moj synke po powrocie od babci i dziadka powiedzial mi ze oni go bija

nie wiem co mam o tym myslec? co zrobic? wiem ze to prawda bo maly wrocil z sinym tylkiem. Jest dzieckiem grzecznym i bardzo sie slucha, nie rozrabia.

oni nawet nie wpomnieli mi czy on cos narozrabial, mi powiedzial syn ze sie tylko przwrocil i robil szklanke. Ma 5 lat.

*rozbil

A dlaczego ich o to nie zapytasz, je zeli dostał za zbicie szklanki nie powinnaś go tam więcej posyłac. To twoi rodzice czy męża???

nie posylaj synka do dziadkow

Ja bym tego nie popuściła i bym poszła na rozmowę do dziadków. A jak jeśli chodzi o grzeczność dziecka to często przy rodzicach grzeczny a jak nie widzą to psocą :)

zapytalam to moj ojciec odrazu sie wsciekl i powiedzial ze go nie uderzyli a ja wiem ze to klamstwo

Nie wazne czy coś spsocił czy nie,nie maja prawa go bic

no cóż...mój syn też kiedyś wrócił od dziadków i na pyt czy było fajnie odp "nie", a na pyt "dlaczego" odp "bo mnie bili", ale mój syn akurat miał taki okres że tak sobie wymyślał, że go ktoś bije, albo, że się kogoś boi i to było widać. A Ty jeśli czujesz że to prawda, to....faktycznie nie posyłaj go do dziadków

Ja kiedyś postawiłam rodzicom sprawę jasno.Zawsze mówię głośno i wszystkim ,że nie biję mojego dziecka i nie życzę sobie tym bardziej by ktoś inny to robił. Ja bym nie podarowała.Nawet gdyby to byli moi rodzice.Oj byłaby awantura. Bić za szklankę, co za ludzie.

Jeśli tyłek siny (a tak piszesz) to oczywiście że dostał w dupsko. Nie ważne czy moi rodzice czy teście ja bym nie popuściła. Sama miałam taką sytuację.Byliśmy u teściów i 5 letni syn oglądał bajkę ale że było jemu niewygodnie to położył poduszkę na podłodze.Zobaczyła to teściowa i strzeliła jemu parę razy w dupsko Ależ mnie wkurwiła! Mogła zwrócić uwagę,kazać poprawić ale po cholerę lać ? Oczywiście zwróciłam jej uwagę że nie ma prawa bić mojego dziecka bo ja jestem od kar a jak jej się coś nie podobało to mogła przyjśc z tym do mnie lub do swojego syna.Od razu się ubraliśmy i wyszliśmy.

moj ojciec kiedys spral mojego siostrzenca taklaczkiem ze niemoglam na to patrzec. ja niepozwolilabym zeby cos takiego mojemu dziecku zrobil, i tak mialam ochote go zabic jak to widzialam (znacyz nie widziala,ale slyszalam)