Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama rocznik 75

Czy są tu spełnione i szczęśliwe kobiety?

Polecane posty

uff się natrudziłam hehe właśnie zamówiłam młodemu z lego d. "małe zoo" zobaczymy czy sie spodoba, bo on taki smaochodziaż ż e hej, ale musi coś jeszcze miec do zabawy, a zwierzątka też lubi jak widzę moze ma któraś z was ten zestawik? chociaż powinnam w sumie wcześniej zapytać, ale co tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbuję potem z kompa wejść bo na razie z telefonu to wyskakuje mi czarna strona logowania i potem dłuugo coś mieli ale butów nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój ma klocki Wader takie duże jak Duplo. W tych zestawach są też klocki z kółkami,więc mały buduje samochody i samoloty z klocków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weszłam na stronę wadera i powiem Ci, ze mają całkiem fajne te zabawki, zamówię może coś ze zjeżdżalnią, bo takiej wysokiej to nie ma jeszcze hehe tylko musze sobie dobrze pooglądać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiamt - Mój ma lego farmę, z traktorem i zwierzakami i 3 ludzikami, 2 dorosłych i dziecko, on mowi że to tatuś i mamusia, i sadza figurkę na traktorze i mówi, że jedzie z tatą nakarmić zwiezacki :D także on uwielbia ten zestaw, ma zajawkę że domek ma nie mieć okien i drzwi i jak powsadzam je z powrotem, to demontuje i rzuca do środka domu razem z tymi zwierzakami. Ogolnie bawi się z nami, że karmi te zwierzęta, wozi mleko do skupu :D bo jest tam cysterna do traktora, to wymyślamy różne rzeczy. Dla mnie super, tzn. dla niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha ja zamówiłam kiedyś tam takie pudło różnych podstawowych 100 sztuk, a dziś małe zoo, kilka zwierzat i pare klocków, zobaczymy czy sie spodoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drewniane to i mój ma,ale staramy się nimi mniej bawić-wszak mam sąsiada na dole, a nie mam dywanów,więc na drewnianej podłodze to całkiem nieźle daje. A mój ostatnio ma fazę na mój stary portfel. Bierze go pod pachę, żegna się ze mną i idzie do sklepu :) Teraz wariuje na punkcie garażu Tonki 3 poziomowego. Zresztą on się bawi wszystkimi zabawkami po trochu. Ostatnio wygrzebał z pudła wańkę wstańkę i cały wieczór się nim bawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha mój to wygrzebał ostatnio grzechotki takie jak miał przyczepione do wózka w okresie niemowlęctwa, to dopiero zabawka hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i polecam kostkę edukacyjną eicshorn-na pewno zrobiłam literówkę w nazwie! W ogóle mój ma sporo drewnianych zabawek-właśnie tą kostkę, takie coś jak w aptekach-druty z drewnianymi koralikami, dźwig z ikei, klocki, biedronkę na kiju,puzzle i układanki, samochód-sorter ze zwierzakami-figurami, instrumenty z boikido i kilka innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klocki drewniane tez mamy i mase innych zabwe, bo jak są urodziny i każdy coś przyniesie to się uzbierało przez 3lata, a nie wspomne że teściowa ma na jego punkcie świra i zawsze jak jest dzień dziecka, mikołaj, urodziny, święta to mu kupuje cos ekstra np. konia na biegunach którego młody molestuje i mówi: koniu bądź gzecny bo w dupe dam! Heheh kiedyś raz tak powiedziałam do malego i sobie to zapamiętał. U nas na topie są książeczki wszelkiej maści i tylko wpada do domu to dosiada swoje autko jeździk i tak z tym autkiem do wieczora. Mówię mu choć siku do łazienki zrobisz, a ten z tym autkiem, dobze już jade! :D A i odłożyłam zabawki, którymi się bawił jak maił rok, i teraz podobnie jak u was, każde co jakiś czas sobie dac którąś z tych zabawek i jest szał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam swoj sieciowy net, w dodatku mam magiczne pudelko i mam Wi-Fi w calym domu, ale znalazlam przycisk i teraz odlaczylam, bo faktycznie ktos mi sie moze podlaczac , i wtedy u mnie nie dziala, a swoj mam chroniony haslem. Teraz juz lepiej dziala. Dzieki , za podpowiedz. Przypomnialo mi sie ,ze w Pl to moj maly mial wiekszosc zabawek wlasnie z Wadera, i czesc z nich tu przywiozlam to dobre kilka lat dzialaly. Jak na mojego to cud, bo on nadpobudliwy jest i wszystko zawsze w czesciach. Do dzisiaj mam taka smieciare na pamiatke. I dziala. Z moich puzlow nici, dduuuppa blada. Ktos mi je wykupil. Dobrze ,ze z wielkiej milosci zrobilam zdjecie, wiec mi zamowia ze zdjecia widoku. To sie ucieszylam. EEEEhhhh dziewczyny dziwne mam nastroje. Takie rozne zycie macie od mojego, czasami sie lezka w oku zakreci jak was czytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stawiam kawkę\_/>:) Dziewczyny u nas biało ,spadł pierwszy śnieg. Dzieci od rana z przyklejonymi nosami przy szybach:D Mają radochę . Ja nie bardzo ,bo mam jeszcze opony letnie:( dobrze ,że mężu przyjeżdża w poniedziałek:) to wymieni. Dzisiaj pewnie będziemy lepić pierwszego bałwana hihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcysiu częstuję się kawą. My właśnie wczoraj wymieniliśmy na zimówki ;) Ale jak wracaliśmy z garażu to zmarzłam jak fiks. Dzisiaj rano pierwszą czynnością było wyjęcie glanów. Gorzej,że mój Maly nie ma zimowych butów,ale wczoraj obeszłam wszystkie sklepy i nic :( Już nie mam siły. Podobały mi się buty Lasocki Kids,ale jak zwykle problem z rozmiarem. Mają mieć więcej po niedzieli,bo dopiero od tygodnia mają zimową ekspozycję. Były takie jedne fajne buty,które idealnie na niego pasują,ale dziewczęce... On ma tak szczupłą stopę,że większość chłopięcych jest na niego za luźnych... Ehhh z tymi jego nogami to ciągle problem. Arpad-każda z nas ma inne życie, swoje smutki i radości i to nie znaczy,że któraś z nas ma lepsze lub gorsze życie. U nas też śnieg pada,ale wszystko zmienia się w błotnistą breję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dupłam:P przywaliłam w garaż ....dobrze ,że jechałam wolno. Auto całe ,ale taty garaż wygięty.Byłam w szoku ,że nie mogłam zapanować nad samochodem,nacisnęłam hamulec, a auto jak na lodzie jechało do przodu. Chyba muszę przestać jeździć ,bo mam pecha ostatnio:( Monika ja też mam problem z butami dla córci która ma długą stopę ,ale chudziutką .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcysia to nie pech a dzisiaj złe warunki. Mój Maly dziś maszerowal w kaloszach ocieplanych. Na szczęście w takim małym sklepie udało mi się kupić buty dla niego. Ale wszędzie,po prostu wszędzie jest pełno kozaków dla dziewczynek,a dla chłopców w rozmiarze mojego dwie pary na krzyż :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz Monia ja też z tymi butami dla A.. mam kłopot,bo wszędzie różowiutkie ,a ona nie znosi tego koloru.Co prawda zamówiłam jej przez internet ,ale wygląda w nich jak ruski żołnierz.Mam nauczkę ,żeby nigdy więcej nie kupować butów przez internet.Dobrze ,że nie były drogie i po dworze może w nich biegać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcysia w Deichmannie jest bardzo dużo butów dla dziewczynek od rozmiaru 28 w górę-są czarne w futerkiem, czarne z marszczeniami, czarne z klamrami, czerwone, takie rude-naprawdę dużo butów w cenach ok. 80 zł,które nie mają oczojebnego różu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, przyjechałam do Piły na wymianę tych opon nieszczęsnych i mam nadzieję, że zadne wody nagle mi nie odejdą. Czytałam, że pisałyście na temat klocków. Do zmotoryzowanych dziewczyn - jeśli tankujecie na BP to można wziac talon na klocki Cobi http://www.bp.com/retail/sectiongenericarticle.do?categoryId=9040933&contentId=7078870 My jedno auto mamy na gaz więc szybko powinniśmy uzbierać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika widziałam w sklepie internetowym,naprawdę fajne.Chyba pojadę do Niemiec i zobaczę jak tam wychodzi cenowo ,a że mam bliżej jak do Z-G to moge podskoczyć tym bardziej ,że mają ponoć fajne promocje:) Ważka dobrze ,że dojechaliście szczęśliwie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcysia jeszcze powrót nas czeka, ale byłam u fryzjera ( pofarbowałam odrost i obcięłam włosy) i zrobiłam henne, więc mogę rodzić:D Przynajmniej zdążyłam z tym, bo po porodzie może być cieżko. Teraz odpoczywam by czasem czegoś nie wywołać za wcześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekaj kochana:) Tylko żeby nie było tak jak z moim mężem:)W nocy wyleciał mi czop a mój ślubny musiał jechać do Czech...mówi marcysia poczekaj jak wrócę,ja to może i bym poczekała ,ale młody nie miał zamiaru.Wszystkie obowiązki tatusia przejął mój brat,nawet gratulacje od lekarzy po cc,że ma fajnego syna;) bidok miał narobione w gaciach(brat znaczy się)Dopiero rok później został prawdziwym ojcem hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurde:) Mnie w pierwszej ciąży też odszedł czop o 3 w nocy, ale nie było, że boli - musiał wstać i jechaliśmy. Skurcze były takie sobie ale że był to dzień wyznaczonego terminu porodu to nie ryzykowałam. Tu jesteśmy razem bo w obu autach musieliśmy wymienić opony - tak bym nie jechała ale skoro zapowiadają zimę od jutra czy poniedziałku to trzeba, potem nie będzie kiedy:) Ja tylko się boję, że skurczy nie rozpoznam bo mam często bolesne skurcze ( u fryzjera ze 4 razy mnie chwyciły) a potem się uspokoiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam to szczęście ,że skurczy nie miałam wcale ,nie wiem co to je:P Moja ciąża to w ogóle była inna:) I nawet nie mogę żadnej rady udzielić:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie ja też jakieś słabe miałam - właściwie bezbolesne a potem znieczulenie wiec nie wiem jak one bolą. No może do 08.11 wytrzymam. Marcysia a czemu Twoja ciąża była "inna"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Źle się wyraziłam:) ciąża była w miarę normalna ,tylko chodziło mi o te bóle porodowe ,że nie wiem co to znaczy:)Matka natura chyba mnie oszczędziła jeśli chodzi o ból. I jak czytam ,albo słucham przez co kobiety musiały przejść zanim urodziły ,to mnie ciarki przechodzą.Kobrietta Ty wiesz;) Wiecie ,zima jeszcze się nie zaczęła na dobre, a u nas już dwa razy dzisiaj światło zwinęli :P masakra ,patologia jakaś:D co nie Ważka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w śnieżny poranek :) Stawiam gorącą kawę i gorące kakao i czekoladę \_/o {_}o > Wazka to udanej podróży powrotnej i spokojnego czekania do 8. Ja to nawet nie wiem czym jest czop,bo mi nie mial okazji wypaść...:) i dobrze :p Życzę miłej niedzieli i fajnej zabawy na śniegu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×