Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama rocznik 75

Czy są tu spełnione i szczęśliwe kobiety?

Polecane posty

widzisz, ja znam całkiem inna wersję niż ty piszesz. Wczoraj akurat czytałam artykuł o tym w Angorze. Ona się przeprowadzała chyba 3 razy, miała trudności lokalowe, nie wiedziała że musi Sąd powiadamiac o zmianie adresu i tego ja bym też nie wiedziała, tym bardziej że miała sprawę umorzona przez komornika, z uwagi na niemozliwość ściagnięcia długów, i miała pismo o umorzeniu. A długi narobił jej mąz, który przejął kwiaciarnię, narobił długów i zwinął manatki, znalazł sobie nową kobietę i powiedział bay bay. Zostaa sama ze wszystkim, nawet rodziny przy sobie nie miała, bo rodzina dlaje od niej mieszka. Jak przyszli policjanci po nia, to ona ich błagała, żeby poczekali bo dzwoni po szwagierkę z Wrocławia, która w ciągu około godziny powinna dojechać po dzieci. Ci powiedzieli, że nie maja tyle czasu i ich to nie interesuje, po czym zwinęli ja, a dzieci do placówki opiekuńczej. Także nie jest wcale różowo. Szczerze jej wsółczuję, że mąż cham to jeszcze ci policjanci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak pisałam-znamy tylko przekaz medialny. Ja zdania nie mam,bo ona może,a nie musi być poszkodowana. Ty nie wiesz,że trzeba powiadomić sąd o zmianie adresu,ale każdy kto miał kiedykolwiek sprawę wie bo sąd/prokurator/policja informuje na dzień dobry takiego delikwenta,więc w tłumaczenie,że nie wiedziała,to akurat nie wierzę. Być może ona jest tu poszkodowana,nie mówię że nie,ale przyjmuję też inne wersje niż ta ckliwa nagłośniona w mediach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pal sześć wiedziała, czy nie wiedziała - kara była i tak nie współmierna do czynu. Bo porównajmy sobie historię Madzi z Sosnowca, gdzie taka kreatura mamusia łazi po ziemi i tlen marnuje i jej nikt nie zamyka! A tu za 2300zł zamyka się matkę na iles tam dni, pomijam fakt że sąsiedzi wpłacili kaucję, i ma gdzies co sie stanie z dzieciakami. To nie jest ckliwa histroria, tylko jak zwykle poszkodowane jest dziecko. Pamiętam tez wyrok Sądu w sprawie przyznania ojcu opieki nad dziećmi, nie pamietam w jakim wymiarze, ale ten wpadł z policją i siłą wyrywał matce dzieci z rąk, które uczepione do niej nie chciały do niego iść. Chłopak starszy - łapał sie bramki, bo wył i błagał że chce zostac z matką. Policjanci razem z ojcem na siłe te dzieci wyrywali i odrywali na siłe ich ręce od tej bramki. Bo on ma wyrok i huj go obchodzi, co czuja dzieciaki. Policja wtedy tez nie lepsza. To w jaki sposób oni postepują woła o pomste do nieba. Widziałam wtedy nagranie w tv, z przebiegu odebrania dzieci. Ludzie się za głowy łapali jak to widzieli. Chodzi o ludzkie odruchy, o empatię, a nie paragrafy i przepisy, bo ze wszystkim co robimy pownnysmy miec wzgląd na druga osobę, a przede wszystkim dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny piszecie o tej babce z Opola? Ja powiem Wam tylko, że słyszałam dzisiaj, że ona miała za przekręty tą karę ( za jakieś przestępstwo) a to, że się na wezwania nie stawiała sprawiło, że nie można było jej isć na rękę ze zamianą kary na pracę społeczne itd. Oczywiście dzieci mi szkoda, ale ja mając 2 małych dzieci to bym chciała wszystkie sprawy wyjaśnić, nie ukrywać się itd. Mnie tam zdziwiła jeszcze jedna rzecz - że nie miała nikogo znajomego czy z rodziny kto by z dziećmi został. Ja bym miała co najmniej kilka osób które wiem, że zjawiłyby się momentalnie ( koleżanki, sąsiadki a nawet rodzina którą mam 100 km ode mnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wzzka - no własnie ona dzwoniła po szwagierkę z W-wia, ktra miaa d godz. przyjechac po dzieci, ale gliniarze się nie zgodzili bo nie maja czasu. Wystarczyłby ludzki odruch, ok poczekamy niech ona przyjedzie i zamie się dziećmi. Nie byłoby sprawy. TYlko to chodzi o to co zrobili policjanci w jaki sposób potraktowali dzieci, wystarczyła odrobina empatii z ich strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobrietta - inna sprawa, że mafia pruszkowska sobie w domku siedzi bo im nic nie mogli udowodnić, ale nie można komuś pobłażać tylko dlatego że ma dzieci. Ja nigdy bym nie dopuściła do takiej sytuacji a matka typowa kombinatorka. Ja to dzisiaj nawet do ZUS dzwoniłam bo l-4 mam do 12.11 a planowaną cesarkę na 08.11 i pytałam co zrobić żeby za duzo tego zasiłku nie wziąć bo nie chciałabym mieć problemów. Kurde w czasach internetu, telefonów w każdym domu nie jest problemem zadzwonić i dopytać o swoje sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
było jak było, ale bezduszność osób, które dzieci zaspane z łóżek wyrywają mnie powaliła nic ich nie usprawiedliwia, nawet przekręty czy coś tam matki, ona nie jest ważna, ale te dzieci będa miały uraz do konca życia dajcie spokój, to karygodne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Policja mówiła, że czekali. Ale nie dziwi Was, że nie miała zaufanej sąsiadki czy przyjaciółki w miejscu swojego zamieszkania? Ja akurat nie wierzę, w jej szczerość, ale dzieci szkoda, tylko to że te dzieci tak zostały potraktowane to jej wina - nie dopilnowała swoich spraw, do siebie powinna mieć pretensje. Powinna ich dobro mieć na uwadze bo to jej dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żle mnie zrozumiałaś - ja jej nie wybielam, nie wiem czy cos przeskrobała, czy to jej mąż, chodzi o to jak postępowali policjanci w tej historii bo o to sie rozchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko kto w takich sytuacjach jest winny? Bo moim zdaniem yebnięci rodzice. Poszkodowane są dzieci,ale to głównie za sprawą własnych rodziców. Instytucja tutaj zajmuje jasne stanowisko. A co do właściwości stosowanych metod? Nie będę komentować. Znam sprawę gdzie policja odmówiła wejścia do ojca na teren i odebrania siłą dzieci. Matka zrobiła potem aferę bo jedno z dzieci zostało tak pobite przez ojca,że do szpitala trafiło. Więc tak źle i tak źle. Trzeba spojrzeć od tej strony-jakbyś miała zapłacić i wiedziałabyś jakie są konsekwencje to siedziałabyś i czekała na bieg wypadków czy bys stanęła na czubku głowy żeby kasę zdobyć? A ona czekała sobie. I teraz jest przestawiana jako ofiara. Ofiarami są dzieci a czy ona się nie przyczyniła do tego? Nie wiem. Dzieci mi żal,matki nie koniecznie. A co do Katarzyny W.? Tutaj mamy właśnie przykład zbytniego pobłażania. Jak dla mnie już dawno powinna dostać karę śmierci,ale u nas jej niestety nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiamt na szczęście dzieci do fajnej rodziny trafiły, słyszałam jak babka się wypowiadała, ta która je miała u siebie. Ja byłam też zbulwersowana ale im dłużej słuchałam co poszczególni ludzie mają do powiedzenia to stwierdziłam, że ona celowo unikała kary bo pisma odbierała, doskonale wiedziała co jej grozi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę, że każda z nas by stanęła na głowie by nie dopuścić do takiej sytuacji. Ja nawet mandat za strefę lecę - płącę od razu bo nie lubię jak coś mi zalega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ważka ale co z tego, ze do fajnej ja w ich wieku do najfajniejszej bym nie chciała, bo mama to mama wszystko dla nich zostało zachwiane, matka zabrana ta 2 latka nawet nie chcę się wczuwać jak sie czuła, już nie mówiąc o 6 latku kobita moze i głupia albo nieodpowiedzialna, ale zeby tak wyrwać w środku nocy dzieci to już przesada, gruba przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja patrzę z boku na sprawę, miała umorzenie komornicze to mogła byc przeświadczona o tym że jest już wszystko zamknięte. Pewnie też bym była Ja mam do policji sceptyczne podejście, wiem jacy potrafią być "delikatni" w zderzeniu z petentem. Akurat im przydałby sie solidny kurs psychologiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiamt - dokładnie o tym pisze. Nie ważne czy była winna 2300zł czy 200tys. czy sie ukrywała czy nie, chodzi o postępowanie policjantów którzy wyrywaja matce dzieci w środku nocy, Przeciez jej kara nie ominęła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiamt ja napisałam, że szkoda dzieci ale nie ma co obwiniać wszystkich dookoła bo najważniejszą winną jest ta matka. A ze policja jaka jest każdy wie. A o Waśniewskiej to już nawet szkoda wspominać, sesje w bieliźnie na koniu, radosna i uśmiechnięta. Dla mnie to jest skandal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobrietta, Asiamt ale mając jej słowo przeciw słowu policjantów-wierzę im. Oni twierdzili,że czekali a ona się miotała,najpierw nikt nie może się zająć,potem może,a potem znów nie może. Jakby minęła 22 to by musieli wyjść. A o 6 rano pewnie znów by jej nie było. Dzieci żal,ale sądzę,że to prędzej matka im zafundowała piekło niż policja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo wszyscy czepili sie matki winna, nie winna, zapłaciła nie zapłaciła a nikt nie patrzy na dzieci i ich uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobrietta - jeszcze ostatnie zdanie - miała pismo do komornika o niemożności egzekucji, czyli że w domu nie miała nic co by można było spieniężyć - ale to nie oznacza, że nagle kara ulega nagle zlikwidowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia a ja stoję po stronie tych maluszków jak sie chce to mozna dorwać kobitę w innym czasie, ale to nie moja sprawa policja ma swoje sposoby, ale wykorzystała najgorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteśmy zgodne z tym, że szkoda dzieci itd ale nie dziwi Was że nie miała nikogo kto by przyszedł do dzieci? Przyjaciółka, sąsiadka? Bo dla mnie to dziwne, dzieci zostałyby w domku, powiedziano by im że mama się źle poczuła i pojechała do lekarza itd. Mnie się wydaje, że ona się mocno przyczyniła do całej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciłam od fryzjera.Pozazdrościłam ważce i haneczce i też musiałam coś zrobić z włosami. Tak sobie myślę ,że dorośli są nieodpowiedzialni i przez to wszystko cierpią dzieci.Nie ma zlituj się jak jesteś winna ,to musisz oddać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech będzie tak że wszystkie uważamy że biedne te dzieci. To tak jakby bezmyślna matka wzięła dzieci nad wodę i by się utopiły... I czyja wtedy by była wina? Dzieci poniosły odpowiedzialność za błędy dorosłych. Jako matka w tym momencie uważam,że ona powinna zapobiec takiemu zdarzeniu. A ona po prostu liczyła że się nimi zasłoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze napisze o sąsiadkach, ja też nie mama takiej zaufanej, tylko na dzień dobry, a przyjaciółki są w innym mieście i lipa mam koleżanki, ale czy zgodziłyby sie na takie cos to niewiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×