Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kasia75160

zamienieć 75 kg na 60 kg , bo razem łatwiej ZAPRASZAM

Polecane posty

jednak mała zmiana planów i wróciłam do domu:) strasznie cicho na tym naszym forum:P 7.30 śniadanie: 2 łyżki twarożku + troche pomidora i ogórka + 2 łyżeczki jogurtu naturalnego około 150-170kcal 10.30 jabłko ok 50kcal 13.30 jogurt light 80kcal 15.00 dwa kawałki pizzy ok 440kcal na 18.00 planuje jabłko i troche jogurtu naturalnego z otrębami czyli ok 80kcal w sumie na dziś 810 - 820kcal:) wydaje mi sie ze to dużo... a jak wygląda Wasz jadłospis? i jak ćwiczenia?? miałam 5 dniową przerwe w ćwiczeniu ale od dziś sie zabieram znów:) na początek 100 brzuszków i 100 przysiadów; 10 min chodzenia po schodach:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak mała zmiana planów i wróciłam do domu:) strasznie cicho na tym naszym forum:P 7.30 śniadanie: 2 łyżki twarożku + troche pomidora i ogórka + 2 łyżeczki jogurtu naturalnego około 150-170kcal 10.30 jabłko ok 50kcal 13.30 jogurt light 80kcal 15.00 dwa kawałki pizzy ok 440kcal na 18.00 planuje jabłko i troche jogurtu naturalnego z otrębami czyli ok 80kcal w sumie na dziś 810 - 820kcal:) wydaje mi sie ze to dużo... a jak wygląda Wasz jadłospis? i jak ćwiczenia?? miałam 5 dniową przerwe w ćwiczeniu ale od dziś sie zabieram znów:) na początek 100 brzuszków i 100 przysiadów; 10 min chodzenia po schodach:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może jakies propyzcje ćwiczen?? u mnie odpada rower bo go nie mam;// ale kupie jak bede miec troche kaski no i bieganie tez odpada.. dotykmiłości witamy:) napisz coś o sobie:) co i jak jesz itp?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) witam dotyk milosci ja równiez dzisiaj dietkowo ;) nie wiem jak kalorycznie bo na SB nie jest to ważne :) a więc na śniadańko 2 jajka na miękko w szkole serek wiejski póżniej sok wielowarzywny na obiad zupka brokułowa :) i do tego filet z kurczaczka nadziewany fetą light i i papryką;) na przekąskę 'kanapka' z szynki ogórka i serka feta :) i to na tyle koniec, teraz woda i zielona herbatka do końca dnia ;] na ćwiczeniach się nie znam za bardzo, wiem tylko co mi mówi mój chłopak ;P czesto zapominam, albo mi si enie chce :) ale teraz 3 razy w tygodniu biegam godzinkę;) ale gdyby nie mój chłopak który mnie motywuje to wiadomo co by bylo ;] mój chłopak- trener, teraz mój trener osobisty ;p mówi że żeby ćwiczenia pomogły na schudnięcie, a nie na mięsnie, trzeba ćwiczyć ponad 30 minut, bo dopiero po 30 minutach zaczyna spalać się tłuszcz, wcześniej węglowodany.. i nie chodzi o to żeby się przeciążać tylko w ok 65-70 % swoich możliwości, tutaj trzeba patrzeć na puls- wiek ok 20-30 lat 130-140 :) ja mam pulsometr, ale jak nie macie to np chodzi o to że podczas biegu można swobodnie rozmawiać;] musze wprowadzić zmiany w moim jadłospisie jakoś- bo wychodzi na to że cięższe rzeczy jem na obiado-kolacje a rano raczej lekkie.. to nie wplywa chyba dobrze na metabolizm... no ale jak mam jesc obiad na sniadanie? ;p heh wiec pewnie mi się to nie uda, no ale mam nadzieję ze narazie dietkuje efektywnie- dowiem się w sobotę ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale masz wygode Kasiu:) też chce osobistego trenera;PP może też wprowadze troche zasad south beach:) ale chyba ciężko mi bedzie bez owoców.. nie wiem czym mogłabym je zastąpić przede wszystkim w szkole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo ale masz super z tym osobistym trenerem :) Nie jestem często przed komputerem, a jak usiąde to Wy tyle napiszecie, że nie wiem na co odpisywać :) Właśnie wróciłam ze spaceru z koleżanką i jej maleńką córeczką, nie jest łatwo być 20 letnią matką, tym bardziej gdy ojciec dziecka nie należy do odpowiedzialnych... Dzień zaliczony, biorę tabletki linea od dzisiaj, ciągle jestem najedzona a jem bardzo mało, więc chyba działają :) No i zważyłam się dzisiaj rano. 73 kg. MASAKRA. Nigdy jeszcze tyle nie ważyłam. Oby za tydzień było mniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alfahelisa6 bez owoców na SB tylko przez 2 tygodnie, jako wprowadzenie, obiżenie apetytu, szczegoółnie na słodkie :) tak pisze potem można zwiększać ilość, jeszcze dokładnie się nie zgłębiałam, ale np 1 dzien II fazy 1 owoc, potem zwieksza sie, ale powoli zeby nie bylo jojo ponoc na I fazie mozna schudnac nawet 6 kg, ale wiadomo że każdy organizm jest inny :) chciałabym tak 4 :) ale znam swoją wage, która lubi stac w miejscu podczas mojej diety :( Darianna13 wiem że jest trudno w byciu mama w wieku 20 lat, moja kuzynka ma córeczke- moją chrześniaczke, ahh miala przeboje tez z ojcem, ale już z nim nie jest i jest szczesliwa z kimś dużo bardziej odpowiedzialnym :) cala rodzina go bardzo polubila :) a mala go ubóstwia :) Będzie na pewno mniej :) ja też się bałam wejść na wage, szczególnie że wiedziałam że ostatnio przesadzałam z jedzeniem, i że niektóre rzeczy są za ciasne.. ahh ale trzeba się wziąść za siebie i bedzie ok :) ciągle sobie powtarzam, jaka to bede szczupła, jędrna(od biegania;p) i wogole cycuś glancus ;p hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki:) jejuś ja wgl nie cwicze;// niby chodze codziennie co najmniej 5km ale wydaje mi sie ze nic sie nie ruszam... a u mnie dzisiaj: 7:30 2- 3 łyżki twarożku ok 150kcal 10.35 serek homogenizowany z owocami 160kcal 12.30 2 i pół ciastka lu go! 140kcal 16.30 kapśniak gotowany przeze mnie;P troche jogurtu, i troszku innych rzeczy ok400 i nie jestem głodna wiec tyle na dziś.. a mam takie pytanie: bo wszedzie sie pisze zeby nie jesc po 18:00 lub po 19:00 (gnieniegdzie nawet 17 lub 16:30) ale czy rzeczywiście tak powinno być? bo ja nie ide spać wczesniej niz o 23 wiec zanim pójde spać to mija 5 godzin a czasem taką mam ochote około 20:00 choćby na jabłko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość P90X
Polecam wam trening P90X albo Instanity- Świetna sprawa. przy właściwej diecie 2-3 tygodnie i gwarantowane efekty www.p90xpl.blogspot.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
generalnie chodzi o to żeby ok 3 godziny przed snem :) powiem Ci że jesteś wielka jak na takim jadłospisie wytrzymujesz, ja nie dałabym rady, nie zjadłam dziś jakoś dużo- ale 2-3 łyżki twarożku.. zupka.. umarłabym z głodu ;p słyszałam kiedyś żeby owoców nie jeść wieczorem, anwet popoludniu nie jesc, właściwie to same cukry :) nie wiem ile w tym prawdy ale gdy jestem na diecie pilnuje tego, chociaz na SB teraz nie moge wcale owoców, ale jak bede na II fazie to do ok 12 owoc, potem juz nie ;) nie wiem czy ma to róznice, ale osobiście wydaje mi sie ze lepiej warzywko jakieś :) albo sok warzywny albo pomidorowy :) wiecie, ja nie moge wchodzic do sklepu bez listy zakópów, nawet jak mam kupić pare rzeczy;/ mialam kupic serek wiejski, sok pomidorowy,tuńczyk i czekolade gorzką, gdy weszłam nie pamiętałam co miałam kupic;/ tzn o czekoladie nie zapomniałam;p ale kupiłam za to szpinak :) ahh i jak mi cięzko... w kuchni pyszne łazanki... o zgrozo, i cola :/ chyba zwariuje dziś... dlatego kupiłam tą czekolade :P na sb można słodycze-gorzka czekolada słodycz hmm... - do 75 kcal, zjadłam dwie kostki-70 kcal ;? ojj ;p ale pyszna była no i humorek mi sie poprawil, ale się nie zmoge :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee... gdzia tam wielka... przecież to jakies 900kcal... duuzo... i czuje sie ciagle grubaśna.. a co do czekolady...mmmmmniam! kiedys potrafiłam zjesc całą tabliczke;P teraz tego nie robie ale czasem pozwalam sobie na małe co nieco;P np wczoraj dostałam batonik z koziego sera:) był przepyszny ale zjadłam go ok 1/3 a reszte oddałam chłopakowi:) on jest taki chudziutki... czuje sie przy nim jak bania:( no i Kasiu dzieki za kolejną vdobrą rade:) od jutra owoce do 13:00 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój chłopak też jest chudziutki, i baaardzo wysportowany, ma dużo mięśni, tzn mięśnie ma wszędzie a tłuszczu wcale a waży ok 62 kg/165 ... czuje się przy nim tak samo jak Ty przy swoim i może wprowadż trochę więcej warzyw, bo narazie widze sam nabiał :) ja teraz przy każdym posiłku warzywka, już mi bokiem wychodzą;p ale co zrobić :) i wogole nie wytrzymałam i zmierzyłam się centymetrem :D 1 cm mniej w talii, i 2 cm mniej nad talią :) wcześniej mierzyłam się chyba w niedziele :) więc jestem cała happy :) ahhhh :):):):):) reszty nie mierzyłam, SB ponoć jest na brzuszek dobra ;) i jakoś tak spoglądałam na niego dzis i sie wydawal mniejszy :) i jest :) nie sa to jakieś wielkie centymetry, ale po 3 dniach :) hihihihih!!! i nie dam się łazance ;p;p;p;p a tak uwielbiam makaron ;p ale mam to teraz gdzieś :P:P ale fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluje:D mi przez te 3 ostatnie tyg spadło troche z brzucha i dziś zauważyłam ze w spodniach mam troche luzu na tyłku;P no i buźka tak jakby trochu zmalała:) wiesz szczerze powiem ze nie moge sie dpoczekać Twojego ważenia:) moze i ja sie przekonam do plaż południowych:) aaa i walcz z łazankami:)! najlepiej jest nie wchodzić do kuchni;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
one są straszne ;p mówią do mnie że sa baardzo pyszne ;) hehe ja też się nie mogę doczekać, ale się troche boje... no i wiadomo kiedy się uprawia sport mogą się zwiększyć mięśnie które są cięższe od tłuszczu.. wiec waga może nie być miarodajna ;) dlatego oprócz wagi wprowadziłam też centymetr jako wskaźnik spadku masy mojego ciała :) bo wiem ze małe efekty są dla mnie bardzo demotywujące ;p i wogole zauważyłam że już nie jestem głodna tak jak wcześniej i nie mamtakiego apetytu na 'cos do zjedzenia' ;p dzis zjadłam tylko sałatke z tyńczyka ogórka kiszonego pomidorka i papryki, wczoraj zrobiłam sobie, i dzis jadłam to na sniadanie, potem na obiad ;p bo duzo tego wyszło a jeszcze w lododówce jest i miseczke zupki brokułowej co mi z wczoraj została no i zrobie sobie jajecznice albo omlet ze szpinakiem :) penwie bym nic wiecej nie zjadła ale ciekawość mnie zżera ;p no i zapomniałabym 2 kostki czekolady gorzkiej i kilka łyżek jogurtu naturalnego :) i więsz chciałąbym przeprosić że piszę zwykle za dużo ;p ale jestem ogólnie gaduła i jak widać tutaj tez ;p wszyscy mnie z tego znaja ;p jak zaczne to moge gadac i gadac ;p ale nie zawsze mnie słuchają ;p hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Jezuuu..... a ja nie cierpie gadać;P znaczy moze nie tyle nie cierpie co nie umiem jakoś;P i dlatego uwielbiam słuchać ludzi:) i zawsze do mojego chłopaka mówie zeby mi coś opowiedział a on biedny sie głowi przy tym;p więc Kasiu nie pisz mniej!! uwielbiam czytać te nasze posty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mi bardzo milo;) ale teraz będzie krótko :) bo na dzisiaj muszę już kończyć, chłopak przyjechał ;) do jutra :) trzymajcie się :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej znowu nie miałam czasu się tu pokazać. Ale czytam na bieżąco w miarę możliwości :) Ja też zauważyłam, że brzuch jakby bardziej płaski się zrobił :) kurczę, biorę tą linee i w ogóle nie jestem głodna. Przez to jem bardzo, bardzo mało, boję się, że za mało kalorii dostarczam. I dzisiaj tylko śniadanie i obiad, dwa posiłki, nie mam czasu jeść częściej, muszę to koniecznie jakoś zmienić, rozłożyć te porcje chociaż na 4 razy dziennie bo tak to co prawda pewnie zrzucę kilka kilogramów, ale potem nadrobię albo co gorsza wpędzę się w jakieś problemy zdrowotne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej znowu nie miałam czasu się tu pokazać. Ale czytam na bieżąco w miarę możliwości :) Ja też zauważyłam, że brzuch jakby bardziej płaski się zrobił :) kurczę, biorę tą linee i w ogóle nie jestem głodna. Przez to jem bardzo, bardzo mało, boję się, że za mało kalorii dostarczam. I dzisiaj tylko śniadanie i obiad, dwa posiłki, nie mam czasu jeść częściej, muszę to koniecznie jakoś zmienić, rozłożyć te porcje chociaż na 4 razy dziennie bo tak to co prawda pewnie zrzucę kilka kilogramów, ale potem nadrobię albo co gorsza wpędzę się w jakieś problemy zdrowotne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie obliczyłam. Dzisiaj zjadłam 660 kcal, wczoraj niewiele więcej, bo ok 800. Przedwczoraj również coś koło tego. Muszę to zmienić i dobić jakoś do 1000 chociaż, bo sobie rozwalę metabolizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny? co tu tak cicho? Ja dziś miałam dramat.. prawie się popłakałam:( taki kryzys ze hej, nie dałam się ale nie obeszło się bez- ketchupu-który jest z cukrem wiec nie można na SB, plasterka sera żółtego- tez nie wolno, i plasterka wcale nie chudej szynki co prawda małe ilości ale aż mi żołądek skrecało... musiałam :( no i myślałąm że zaraz pochłonę lodówke.. dlatego prawie sie popłakałam, tyle trudu by na nic poszło na szczęście narazie sie uspokoiło, a nie dałam się ale... było blisko wypiłam kawe zbożową z mlekiem- 3,2 którego też nie można... ale już wolałam tak niż jakby zjesc kotleta panierowanego jak ciężko mi wytrzymać :( ciągle powtarzam sobie że będe szczupła, pomaga ale wiece jak to jest :( ajjjajaj wytrzymałam prawie tydzien, będzie niedługo półmetek... no przecież musi się udac dojść do końca I fazy.. potem będzie można wprowadzać urozmaicenia- owoce... jakieś pełnowartościowe węgle... będzie łatwiej jeszcze tylko 8 dni tylko oby nie było takich katastrof więcej.. podobno między 4a 6 dniem zwykle przerywa się diętę, teraz to mój 6 dzień, więc może coś w tym jest ale nie dam się NIE DAM SIĘ !!! moje kilogramy muszą zniknąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety wczoraj też się pokusiłam i od jutra zaczynam na nowo pierwszą fazę . Mam nadzieje że teraz mi wyjdzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mam taką nadzieję a tak się zastanawiałam gdzie się podziałaś... pisac tutaj częściej proszę! :) a uda się, ja wierze w siłe tego topicu, bo chyba inaczej nie przetrzymałabym tego... jutro już będe miała 7 dzien, więc po ogólnie znanym terminie przerywania, więc może uda mi sie przetrzymac prosze prosze prosze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brak czasu, ogólnie nerwowy dzień i przez to znowu tylko 780 kcal. No ale udało mi się rozłożyć posiłki w czasie, bo pierwsze śniadanie o 6.50, drugie o 10, jogurt o 12 no i pseudo obiad niestety, bo na mieście o 19... Nie wiem jak mam wciskać w siebie więcej przez te tabletki. Nie mogę doczekać się ważenia, codziennie rano chcę stanąć na wagę, ale nie, muszę wytrzymać do poniedziałku co najmniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam wczoraj awarie internetu a dzisiaj nie mam zbyt czasu ale nadrobie wszystko wieczorem:) trzymajcie się:) miłego popołudnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiec tak: wczoraj było nieźle:) jak zwykle pierwsze 3 posiłki po około 150-160kcal, na obiadek filet z kurczaka smażony bez tłuszczu i tu mój mały wielki sukces: nie posoliłam go i był pyszny!! do tego mój kapuśniak:P o 19 troche poległam bo musiałam wypróbowac nowe danie mamy (prowadzi firme kateringowa) i zjadłam jeden kawałek kurczaka z suszonym pomidorem z oliwy i mozarellą:( ale to jeszcze nic... dzis to dopiero porażka:( po szkole grochówka:( bez miesa ale za to duzo fasoli:( co najmniej 350kcal i do tego 3 ciasteczka z cukrem i pomagałam mamie przy ciastach i złapałam sie pare razy na tym ze oblizałam łyżke po lukrze; czekoladzie, masie....:(((( ehhhhhh....... a buuuu/....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie wytrzymałam z ważeniem do poniedziałku i weszłam na wagę już dzisiaj rano - 3 kg mniej! :) A więc jeszcze kg i znów będzie 6 z przodu :) Dzisiaj bardziej kalorycznie niż ostatnio, bo ok 1000 kcal, a to przez spaghetti na obiad i małego loda w McDonalds. Dziewczyny, po co się tak katujecie tymi wyrzeczeniami? Co z tego, czy się zje na obiad makaron, czy ziemniaki, czy jakąś niby kaloryczną zupę? Nie lepiej jeść wszystko, ale mniej niż zwykle, wyłączając tylko podjadanie między posiłkami i słodycze tak często? Czy nie będziecie wtedy szczęśliwsze, tracąc również kilogramy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) dzisiaj połowa I fazy i ważenie :) tarm taram taram :) 2,3 kg mniej :):) i świetnie się czuję :) zeszło głównie z brzuszka, widze to ;), mój chłopak zauważył :) hihi dla mnie niestety ograniczenie jedzienie nigdy nie przyniosło efektów.. wiele razy próbowałam diete MŻ ale nigdy na niej nie wytrzymałam więcej niż ok 1-2 tyg.. i cały czas było mi ciężko.. no i kg prawie wogole nie spadały... dlatego dla mnie alternatywą jest SB.. na którym w sumie jest juz ok :) Gratuluje Darianna takiego ładnego spadku wagi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję, dziękuję :) Tobie też gratuluję :) Pierwszy weekend na diecie - ciekawe czy obędzie się bez wpadki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×