Moi rodzice myślą ,że studiuje i mieszkam w akademiku... oszukuje ich :(

I tak od pazdziernika, myslą ze studiuje prawo a tak naprawde nie dostałam sie. Nie chcialam im sprawiac przykrosci, na studia prywatne nie mialam pieniedzy. Mieszkam w domku na działce , oni mi dają co tydzień ''wałówke'' wiec mam jedzenie, troszke swoich pieniedzy tez. Kiedy były te mrozy mieszkałam w piwnicy , tam było zbyt zimno a bałam sie ze ogrzewanie wybuchnie albo sie zaczadze. Bylam kilkanascie metrów pod nimi, w pomieszczeniu spoldzielni mieszkaniowej , udalo mi sie otworzyc ,zamykalam sie na noc. W dzien gdy rodzice i siostra wychodzili wchodzilam do mieszkania ,siedzialam przy komputerze. O 13 wychodzilam na miasto spacerowac, chodzic po sklepach ,na noc do piwnicy :O Raz mnie siostra przyłapala ,wyszla wczesniej ze szkoly. Nagadałam ze przyjechalam po kilka papierów na uczelnie. Czuje sie fatalnie, ggdyby ktos zobaczyl co ja robie to nie wiem ,chyba by poplalakal sie ze smiechu. Wiem co pomyslicie ze to prowokacja albo jestem chora psychicznie,ale taka jest prawda :( tylko w internecie obcym ludziom moge to powiedziec. Nie wiem jak zakonczyc te klamastwa. Mam nadzieje,ze w tym roku dostane sie na studia...

nikt mi nie doradzi ?

jak najszybciej powiedz prawde... jedyne mądre rozwiązanie. innego nie ma!

przciez juz był ten temat :-o ile ray bedziesz pisac jedno i to samo ?

i pewnie skończysz na dworcu! co za debilka z ciebie. Przez 5 lat zamierzasz to robić? Z czego potem chcesz zyc?

pamietam podobny temat z forum uczuciowego...jesli to ty to wspolczuje :( ciekawa jestem co powiesz gdy rodzice zechcą obejrzec indeks albo dyplom. Źyjesz jak dziad i skonczysz jak dziad. Mieszkac w piwnicy ja pierdole. Powiedz ze nie dalas sobie rady, i idziesz na inny kierunek od pazdziernika. Najprosciej.

jem kupe

hahahaha co za kretynka :D zyje jak bezdomna

tak sie zastanawiam jakim to trzeba byc debilem zeby takie bzdury wypisywac

jestem własnie na działce :O

znow siedze w piwnicy masakra

a net skąd masz? rodzice nie schodza do piwnicy?

Internet w telefonie. Na działce mam prąd i laptopa. Tam ładuje ale czasami jest zbyt zimno zeby nocowac np wczoraj. Rodzice rzadko schodzą do piwnicy, ja zresztą jestem w pomieszczeniu spoldzielni mieszkaniowej, rozkręciłam pilniczkiem zamek i sie zamykam od srodka. Rury ciepłownicze tu są. Rozlozylam stary koc na podlodze, mam krzeslo rozkładane, duzy 5l baniak wody. Wiem ze to brzmi jak wypociny wariatki eh sama sie sobie dziwie co wyprawiam :( dlugo tak nie pociagne ale nie wiem jak sie przyznac. Ojciec mnie zajebie chyba a mama wpadnie w depresje

uppppppup

wiem co czujesz.. ja tak miałam ze szkoła:/ eh.. Ale co zamierzasz? bedziesz tak zyc czy idziesz na inny kierunek?