Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cieplolubna4589

LUDZIE CZEMU TAK PRZEGRZEWACIE TE DZIECI????

Polecane posty

Gość Sylviee.D
Autorka wystosowała apel do ludzkosci opierajac się na JEDNYM przykladzie. To ze sąsiadka ubrala cieplo swoja córke, czy kogo tam ... nie znaczy ze pozostałe 99,9 % społeczenstwa ubiera podobnie. Przeprowadz szersze badania a pozniej włącz Caps Lock i apeluj dalej !!!! Moja 3,5 latka była w kurtce zimowej, synek 9,5 miesięczny był w ziomowej i ja tez. Temp na słońcu owszem 16 st, ale wiatr zimny i zdadliwy. VBylismy na spacerze 3 godz. dzieciaki nie wytrzymalyby 3 godz w bluzach i bez czapki. Poza tym spotkalam mnostwo znajomych z dziecmi i ZADNE nie było ubrane tak jak Twoje. Jest połowa marca, astrologiczna zima trwa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam dzieci w podobnym wieku
corka 2 i pol roku i syn 5 miesiecy i tez dzis chodzilam w swetrze, corka w polarze i jeansach a syn w wozku w cienkim polarowym kobinezonie i bez czapki. corka chodzila do zlobka i tez nie choruje, kataru nie licze. WYznjae zasade, ze skoro mi jest cieplo to dziecku tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam dzieci w podobnym wieku
a tak w ogole to mania czapkkowa mnie smieszy. Moje dzeci w czapkach chodza tylko zimna, jak jest slonce to kapelusik, jak najcienszy. letnich czy wiosennych czapek z nausznikami nigdy nie miala. SYnowi tez nie zamierzam zakladac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izobarka
"Jestem taką nowoczesną mamą. Nie przegrzewam dzieci i używam chusty limited edition. Oprócz tego oczywiście ekologiczne pieluszki z konopi. W ciąży chodziłam na kurs wiązania chust i białego śpiewu kołysanek..." :D Dziewczynko! Pierwszy dzień względnego ciepła to nie pora na natychmiastowe rozbieranki. To najbardziej zdradliwy okres jaki można sobie wyobrazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co roku pod koniec zimy sa dokladnie takie same tematy :D w sumie zamiast sie tutaj od nowa klocic mozna skopiowac z jakiegos topiku z zeszlego roku i wkleic ;) a w temacie to ja nie patrze czy to jest marzec, czy to jest zima, czy jesien czy lato, jak jest zimno to ubieram sie cieplej jak cieplo to lzej i syna tak samo. w srode u mnie bylo ponad 20 stopni. wzielam syna na plac zabaw po odebraniu go z przedszkola, a ubrany byl w bluzke z krotkim i na to cienka bluzke z dlugim rekawem. bez czapki bo bylo ponad 20 stopni, niektore dzieci byly tylko w bluzkach z krotkim rekawem. ja rozumiem ze marzec i ze nadal trwa zima ale sama tez bym sie przy ponad 20 stopniach w zimowa kurtke i czapke nie ubrala. ale tez nie ma co przesadzac w druga strone i rozbierac za bardzo jesli nie jest az tak cieplo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już się nie przejmuje jak te dzieci chodzą poubierane. W zeszłym roku spacerowaliśmy w krótkich rękawkach a mijała nas babcia z dziewczynka w wełnianej czapce i polarze (bo wiało). Mnie już nic nie zdziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem z południa i u nas dziś było 15 stopni:) Córka 3 lata - Bluzeczka z długim rekawem + sweterek grubszy zapinany + jeansy + skarpetki + trzewiki + czapeczka bawełniana. Ja też wyznaje zasade, że skoro mi jest ciepło to dziecku tez. Ale czapkę długo zakładam córce, cienkie bo cienkie ale długo w nich chodzi i też staram sie aby w takie pierwsze ciepłe dni miała zasłonięte gardełko, czyli apaszka albo sweter zapinany pod szyje. Jeżeli ktos przegrzewa dziecko to nic nie poradzimy bo przeciez to nie nasze, ale fakt szkoda dziecka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja tak samo jak mamusia
i babcia jest caly czas niedogrzana i sama chce ubierac sie cieplo, bo jej wiecznie zimno. Mam na sile dziecko mrozic, bo tak wypada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne ze jak dziecko samo mówi ze jej zimno to chyba logiczne ze trzeba tak ubrać aby czuło sie dobrze:) Autorce chyba chodziło juz o takie extremalne przypadki;):) Ja tez byłam raz świadkiem jak mama przyprowadziła dziecko na plac zabaw i zaczeła je rozbierać i dziecko było ubrane tak: Podkoszulek, bluzka z długim rękawem, sweter gruby zapinany i kurtka puchowa gruba. Dół: Spodnie od kombinezonu, spodnie jeansowe, legginsy bawełaniane, rajstopy grube i skarpetki!!!!!!!!!!! Owszem przyznaje, że to było w te najwieksze mrozy, ale mimo wszystko wydaje mi sie ze przesaada! Przecież ta dziewczynka nawet nie miała sie jak ruszać!:( I od razu tłumacze, że wiem jak była ubrana warstwa po warstwie bo to plac zabaw w centrum handlowym i rozbierała to dziecko i było widac poprostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Duży obwod
Autorko przesadziłaś w druga stronę. 7-miesięczne dziecko tak ubrać. Mam takie samo i byłam z nim dzis na spacerze. Nikt nie każe Ci zakładać od razu zimowej czapy, ale jakąś cienka bawełniana i do tego cienki szalik. Dzis był spory wiatr, skoro sama zakładam chustę i kurtkę to dziecka nie będę ubierala lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, tak Polki to nawet w upal dziecku czapki nawelniane zakladaja, zeby go nie zawialo. Podzielma zdanie autorki=przestancie przegrzewac dzieci. Potem lataja jedna z druga po lekarzach i antybiotykow rzadaja. PS ktos tam pisal, ze przedszkolu dzieci zaczynaja chorowac. Akurat moje chodza i poza lekkim katarkiem nic im nie jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cruella w berecie
co to sa trzewiki? jakiwś czapki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uiomnvc
U mnie było 18 i dzieci chodziły BEZ kurtek i czapek. Jaki pierwszy ciepły dzień? Przynajmniej trzeci. Rodziłam w marcu, w którym chodziłam juz w sandałach i się opalałam. No, ale skoro marzec a mama pochodzi z Suwałk, to do wózka pierzyna, co? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omnetta
Jutro ma być +20, ciekawe, ile nawiedzonych wyprowadzi dzieci w czapkach i kozakach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te, cruella
trzewiki to czapki? Wróć do gimnazjum :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kłóćcie się
ja też jestem z małopolski. Wyszlam dziś na pole w koszulce z krótkim rękawem i bylo mi cieplo. Pojechaliśmy do matki do innej miejscowości a tam piźdźiło jak w kieleckim. Opatuylilams ię w kurtkę bo taki lodowaty wicher myślałam ze leb urwie. Na równinie cieplo i bez wiatru, slonko przypiera, ale jak są wzniesienia to nie da się wyjsć w podkoszulklu. Nie ma co generalizować. No i sąsiadka Ci mówila ze dziecko po operacji, pewnie po jakimś leczeniu to go nie porozbiera od razu. Twoje zdrowe to sobie mozesz na to pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kłóćcie się
A czapki są ok. Moja matka całe życie latala bez czapki bo jej się wlosy źle uklądały. Efekt taki ze teraz non stop na lekach bo lapie zapalenie zatok. Na starość ją wzięło. Dużo polaków na to choruje wlaśnie głównie przez to ze nie noszą czapek zimą , nie dolezą podczas choroby tylko biegają z grypą i doprawiają się bardziej i potem są efekty. A nic mnie tak nie wkurza jak tekst moje dziecko lata bez czapki i nigdy nie chorowało. No a wyobraź sobie ze są dzieci które ciągle chorują i nie moga wyjść bez czapki czy w samej bluzie bo by się dla nich to tragicznie skończylo i to nie żadna kwestia przegrzewania. To ze wasze dzieci nie są chorowite to nie powód do oceniania innych i patrzenia z góry na tych ktorym się takie chorowite dziecko trafiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, a ja wczoraj ubralam lzej dzieciaki, starszy to juz chlop, to nic mu nie straszne, ale malego ubralam w czpeczke i kurtke i jak wrocilismy to mial lodowate rece i juz ma dzis katar. A chcialam go ubrac optymalnie, nie za cieplo, nie za zimno. No i wez tu badz madry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieplolubna4589
Nie uwazam zebym dzieciom krzywde robila. Corka sasiadki jest permanentnie przegrzewana i dlatego ciagle jej choruje - nawet w lecie miala zapalenie oskrzeli a moj starszy nieraz byl mokrutki od stop do glow z dloniami jak raki zimnymi a ani kataru od ur nie ma. Smieszycie mnie z tymi czapkami, gdybyscie zobaczyly jak w Angli sie dzieci ubiera to by wam krew z nosa poszla z emocji :D U nas teraz na termometrze juz 12stopnie wiec w poludnie tez bedzie pewnie powyzej 15 znowu pojdziemy na zew bez czapek i w bluzach ( zaznaczam, ze pod bluzach dzieci maja jeszcze bawelniane koszulki z dl rekawkiem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieplolubna4589
co do czapek , to kiedys w "mamo to ja" ma tvn style pediatra mowil , ze niech matka sprobuje sobie zalozyc nawet najciensza czapeczke jesli jest na zew powyzej 15 stopni i zobaczy jak sie bedzie czula.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nJLdng/WEN
*uj mnie obchodzi jak uberasz dziecko, a od mojego się odstosunkuj, bo jak twój będzie miał lat 10 i 0 chorób to porozmawiamy. Ciewkawe ile st masz w mieskzaniu. U mnie cały czas jest 19-20 st. A u ciebie? W zyciu w pierwszy czy 2 dzień cieplejszego dnia nie wypuszczę go bez czapki. Ok, nie grubej na mróz, ale bez? Absolutnie. A wy nie podniecajcie się tak tym ciepłem, bo ziemia jest jeszcze nie nagrzana. Z resztą wasze dzieci i wasze problemy. Moje nie choruje- chociaz wg niektórych kafe kwok przegrzane. ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście autorko wielką mądrością się pochwaliłaś że dzieci byli bez czapek :o W szczególności niemowlak! I Ty dajesz jakieś obcej kobiecie rady ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojoj26
hmm:) jakie ataki. ja tam popieram autorke:) moj maluch ma prawie 12 miesiecy i nigdy go za cieplo nie ubieram a tylko tak jak siebie+jedna podkoszulka zawsze do tego. skoro wasze dzieci chodza tak poubierane na cebule zima gdzie jest -stopni to po co tak samo ubieracie je kiedy jest +stopni??? hmm i gdzie tu logika Mamusie? dodam ze mi maluch na szczescie jeszcze nie chorowal a na spacery zabieram go mimo jakiejkolwiek pogody i nie zawsze w czapie. a dziecko owszem nie powie czy mu zimno czy cieplo ale mysle ze kazda mama zna swoje dziecko na tyle zeby zauwazyc takie fakty:np. jesli dziecko normalnie zasypia na podworku(nie placze) i spi po dwie godziny tzn.: ZE NIE JEST MU ZIMNO ANI CIEPLO:P no.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojoj26
napewno Wam dzieci sie ochronia przed antybiotykami nakladajac czapy:) a latem pewno spia pod puchowymi kolderkami i dogrzewane elektrycznymi grzejnikami just in case:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem gdzie wy widzicie te na ubierane dzieci bo ja dzisiaj siedziałam na placu zabaw ,dzieciaki na rowerach ,rolkach szalały w bluzach polarowych ,większość w czapkach ale nie zimowych tylko typowo wiosennych ,moim dzieciom ubieram czapki ,mimo że słoneczko świeci jak zawieje nie jest przyjemnie tym bardziej że mieszkamy nad samym morzem i nasze spacery są na plaży a wiatr chłodny tam wieje ,nie jest to jeszcze pora na to aby dzieci bez czapek biegały wg mnie autorko jesteś durna że 7 mies nie zakładając czapki ,moje dzieci są starsze od Twoich jeden jest już prawie nastolatkiem a w czapce chodzi ,jesteś nieodpowiedzialna i tyle w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojoj26
nikt nie mowi tu o mieszkancach nadmorskich miejscowosci:D a spoko ja nad morzem w srodku lata tez lubie czape i kozuszek ubrac:) zartuje przeciez:)nie popadajmy w skrajnosci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam dzieci w podobnym wieku
niech mi ktos wytlumaczy o co chodzi z tym zakladanuem czapek?? ja czapke zakladam tylko jak jesxt zimno na dworze. w domu dziecko nigdy czapki nie mialo. a ciagle sie dowiaduje od kolezanek ciotek babc i na kafe ze czapka to podstawa: w domu, po kapieli, na zewnatrz w kazda pogode. wasz fdzieci naprawde chodza non stop w czapkach?? Jak juz powiedzialam moje chodza i chodzilay jak jest zimno na dworze, albpo jak swieci slonce ( wtedy kapelusze z rondem). w zadenj innej sytuiacji czpki na glowie niemialy. i nie choruja. Nawe corka chodzac do zlobka lapala tylko katar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojoj26
wlasnie 100% popieram:) DZIECKA NIE WOLNO PRZEGRZAC dodam ze ani ja ani maz nigdy sie za cieplo nie ubieramy a ja jezdze do tego rowerkiem z bobasem i on jest w kasku i jak wieje to sa nauszniki a jak nie to tylko kask:) i nic nie hartuje organizmu tak jak swieze powietrze i nie cackanie sie zbytnie ze soba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość precz z czapkami
Popieram autorke ! Jak ktos wyzej pisala: co wy macie z tymi czapkami ? Jesteście normalnie uwarunkowane :P Moje dzieciaki nie maja nawet czapek :), Czasami zakładaja kaptur od bluzy i oki :) Mieszkam w UK i tu potrafi pizdziec wiatr i to zimny, a wilgotnośc powietrza sprawia, że temp. otoczenia spada.... i nikt nie robi afery o czapki ! Ba, dzieciaki w wózkach z GOLYMI STOPAMI siedzą ! :P Ani skarpetki, nie mówiąc juz o butach :) Niemowlaki z lysa , goła głowa.. i zyja !:P Deszcz nie deszcz bez kurek i z krótkim rekawem:) Gy zeszłej zimy spadł snieg dzieciaki latały po dworzu w .. kaloszach :P Przezyły:) Dla was to niepojete, zawał murowany :P Zaraz ktos naskoczy, ze dzieci te czesto pewnie choruja... A choruja pewnie, jak to dzieci:) , ani częściej ani rzadziej niz te opatulone i w czapach z Polski :) Inaczej :) I co do tych zatok u niemowlaka... niemowleta i małe dzieci NIE MAJA WYKSZTAŁCONYCH ZATOK !:) Zapalenie ucha nie bierze sie z tąd, że wiatr nawial do srodka :P Zabobony normalnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rzucajcie sie juz tak na autorke. U mnie (tez na poludniu) o 12 bylo tak cieplo ze mi bylo za cieplo w dzinsach, szlam w samym podkoszlku, a dzieciaki wrocily ze spaceru ze spoconymi stopkami (w adidasach!) A mialy tylko cienkie, polarowe bluzy, w dodatku rozpiete. Mlodszy spal w wozku, a i tak mial lekko spocony kark. To, ze nad morzem jest 12 stopni nie znaczy ze wszedzie tak jest. Coz z tego ze jeszcze zima, skoro jest cieplo . Nie bede ubierac dzieci grubo 'bo jest marzec'. Pewnie za kilka godzin juz sie ochlodzi, ale na spacerze bylismy w srodku dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×