Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jessica-Anastazja

Seks a wiara

Polecane posty

Powiedzcie mi jak to jest z tym seksem przed slubem? Jedni twierdza ze wszystko dla ludzi, a z drugiej strony Bog "zabrania" milosci przed slubem. Dowodem na to jest potepienie "Magdaleny" ktora byla prostytutka. Z tym ze ona potem przestala to robic. Czyli to nie jest wymyslem kosciola tylko tak bylo juz za czasow Jezusa. Sama osobiscie jestem przeciwna temu ze nie mozna tego robic przed slubem, bo co w tym zlego, ze dwojgu ludziom jest dobrze? Ale tak jest. I jak ma sie do tego dostosowac czlowiek, ktory jest wierzacy i chcialaby zyc w zgodzie z Bogiem? No jak? Nie mysle wyjsc za maz po pol roku znajomosci tylko dlatego ze mi sie chce seksu, a jednoczesnie zeby nie zgrzeszyc. (ale nie jestem w takiej sytuacji- to tylko przyklad) PS. Pytanie dotyczy tylko osob wierzacych, no bo przeciez odpowiedz niewierzacych jest oczywista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala_ma_kota_asa:)
mieć sex przed ślubem i nie zgrzeszyć przy tym - niemożliwym jest !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkm
A jak jest napisane? Nie cudzołóż (znaczenie dosłowne: nie łóż (wkładaj) w cudze) Masz 3 drogi, zależy czego szukasz dokąd chcesz dojść jedna to wybrać przyjemność i brak wyrzeczeń - w nagrodę otrzymasz wyrzuty sumienia, życie w odłączeniu od Boga druga to wybrać wstrzemięźliwość, nastawić się na szukanie Boga - ta droga jest trudniejsza ale możesz otrzymać o wiele więcej niż przyjemność. droga trzecia to małżeństwo gdzie w sposób odpowiedzialny możesz dawać siebie i brać drugą osobę bez potępienia i w zgodzie z sumieniem a sam seks może być czysty i piękny Na pewno uprawiając seks przed ślubem nie można go połączyć z wiarą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miły telefon
Najlepiej być ateistą i się dobrze bawić aby się wyszaleć przed ustatkowaniem.W innym wypadku później po ślubie znudzi się mąż/żona i będzie trzeba szukać sobie podobnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z drugiej strony, rozwodu też nie można pogodzić z wiarą. A jeśli po ślubie okaże się, że w ogóle nie pasujecie do siebie w łóżku (bywa tak, bywa) to również będziesz w kropce. Jeśli sięgnąć do SJP: cudzołożyć uprawiać seks z osobą będącą w związku małżeńskim lub samemu będąc w takim związku. Czy w takim razie uprawiając seks jeśli obie osoby nie są w związku małżeńskim cudzołożą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghdhdhfghfghgfhgfhgf
oczywiscie ze nie cudzoloza, a Adam i Ewa tez jakos slubu nie mieli a sie bzykali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miły telefon
nie cudzołożą bo nie wchodzą do cudzego łoża czyt. rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, więc czy Pismo Święte zakazuje kontaktów seksualnych przed ślubem czy to nadinterpretacja Kościoła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jkm------------:D nie ujełabym tego w ten sposób, ale z drugiej strony - masz rację:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miły telefon
to że seks ma być małżeński zostało wymyślane przez kościół aby zapobiec poligamii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ST wielożeństwo , nałożnice i inne mocno rozgałęzione kontakty wielu kobiet z jednym mężczyzną , szczególnie królem były na porżadku dizennym . Ale już NT nawołuje do czystości i odpowiedzialności .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna suczzzzzzzzzzzzz
masz problem...bzyknij się z księdzem przed ślubem i sprawa załatwiona+ rozgrzeszenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi o to ze ja bym chciala a nie moge. Bo mam chlopaka i normalnir jedziemy z koksem, nawet w lipcu sie hajtamy, tylko zawsze mnie to zastanawialo jak to tak naprawde z tym jest. Czysta ciekawosc. Moim zdaniem tez tak jest ze cudzolozyc znaczy robic to z kims innym niz z tym z kim jestes lub z osoba poslubiona. Ale... Nie wydaje mi sie zeby cudzolozenie- czyli zdrada dotyczyla tylko malzenstwa, tylko rowniez pary. No bo czy ja teraz zdradzajac swojego chlopaka, bedac z nim w zwiazku nie popelniam cudzolstwa? No chyba tak, mimo ze nie jestem mezatka. Zdrada = zdrada bez znaczenia czy jestes mezem, zona czy narzeczona/nym PS. Ja nie zdradzam swojego chlopaka- to byl przyklad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wójekstaruhuejk
nie dymaj przed ślubem bo po ślubie ci mąż zbrzydnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sądzę, żeby zdrada była w bliski sposób związana z cudzołożeniem. Oczywiście, każde cudzołożenie zasadniczo jest zdradą. Ale nie każda zdrada jest cudzołożeniem (nawet jeśli jest to zdrada polegająca na seksie). Podobnie myślę, że można zdradzić wcale nie cudzołożąc. Zdrada to jest jakieś zawiedzenie zaufania, które ktoś w kimś pokłada. Można się też zastanowić, czy do zajścia zdrady nie jest potrzebna uprzednia obopólna zgoda co do zaufania: bo jeśli ja komuś ufam ale on(a) mi nic nie przyrzekł(a) to czy mnie może zdradzić czy nie? W każdym razie przykazania nie mówią o zdradzie tylko o cudzołożeniu. Ciekawa różnica. Ciekawe czy tylko przypadkowa czy zamierzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala_ma_kota_asa:)
pojecie seksu przedmałżeńskiego nie istniało w czasach Jezusa ze wzgledu na wiek przyszłych mężatek (13-14 lat po pierwszej miesiączce) no i te dziewczeta były trzymane w domu prawie pod zamknięciem, wiec dopiero jak ojciec rzeczonej panny zawarł kontrakt małżeński z przyszłym zieciem wtedy to para mogła się spotkac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale wez. To bez sensu. Pomysl- jestes z dziewczyna. Albo lepiej. Jestes z dziewczyna np 5 lat. I bum! Zdradzila cie. I co nie masz do niej zalu, pretensji? No bo przeciez nic sobie nie obiecywaliscie? Nie skladala ci przysiegi. Nie wierze ze cie to wali. Z reguly w takich sytuacjach ludzie sie rozstaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez uwazam, ze cudzoloztwo a seks przed slubem to dwie rozne sprawy i kosciol dobrze o tym wie ;) cudzolozenie czyli wlasnie wlazenie do cudzego loza, kojarzy mi sie tez z kobietami lekkich obyczajow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala_ma_kota_asa:)
sprostowanie (w wieku 13-14 lat -jak dostała pierwszego okresu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfghhghjhj
Przykazanie "nie cudzołóż" obowiązuje już od czasów Starego Testamentu tak więc sporo wcześniej niz żył Chrystus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli jestem z kimś 5 lat to już samo przez się należy domniemywać, że jest jakiś ZWIĄZEK. Może nieformalny, może oficjalnie nic nie zostało powiedziane ale jednak coś nas już łączy i mam prawo jej ufać i oczekiwać, że ona tego nie zawiedzie. Ale jeśli spotkałem się z dziewczyną raz, pogadaliśmy a potem nawet się całowaliśmy to czy w takim momencie, jeśli ona kogoś inne będzie całować albo się z nim prześpi to już jest zdrada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala_ma_kota_asa:)
fgfghhghjhj gdieś wcześniej w tym temacie jest wyjaśniona definicja cudzołustwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala_ma_kota_asa:)
owszem spowiadają sie i to jest grzech bo kościół uznaje tylko sex w małżeństwie ... więc nie jest to "cudzołustwo" w dosłownym znaczeniu tego słowa ale sprzeciwia się to nauce kościoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Judzie powinni się spowiadać z grzechów, które żałują. Jeśli współżyli i czują z tego tytułu żal, to powinni się spowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcelllo
A widział z was ktoś deficyt budżetowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rogal-anonim
Właśnie - nikt nie widział na własne oczy deficytu budżetowego a ciągle nim straszą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×