Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anet_lol

jak zwalczyć ziarninę z naciętego krocza po porodzie?

Polecane posty

jak w temacie. macie na to jakis sposób?ja jestem 8 tyg po porodzie i mam to w miejscach gdzie miałam szwy. miała któras tak samo? w dodatku po nacieciu została mi jeszcze bolaca przy dotknieciu sie blizna. i nie chce sie to goic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimmi
z tego co się zorientowałam to w większości przypadków ziarnina jest wycinana. Ale pewnie o tym czytałaś. skoro się rana źle goi to powstaje ziarnina. Czy lekarz sprawdzał czy wszystko z raną ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawdzał. po tym jak mu powiedzialam zeby cos z tym zrobił- jakas masc czy cos to powiedział cytuje dokladnie tak: "nic nie trzeba zadnej masci bo nie wiem czy wogole ci to zejdzie"!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimmi
to moze do innego gina idź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak juz mam umówiona wizyte. tylko ze prawie 2 mies musze czekac na wizyte u niego jak nie jestem w ciazy. zostało mi jeszcze 6 tyg:( wiec to duzo i chciałam zeby ktos cos mi poradził w miedzyczasie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimmi
nawet prywatnie nie ma szans szybciej? ja miałam ziarninę ale przy paznokciu i stosowałam rivanol oraz szare mydło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhfhdffhfh
co to jest ziarnina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie!! nimmi- prywatnie na pewno znalazło by sie miejsce ot tak, ale nie chcę wykładac pieniędzy prywatnie na lekarzy bo przeciez w tym naszym powalonym kraju opiekę lekarską w ramach NFZ mamy za darmo no i trzeba korzystać. w końcu na to co miesiąc zabieraja nam pieniadze. zwłaszcza, że z pieniędzmi u mnie sie nie przelewa... :/ powiedz mi jeszcze, czy u Ciebie ziarnina sie wchłonęła czy odklejała sie i w końcu odpadła???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimmi
rozumiem kwestię pieniędzy ale czy to warto się męczyć? u mnie przy ziarninie paznokcia pomogło przede wszystkim usunięcie czynnika drażniącego czyli wzynającego się w wał paznokcia -poprzez założenie klamry i tamponady. Gdy to zastosowałam to problem zaczął sam znikać. Riwanol był tylko dodatkowym środkiem zastosowanym kilka razy. A szare mydło stosowałam tylko na poczatku przed klamrami. a co do gojenia to najpierw przestała krwawić a potem powolutku cały proces się zaczął cofać -czyli obrzęk się zmniejszał a ziarnina znikała. przed stosowaniem klamer ziarnina traktowana różnymi środkami leczniczymi tylko zasychała ale na po chwili wracała. dodatkowo stosowałam przy klamrach też Octenisept na ziarninę. A gdy dziecko miało ziarninę w pępku to rozcieńczony spirytus -zasusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeraziłaś mnie teraz i widzę, że na prawdę bez pomocy normalnego lekarza tu nic sama lekami nie wskuram! pewnie bez pomocy chirurga też się nie obejdzie... :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimmi
nie mam doświadczenia z ziarniną krocza bo u mnie oba razy nacięcie się samo wygoiło. za drugim wręcz ekspresowo. dlatego skoro to już tyle czasu minęło to chyba nie warto dalej czekac i sie męczyć. u mnie nacięcie ok tydzień po porodzie było już bezproblemowe a nic nie stosowałam prócz Lactacydu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam po pierwszym porodzie. Lekarz dał mi skierowanie do szpitala na wycięcie. Było to pod narkozą. Poszłam do szpitala rano, po południu wyszłam. Wycinali mi to jakieś 3 miesiące po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jak to przeżyłaś? bolało bardzo potem? miałas tam szwy? przez co robi sie ziarnina? czy przez złe nacięcie i szycie? i jak sie czujesz teraz po jej wycięciu? nic cie juz tam nie boli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana, założyłam tez ten sam wątek na innym forum bo juz byłam w takiej desperacji. tam dziewczyny mi doradziły maść Solcoseryl. kupiłam ją i faktycznie po niej cos tam drgnęło. pisały też o okładach z rivanolu. więc tez tak robiłam. za każdym pójściem do ubikacji podmywałam się i zmieniałam gazik z rivanolem do okładu a do tego jeszcze 2 razy dziennie. raz rano a drugi na noc smarowałam sie tam tą maścią. i chyba pomaga. ziarnina ju z nie jest czerwona ale takiego różowego koloru jak ciało tam, tyle tylko że został z niej taki "dzyndzelek" i przy wejściu do pochwy mam tam właśnie takii dzyndzel. w sumie to dopiero drugi dzień jak nie mam czerwonej tej ziarniny, ale już sie cieszę :) chociaż czytałam na necie, że ziarnina lubi się odnawiać i za jakiś czas może znowu być czzerwona, boleć i krwawić z powrotem. moja blizna po nacięciu tez juz jakby łagodnieje. ale zgrubnienie tam dalej mam i chyba bedę je mieć juz na zawsze, bo z tego co czytałam na forum wypowiedzi innych kobiet na temat nacinania krocza to większość pisze, że ma tam widoczną bliznę która boli dalej niekiedy mimo, że są już 10, 15 lat po oststnim porodzie. także nas z pewnościa też czeka juz takie cierpienie :( ja zaraz po porodzie od samego początku przemywałam sie tantum rosa 2 razy dziennie rano i wieczorem a w ciągu dnia korą dębu, ale to nie pomagało. potem tak samo tantum rosa ale korę dębu zmieniłam na rumianek. też nie pomagało ale chociaz uśmierzyło ból. więc jak dla mnie to szkoda twojej kasy na tantum. bo troche kosztuje a nieskuteczne. dziewczyny pisały też o soli fizjologicznej 15%, o naświetlaniach lampą sollux lub inną lecznicza lampą np. zepter, krem cicatidrina. także próbuj co sie da ale w pierwszej kolejności sprawdz rivanol. butelka kosztuje ok. 2 zł więc najtańszy a jak dla mnie okazał się najskuteczniejszy. nie ciesze sie jeszcze za wcześnie bo tak jak pisałam wcześniej za 2 tyg mam wizyte u mojego drugiego innego gin i jak do tej pory sie nawróci to będą mnir ponownie rozcinać wycinać ziarnine i zszywać :( nie chcę tego strasznie bo wiem co mnie czeka!!!! dlatego obiecuję sobie już nigdy więcej nat. porodu! a już na pewno nie w tym szpitalu co rodziłam i nie przy takiej położnej. to przez nią to wszystko bo spaprała mi nacinanie krocza przy porodzie!!!!a lekarz spaprał szycie!!! noo to sie rozpisałam, ale mam nadzieję, że ci pomogę;) trzymam kciuki w każdym razie ;) my kobietki to mamy przewalone z tymi nacinaniami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doskonale Cię rozumiem! z tym siedzeniem to miałam tak samo. póki co u mnie sie nie odnawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też miałam ziarninę przy zakonczeniu szwu,ale nie krwawiła ani nie bolała;na wizycie kontrolnej po 6 tyg po porodzie lekarz mi ją usuną,nie wiem jak,nawet nie poczułam,tylko szczypanie;po tym założył mi opatrunek,po przyjeżdzie do domu kazał zdjąc,wszystko sie zagoiło;dodam,że ja nie miałam problemu z raną po szyciu,bo zagoiła się idealnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po zabiegu nie miałam chyba opatrunków - może tylko wkładkę? Nie pamiętam dokładnie, bo to już prawie 3 lata temu było. Nie stresujcie się. Ja nie odczuwałam po zabiegu żadnych dolegliwości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, to u was rzynajmniej lekarze jakos zareagowali od razu a ja sie musiałam męczyć z tym przez 2 miesiące bo mój lekarz twierdził, że "nie ma sensu mi nic przepisywać na to bo chyba i tak mi ona nie zniknie". dopiero po radach dziewczyn na forum zniknęła póki co. no i zmieniłam lekarza i ten mój terazniejszy powiedział, że dobrze mi poradziły. dobrze jest czasem zaglądnąć na kaffe ;) póki co to dzięki dziewczyny ;)*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tez sie tak zaczynało goic. stopniowo stopniowo i potem było juz coraz lepiej. poki co ziarnina nie nawvraca sie. u ciebie tez tak pewnie bedzie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie wczoraj miałam usuwaną laserem ziarninę po nacięci krocza 4 mc po porodzie. Zabieg trwał kilka minut w znieczuleniu miejscowym, podczas normalnej wizyty bez wcześniejszego ustalania. Dziś odpadł taki kawałeczek przypalonego nabłonka, nic nie boli i nie ma już śladu. Polecam laser a nie wycinanie bez żadnych szwów itd. Nic nie krwawi, po zwykła wkładka higieniczna wystarczyła .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, ja 3 miesiące po porodzie miałam usunięta ziarnine w gabinecie zabiegowym przy znieczuleniu miejscowym.lekarz wyciął to i założył mi jeszcze szwy.trochę bolalo ale ulga natychmiastowa. Blizna już nie boli i nie ciągnie tak jak wcześniej.nie ma co się męczyć z leczeniem tego w domu.najlepiej wyciąć to i mieć spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×