Nie no starzy ludzie to są po prostu bezczelni i durni!

arszenika -nie jestem trollem,dziecko mi śpi to klikam nie będę jej budzić bo marudzic do wieczora mi będzie,tamte sytuacje to przeszłość już mi ciśnienia nie podnoszą po prostu jestem uprzejma dla uprzejmych a dla siatomiotów-dobre:) będę taka jak oni dla mnie. nie dziwie sie matkom sadzajacym dzieci w autobusie-spróbujcie jechać z dzieckiem na ręku i sie nie przewrócić,proste,mama mnie nauczyła ustępować starszym,i tego tez naucze moje dziecko,ale też naucze że trzeba sie umieć dopominać swoich praw,bo ja kiedyś tego nie potrafiłam-jak pisałam-zwykle stałam w autobusie i nie rozgladałam sie za miejscem,w ciązy też nie umiałam poprosić żeby mi ktoś ustąpił ale teraz nie będę czekała na następny autobus tylko dlatego ze ktoś chce sta w miejscu na wózek. przypomniała mi się inna sytuacja-byłam w szpitalu na usg połówkowym,kupa ludzi ławek mało a na nich cięzarne i ich męzowie trzymający ich za rękę-mi i kilku innym cięzarnym przyszło stać -oparte o ścianę w rządku-szła lekarka przystanęła i na cały korytarz do tych mężczyzn--jak im nie wstyd że my stoimy a oni rozwaleni na tych ławkach!wstali jak na komendę ale tylko dlatego ze zwrócono im uwagę a nie z dobrej woli.

"to jeszcze ja od siebie" źle mnie chyba zrozumiałaś. Przeczytaj wpis nad moim. To on miał taki nik;-) Ja też nie dziwię się matkom sadzajacym dziecko w autobusie, bo nie raz jechałam z czyimś dzieckiem, ale dziwię się, że ta sma matka rozsiada się obok dziecka, które przecież może wziąć na kolana, a kiedy ktoś ja prosi o ustąpienie miejsca to patrzy jak na debila. Ku ścisłości, nie siadam w komunikacji, wole postać, ale jak codziennie jeżdżę to widzę pewne rzeczy;-)

Po prostu moja ciotka jest zdania,że niech siedzi ten kto ma ciężej/gorzej,a nie dlatego,że ma tyle czy tyle lat. Ciotka jest aktywna mimo,że przeszła w tym roku na emeryturę,to teraz jest wolontariuszką,bo uważa,że jak długo ma zdrowe ręce,to będzie pomagać innym. Mogłaby nadal pracować,ale stwierdziła,że tylu młodych nie ma pracy,a skoro ona może pomóc innym jako emerytka,to swoje stanowisko zwolni młodym... ona po prostu nie wychodzi z założenia że jej się należy miejsce bo jest starsza. A z jej zdrowiem też nie jest różowo-miała usuniętą nerkę z powodu guza. Ale nie ma postawy roszczeniowej. Owszem mogła inaczej zareagować,ale ogólnie to miała rację-czemu on skoro wracał po nocy w pracy miał jej ustępować miejsca skoro ona dopiero co wstała,czuje się dobrze i jest wypoczęta?

Ja mam nieco inna opowiesc. Bedac w 7 mies ciazy jechalam z 3 letnim wtedy synem autobusem. Kierowca rajdowal, jakby karetka na sygnale jechal. Przed moim przystankiem byl wiekli zakret, wiec balam sie wstac, zeby nie upasc. Facet zatrzymal sie doslownie na 10 sek i niestety nie zdarzylam wysiasc, poprosilam wiec aby mnie wypuscil. jejku, jaki raban ludzie podniesli. Ze co ja sobie wyobrazam, ze siedze do konca. Ze przed przystankiem trzeba sie przygotowac itd itd. Oczywiscie byly to same starsze osoby. Odpowiadalam, ze nie bede ryzykowala zdrowia swojego i syna, bo kierowca na rajdzie. ale przyznam szczerze, ze wysiadlam z autobusu i sie poplakalam. Strasznie mi bylo przykro. Dodam, ze mieszkam w UK, a tutaj pasazer nie ma prawa wstac z miejsca, zanim kierowca nie zatrzyma autobusu.

Hiena-mam wrazenie, ze piszesz o Wroclawiu;)

Cóż, nie uogólniajmy. To prawda, że starsi ludzie potrafią być bezwzględni i egzekwować swoje prawa niezależnie od sytuacji. Ponieważ nie wyglądam na swoje lata, często zdarzało mi się, że zwłaszcza starsi krzepcy panowie żądali ode mnie ustąpienia im miejsca. Z uśmiechem odpowiadałam, że młodzież do 35 roku życia to tylko w ZMSie była, ja zaś nawet na ten przedział się już nie łapię, więc proszę pod inny adres ;) Teraz mawiam, że odkąd na torcie stawiam 2x18 świeczek, mam prawo odpocząć, gdy jestem zmęczona ;) Natomiast jeśli chodzi o ciężarne - jestem zwykle jedyną osobą w tramwaju/autobusie która się podnosi na ich widok - przez pamięć na własne ciąże i podłe samopoczucie w tym czasie.

Dodam, że najbardziej śmieszą mnie wymalowane na grubo, ufarbowane na neonowy rudy 50-latki, szturchające mnie torbami ;) Niewiele starsze, zaś w wieeelkich pretensjach :P A skąd niby ogół ma wiedzieć, że pod tą skorupą kryje się słabowita staruszka? ;)

Jest kilka rzeczy. Ja uważam, ze osobie starszej należy ustąpić miejsca. Zwłaszcza jeśli jest to miejsce przeznaczone dla osoby straszej. To samo się tyczy kobuet w ciąży i matek z dziećmi. Skoro są dla nich miejsca wyznaczone to należy im miejsca ustąpić. Dlatego ten facet powinien był ustąpić Ci miejsca. Koniec kropka. Szlag mnie trafia jak widzę smarkacza lat 13-15 z słuchawkami na uszach, na miejscu dla osoby starszej ( jadącego do szkoły więc na pewno szalenie zmęczonego po całonocnej grze na kompie) i udającego że nie widzi kiwającej się koło niego kobiety. SZOK! Kto wychowuje taką młodzież? Ja się staram nie siadać na takich miejscówkach, chyba, że innych nie ma. Ale gdy do autobusu/ tramwaju wsiada osoba z obrazka to wstaję i nie ma dyskusji. Choćbym się sama źle czuła. Inna sprawa z normalnymi miejscami. Wtedy ustąpienie miejsca jest i być powinno dobrą wolą siedzącego. Też może się źle czuć. A wcale nie musi. Kupił bilet to ma prawo siedzieć. I tyle. I nikomu nic do tego. Zwykle nawet z takich miejsc wstaję jak widzę osobę straszą czy taką, która faktycznie potrzebuje. Ale staruchy z pretensjami, które mają wystarczająco siły by Cię zrzucić ze schodów a chwilę później omdlewają olewam ciepłym moczem. Uważam, że miejsca wyznaczone są święte. I powinno sie je respektować. Tak jak miejsca parkingowe dla inwalidów. Reszta to kwestia uprzejmości (z obu stron)

Ja nosiłam się szczupło w ciąży,dopiero w 6 miesiącu pojawił mi się mały brzuch,zresztą w 9 dawali mi najwyżej 5-6 miesiąc. I na początku sądziłam,że nikt mi nie ustępuje,bo przecież nie widać. Czułam się w miarę dobrze. Codziennie jeździłam do pracy, do stacji busikiem,a potem kilka stacji pociągiem. I w pociągu zaczęłam siadać na miejscu dla ciężarnej. I jakie było moje zdziwienie,gdy kobieta koło 50,która codziennie wsiadała stację dalej więc pewnie też pracowała i ona do mnie z tekstem,że co to za wychowanie,że ja siedzę,a ciężarne muszą stać,więc rozglądam się gdzie to stado stojących ciężarnych i jakoś nie widzę,ani jednej. Więc mówię do niej że jeśli pani nie jest w ciąży ;) to żadnej innej ciężarnej tu nie widzę. A ona oburzona,że ona nie jest w ciąży,ale może jakaś dziewczyna jest i ma mały brzuch a nie może usiąść,bo ja się na tym miejscu codziennie rozsiadam... no i miala pecha. Wzięłam z torebki kartę ciąży i jej pokazuję i mówię,że to ja jestem tą biedną ciężarną z małym brzuchem :p

33 lata byłem kier.autobusu(teraz emeryt) i dobrze wiem jacy są starzy ludzie a baby w szczególności,ale czytając twoje wywody -ty już teraz jesteś upierdliwa,a gdy będziesz stara to już strach nawet pomyśleć-pozdrawiam

Panie emerycie a co pan robi na babskim forum? a w czym niby autorka była upierdliwa? że spytała jakiegoś pryka koło 50 czy ustąpi jej miejsca,które jest przeznaczone dla matki z dzieckiem? i jakoś kierowca był po jej stronie! weź się ogarnij człowieku! najgorsze są osoby koło 50-60 (nie mówię wszyscy ale znaczna część) tych osób choć jest w pełni zdrowa i sprawna oczekuje nie wiadomo jakiego traktowania i padania na kolana a sami za grosz szacunku do innych nie mają! mi w ciąży dosłownie 3 razy ktoś ustąpił miejsca w kolejce-młode małżeństwo,sympatyczny starszy pan-koło 70-wypatrzył mnie w innej kolejce i po mnie przyszedł!

Margollotka ubawiłaś mnie tą kartą ciąży :) u mnie też długo nie było widać brzucha:) ale teraz w 8m i cienkiej kurtce nie da się ukryć Ostatnio w Kauflandzie wcisnął się przede mnie w kolejkę pan koło 35rż z wyjaśnieniem że on ma mało zakupów a miał zgrzewkę piwa, czipsy i coca colę jak płacił odwrócił sie w moją stronę i spojrzał na mój brzuch i taśmę a ja miałam tylko sok Marwit i 1 kg bananów, po czym puścił buraka, wyrwał kasjerce kartę którą płacił i prawie wybiegł ze sklepu... spieszyło mu się na mecz chyba ;)

To jest jakas masakra.. Moja mama ma 51, jest piekna , zywiolowa kobieta- jej by sie swiat zawalil jakby ktos mial jej miejsce ustapic :o Ba, moj 81 dziadek jak na dzentelmena starej daty przystalo ustapilby miejsca kobiecie w ciazy. Moja babcia 74 zeby nie byc nachalna na kilka przystanow przysiadla na brzeszku miejsca, pech chcial , ze kierowca mial ochote na drift na zakrecie i babcia wyleciala z miejsca i zlamala reke..

He skąd ja to znam.:) niestety wielu ludzi ma święte przekonanie,że im się należy. Miejsce w autobusie, pieniądze od państwa etc,etc,etc. Wielu ludzi koło 50 tak ma,że uważa,że skoro są starsi te kilkanaście czy nawet dwadzieścia parę lat od kogoś to mają prawo kimś młodszym pomiatać. Ja mam 27lat, ale jestem niska i drobna, ubieram się sportowo-jeansy i bluzy. I wiele osób daje mi przez to naście lat-i jak byłam w ciąży to sobie od takich sympatycznych babć koło 50 posłuchałam... ale ludzi w tym wieku autorko nie zmienisz, po prostu nie można się nimi przejmować.

To się w pale nie mieści co te mohery wymyślają!

co by nie mowic o dzisijszej mlodziezy, to sa oni bardziej kulturalni i wrazliwi niz starsi ludzie. to gimnazjalistka ustapila mi miejsca w przychodni lekarskiej, a nie starsza kobieta, ktora nawet nie przyszla do lekarza, tylko pogadac z kolezanka. sama z siebie starszej osoby nie poprosilabym o ustapienie, choc nie widze w tym nic zlego, ale jesli widze uprzywilejowane miejsce dla matki z dzieckiem badz ciezarnej to walcze o swoje. siatki starszej pani nie zmeczyly sie i nie musza miec wlasnego miejsca w autobusie. najwiekszym hitem jest poczekalnia do ginekologa, gdzie polowa miejsc zajeta jest przez pani, polowa przez ich mezow, a pozostale ciezarne musza stac. nie zwroci uwagi ani siedzaca ciearna ani jej maz, ze cos nie tak... jestem w 7 miesiacu ciazy, poza ta gimnazjalistka nikt ani razu mnie nigdzie nie przepuscil, ani nie udostepnil miejsca. nie mam pretensji, co najwyzej zal,bo ja zawsze myslalam o ciezzarnych i im pomagalam.

Ja do przychodni chodzę takiej gdzie jest wyraźnie napisane, że kobiety w ciąży poza kolejnością. Nie skorzystalam jeszcze ani razu bo zwykle się dobrze czuje, aczkolwiek raz dostałam opierdziel od innej ciężarnej, że stoje w kolejce to i ona musiala stanąć bo jej nie wypadało się przede mnie wcisnąć. Jeśli chodzi o komunikację miejską, to brzuch mam widoczny i ostatnio (byłam oszołomiona) 4 osoby się podniosły z miejsc swoich (w tym starszy facet siedzący na miejscu dla ciężarnej), żeby mi ustąpić. Wierzcie albo nie, ale sie wzruszyłam :-) a innym razem stałam przy miejscu dla ciężarnej zajmowanej przez młodą dziewczynę (płaski brzuch, ale nie wnikam, może aż tak nie było widać), ktora udawała, że mnie nie widzi...akurat wtedy mi się słabo zrobiło więc podeszłam do drzwi i inna dziewczyna ustąpiła mi miejsca.

Autorko, nie mniej zostałaś potraktowana okropnie i ja bym tej babie na Twoim miejscu wygarnęła ( choć do takich idiotek nic nigdy nie dotrze, tak są w tej swojej nienawiści do młodych okopane) a od dziada bym nie odstąpiła. W końcu siedział na miejscu, które było przeznaczone dla Ciebie

hmm...nie czytałam całości ale do Laury, która twierdzi że w tzw busikach nie ma miejsc stojących link do takiego autobusiku który jeździ w Łodzi, i pewnie autorka właśnie taki miała na myśli http://www.google.pl/imgres?um=1&hl=pl&sa=N&biw=773&bih=471&tbm=isch&tbnid=CMVWoFDhNxU4kM:&imgrefurl=http://www.skyscrapercity.com/showthread.php%3Ft%3D196515&docid=EPXh_3Cw-7B7CM&imgurl=http://www.mpk.lodz.pl/data/tabor/imgs/vero.jpg&w=525&h=324&ei=DRNnT5jGOYfNtgf5mqz_DQ&zoom=1&iact=hc&vpx=82&vpy=157&dur=3109&hovh=176&hovw=286&tx=88&ty=125&sig=113421789015679226536&page=6&tbnh=129&tbnw=197&start=46&ndsp=10&ved=1t:429,r:7,s:46

mnie z kolei denerwuje jak idzie taka stara baba z bazaru albo dziad i wpierdziela się na pasy jakby mu się kurde spieszyło do pracy co najmniej i patrzy złowrogim wzrokiem na kierowców który do pracy się spieszą, jakby nie mogli poczekac chcwilę . Masakra przecież ci ludzi nigdzie sie nie spieszą. Kiedyś taka baba jedna bazarówa na przejściu (bez świateł oczywiście) zaczęła coś pieprzyć pod nosem ze jej cały świat w tym ja nie ustępuję. nie wytrzymałam otworzyłam szybę i wykrzyczałam jej ze może nie wie ale ja musze do pracy jechać na jej emeryturke pracować i ze może ona niech ma trochę szacunku dla mlodych co zapierdalają na nią i na jej bazar i spieszą się do pracy. zamknęła się i głupio jej się zrobiło.

To ja odświeżę nieco temat :)

Staruchy w ogole nie powinny siadac za kierownice, nie mowiac o meskich k*****h pijakach, ktorzy wsiadaja po to zeby kogos zabic. Pijaki laza po drogach jak te ostatnie k***y i jeszcze ryj dra. p****y na odwykach powinni skonczyc. Policja puka sie po glowie jak sie patrzy na porzadnych kierowcow, a powinni sie postukac po glowach i pozamykac te meskie pijane k***y za kierownica i lazace po drogach zarzyganych, p************h pijakach.

a mnie wkurzają młode małpy które napieprzyły bachorów i żyją kosztem tych biednych starszych ludzi, bo dostają za rozkładanie gir po 500+

a wasze stare ropuchy matki to jakie są