Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytamfrage

Czy posiadanie bliźniaków to choroba ?

Polecane posty

Gość pytamfrage

Czy uważacie, że posiadanie bliźniaków to choroba, kara, nieszczęście? Pytam bo siostra mojego męża ma bliźniaki i traktuje je jak jakąś karę. To samo męża rodzice- jedno wielkie nieszczęście. Biedna, nieszczęśliwa na co jej to było. Ona sobie nie poradzi, a przecież z tego co wiem starała się o dziecko ponad 5 lat. No i wyszły bliźniaki. Dziwi mnie to, bo mam 2 koleżanki, które mają bliźniaki, i nie widzą większych problemów w ich wychowywaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqeqrq
Fakt że to wybryk natury, nietypowy w naszym gatunku ale niektóre chcą bliźniaki celowo. Niemniej gdyby mi się trafiły to chyba bym się załamała i z depresji nie wyszła. Nie miałabym siły na bliźniaki. Z jednym ledwo sobie radzę, choć to zwykle chętne do współpracy dziecko i względnie grzeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytamfrage
No tak, ale ona starała się o nie ponad 5 lat! Ja na jej miejscu skakałabym z radości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mloda mama
Znam dużo mam bliźniaków i raczej sobie radzą. Sama w sumie mogłabym mieć bliźniaki, a co tam. I w sumie ja wychodzę z założenia, że jak człowiek musi to w każdej sytuacji sobie poradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marika 89
Boże o co chodzi? 5 lat starają się o dziecko i pewnie poddawali się jakiemuś leczeniu, więc chyba spodziewali się że tak może się zdarzyć.Oni chyba wogóle nie są przygotowani nawet na jedno dziecko . Po tak długim okresie starania powinni składać ręce do Boga że wogóle im się udało , a nie robić z tego problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i jak sie wypowiem
oj ja bym skakala z radosci staram sie 4 lata i mam szanse wlasnie na blizniaki dobrze zeby bylo jedno chociaz ale jak bede blizniaki to bedzie to moje najkwieksze szczescie jakie moglo mnie kiedy kolwiek spotkac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeee..........
Czasem po świecie chodzą ludzie którzy są nieszczęśliwi że zyją, nic się nie podoba z niczego nie są zadowoleni, wieczne krzywe gęby!!!!!!!!! Nie widzą, nie doceniają tego co mają!!!!!!!!!! Olej ich i żyj dla siebie. Uśmiechaj się i żyj pełną piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blizniaki sa super, dwojka za jednym zamachem i rodzenie mam z glowy :P no na poczatku jak sie dowiedzialam to tez zbyt szczesliwa nie bylam, ale teraz sie ciesze ;) a tez mam taka jedna znajoma ktora traktuje swoja dwojke jak najwieksza kare :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfgfgtfg
Ja bardzo chciałabym miec bliźniaki...:) Fakt - na początku więcej pracy przy maluchach ale potem jaka ulga gdy dzieciaki bawią się razem...Ja mam jedynaka (na razie) i pamiętam ,ze gdy był mały musialam się z nim bawić...samochodami, klockami...grac w piłkę itp...gdyby była dwójka miałabym czas dla siebie....:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no z tym czasem dla siebie to ja jeszcze do konca nie doswiadczylam :P ale moze w koncu bedzie mi dane :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytamfrage
Pytam, bo jak mówię im, że tyle kobiet ma bliźniaki i nie robią z tego tragedii to patrzą na mnie jak na nienormalną. I uważają jeszcze, że ja powinnam uczestniczyć aktywnie w tej szopce. Najdziwniejsze jest to, że teściowie mieli 4 dzieci jedno po drugim. Między mężem a wspomnianą szwagierką jest 11 miesięcy różnicy. Mniej więcej tyle samo różnicy jest dalej w kolejności. W tym wypadku bym się załamała. Bo przecież każde ma inne potrzeby, a bliźniaki mniej więcej takie same. A jednak teściowa dała radę... A kombinować z zapłodnieniem na pewno kombinowali. Bo jedno urodziło się z ogonem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy :) przy pierwszym dziecku nawet fajnie mieć bliźniaki, albo za drugim razem. Ale np gdybym już miała dwoje dzieci i potem bliźniaki jako 3 i 4 :o masakra, od razu rodzina wielodzietna :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marika 89
Jak z ogonem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytamfrage
Normalnie, dziewczynka miała ogon i w 3 dobie po urodzeniu jej wycinali. Więc raczej kombinowali z in-vitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i jak sie wypowiem
A kombinować z zapłodnieniem na pewno kombinowali. Bo jedno urodziło się z ogonem tzn? a leczyli sie moze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i jak sie wypowiem
A kombinować z zapłodnieniem na pewno kombinowali. Bo jedno urodziło się z ogonem to chyba jakis podszyw::O co za bzdury:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytamfrage
Tak, leczyli się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytamfrage
Jaki podszyw? To nadal ja. Hormonalnie też się leczyli. A dzieciak do tej pory ma bliznę na tyłku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×