Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kladia007 help

musicie mi pomoc kwestia zwiazku help

Polecane posty

Gość kladia007 help

zwiazek prawie 8 lat, 2 razy mnie oszukal na poczatku wiem ze pisal z kims smsy, wysylal fotki spotykal sie jakos bylo minelo zeszlismy sie. rok temu mielismy powzny kryzys 3 miesiace rozlaki on mial juz kogos innego ja tez sie spotykalam ale znowu sie zeszlismy bylo super az do pewnego momentu, zaczelo mu przeszkadzac gg, facebook, kolezani z ktorymi sie widyuje; on pisal z kazda z ktora chcial a do mnie pretensje. obrazal sie o byle co, przestal jezdzic i pisac. ja plakalam blagalam az pewnego momentu to olalam zaczelam wychodzic i... odezwal sie do mnie kolega sprzed 7 lat spotlkalam sie z nim zupelnie inaczej mnie traktuje; dodam ze mam powodzenie a mohj niby narzeczony powiedzial mi moglabys schudnac jak cie poznalem bylas jak patyk itd... chce byc z toba ale schudnij ;/ i tak sie zastanawiam czywb arto, czy nie szkoda tych 7 lat prawie 8... kazdy gada mi na tej prowincji ze szkoda hjtj sie itd a ja mam ciagle obawy jakbyscie postapili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kladia007 help
wiesz co zadnemu innemu nie przeszkadza top jak wygladam i gruba nie jestem wrecz przeciwnie mam kobiece ksztalty. ale takie teksty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kladia007 help
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kladia007 help
ale ja nie jestem grubaa no boze swiety ty chyba zartujesz, tylko za kazdy by chcial ten seks uprawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kladia007 help
raczej 8 l;at temu kazdy byl chudszy opn ma brzuch jak beben nie wypoinam tym barzdiej ze faszerowalam sie hormonami mam problemy z tarczca co faceci tego nie rozumieja tak zaraz wyzwuiska jestes za gruba i leca do innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No fakt, po tylu latach ciężko się odciąć, ale po co angażować się jeszcze bardziej jak on jest taki? Jak chce chuda to niech se znajdzie chudą a Ty znajdz sobie faceta ktory bedzie Cie kochał tak po prostu, bez względu na to czy jesteś gruba, chuda, piegowata itd. Trzymam kciuki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weź Ty Romantyku spieprzaj. Nie czytasz tego co ona pisze? Nie jest gruba.! Jest kobieca. znasz sie wgl na tym? nie nie, nick..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po takim tekście od faceta pożałowałabym tych 8 lat z tym gościem i ani jednego dnia dłużej już bym nie zmarnowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donoz
Ta, najlepiej się radzić o takie rzeczy na kafeterii. Chyba nie ma większej głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa22
moze napisz to jeszcze raz tylko zwięźle i logicznie? i nie musimy tylko możemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra Kobieta
jw. ja myśle ze my kobiety mamay nas*ane w głowach z ta miłością. Odetnij tą pępowine i żyj z kimś innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Dobra Kobieta To nie jest problem z miłością. To jest brak konsekwencji i brak pracy nad związkiem. Gdyby poświęcili dużo czasu i pieniędzy na analizę czemu im nie wyszło - mogliby wejść na nowy etap.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra Kobieta
masz racje. jestem głupia. Gdybym była mądra nie byłabym w punkcie w którym teraz jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kladia007 help
dokladnie ja etz w tym tkwie i nie umiem uciec, cholera i to jest najgorsze, ze ja czuje ze nie bede z nim szczesliwa... przeciez jezeli on sie nie zmieni a raczej nie to ja utkne w jakims gownie.... on chce bym robila wszystko tak jak jemu pasuje, jestem zagubiona nie ukrywam mam 26 lat kolezanki zajete, powychodzily za maz inne powyjezdzaly...boje sie samotnosci ale wiem ze musze cos z tym zrobic..tylko osiem straconych lat :( a co do tego czy jestem gruba to nie wydaje mi ze wazac 60 kg przy 174 jestem gruba...wiadomo ze jak go poznalam wygladalam inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kladia007 help
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbcfhfghfyh
odejsc a te 8 lat to bogate i cenne doswiadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra Kobieta
8lat to pikuś! moja mam odeszła od męża po...30latach i żałuje każdego dnia. Daj spokój, teraz to idź sie odpier*ol i w weekend na dicho. wolałabym zmarnować 8 lat niż aż tyle. Nie wiem czy tez tak amsz ale ja np.bardzo chciałam spędzić z TŻ całe życie,marzyłam o ślibie,głupia,zakochana, a teraz jak pomyslę że on miałby mi sie oświadczyć,już dziś teraz- to chyba byym uciekła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kladia007 help
kurcze dokladnie on byl calym moim zyciem na sama mysl ze nie mialabym z nim sedzic reszty zycia ciary przechodzily liczyl sie tylko on.. a teraz nawet nie mam ochoty sie z nim widziec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra Kobieta
Pamiętam jak mu mowiłam,o ślubie,jak amrzyłam,jak bedzie pięnie cudownie ... Chu8je muje, dzikie więże!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhkghlhjk
daj se spokoj...juz z tego nic dobrego nie bedzie.ja tu milosci nie widze,bardziej przywiazanie,bo 8 lat razem to kawal czasu.widac tez ,ze pociagaja Was inne osoby i szukacie jakis atrakcji na boku.zakoncz to jak najszybciej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagadkowakrowaa
dokladnie, ale jak ona ma sie kim innym nie fascynowac jak inni ja lepiej pewnie traktuja ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra Kobieta
ebym ja sie sama do moich rado tak dostosowywała;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobra Kobieta
Zjadło mi posta;/: ]Jeśłi się nie czuejsz kocha na i potrzebna to uciekaj! PS:Żebym ja się tak do stosowałą do rad które sama daje;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kladia007 help
no tak jest fajnie niby mam powodzenie i co z tego, niby odzyla moja znajomosc z pewnym kolega on do mnie uderza tu jakies spotkanie tu chce jakies kino ale skad ja mogfe wiedziec czy mi wyjdzie z kim innym i tak do 40stki bede szukala... :( tego sie boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnvghjfgjhjjh
nie patrz na to, zawsze cos ktos sie znajdzie, przeciez od razu nie musisz komus rzucac sie w ramiona, a moze akurat z tym kolega wyjdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kladia007 help
eeehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko Twój partner powinien kupić sobie lalkę barbi bo lalka na pewno się nie zmieni ,nie przytyje nie przybędzie zmarszczek .Myślę że jeśli facet jest zdrowy na umyśle i kocha wybrankę to akceptuje taką jaka jest to nie Ty masz problem w sensie wagi tylko on z głową .Trochę w życiu przeżyłam i wiem na pewno że taki się nie zmieni ,będzie dowartościowywał się Twoim kosztem oraz izolował od znajomych ,to tylko 8 lat i aż 8 lat ,masz to na co godzisz się i decyzja należy do Ciebie dziś ma taki problem za chwilę wynajdzie inny a związek powinien być radością ,szczęściem .Jesteś młoda ,życie przed Tobą ,walcz kochanie o siebie ,dasz radę ,powodzenia i szczęścia na które zasługujesz,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kladia007 help
dziekuje wiem.... ze bede musiala podjac decyzje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Poradzcie mi co mam zrobic, odrazu pisze ze chodzi o mojego narzeczonego i sprawy lozkowe. Nie zebym byla jakas inna ale chce poradzic sie kogos kto mial kiedys lub ma podobny problem jak ja. Jestesmy ze soba 4 lata no i wkrotce sie pobieramy. Znamy sie tyle a ja chyba dopiero teraz zaczynam go poznawac Wczesniej kochal sie ze mna czesto, widzialam jaki jest szczesliwy, czesto mowil ze bylo swietnie choc ja prawie nigdy nie doznawalam "tej przyjemnosci" nigdy nie zapytal czy bylo mi dobrze. Nie chcialam go smucic dla mnie liczylo sie to ze on jest szczeslliwy, wierzylam ze z czasem stopniowo nauczy sie wszystkiego jednak ktoregos dnia (to bylo jakies 4 tyg temu) strasznie sie z z nim poklocilam, klotnia dotyczyla zupelnie czegos innego, nie zwiazanego z seksem ale wtedy wybuchlam i wygarnelam mu ze traktuje mnie przedmiotowo, ze dba tylko o wlasna przyjemnosc. Po tym zdarzeniu oboje zaczelismy powaznie rozmawiac. Nie krzyczalam na niego ale na spokojnie wytlumaczylam, ze chcialabym zeby w "tych sprawach" bardziej sie staral. Od tamtej pory choc nie poklocilyslmy sie ani razu, on unika zblizen, tlumaczy sie ze boli go gllowa, ze jest zmeczony, a o szybkim numerku moge pomarzycc. Nic, poprostu jakby wogole sie mna nie interesowal. Kilka razy zauwazylam ze oglada sexfilmy a ja coraz czesciej mysle o zdradzie, wiem ze to chore ale co z tego ze mam faceta przy sobie skoro nie potrafi mnie zadowolic? jeszcze nie tak dawno nawet przez mysl mi nie przeszlo ze mogla bym go zostawic ale dzis... dzis juz sama niewiem. Moze ja zrobilam cos nie tak mowiac mu o tym ale przeciez nie powiedzialam mu ze jest do du** tylko prosilam by sie troche zmienil... Ehh ci faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×