Czemu Lucy Windsor nie ma faceta?

Jak myslicie?

bo jest stara zgorzkniala baba udajaca zamozna ynelygentke

A skad wiecie ze nie ma ? Moze wlasnie ma.

Lusia nie ma faceta, bo rozsądnie myśli. Facet w domu to same kłopoty i niewiele pożytku. Poza tym trzeba się dostosowywać do siebie, a kompromis kosztuje utratę części niezależności i swobody. W zamian nie dostaje się nic takiego, co by było warte tego poświęcenia. Pozdrawiam wszystkie wolne i myślące kobiety.

Te ambitne przemyslenia to z autopsji ?

He he, jakies okruchy mojej forumowej sławy przetwały :P Szukanie, coś a propos ;-) Za górami, za lasami żyła sobie piękna, niezależna, pewna siebie księżniczka. Pewnego razu natrafiła na żabę siedzącą na kamieniu i przyglądającą się brzegom nieskazitelnie czystego stawu w pobliżu jej zamku. Żaba wskoczyła księżniczce na kolana i powiedziała: - Piękna Pani, byłem przystojnym księciem, aż pewnego razu zła wiedźma rzuciła na mnie urok. Jednakże jeden Twój pocałunek wystarczy abym znów stał się młodym, żwawym księciem, jakim byłem przedtem. Wtedy, moja słodka, weźmiemy ślub i będziemy razem z moją matką gospodarować w tym zamku. Tam będziesz przygotowywać mi posiłki, prać moje ubranie, rodzić mi dzieci, i będziemy żyli długo i szczęśliwie... Tego wieczoru, przygotowując kolację, przyprawiając ją białym winem i sosem śmietanowo-cebulowym, księżniczka chichocząc cichutko pomyślała: - No k**wa, nie sądzę... I dalej przewracała skwierczące na patelni żabie udka w panierce...

na forum 1 na pol roku

Pozdrawiam wszystkie wolne i myślące kobiety. przeczytałam po swojemu rowniez jako wolno myśląca, pozdrawiam i ja

Lucy - nieprawda. Wedlug najnowszej wersji ksiezniczka , ktora pocalowala zabe sama tez przemienila sie w zabe.

Lucyno - jesteś Mą Muzą. Serce by mi pękło na wieść, że kogoś masz... Ach!

up

a Lusia nie ma faceta????????? :)

no masz retro tak zszokowana jakby to było bardzo dziwne, że ktoś może nie mieć jakiegoś chłopa ja dla zasady jestem zszokowana postawą retro :P

z tego co pamiętam Lusia nigdny nie miala nic przeciwko mianiu faceta, to się dziwię że nie mia :) po ludzku sie dziwię, zyczliwie całkiem

"z tego co pamiętam Lusia nigdny nie miala nic przeciwko mianiu faceta" no to juz insza inszość :P " zyczliwie całkiem" yhyyy ja też z czystej życzliwości tylko ...

nie ma to będzie miała cos czuję że jest jej to pisane

nie ma to będzie miała cos czuję że jest jej to pisane może może tak czy owak i tak się nie przyzna, że poszukuje faceta bo zawsze szczery łowiciel załamałby się całkowicie, że się nie załapie:P

bo zawsze szczery łowiciel załamałby się całkowicie, że się nie załapie rozumiem Ike że sprzedajesz mi cichcem jakąs forumową rewelację:) ale ja już niestety nie w temacie

ale ja już niestety nie w temacie ja też nie bałdzo tak sobie tylko rozważam, że luśka powinna rozszerzyć kryteria:P

no, chyba nie będziesz Lusi mówić co powinna! :) duża jest

duża jest aż chce się zapytać : "gdzie?":P

najwspanialszym mężczyzną na kafeterii jest duch cafe

a tak całkiem teoretycznie się zastanawiam: czy Lusia mogłabym kiedykolwiek usmażyć sobie jakieś żabie udka na obiad...? hm....

myśle, że spokojnie po tym jak żaba zadławiłaby się śliną z pocałunków... :P

bleeee;) a ja sądzę, widzisz, ike, że gdyby się Lusi żaba nie zmieniła w księcia, - odzyskała by wolność bez problemu Lusia w końcu złą królewną nie jest to taka miła i ciepła kobieta... do żaby... tfu! do rany przyłóż..! :)

a ja sądzę, widzisz, ike, że gdyby się Lusi żaba nie zmieniła w księcia, - odzyskała by wolność bez problemu każdy ma prawo do pomyłek, retro:) nawet ty:P

daj spokój naprawdę nie czujesz tego ciepła i dobroci bijącej od Lusi..??? takich kobiet już niewiele się ostało na świecie... perła, Ike! perła! oddaj sprawiedlwość.

"naprawdę nie czujesz tego ciepła i dobroci bijącej od Lusi..???" przykro mi :) nie jestem facetem nie doświadczam tych cudownych lusinych właściwości:) "takich kobiet już niewiele się ostało na świecie..." znaczy starych panien ?:P

ale języki zna, tego argumentu nie dasz rady obalić! i nie trzeba być facetem żeby to widzieć!

Cześc Retro, śpieszę donieść, że widzę Twoje dobre słowo, merci beaucoup i all the best (to ad te języki ;-)