Czy są tu spełnione i szczęśliwe kobiety?

Aaa zawroty glowy, sorrki złe przeczytałam. Trzymam kciuki za ciebie marcys.

A ja gór nie lubię, popatrzeć tak,bo są piękne,ale ja się tam duszę. Ja w góry,to z butlą tlenową na plecach :D Tjulip serio. W niedzielę ma być -11, a w poniedziałek już tylko -1 i opady deszczu ze śniegiem :( Na drogach to będzie makabra...

matko kobrietta profil nicków, tzn. nasz mieli oceniać, Ty chyba masz nawrót gorączki hehe

Monia a widzisz, ja to bez butli i nawet zjeżdżam z góry na dechach hehe po prostu dla mnie takie widoki i taki wypoczynek nierówna sie z niczym

asiamt twoj synek urodzil sie dzien przedemna, bo ja 26 stycznia, bede swietowac razem z moim tata, on takze urodzony 26 stycznia :)

to będziemy Dowi razem świętować, bo my imprezę robimy w sobotę, właśnie 26 a mój młody urodził sie w dniu urodzin swojej chrzestnej, a siostry ślubnego, tylko z goła 100 lat starszej hehe a to ci dopiero zbieg okoliczności

Marcysia może to od pogody? Trzymam kciuki żeby to było tylko ciśnienie. Kobrietta to zrób mężowi okład z młodej piersi :) Co gotuję? Teraz nic :) bo siedzimy na sali zabaw. Jak wrócę to nie mam pomysłu, może mnie natchnie po drodze :p

asiamt no bedziemy bedziemy swietowac mnie dzis kolano zaczelo znow bolec. hmm...... niewiem co o tym myslec, byc moze to tak jest na jakis czas ze po sciagnieciu noga musi sie przyzwyczaic.:)

Asiamt a dla mnie najlepszy relaks to usiąść na plaży i słuchać szumu fal... zachodzące słońce, latające mewy, czerwień nieba, słońce zatapiające się w ciemnej toni...Jeszcze tylko 5 miesięcy.

babacia już trorta robi,z młodym to będzie dosyć trudne, ale dziś tylko biszkopty piecze, a jutro cała reszta Dowi tak mi sie też wydaje, ze noga musi się pzryzwyczaić, a moze takie bóle czasami będą, trudno powiedzieć, był uraz i noga musi dojśc do siebie

Dowi może się przesiliłaś? A to na zaś sto lat, sto lat dla jubilatów.

asiamt oby tak bylo z ta noga , bo nie mam zamiaru miec kolejnego zelastwa w nodze hehehe:)

Monia nie powiem nie pogardziłabym i zachodem słońca z butelka w dłoni hehe też lubię takie widoki i wieczory, jednakże stoki troszeczkę je przebijają na swoja korzyść kiedyś podeslę Wam parę zdjęć tych widoków, robionych w locie, bądź gdzieś wysoko, coś niesamowitego

Monia no z przesileniem to raczej nie , bo nie dzwigam , poruszam sie wolno ze tak sie wyraze,nie przeciazam jej .

a dzięki Monia przeakżę jubilatowi na zaś hehe

i znów nie widać postów.

Ja od kilku dni jak wstaję i zasypiam to myślę tylko o wyjeździe... Szkoda,że nie mieszkam nad morzem.

i przyznam Wam sie, ze jutro albo w poniedziałek skałdam papaiery o pracę w inne "firmie' pewnie nic z tego nie wyjdzie, ale zobaczymy, teraz to na poważnie, bo mam tu niektórych dosyć, jak same wiecie znalazłam ogłoszenie, praca podobna, tylko więcej dodatkowych kwestii związanych z moim wykształceniem, nie powiem, ciekawe to ogłoszenie, ale tam to tak myślę, ze juz kogoś mają progi dosyć wysokie, zobaczymy

Monia, ja też uwielbiam morze, ale góry mają w sobie tyle piękna, że dech zapiera :) A połoniny bieszczadzkie! Ach....!! Cudne!

Oklad z młodych piersi nie dyrydy, bo musiał iść do pracy, pewnie jak wróci, będzie coś w rodzaju tej reklamy.... Nieee mooge dosięgnąc pilooota:-D Asiamt to chidzilo o profil naszych twarzy, żeby wszyscy wiedzieli kto my. A mój młody też ani na sankach, ani na basenie nie był. Jak już spadl śnieg to ten się pochorowal. Właśnie wtedy pojechaliśmy w góry na sanki, do pani która mieszka w dolinie u podnoźa gór, także warunki do sankowania byly, ale co z tego jak ten się rozchorowal

Tjulip-no właśnie zapiera dech... Asiamt trzymam kciuki. Mnie też od września czeka poszukiwanie...

ja szukam już powoli, bez pośpiechu, ale jak sie trafi coś lepszego to nie będe sie zastanawiać

Asiamt to powodzenia! Kciuki trzymam. Morze jest tajne, ale troszkę nhmmmm nudne już dla mnie:-) chodzi o to, że męczy mnie trochę takie skwierczenie na plaży, kiedyś mogłam leżeć pód dnia się opalac, s teraz mi za gorąco, i co rusz plywam w zimnym morzu bo nie daje rady hehe

Tjulip byłaś w bieszczadach? My tak myślimy że może tam, zamiast nad morze w tym roku.....

No ja będę uzależniona od tego czy mały dostanie się do przedszkola,jak tak to szukam jakiegoś pół etatu,jak nie,to będzie łatwiej,bo na pełny etat.

Kobrietta,ale ja w życiu się nie opalałam,my nie potrafimy leżeć plackiem. Spacery, rowery-to jest wypoczynek !

Aha hihi no my tak samo;-) Z tym że na tej plaży trza trochę wysiedziec, bo dziec chce się pluskac, robić zamki z piachu, podkopy, bunkry i takie tam:-D

no właśnie mój ślubny uwielbia sie smażyć,a mnie trafia, ja lubię być opalona, ale samego procesu nie cierpię, nie cierpię jak mi pot po plecach spływa najlepiej mialam w bułgarii, jak było za gorąco to siup do wody, ot tak, bez przyzwyczajania jak w naszym morzu tam było jak w zupce w tej wodzie, cudownie

Nie rozumiem, jak się nie dostanie do przedszkola, to ty na pełny etat?

no chce zwiać od małego hehe sorki Monia, taki zart, ja wiem, ze Ty oddana i b. kochająca mama jesteś ale tak to fajnie się ułożyło, ze tylko taka odpwiedź mi pasowała