Odczuwam wstęt do kobiet, które nie są dziewicami

Tak jak w temacie. Zupełnie wbrew dzisiejszej modzie. Problem zaczął mi się z jedną dziewczyną. Był to mój drugi poważny związek. Doszło do zwierzeń i dowiedziałem się o jej przygodach. Nie spodobało mi się to, ale próbowałem nie myśleć o tym, ale raz wywleczona przeszłość nieustannie powracała. Cały czas prześladowały mnie myśli o jej byłym, o tym co z nim robiła itd. Byłem zakochany, tak bardzo chciałem być tym pierwszym, ale to było już oczywiście niemożliwe. Pragnę zaznaczyć, że we wcześniejszych związkach nigdy nie zwracałem uwagi na "przeszłość" dziewczyn. Przeciwnie! Byłem dumny jak moja dziewczyna miała powodzenie i miała dużo kochanków.. Jednak od tamtej pory wszystko się zmieniło i po rozstaniu z tamtą dziewczyną zacząłem poszukiwać dziewczyny czystej, nieskalanej, by przeżyć razem z nią jej pierwszy raz. Być jej pierwszym, a może nawet i ostatnim, jedynym. Odtąd tylko tego pragnęło moje serce. Efekt? Od 3 lat jestem praktycznie sam. Tym bardziej mnie to frustruje, że jest to okres, w którym powinienem szaleć, a tak nie było. Jestem zupełnie niedzisiejszy i mam staromodne poglądy i w ogóle nie przystaje do dzisiejszej rzeczywistości. Jak o tym myślę to czasem ogarnia mnie czarna rozpacz. Co robić? Czy są jeszcze jakieś dziewice w tym kraju (z przekonania rzecz jasna, a nie ze wzgardy)? Zacząłem już myśleć o młodszych, ale przy dzisiejszej średniej inicjacji seksualnej chyba też nie mam wielu szans. Jestem zupełnie załamany.

Poniedziałek: sexbomba Wtorek: nawrócenie Środa: dziewica Czwartek: depresja Piątek: samotność i psychoanaliza Może jakaś kur.ewka na weekend?

Twoje kompleksy nikogo nie interesują :)

Szukasz "czystej" i nieskalanej. Szukasz świętej. Czy uważasz się, że równie czystego i nieskalanego jak twoja kobieta "ideał"? Obawiam się, że poszukujesz abstrakcyjnej istoty. Ludzie mają wadu, zalety, słabości, talenty oraz konflikty wewnętrzne. Pokochać - to przyjąć kogoś do serca takiego jaki jest ... całego!

ja tez sie brzydze ...

sam tez juz nigdy nie bedziesz dla kogos pierwszy wiec w ogole to idz do psychologa z takim mysleniem :)

to weź się za facetów

dzisiejsze kobiety to kurwy, bez wyjątku

takie osoby juz zawsze beda miec watpliwosci maja zapisana kartoteke znam to i nic nie poradzisz chocbys byl zajebistym facetem to ona cie zdradzii

wybacz, ale takie myślenie nie wydaje mi się NORMALNE... każdy w swoim życiu popełnia błędy, (oczywiście wykluczam tu puszczanie się na prawo i lewo... ) nigdy nie wiadomo czy pierwsza miłość jest ostatnią

Taki_jeden_ten_normalny - sorki ale pierdoIisz bez sensu... to że dziewczyna miała przed tobą kilku facetów od razu wg Ciebie oznacza, że Cię zdradzi? Skąd się urwałeś ?

@jacusi Twoja Matka też?

sorry ale widac ze masz cos nie tak ze twoje teksty nie trzynaja sie kupy

to, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem wcale nie oznacza że moje teksty nie trzymają się kupy ;)

jasne że pierdoli, sam miał partnerki a teraz szuka dziewicy, nawet wśród " młodszych" takie są w przedszkolu, idź do psychologa bo z tobą jest coś nie tak a nie z dziewczynami

wlasnie czytam ze zrozumieniem i typowe teksty dla osoby z rozdwojeniem jazni

nic nie poradze ze kobiety ktore mialy wielu partnerow maja spaczony poglad na facetow nawet jak spotkaja porzadnego to cos musi byc nie tak napewno dupczy kurwi sie itp ale nie dziwie sie tez bym mial taki obraz swiata gdybym mial zepsuty mózg

skarzona ta zepsuta cywilizacja pelna zboczencow no coz kobiety sa tylko ofiarami a ja tylko nie nadaje sie na psychologa jestem za twardy dla takich kobiet i tyle

Pomimo tego, że dla mojej jedynej miłości byłam pierwszą kobietą... to cieszę się, że mój facet jest normalny i nie ma takich chorych kompleksów jak wy moi drodzy, pewnie by to zaakceptował, bo zna poczucie własnej wartości, zdaje sobie sprawę z tego że jest wartościowym inteligentnym facetem, a nawet żartuje sobie że to on mnie wszystkiego nauczył :) wszystko zdrowo i ze smakiem ...- chociaż wie, że mimo tego że pierwszy raz był z nim przed tym związkiem robiłam inne rzeczy z moimi byłymi i nigdy mu na myśl nie przyszło żeby mi wypomnieć , vice versa oczywiście. A was nigdy nie będzie na to stać, bo zamiast być jak prawdziwi mężczyźni zachowujecie się zupełnie odwrotnie, jak cioty które potrafią tylko obrażać kobiety, na kobiecym forum. Iście żałosne...czym chcecie zaimponować? co takiego macie oprócz chorych, toksycznych poglądów? Tutaj nie pomoże kobieta dziewica, tutaj pomoże PSYCHOLOG Każdy wie, że w Polsce poziom agresji i chamstwa jest adekwatny do poziomu kompleksów lepiej przynajmniej postarać się z tego wyjść... jeżeli twoja matka miała przed twoim ojcem dwudziestu innych to też się nią brzydzisz? :o:o

nawet jak spotkaja porzadnego to cos musi byc nie tak napewno dupczy k**wi sie itp nie wiem jakie kobiety poznajesz... ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć. Jeżeli już wystawiałam takie opinie na czyiś temat to nigdy bezpodstawnie. chciałabym Ci przypomnieć ,że to ty tu obrażasz kobiety, ciebie nikt nie obraził, sam zacząłeś konflikt nigdy nie uszanuje faceta który nie szanuje kobiet. po twoich wypowiedziach wnioskuje że jesteś za słaby, nie za twardy ...

nie obrazam kobiet mam do nich szacunek .... wybralem swoja droge wiem ze nie jest latwa skakanie z kwiatka na kwiatek to latwe ale nie robie tego nie interesuje mnie zycie mamy i ojca bo to ich zycie ja mam swoje

zachowaj te swoje wnioski dla siebie mozg noca inaczej pracuje i czesto doznaje zludzen do swoja droga wracaj do nauki

A ja do idiotów:-(. Nie z kazdym na tym lez padole znajdziemy wspolny jezyk

fakt jestem dosc bezposredni i nawet groteskowy wielu to moze ranic

Nie jestes staroswiecki tylko jak powinnienies. Ci co sa inni, niech zyja jak chca, jak zlapia hifa czy inne syfy to beda "nowoczesni" a ty bedziesz zdrowy i normalny. Olewaj tych co mowia inaczej i ja mysle ze taki jak ty znajdzie dziewczyne o ktorej marzy. Ona tez bedzie jak ty. Wiele jest dziewic na swiecie

a kto idzie do lozka z chlopakiem czy dziewczyna? Do lozka sie idzie z malzonka albo malzonkiem a nie z chlopakiem. Wiec kto idzie przed slubem, nie moze tlumaczyc sie ze takie czasy. To ze inni sa zwierzetami nie usprawiedliwia nas!

ale nie jestem pewny ze autor chce dziewicy dla bezpieczenstwa tylko zeby sam sobie uzyc bo jak piszesz chcesz sie wyszalec. Wez z nia slub i wtedy wyszalej sie:)

Jasne, szukaj dziewicy :) Ożeń się z nią. A ona po paru latach przyprawi ci taaaaaaaakie rogi bo nie wyszalała się za młodu :D

Widzę, że rozgorzała dyskusja przez noc, gdy smacznie spałem. Dominują dwa osądy, z dwóch perspektyw. Kobiet, które tracą cnotę, bo tak jest modnie (lub że myślały, że to ten jedyny) oraz facetów, którzy uważają takie myślenie za przejaw kompleksów lub zgadzają się z moimi tezami, że jednak w sferze seksualnej kobieta i mężczyzna to nie jedno i to samo. I nie chodzi wcale li tylko o kwestie moralności i zasad etycznych czy zwykłej przyzwoitości, tylko o elementarne zasady biologii. Postaram się to rozwinąć: Mężczyzna z natury rzeczy może spłodzić wiele dzieci - nawet w ciągu jednego dnia. Kobieta zaś co najwyżej jedno rocznie. I już tutaj pojawia się sprzeczność interesu - facet pragnie "zapylać" kwiatki, by przekazać jak najwięcej ładunku genetycznego. Zaś kobieta pragnie mieć tego, jedynego, najlepszego, żeby jej potomstwo, których noszenie i urodzenie może kosztować tyle trudu (100 lat temu nawet nierzadko śmierć) było jak najlepsze genetycznie. Ze względu na potrzeby samców, nierównomierne do potrzeb samic, wykształciła się najstarsza profesja świata. Ponadto istnieje spora grupa samic tzw. łatwych. Mężczyzna, korzystał z pierwszej i drugiej kategorii wymienionych do czasu, w okresie, kiedy potrzebował się wyszumieć. Potem szukał tej ze znakomitej większości (dzisiaj mniejszości) czyli po prostu DZIEWICY - to był wymóg, cnota, zaleta, a nie tak jak teraz piętno! Ale moda na "dziwki" - rewolucja seksualna lat 60-tyc, dzieci kwiaty, "Pretty woman", Sex w wielkim mieście" itd. sprawiła, że dziewica stała się wartością pejoratywną ("cnotka niewydymka" rodem z American Pie), obiektem żartów, kpin i drwin. Podsumowując pragnę powiedzieć, że nie twierdzę, że nie mam kompleksów, jak mi niektórzy zarzucali, ale sam fakt, że teraz coś jest modne czy nie to nie znaczy, że jest właściwe - "parzenie się" wszystkich ze sobą w okresie renesansu, czego efektem była niesłychana ilość bękartów (też ich dzisiaj nie brakuje nawiasem mówiąc - mimo istnienia środków antykoncepcyjnych) oburza nawet przeciętną "puszczalską", co daje dwóm przed ślubem i jeszcze się tego nie wstydzi, utrzymując, że się znakomicie prowadzi, bo jej koleżanki miały 10-15 facetów (więc jak widzimy argumentem jest porównanie się do innych, ale co jeśli inni nie mają racji?). Może niech się wypowie jakaś idealistka, która ma zasady, a nie kobieta wychowana na "Sex w wielkim mieście", która stara się małpować zachodni styl życia, rodem z Kalifornii.

więc nie powołuj się na to, co kiedyś było. ja jestem dziewicą i takiego jak ty bym nie tknęła. dla mnie jesteś używany :o dla kogoś takiego jak ty nie warto trzymać cnoty.