Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

swiezalatte

noc się zbliża, "coś" wisi w powietrzu

Polecane posty

Sama w domu, wieczór, może drink. Hmm znów "dziwny" nastrój. Czy Was też dopada chęć na "coś"- przygodę, intymne spotkanie w takich okolicznościach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Schwitz
taaa na duze "cos"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tu nawet 21 nie ma... do każdego, kto ma dziś ochotę na jakąś erotykę- macie szanse na realne, intymne spotkanie tego wieczoru/tej nocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Schwitz
ja nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto mnie wyrucha
nastrój zboczusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotkanie ;] z facetem, który mnie kręci bardzo, za bardzo... Ja go z resztą też, jakaś je*ana wzajemna obsesja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to czemu nie jesteście razem? (o ile dobrze zrozumiałem między zdaniami) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze, że się wbiłam w dobry temat. Emocje powalające, czasem się nie da z kimś być, czasem się nie chce być na codzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Levi zaraz tam zajrzę bo już 3 tematy obskakuje :p a fakt czasem się nie da bo jest tylko ten zwierzęcy magnetyzm nic po za tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izkaaaaaaaaaaaa,
mam meza , wszystko ok, ale mam jedna mega fantazje, bardzo czestomi sie sni wlasnie taka stuacja, mianowicie, jestesm gdzies, np jest sniezca, noc, miasto, puste ulice, spotkam mega przstojnego mezczyzne, on mnie prztula, zupelnie obcy, ja drze, i nie chodzi tu o seks, o takie podniecenie do granic mozliwosci, w ogole czesto msle, o tym ,ze jestem np w barze, obok mnie obcy piekny facet, i ta chemia, ja wiem i on to wiem, taka syt.napieta do granic mozliwosci pozadanie, potem sex, i to juz mnie chyba nigd nie spotka, z mezem to juz nie to samo, motle bl dawno, 10 lat temu, teraz mam 28.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izkaaaaaaaaaaaa,
ze sie pozwolilam wtracic :P:P hehe moze ni z gruchy ni pietruchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izkaaaaaaaaaaaa,
literowki=piwo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hah, a lądując już z tą osobą w łóżku, jest podniecenie sięgające zenitu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izkaaaaaaaaaaaa,
albo Y mi nie dziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znamy się od ponad roku, "zazwyczaj" jesteśmy parą. Ostatnio znów do siebie wróciliśmy, ale związek średnio nam wychodzi. Ja się wściekam, on szaleje z zazdrości, a zerwać kontaktu nie umiemy. A na spotkaniach totalne pomieszanie zmysłów, kochamy się i nie pozwala mi stłumić jeków. Kiedyś wręcz skrępował mi ręce, bym tego nie zrobiła i "tym" głosem powiedział "jęcz, jęcz, jęcz!".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My się znamy 3 lata;p a wzieło nas coś ponad rok temu, kupe czasu tylko smsy, coraz bardziej się nakręcaliśmy, na dodatek na codzien się spotykamy bo pracujemy razem. Często wpadał do mnie na drinka, ale chyba nie mieliśmy odwagi, a jak już sie stało, to oooo fajerwerki, potem kolejne spotkanie i kolejne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudiuszek666
wy k u r w y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mariiika -> potem wymiana materaca bo sprężyny popękany i kolejne spotkania :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podniecenie jest niezbędne, ja jeszcze uwielbiam "ten" wzrok. Na pierwszym spotkaniu po dłuższej przerwie byliśmy w kawiarni, on się na mnie nie patrzył, on się dosłownie wpatrywał, pożerał wzrokiem, a później powiedział, że stanął mu wtedy kilkakrotnie. woow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×