Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MOJA TESCIOWA NIE GOTUJE ZA DO

DZIWNE GOTOWANIE NASZYCH TEŚCIOWYCH

Polecane posty

Gość gość
Moja teściowa wpada czasami na dziwne pomysły i podaje np. jajecznicę z majonezem. :P Ale generalnie gotuje dobrze, chociaż lubi sobie poeksperymentować. Czasami się boję tych jej eksperyentów. Wpadlibyście na pomysł, żeby wymieszać dżem z majonezem? Ona wpadła. :P Nie wiem, co ona ma z tym majonezem hihihihihiih... Ale wymieszala go z dżemem brzoskwiniowym od Stovitu i papryką w proszku i wiecie, co jej wyszło? Glazura do skrzydełek. Skubana ma niezłe wyczucie. Pyszne były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ehh, pewnie wyjdę na perfidną synową, moja teściowa co prawda gotuje nie najgorzej, jedzenie jest całkiem smaczne, pod warunkiem, że nie widzisz jak je przygotowuje...do pół kg gotowanej czerwonej kapusty daje kostkę smalcu (w smaku na ciepło jest ok, jak zobaczyłam po przestudzeniu w garnku, kapusty nie było widać spod białej pierzynki). W wodzie po odcedzeniu makaronu czy ziemniaków myje naczynia. Nigdy nie płucze mięsa przed gotowaniem. Mięso wyjęte z zamrażarki leży czasem 3 dni zanim doczeka się obróbki. Jedną ścierką myje podłogę, stół, kran kuchenny i wc. Uważa się za najlepszą Panią domu i przy okazji ciągle nadaje na swoją teściową (staruszkę), jakie to zmiany wprowadziła przychodząc do domu...takie to uroki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli ja coś gotuję, mam stałą asystę (miesza, zmienia mi palniki, próbuje), szlak mnie trafia...ale nie mam wyjścia mieszkać osobno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytalam te wpisy dotyczace gotowania matek i tesciowych i tak mysle i sobie nie moge wyobrazic co wy mlode mezatki imatki gotujecie swojej rodzinie/Jak patrze na wyposazenie kuchni(za 30 tys ) w tych wiilach to ciekawe jaki garnek stoi na blacie kuchni i co w nim sie gotuje.Otwarta kuchnia na salon,para,zapach,tylko pozostaje mikrofala i polprodukty z biedry czy inne.Widze jakmlode kupuja tylko gotowce i czym macie sie chwalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panie nie maja czasu na stanie przy garach,bo to obciach i szkoda czasu.lepiej można go spędzić,ale czy zdrowiej to pokażą następne pokolenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsynowa
moja teściowa gotuje tłusto. Wszyscy w jej domu to grubasy wyglądają jak piłki a ona twierdzi że gotuje zdrowo. Niby wykształcona teorię zna ale robi po swojemu . Nie mam czasu ostatnio na gotowanie jak przetrwać na jej żywieniu a nie urażać. Robi mi się nie dobrze na myśl o świętach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa wgl prawie nie używa przypraw prócz soli, pieprzu i warzywka przez co wszystko jest mdle. Ciągle przypala ziemniaki albo zapomina je posolić. Jej sosy maja konsystencję wody. Jej kotlety schabowe sa twarde jak stal i przypalone. A w dodatku gdy ja cos robię daje mi swoje "cenne rady" i czeka aż to zrobię. Pomijając fakt, ze jak cos zrobię bez ogródek mówi mi, ze to jest nie dobre bo nie stosowalam się do jej rad. Żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawy temat piszcie dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z******te usmialam sie do lez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja tesciowa ma 76 lat i mieszka na wsi, gotuje ohydnie, przedtem to się tak dziwnie na wsiach gotowała i jej tak zostało, np. do wszystkiego wali smalec, nawet do zup by nie były one jałowe, sos u nie to tylko podsmazone mięso na kostce smalcu z dodatkiem wody jak jej raz powiedziałam jak ja gotuje sos to nie mogła uwierzyć ze daję makę i śmietanę-wiem ze to powiecie ze nie zdrowe ale ona nie wiedziała ze tak sie robi sos , ok. nie czepiam sie jak gotuje bo niektore rzeczy sa dobre tylko wkurza mnie jej gadanie, np. bo mieszkamy koło siebie, jak ona jest u mnie i ja gotuję to wszystkiego się czepia i z kpina mówi tak to sie gotuje tak, i mnie poucza , a nawet nie wie co mam zamiar ugotowac, ja np. mielone robie tak ze miele mieso i bułkę zamoczonę w wodzie tez mielę a ona nie mieli juz tej bułki tylko daje z wody,ok kazdy robi jak uwaza ale ona bez przerwy pie/rdoli jakie to jej kotlety sa pyszne tak to naprawde zawsze sa przypalone, bo ona na wielkim ogniu je smazy by szybciej sie usmażyły, i nawet nie maja one jakiejs takief formy kotleta tylko byle jak je robi ugniecie w rece i tak smazy schabowe to tak cienko rozbije ze az przeswituja a mnie sie dziwi ze tak nie ubiijam i oczywiscie daje cenne rady ,ja sie staram jakos gotować zdrowo i ja gotuje dobrze smakowicie, mój maz i dzieci tak mówią reszta mnie nie interesuje co myśli,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja się brzydzi dotykac mięsa i tez się brzydzi garnków w których to mięso jest, płucze i płucze i np. to mięso płucze nad muszlą a tesciu z miski jej polewa wodą, by przypadkiem zlewu nie ubrudzić miesem , ale mięso bardzo lubi jesc, przedtem używała rękawiczek gumowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co powiecie na ryż polewany zimnym olejem? Albo lepiej, gotowanie ziemniaków aż wyparuje cała woda. Co by tu jeszcze... a. Smażenie mielony/schabowy/kolet na patelni pełnej tłuszczu, po czym pozostawienie na rzeczonej patelni by mięsko naciągnęło porządnie tłuszczem... do dziś mam dreszcze jak o tym pomyślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×