Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kasia75160

zamienieć 75 kg na 60 kg , bo razem łatwiej ZAPRASZAM

Polecane posty

No takie pokusy w domu są najgorsze jeszcze jak mama zrobi dobry obiad ;) a imprezy mam nadzieje że jakoś przetrwasz jak pomyślisz jak będziesz wyglądać za pare tygodni to i może jedzenia się odechce ;) a z tym bieganiem to cię naprawde podziwiam ja bym nie dała rady .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest ciężko, ale często pytam moje osobistego trenera ;) jakie efekty ma bieganie :) motywuje mnie to bardzo :) a to lepsza przemiana materii, lepsze krążenie, zdrowie.... i smukła sylwetka :] Dzis go spytałam czy aby na pewno wyszczupla;p zeby nie bylo ze sie mecze a tu nic ;p chociaż wiadomo jak jest ;p powiedział że napewno bardziej niz siedzenie przed TV ;p nie wiem czemu, ale jak mi tak mowi jeszcze bardziej mnie to motywuje, bo wiem ze robie cos dla siebie i że to napewno ma jakiś sens:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak wiadomo że spalisz zbędne kalorie a siedzeniem przed tv niestety nie . Napewno będzie z ciebie laska za jakiś czas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilkaxxxxx
hej dziewczyny, też myśle o diecie i tak czytam ten wasz topik i się zastanawiam co wybrac? Margooo20 jaką ty dietę stosujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
będą z NAS laski :) ojj ale będzie fajnie... muszę to ciągle sobie przypominać ;) żebu nie zapomniec przypadkiem, bo przecież jak sliczna sylwetka może być przyćmiona żarciem :? no bez sensu :) zastanawiam się czy nie dać sobie na pulpit jakiejś szczupłej dziewczyny? może pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam lilkaxxxxx;) a jaka jest Twoja waga? i cel? Narazie nie polece Ci dietki dającej efekty;p bo sama jestem na niej 3 dni i ważenie w sobotę;) ale zapraszam do NAS, będziemy się wspierać i wspólnymi siłami dojdziemy do celu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja obecnie można powiedzieć że jestem na diecie 1000 kcal . Wyeliminowałam białe pieczywo , słodycze , ziemniaki , ryż . jem tylko gotowane mięso , warzywa , jogurty light , pije czerwoną herbate , dużo wody . Staram się poprostu jeść to co jest zdrowe i ćwicze brzuszki i innne oraz jeżdze na rowerku stacjonarnym ;) może to by była motywacja taka dziewczyna chuda na pulpicie i ekranie telefonu co popatrzysz to od razu odechciewa się czegoś słodkiego lub innych rzeczy hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alfahelisa
cześć dziewuszki:) sprobuje się wbić do Was bo gdzie indziej nie za bardzo mnie chcą;p świetnie pasuje do tematu forum:) 27 lutego ważyłam 74kg od tego czasu sie odchudzam niby bez zadnej konkretnej diety po prostu ograniczam kalorie raz jest to 500 raz 800, staram się nie przekraczać 1000 choć przez ten czas miałam może ze trzy wpadki gdzie pewnie pochłonełam coś ze 2000 kcal;/ no i jest ból bo przez te 3 tyg schudłam tylko 3kg:( miałam nadzieje ze chociaż 6 schudne ale okazało sie ze jest 71:( aaa i czasem mam taką cholerną ochote na coś n dziś mama zrobiła flaczki i tak cholernie pachniały ze zjadłam talerz ale czyłam sie okropnie i fizycznie i psychicznie dlatego wziełam dwie szklanki wody, poszłam do łazienki, włożyłam palce w gardło i zwróciłam to... wiem ze to jest strazne.. i postanawiam ze koniec z takimi praktykami.. po prostu nie jem i koniec! ale zastanawiam sie czy nie przejsc na 1000kcal..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilkaxxxxx
moja waga to coś ok 75kg, wzrost 160cm więc podobnie do Was tylko wiek się nie zgadza bo mam już 30 na karku. Chciałabym zrzucić choć 10 kilo najlepiej do końca maja bo mam komunię syna i sukienkę w którą chciałabym się zmieścić:) Kiedyś łatwiej mi było, teraz moja silna wola gdzieś uciekła i czasami nawet motywacja nie wystarcza. Mnie gubi brak zajęcia a co za tym idzie brak ruchu no i auto. Od kwietnia idę do pracy i mam nadzieję że to coś pomoże. Jutro zaczernię nick i dołącze do Was chętnie. Dobrej nocy życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy serdecznie alfahelisa:) a ćwiczysz? Pijesz dużo wody? powinno się pić ok 2 litry dziennie- mnie jest z tym trudno dość, ale wiem że tego się trzeba nauczyć :) i małymi kroczkami się ucze :) woda bardzo pomaga w odchudzaniu, im więcej tym lepiej :) nie zaczynaj psuć sobie organizmu, wiem co mówie, przerabiałam to, przez 2 lata, wyleczyłam się, chociaż wiem ze mogę w każdej chwili do tego wócić, ale bronię się rękami i nogami bo jest: jojo;/ napady na jedzenie, i bardzo słaby metabolizm, co mnie chyba najbardziej zasmuca, ale jak się było młodym głupie żeby się robiło.. a po za tym, flaczki sa takie niedietetyczne? sama nie lubię więc się tym nie interesowałam, ale myśle że po prostu nie zjadłabys kolacji czy coś, ale wiem wiem łatwo mi mówić, a nasz psychika mówi co innego, przecież to przerabiałam :) chociaż wydaje mi się że 500-800 kcal to dość mało, a niezdrowa dieta każdy wie jak skutkuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ii wiecie co:) bardzo ciesze się, że nas już tak wiele bo fajnie robić coś razem, i dążyć do celu :) wiecie, strasznie mnie to nakręca na diete :) wiem że nie tylko ja musze sie poświęcać, jak tak co dzien będzie to dam rade :) i może jak będzie mnie nachodziła na cos ochota pomyśla- ocho! nie nie, co ja napisze na forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak razem zawsze raźniej ;) i fajnie się pisze że np dzień zaliczony dietkowo niż dzisiaj zjadłam tu jakiegoś batona albo jakiej czipsy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juppi:) no to znalazłam swoje miejsce w kafeteryjnym światku:) dzisiaj: śniadanie: ok 1/5 białej bułki + plaster szynki drobiowej + pół pomidora ok80kcal (7:30) obiad: 200g cukini gotowanej + 2 rzodkiewki surowe + ok 4 łyżki twarożku + kromka chleba + kawałek pomidora, ogórka papryki ok 30kcal czyli razem coś około 270 - 300kcal (16:00) kolacja: małe jabłko +3 łyżeczki jogurtu naturalnego ok 100kcal niby nie jest zle ale te flaczki niby zwrócone mam nadzieje ze całkowicie i nic sie nie zostało w żołądku:( wstyd mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
same mądre rzeczy mówisz Kasia:) dzieki:) to podnosi na duchu:) z wodą u mnie tez ciezko.. mogłabym nie pić nic przez cały dzień ale zmuszam sie i jest to około 1,5litra.. a flaczki....hm.. zaraz poszuklam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znalazłam;P w 100g mają 71kcal to rzeczywiście jeszcze nie tak źle... ale nie chce tego jeść już... teraz z Wami mam dużo większą motywację:) a szczerze powiem że teraz dopiero mam motywacje bo jej... nie miałam:) jakoś sie trzymałam raz lepiej raz gorzej ale teraz siedze i uśmiecham się do monitora gdy tu pisze:D i jakoś mi lepiej na duszyczce bo raźniej tak razem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No razem zawsze raźniej można się zapytać jak czegoś nie wiadomo albo pożalić jak już nam coś nie wyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli mogę coś jeszcze wtrącic do twojej dietki- lepiej 5 posiłków dziennie, i w miare co ok 3 godziny, a w miedzy czasie woda i przerwa 7.30 do 16 jest zdecydowanie za duża, jedzenie regularne przyspiesza metabolizm, być może przez to nie wytrzymałaś i skusiłaś się na flaczki, organizm się poprostu domagał kalorii, ja bym nie wytrzymała i chyba się rzuciła na jedzenie po przyjściu do domu, także osobiście odradzam i sama staram się jak mogę żeby było tak jak powinno, nie zawsze wychodzi, ale jesteśmy tylko ludzmi :) znam kilka osób, które jadły nieregularnie zaczęły jeść o tych samych porach co dzień, schudły mimo że nie stosowały żadnej diety, samoisttnie jakby- ok 2-3 kg, nie dużo ale przecież sie nie odchudzały :) lilkaxxxxx :) cieszę się że się zdecydowałaś na nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm temat dla mnie, bo chce schudnac z 76 kilo na 62. Mam 172 cm wzrostu i 28 lat. Jedyne ograniczenie to takie ze karmie piersia i nie moge stosowac drastycznych diet, ale bede duzo cwiczyc w domu i postaram sie ograniczyc slodycze :o Nie moge już na siebie patrzec a do lata jeszcze troche czasu zostalo. Musze sie za siebie wziac, zeby moc sie pokazac na plazy. Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde! strasznie pozytywny wpływ na mnie wywieracie:) ok więc od jutra wprowadzam posiłki co 3h.. tylko moje pytanie: czy w ramach posiłku moze być jabłko?? bo jak siedze w szkole to nie chce mi sie jesc w ogóle... ale postanawiam wdrożyć w życie wszystkie Wasze dobre rady:) jutro bede pisać jak mi idzie:D tizzi zazdrosze bobaska:) i na razie to dzieciątko jest najważniejsze wiec dobrze ze nie zamierzasz stosowac diet:) w końcu musi wyrosnąć na dużego silnego mężczyzn lub piekną kobiete:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też zazdroszcze :) mimo że mam dopiero 20 lat, studiuje, wiem ze to nie ten moment :) ale kiedy nadejdzie to.. :D:D:D:D pewnie że jako posiłek może być jabłko, jakiś inny owoc, jogurt, serek wiejski, chodzi o to żeby żąłądek nie był zbyt długo pusty :) to mają być jakieś przekąski, i np 3 większe posiłki 2 przekąski właśnie jak jabłko, kolacyjka do 3 godzin przed snem, i woda, to podstawy diet, chyba każdej :) ojj jaka ja dobra w teorii jestem :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okej:D więc jutro bede dzielnie pisac a teraz mykam do spanka:) bardzo się ciesze że Was mam:D do jutra dziewuszki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za miłe słowa :) Ja jeszcze dzis sobie pofolgowałam ale od jutra nie ma zmiłuj. Chyba bede nastawiac alarm w komorce co 3 godziny, zeby pilnowac stalych pór jedzenia. Wiem, ze teraz dzidzia najwazniejsza i dlatego nie mam zamiaru sie glodzic :) Ale szczesliwa mama to szczesliwe dziecko, dlatego musze 'troche' schudnac. Probowalam juz nie raz (jeszcze zanim zostalam mama) i zawsze udawalo mi sie zrzucic kilka kilo, a potem byl efekt jojo. Mam nadzieje ze tym razem bedzie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam taki problem, że mogę nie jeść cały dzień, a jakprzychodzi wieczór....byłam na dukanie, schudłkam 8 kg, ale potem se odpuściłam, po ciąży schudłam ponad 10 kg i nie doceniłam, zapuściłam się i jestem załamana, szukam wsparcia, chce zacząć od jutra. Wzrost 166 cm 19.03 - 85 kg Upragniony cel - 70 kg ( narazie )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do siebie :), razem raźniej. Zaczynam od jutra choć nie mam konkretnej diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki:) Witam nowe Panie:) ja od dzis stosuje nowe zasady Kasi czyli 5 posiłków co 3 godziny:) dzisiaj cały dzień bede poza domem więc bedzie łatwiej:) 7.30 śniadanie: 2 łyżki twarożku + troche pomidora i ogórka + 2 łyżeczki jogurtu naturalnego około 150-170kcal 10.30 jogurt około 150kcal 13.30 jabłko 16.30 nie wiem co;P zależy co uda mi się kupić max 400kcal 18.00 jakiś owoc:p około 100 kcal i to na tyle:) jeszcze teraz 0,5 l zielonej herbaty, jak wróce wieczorem do domu to tak samo i między czasie 1l wody czyli co najmniej 2l płynów:) życzę miłego dnia:) a dzien mamy piękny:) ide sprzątać a potem do szkoły;p bede pisać wieczorem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×