Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość matrio2

która z was dostawała w dzieciństwie klapsy od rodziców?

Polecane posty

Gość matrio2

Jak to wspominacie? Macie do nich żal? Bo ja nie. Długo nie umiałam o tym myśleć inaczej niż tak, że byłam wyjątkowo niegrzecznym dzieckiem i po prostu sobie na to zasługiwałam. Dzisiaj jak obserwuję własne dzieci to dochodzę do wniosku, że wcale nie byłam taka wyjątkowo zła. Normalna byłam jak każde dziecko. To dlaczego pupa mi puchła od pasa i kija? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
Ja i obiecalam sobie, ze na swoje dzieci w zyciu reki nie podniose. Wole stosowac kary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bitaaaaaaaaaaaaaaaaa
mnie lala pasem ,kablem i co miala pod reka ale do dzis mamy kontakt ze soba .....tylko ja ja traktuje chlodno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odlacz internet
mama dwojeczki ---O przeczytaj swoja wypowiedz i zastanow sie czy ma sens :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvf
dostawałam i klapsy i lanie pasem, po tyłku i w twarz też się zdarzało... smutne czasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matrio2
czyli zawsze wiedzialyscie ze to wina rodzicow, a nie wasza, tak? Ja tak nie myslalam wtedy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
odlacz internet - a co wedlug ciebie z nia nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamaist
Dostawałam okazjonalnie. Czasem mi się w pewnym sensie "należało". Ale dostałam kilka razy niesłusznie i do teraz to pamiętam. I nie chcę żeby moje dziecko miało w życiu takie wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
matrio2 - nie, ja myslalam tak samo jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matrio2
kara to nic zlego... zalezy jaka i jak stodowana... i czy oprócz kary są też nagrody. Kara to wyłaczenie TV, ograniczenie jakiejś zabawy, czy siedzenie na krześle przez kilka minut...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfg
Ja bylam bita prsez ojca i to okropnie. Bylam na niego zla i balam sie go. Od wieu lat ne rosmawiamy ze soba. Matka mnie nie bila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba w snach
dostawalam klapsy od mamy :O nie licze sie ze zdaniem mojej mamy, nie jest dla mnie autorytetem :O tata nigdy mnie nie uderzyl- czulam do niego respekt bez kar - jakichkolwiek :P licze sie z jego zadaniem mam wiekszy szacunek itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojeczki
matrio2 "kara to nic zlego... zalezy jaka i jak stodowana... i czy oprócz kary są też nagrody. Kara to wyłaczenie TV, ograniczenie jakiejś zabawy, czy siedzenie na krześle przez kilka minut..." Otoz to. Dla mojego syna kara jest siedzenie na schodach w holu, bo tam jest nudno, nie ma zabawek ani kompanow do zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matrio2
ja mam szacunek do rodziców. Do obojga. Teraz. Jako nastolatka i "młoda dorosła" zupełnie nie miałam. Bardzo źle ich traktowałam. Strasznie pyskowałam i wyprowadziłam się w wieku 23 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdarzylo sie... klaps, scierka w glowe np. ale nie bylo to czesto i w zasadzie zawsze za cos co przeskrobalam; zalu nie mam a kontakt mam bardzo dobry z moja mama, bardzo ja kocham; ojciec natomiast zawsze twierdzil ze klapsa nawet nie poczuje i wybral sobie inna metode: policzkowanie... wybaczylam ale nie zapomnialam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matrio2
ale uważacie, że zasłuzyłyście, czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matrio2
tzn wtedy uważałyście, że zasłuzyłyście, czy nie? Teraz to wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matrio2
lionne, a tata cię przeprosił za to, skoro wybaczyłas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaps to nie bicie kijem czy kablem, na miłość :O:O:O:O ja dostałam raz !!! i jak pamietam :p ale klapsa w tyłek, mo juz przechodzilam sama siebie. Moj mąż dostawał od mamy scierką po głowie, jak nie chcial se uczyc a jak cos niexle nawywyiajl to pasem po tylko od taty. I mowi,ze doskonale wie, ze za darmo nigdy nie dostal.Wyrósł na bardzo mądrego, fajnego faceta i rodzicow bardzo szanuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matrio2
ja też wyrosłam na mądrą i bardzo fajną kobietę, a rodziców szanuję i co z tego? ;) Teraz uważam, że na takie lanie nie zasługiwałam (reka, pasem, kijem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba w snach
jasne ze nie zasluzylam sobie ...:O dostawalam regularne lanie bo nie chcialam jesc :O szczegolnie miesa :O za ktorym nie przepadam do dnia dzisiejszego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matrio- j a Ciebie rozumiem, dostawałaś pewnie za byle co, za mocno, nitk Ci niczego nie chcial t;lumaczyc. Masz prawo miec żal Ja pisze o czyms innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dirtyflower
Dostawałam klapsy a czasem pasem jak zasłuzyłam:D Nie mam do rodziców żalu a wręcz jestem im wdzięczna - pas czy klaps to była jedyna rzecz której się bałam.Żadne pogadanki i zakazy nie robiły na mnie wrażenia:P W efekcie byłam dość grzeczna. Uważam,że klaps krzywdy dziecku nie robi żadnej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja za karę musiałam klęczeć
z rękami do góry np.godzinę... masakra była ale teraz wiem,że to mi pomogło się zdyscyplinować-dla jasności nie stosuję tego rodzaju kary na mojej córce,jedyną karą jest nie zwracanie na niej uwagi dopóki się nie poprawi lub nie uspokoi i tyle. Kilka razy dostałam porządnie ale naprawdę sobie zasłużyłam,robiłam "po złości" byłam dość trudnym dzieckiem. Nie mam do rodziców żalu-wręcz przeciwnie, dzięki temu wiem,że konsekwencje jakichś czynów są i zawsze zastanawiam się trzy razy zanim coś zrobię. Nie chodzi mi o konsekwencje "cielesne" ale ogólnie o konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matrio2
dirtyflower, ale z ciebie masochistka ;) Jak można być wdzięcznym komuś za sprawianie bólu i brak szacunku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klapsy to nie metoda
ja pamiętam ze byłam bita, klapsami tego nie nazwę, bo było to coś więcej. tzn. jak się zechciało mojemu ojcu w przypływie asresji to potrafił mnie po prostu kopnąć, albo strzelić po głowie, ze potem miałam odruch obronny i zakrywałam się lokciem jak podnosił rękę. czasem za coś, czasem za krzywe spojrzenie. nie wiem moze jemu się wydawało ze to normalne, albo ze wszystko jest w granicach "klapsa" nie myslę o tym na co dzień, ale czasem mam mu ochote o tym przypomniec, jak teraz pierdoli jaki to dumny ze mnie jest (mam 30 lat) nigdy też nie powiedziałam o tym obecnemu mężowi, chcciałabym, ale boję się ze on znienawidzi mojego ojca za to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rhehey
Ja też nie raz dostałam i moim zdaniem słusznie :D 2 razy dostałam od sąsiadów i też uważam że zasłużyłam sobie ;) I to nie były klapsy a porządne lanie. I jak moje dziecko coś przeskrobie na takim poziomie na jakim ja szalałam to również dostanie lanie ;) I tak jak mi na zdrowie to wyjdzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tym temacie wypowiadają sie osoby , ktore były mniej lub bardziej maltretowane w dziecinstwie i dostawały nieadekwatne kary cielesne!!! nie rozumiecie pojęcia KLAPS, wy tutaj piszecie o biciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
Klapsów nie przypominam sobie, za to bicie pasem tak. W sumie mi to wisi teraz, ale wcześniej miałam ogromny żal do matki, bo ojciec nas nigdy nie bił. Mama robiła z tego ceremonię z wyciąganiem krzesła na środek. Zawsze biła nas skórzanym pasem, minimum 10x na goły tyłek. To było mega upokarzające. Nie jestem zwolenniczką "bezstresowego" chowania dzieci, ale za to, co matka moja wyprawiała powinna być jakaś kara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×