sporadycznie spróbuję bo nie lubię.

Hej.Dzisiaj kawy do wyboru do koloru:) i będę pić dwie:D:D Monika widzisz jak już sie przyzwyczaiłam ,że jestem od czasu do czasu sama:(ale te pierwsze wyjazdy to były koszmarne. Kobrietta ,żyjesz?mam nadzieję ,że nie było tak źle.Coś chyba było w powietrzu wczoraj ,bo mnie też w nocy pobolewało i musiałam wziąć tabletkę o 5 rano.Teraz czuję się taka napompowana i wzdęta,może to przez kawę?

To ja Wam w takim razie szybko robię miętę. Wiesz jak był taki czas,że regularnie wyjeżdżał to mimo,że to w sumie rok trwało,to ja nie mogłam się przyzwyczaić. Chyba po prostu lubię jak w domu jest głośno coś się dzieje. Nawet Maly teraz taki cichy się zrobił i tylko z kąta w kąt patrzy a wieczorem jak tylko jakiś hałas na klatce usłyszy to już stoi pod drzwiami i woła tata,tata! Dobrze,że już dziś wraca.

to i ja kawusie jeszcze postawie ale capuccino bo pija tylko taka:) szykuje sie do pracy pytala ktoras z was jak w pracy zadowolona jestem w 100% tyle tylko ze caly czas cos i wsumie na przyjenoscizabardzo czasu nie ma jak nie inseminacje to szkolka jak nie to to jazda ponowe nabytki i tak wkolko ale mnie to kreci bo nie lubie pracy siedzacej dla mnie najwazniejsze ze robie co lubie i co daje mi satysfakcje, a zarazem dajemi radoche wkoncu to moja najwieksza pasja :) wszystkie pozdrawiam i

R...kiedys wyjechał do Anglii na dwa miesiące i jak przyjechał ,to mały go nie poznał:(R..wtedy się rozpłakał i powiedział ,że pierdoli pieniądze i już w życiu nie pojedzie na tak długo.A teraz te dwa tygodnie ,to jakoś tak szybko mijają.Pewnie ,że byśmy chcieli, aby pracował na miejscu,ale na ten czas naprawdę nie ma takiej możliwości.Zwyczajnie nie ma pracy za godne pieniądze.

wita was kobrietta zaspana kawa z rana jak śmietana;) żłopię taką mocniejszą coby sie obudzić, wiem, wiem, nie wolno mi, ale nie dam rady dziś bez kawy... jeszcze teraz wstaje to jest noc, w domu ciemno jak w dupie, szybka toaleta, wyskoczyłam z łazienki w pośpiechu złapałam spódnice, załozyłam w ciemni w pokoju, coby chłopaków nie budzić, przyświeciłam sobie komórką i co widzę? gnieciucha na sobie! zapomniałam na wieczór uprasować, to prasowałam dziś na sobie :D śpieszyłam się okrutnie przystopując juz ubrana w szpilki z nogi na nogę, ale żelazko na 1 ustawiłam to nawet ciepło w uda i dupcie było bez poparzeń :D hahahahha marcysia - z farmerem mistrz! :D czekam na audiencję z tv twojego synka, pamiętaj! :) Monika - ja też spać nie mogę jak śluby wyjedzie na ryby z bratem na noc, wtedy też chodze spać w środku nocy, ale jak chłop ma pasję to niech jeździ, na szczęście to nie za często Tjulip - a ty co tysz spać nie możesz? moje dziecko się solidaryzuje z toba w bólu niejedzenia słodyczy, bo na dzień dzisiejszy też ma zakaz. Musze przyznać, że odkąd nie je czekolady i bierze zyrtec tez mu sie poprawiło, praktycznie plamy na ciele znikły. A próbowłaś zyrtec brać? asiamt - chiba nie wyrabiasz na zakrętach z robot? coś cie ni ma

Dowi i tak trzymaj:) naprawdę super ,że robisz to co kochasz i jeszcze Ci za to płacą.

marcysia - żyję, żyję:) te bóle tak trwały niecała godzine, na szczęście nie zwijałam się z bólu takiego jak kiedyś, wzięłam Debretin i puściło, bierzesz to też do tych tabsów? a jak mnie puściło, to poszłam prać dywan u małego, kurna ja nie potrafie tak opduścić, że leże już do nocy i odpoczywam

A my zaraz na spacyr bo pikne słońce na polu :D he he he nie mogłam się "powsczymać" bo z siostrą cioteczną gadałam,a ona tak śmiesznie mówi ;) Uwielbiam to jej pole i bylimy :p

Hej dziewczyny. Ja jestem z wielkopolski i termin mniej więcej na koncówkę października. ( bo potem ten długi weekend - fajnie jakbym już w domku była) Monika - ja od 3 nie spałam, bo pies mnie obudził i z nim wyszłam - sikał i sikał i sikał, chyba ma pęcherz przeziębiony a potem się wybiłam ze snu i zastanawiałam się czy nie zajrzeć na forum ale nie sądziłam, ze ktoś nie śpi o tej porze. "Na polu" to mówi moja rodzina w Wałbrzychu, tez mnie to śmieszyło, że my wychodzimy na dwór a oni na pole:)

No widzisz trzeba było zajrzeć :) Moja siostra jest z małopolski-choć już od kilku lat tam nie mieszka to nadal tak mówi. Pamiętam jak się dziwiłam gdzie oni mają to pole mieszkając w środku miasta :D Ogolnie śmiesznie mówią,ciocia na początku ich poprawiała jak mówili czy zamiast trzy,ale po latach sama tak zaczęła mówić :) A ja już wychodzę i wychodzę i wyjść nie mogę,bo wyjadam szczawiową z gara :p

A "czy" to się tez u nas mówi:) Czydzieści:) Koleżanka z Torunia z kolei ciągle mówi "jo" zamiast tak:)

hahaha dobre z tymi zwrotami regionalnymi :D kiedyś przeczytalam na forum, że ktoś z miasta idzie na spacer z dzieckiem na pole :P myslałam że chodzi o prawdziwe pole uprawne obsiane pszenicą tudzież żytem hahaha i tak mi przemknęło przez myśl jak ona po tym polu będzie jeździć tym wózkiem? :P zaraz potem się dowiedziałam, że dla niektórych podwórko to pole :D

mam kuzynke bliżej wshodniej granicy kraju, oni na kapcie mówią ciapy. Kiedyś do nich przyjechałam, kuzynka pyta, chcesz ciapy? - ja, nie dziękuję nie jestem głodna :D myślałam, że chodzi o jakieś bułki, z ciabattą mi się to kojarzyło

Hehe no fakt, ze czasem ciężko zrozumieć o co chodzi:) Kobrietta a Ty skąd jesteś? Z jakiego regionu?

dolnośląskie

O, no to u Was też mówi się "na pole"?:) Ja mam rodzinę w Wałbrzychu - całą ze strony ojca:) Dziewczyny macie jakieś plany na ten ciepły weekend?

może w Wałbrzychu tak mówią hehe, ale u nas pole to zawsze pole uprawne, a spacer to wyście na dwór, na podwórko ;)

mam plan zrobić przyjęcie urodzinowe mojego dziecia w sobote, a w niedziele jedziemy od samego rana nad wodę do wieczora, posiedzieć, poleniuchować, bo ma być przeszło 20st.

hej dziewczyny czy macie czasem problemy z siusiakami Waszych chłopców? już piszę: jest zaczerwieniony na końcu i trochę z boku i lekko spuchnięty po nocy, kiedyś mu sie to zadarzyło parę razy, użyłam rivanolu, ale tak Was pytam, czy to tylko u nas, czy jeszcze komuś się to przytrafia czasem?