Znalazłam w domu pieniądze - poradzcie!

Mój maż prowadzi własną firmę, dochody są z tej firmy ale to nie są jakieś kokosy. Wzięłam się za wiosenne porządki i ku mojemu zdziwieniu znalazłam sporą sumę pieniędzy - skrzętnie schowane najwyraźniej przede mną. Tego samego dnia podpytałam męża o nasze oszczędności że niby przydałby się nam remont itd to mi powiedział, że kasy jest tyle co na koncie i nic więcej, że nawet teraz firma kiepsko idzie bla bla bla... Tylko skąd u niego tyle kasy? Jak myslicie powiedzieć mu że wiem o tych pieniądzach?

jak nie ma kasy na remont no to nie ma - schowaj w innym miejscu i poczekaj co będzie;)

a ja jestem za mówieniem :D po co snuć domysły...łatwiej porozmawiać i wyjaśnić zwłaszcza, że już coś "nie gra" w tej sprawie :)

schowaj dla siebie na bok, widocznei musisz zaczac robic zaskorniaki skoro twoj maz sie tak zachowuje

a ja bym je po prostu schowała gdzie indziej, tak żeby nie znalazł.i czekała co będzie:)

Ja takich pieniędzy nigdy na oczy nie widziałam więc zastanawiam się skąd on je wziął, nie wiem, być może dochody z firmy są większe niż mówi...Albo pochodzą z jakiegoś trefnego źródła, bo po co by je chował?

MOZE TO EJGO ZASKORNIAKI; BO COS PLANUJE NP ZOSTAWIC CIE I URWAC SI EZ JAKAS D+++?

przeszukaj chate, bo sadze, ze on moze miec wiecej takich skytek, facetom nie ma co ufac, moj wujek latami zakopywal kase w sloiku prezd swoja zona i pozniej urwal sie z jakas d***, ja bym go miala na oku i zaczela weszyc, oczywiscie tak, zeby sie nie domyslil, nei draz wiecej tematu-dzialaj!

Schowaj je gdzie indziej jak ktoś wyżej radzi. Przyjdzie pora na rozmowę i wtedy zobaczysz jak się będzie tłumaczył. Zobaczysz jak długo jeszcze zamierza trzymac to w tajemnicy. A może ktoś mu dał na przechowanie???

juz teraz klamal to nic dobrego nie znaczy, dalej moze juz byc tylko gorzej

przynajmniej będzie powód do kłótni że tyle przed nia to ukrywał. Autorko, uważaj!!! Może naprawdę zamierza cię zostawić?

Nie wiem jaki masz stosunek z mężem ale gdybym ja znalazła pieniądze schowane to napewno bym spytała co to jest ...

przeciez spytala i on sie nawet do nich nie przyznaje, a co jakby je schowac i go z tym skonfrontowac? hmm.. nie wiadomo jak zareguje tzn. w zaleznosci od tego jakie ma plany

No właśnie. Sama jestem ciekawa po jakim czasie chciałby je "wydać" a tu niespodzianka! Pieniędzy nie ma! I co teraz? Żona znalazła i przechwyciła czy gdzieś indziej schowałem?

a ja bym postawiła na stole przy obiedzie i spytała co to i tyle

I POCZEKAJ NA JEGO REAKCJĘ. Tylko tyle i aż tyle.

a ja nie powiedziałabym nic. on ma tajemnice, ja też. Tylko sprawdzałabym zasoby i podpuszczała gościa: urlop jakiś, może nowe meble...Niech jak najwięcej mowi o pieniądzach, obserwowałabym go. Jest też taka opcja, że ktoś z rodziny poprosil go o dyskretne przechowanie. Lub zbiera dla Was na jakąś niespodziankę:) Napisz Autorko jakie jest Wasze małżeństwo, wtedy latwiej będzie to ocenić.

a duża to suma pieniędzy jest? Tylko napisz prawdę.

Kiedy ja naprawdę nie wiem skąd te pieniądze i dlaczego schowane... Wydawało mi się że nie mamy przed sobą tajemnic, uważałam że jesteśmy naprawdę szczęśliwym i udanym małżeństwem. A tu takie coś?? Co on mnie uważa za jakąś złodziejkę czy jak??

To 32 tyś z groszami, wiec kwota nie mała...

Dokładnie :) zrób jak mówi ktoś powyżej :) schowaj w inne miejsce i czekaj :)

ja bym kase schowala i zaczela go obserwowac a nawet sledzic i dopiero jak potem jak znajdziesz wiecej informacji powiedziec ze wiesz o pieniądzach

po pierwsze poszlaabym na zakupy :P

chowanie w inne miejsce jest zlym pomysłem, bo on będzie miał czas przygotować sobie wymówkę zanim zapyta o kasę. Z zaskoczenia prawdopodobnie mialby z tym problem. Ja bym jednak przez jakiś czas obserwowała.

na autko sobie chlop zbiera. A tajemnica stąd, ze żona mialaby sto pomyslów na taką kasę:D Zapytaj go, czy czsami nie powinien zmienić samochodu, bo ten już swoje latka ma. Niech się rozgada...

moez byc tak, ze drapnei te kase i zniknie chwile pozniej, ja bym wola ja gdzies schowac

Można go potestować, niech opowiada o swoich marzeniach. Może na dom wspolny odklada?

rowniez znalazlam nie mala sume pieniedzy. Chcialam powiedziec o niej mezowi ale wstrzymalam sie i zaczelam podpytywac o oszczednosci - odpowiedzial tak jak twoj. Pieniadze schowalam w innym miejscu a juz marzec, maz niczego nie zauważył. Ciesze sie ze to zrobilam bo moje małżenstwo w przeciagu bardzo krotkiego czas zaczęło sie sypac, takze pieniadze mi sie przydadza

AUTORKO,NIE DZIEL SKÓRY NA NIEDZWIEDZIU,MOZE ZBIERA BO JEST KOMUŚ WINIEN TYLE PIENIĘDZY? A WY JUZ TU MARZYCIE I DZIELICIE KTO I ILE I NA CO WYDAĆ:P :P :P :P :P :P

powiem ci tak-z dochodow firmy to na pewno nie jest.Bo inaczej wsadzilby je na konto.a jezeli chcialby je ukryc,to zalozylby inne konto o ktorym nie mialabys pojecia,Moze to jest z jakiegos lewego interesu. Nie doszukujcie sie dziury w calym.Moj tato chowal pieniadze przed mama kilka lat! Powaznie! Ale tylko dlatego,by w 30 rocznice slubu zabrac ja na wycieczke do Wenecji.Mama nie miala pojecia o oszczednosciach