Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karina ffff

Czy zabierać smoczka roczniakowi??

Polecane posty

Gość Karina ffff

Witam, ostatnio zauważyłam, że synek częściej ssie smoczka, trochę się boję, czy nie popada w nałóg, z drugiej strony może ma silniejszą potrzebę ssania i poczekać z oduczaniem od smoczka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina ffff
up up????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaama003
Moj ma 16 miesicy i dalej ma smoczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córka
moja ma rok i ma smoka do spania i na spacer jak chce pospać w wózku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak najbardziejwdw
ja swojej zabieralam jak zasypiala, rano nie wolala smoka, w dzien na dworze dawalam jak szlo do piasku zeby piasku nie brala czy kamykow do buzi, powrot do domu i ciach smok schowany, wieczorem do spania, trwalo to jakies 2 tyg, mala wkoncu zapomniała, osobiscie znam dziewczynke i to bardzo blisko ktora ma 8 miesiecy i robi siku i kupe na nocnik, kolezanka ma problem z wyjsciem na dwor bo ta mala protestuje ze nie chce pampera...a jak i gdzie wysadzic takie male dziecko. wiec widac dzieci sa rozne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manusia 30
ja mam dwoje dzieci i obaj po skończeniu roczku pożegnali się ze smokiem, nie bylo łatwo ale jednak się dalo. Radzę oduczyć bo niszczy zęby i butlę na kubek niekapek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja nie przywiązuje wagi do
Moja ma 13 miesięcy i od dwóch miesięcy smoczek sam przestał być dla niej ważny z tym że wcześniej dostawała go tylko do spania (od 2 miesiąca życia) a potem patrzę a smok suchutki i podczas mycia się nie slimaczy i wiem że któegoś dnia nie chciała go wziąć do buźki jak zawsze przed położeniem do łóżka na noc i tak już każdego dnia więc kładłam go obok córci a potem zabrałam i widzę że jest spokojna więc wyrzuciłam do kosza i smoka w domu nie mamy od dwóch miesiaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam smoczka jeszcze
w zerowce!!!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja nie przywiązuje wagi do
Ja smoka mordowałam jeszcze mając 5 lat i pamiętam jak tata musiał mi robić gigantyczną dziurkę w smoku do butelki żeby kaszka przeszła bo inaczej nie zjadłam kaszki :D więc tym bardziej jestem dumna ze swojej córcie ale nigdy smoka jej na siłę nie zabierałam , zwyczjanie nie dostawała go nigdy na dzień i tak się zaczęło pewnie odzywczajanie choć nieświadome.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojoj26
ooo to ja sie musze odezwac:) niedawno zalozylam temat o smokach:P no wiec u mnie bylo tak: jakies 3-4 tyg temu(a maluch ma 11 mies) zabralam mu smoczka bo zachorowal i nie mogl oddychac jak sobie buzie smokiem zatkal... i pierwsze trzy dni byly ok:) tzn normalnie zasypial i spal w nocy cala noc( a wczeniej budzil sie na smoka)a po 3 dniach cos sie odmienilo i wielkie wycie jak kladlam do lozeczka-masakra bo nie mogl zasnac:co to ja nie wymyslalam :nawet kocyk kupilam mu nowy ale nie pomoglo i tak to sie poddalam (strasznie szkoda bylo bobasa ogladac w takich dziwnych pozycjach do spania) i smoka oddalam tzn,kupilam nowe bo poprzednie z satysfakcja(nieporzebna)wyrzucilam do kosza:P i tak to lipa wlasnie nastala bo nie wiem jak sie tego zdradzieckiego silikonu pozbyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde fantastyczne :)
Nie zabierać!!!!! Przynajmniej ja wychodzę z takiego założenia :) Moja 20 mies córcia sama powoli odstawia smoka tzn w dzień go nie potrzebuje ma go tylko do spania. Nie miałabym serca jej zabrać, bo to coś co ma od zawsze i nie wyobrażam sobie żeby mi ktoś (najukochańsza osoba na świecie czyli mamusia :) ) zabrał coś tak osobistego. Zresztą mam doświadczenie ze strony siostry, że jej dziewczynki wlaśnie ok dwóch lat jak zaczynały mówić same pozbyły się smoka. Mam nadzieję, że u nas też tak bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojoj26
hahaha no no a jak nie oddadza smoka??? w koncu mamy tez nie oddadza w wieku 2 lat:P i tu wlasnie tez lipa i strach przed kroliczym zgryzem i ewentualnymi kosztami zadrutowania ortodontycznego:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolutnie nie zabieram
dwoje zrezygnowało samo przed roczkiem. Trzecie lubi smoczka. Używa tylko do spania, bez niego tez zaśnie ale z nim jakoś lepiej to zasypianie wygląda. Nie mam zmaiaru zabierać. Samo zrezygnuje jak przyjdzie pora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karina ffff
Hmm no więc...postanowiłam oduczać od tego nieszczęsnego smoka, sprzyja temu fakt, że mały ma obecnie katar, daję mu przy zasypianiu w dzień i w nocy. Fakt, trochę marudzi i mam troszkę roboty, aby go czymś zająć... ale ogólnie drugi dzień bez smoka zaliczony;) wiem, trochę to brutalne zabierać, ale co będzie, jak za rok tak się uzależni,że nie będzie chciał oddać? Już teraz łaził z nim prawie cały dzień. Czy myślicie, że ze smoka przy zasypianiu też wkrótce zrezygnuje? Czy od tego też trzeba odzwyczajać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja robiłam tak: jak mała miała jakieś 7-8 zaczęłam ograniczać podawanie smoczka do zasypiania i ekstremalnych sytuacji typu dziecko nabiło sobie guza i płacze. Gdy miała około roku, w dzień nie używała już smoczka WCALE, jedynie na noc do zasypiania a i to nie zawsze. Gdy miała 1,5 roku przestała spać w dzień, tym samym wieczorem była tak zmęczona, że zasypiała dosłownie w 3 sekundy i o smoku nawet nie myślała. Poszło bezboleśnie. Przy młodszej planuję robić tak samo, z tym że będzie gorzej, bo młodsza jest "trudniejsza". W każdym razie jeśli dziecko ma rok, proponowałabym dać sobie 2 msc na oduczenie i ograniczać coraz bardziej. A przy zasypianiu wieczornym starać się "zająć" dziecko, żeby nie myślało o smoku. I konsekwentnie, bo im dziecko starsze, tym gorzej - koleżanka niedawno przechodziła horror oduczania od smoka trzylatka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×