Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kruche szklo

Czy czujecie sie urazone jak was zapraszaja gdzies bez dziecka?

Polecane posty

Gość kruche szklo

Dostalismy z mezem zaproszenie na wesele, para mloda jednak uprzedzila, ze nie zyczy sobie na imprezie dzieci. Mam corke w wieku 2 lat, dla mnie nie ma problemu, bo bedzie miala z kim zostac. Poza tym i tak bysmy jej nie brali. Rozmawialam jednak wczoraj z kolezanka o tym weselu i ona zapytala czy mala idzie z nami. To powiedzialam, ze nie, a zreszta mlodzi nie zycza sobie dzieci. I ona wtedy oburzyla sie mowiac, ze jakby ja ktos na wesele czy jakakolwiek impreze zaprosil uprzedzajac, ze nie zyczy sobie dzieci to by na pewno nie poszla i jeszcze by powiedziala co mysli na ten temat. A wy jakie macie zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antyyyy
Nie, rozumiem to. Właśnie mam komunię (przyjęcie w lokalu)i tez tak zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rdtfghjvsrt...................
Dla mnie to normalne a dzieci bierze się najczęściej na poprawiny. Uważam, że te osoby które mają pretensje są jakieś niepoważne, wiadomo że za dziecko też trzeba zapłacić, czasami liczą jako połówkę ale często jak za osobę dorosłą. Te które rzucają się często kupują pościel za 80 zł bo nie mają pieniędzy a sami prosto od fryzjera nowe kreacje, garnitury. Ludzie nie mają odrobiny wstydu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mrauuu
Dokładnie - jak wpis wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asssasssa
a czy ta twoja oburzona znajoma na imprezę typu biznesowe coctail party albo urodziny koleżanki w nocnym klubie również ciągnie swoje niemowlęta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mydło
Wesela, rocznice ślubów, przyjęcia z alkoholem i tańcami do rana itp. to nie imprezy dla małych dzieci. Wymaganie od ludzi bezdzietnych, żeby uwzględnili maluchy jest niepoważne. Dla dzieci są kinderbale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. I tak syna nie biore na takie imprezy. Ostatnio byl z nami Bo musial, panstwo mlodzi tak chcieli ( byl w orszaku weselnym on I jeszcze dwie dziewczynki), wesele bylo do 23:30, ale my sie przez to nie pobawilismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruche szklo
kolezanka nie ma niemowlat:) Ma synka w wieku 3 lat i prawde mowiac zawsze jak sie u kogos spotykalysmy to go zabierala ze soba. Moze z 2-3 razy sie zdarzylo, ze przyszla sama z mezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asssasssa
"niemowląt" użyłam jako skrótu myślowego- 0,5 roku, 3 lata czy 7, co za różnica. nie ciągnie się dzieciaka na imprezę dla dorosłych. co do wesel w PL, to jest to z jednej strony impreza rodzinna, ale tylko do czasu(obiad i kilka poczatkowych godzin), bo trwa przecież całą noc i ostro chleje się tam wódę. nie widzę więc problemu jak PM eliminują dzieci z imprezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Jasne, że nie czułabym się urażona. Nie jestem z dzieckiem jedną osobą, rozumiem, że ktoś ma ochotę oglądać mnie, a mojego dziecka - niekoniecznie. Jak najbardziej zgadzam się, że wesele to nie jest impreza dla małych dzieci. Mój syn ma dopiero 16 miesięcy. Co innego 8- czy 10-latek na weselu 9choć też nie wyobrażam sobie, żeby się bawił do rana), a co innego niemowlę, czy dzieciaczek w wieku żłobkowo-przedszkolnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuluiliu
oczywiscie ze bym sie nie obraziła,ja tam chetnie wychodze gdzies bez dzieci,raz bylismy z dziecmi na weselu młody miał 1,5 roku a córka 4 lata.tyle uzylismy co kot napłakał,mały wylal rosół na sali,zesikal sie i przelał spodnie,biegał z siostra co chwile i trezba było ganiac z nami,nawet obiadu nie zjedlismy :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamaagata
Ja bym sie oburzyla i napewno bym nie szla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalina*
A te dzieci na weselach mają mająś opiekę? Przedszkolanka jest "wyjajęta" do zabawy i opieki czy tak ganiają samopas? Bo jeśli nie ma nikogo do opieki, osobnej sali to po co zabierać maluch na ślub i wesele? Chyba że jakiś rodzic się opświęci i będzie dzieci zabawiał, by nie wariowały. To dzień PARY MŁODEJ i oni dyktują warunki. Na Sylewstra też się dzieci nie zabira.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
ja bym się czuła urażona - wiadomo że malo kto ciągnie dzieci na wesele ale żeby odrazu zarzekać sie żeby nie brać?? przecież 2 latka raczej nie traktują jako osobę do jedzenia itd więc bez przesady... widać że para młoda nie ma dzieci - jak bedzie miała to i jej bedzie głupio..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja lubię, lubię
szkoda, żew w ogóle trzeba nadmieniać, że dzieci się nie zabiera ;) to powinno być oczywiste- ktoś podał dobry przykład z tymi imprezami typu babski wieczór w klubie itp rzecz jasna, co innego, kiedy młodzi robią małe wesele- że tylko obiad dla rodziny itd już pomijając kwestię kosztów (choć to oczywiście tez pewno istotne dla niejednej młodej pary), to zwyczajnie dzieci często psują atmosferę takich 'dorosłych' imprez jeśli dzieci jest dużoi w podobnym wieku,a para młoda śpi na forsie, to pewno nie będzie robiła problemu, żeby dzieciaki miały osobną salkę-ale to tak czy owak dzieciaki od 5-6lat w zwyż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta, mama, żona*
"jeśli dzieci jest dużoi w podobnym wieku,a para młoda śpi na forsie, to pewno nie będzie robiła problemu, żeby dzieciaki miały osobną salkę" Mało kto śpi na kasie większość długo oszczędza na wesele i chce mieć miłą atmosferę i taką imprezę, jaką sobie wymarzyli dzieci są nieobliczalne, nieprzewidywalne, nie każdy marzy by je mieć na ślubie bo to nie jest impreza dla nich z dziećmi to imieniny do babci- ta na pewno się ucieszy z ich obecności;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie poczulabym sie urazona
bo dla mnie to oczywiste, ale dla wielu niestety nie. Robilam jakis czas temu impreze urodzinowa, do glowy by mi nie przyszlo, ze ktos zechce wziac dzieci i gdyby nie kolezanka z pracy, ktora zapytala sie mnie o pokoik dla dzieci to bym miala przedszkole, a nie impreze:O Uprzedzilam wszystkich grzecznie, ze impreza jest dla doroslych, 2 kobiety nie przyszly, bo sie obrazily. Ich mezowie jednak byli. Nie musze dodawac, ze te 2 znajome gniewaja sie na mnie do dzis, bo jak smialam nie prosic ich cudownych dzieciaczkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja również nie mieszkam
Ja nie czułabym sie urażona bo trzeba spojrzeć na sytuację z dwóch stron. Idziemy na wesele gdzie główną rolę grają nie my i nasze pocieszki ale ludzie którzy mają prawo w ten dzień zażyczyć sobie to i owo bo to ich dzień i jeżeli chcą w swoje święto atmosferę bardziej dorosłą bez głosów dzieci to ja jak najbardziej to rozumiem . Sama mam dwójkę dzieci ale nie jest tak że przysłoniły mi cały świat i pamiętam o tym że są osoby które mogą nie chcieć głośnych, dziecięcych buziek na widoku w końcu nie wszyscy muszą chcieć tylko dlatego że ja jemam i na codzień widuję i że są dla mnie ważne - to moja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bymz abrala dzieci
na slub a na wesele poszla juz bez nich. I czułabym się urażona gdyby ktoś nie zaprosil dzieci na ślub albo na komunie, szczególnie na komunie! Dzieci to moja rodzina i jeśli mam brac udzial w waznej uroczystości to zabieram tam też moją nabjliższa rodzinę. Jeśli nie to idę sama ale wtedy również bez męża bo po co mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bymz abrala dzieci
I co innego urodziny dla znajomych, wesele, bankiet a co innego ślub, komunia, chrzest i inne uroczystości typowo rodzinne na ktorych powinna być cala rodzina i dzieci wtedy nie przeszkadzają a stają się świadkiem czegoś niezwykłego. Jesli ktoś na takie uroczystości zaprosiłby mnie bez dzieci to bym zwyczajnie nie poszła i tyle. Jasne to swieto mlodych i mogą sobie nie zyczyć widoku na slubie moich dzieci, ale ja nie musze sie wybierac tam bez nich bo dla mnie takie cos to jakbym odwrócila sie od swoich dzieci mówiaz "panstwo mlodzi kazali mi wybrac albo ich slub albo wy wiec wybieram slub a wy zostajecie w domu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie poczulabym sie urazona
Mysle, ze dzieci na uroczystosci slubnej to co innego niz na weselu. Chociaz male dziecko, ktore nie rozumie i moze jedynie przeszkadzac to po co zabierac? Starsze jak najbardziej, jesli potrafi usiedziec na czas mszy, ale mlodsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n n n n n n n n n
Mąż jest osobą dorosłą i wie jak się zachować, wie że nie może marudzić i krzyczeć że chce to czy tamto czy tez że chce siku czy ze się zesikał..itp itp.. Mężowie nie biegają pod stoły ani nie chałasują bezsensu:D....no chyba że same sobie tego życzymy w pewnej sytuacji;). Dzieci sa psuciecielami dorosłej zabawy i atmosfery i jeżeli ktoś na siłę się upiera że chce wziąć swoje dzieciaczki bo to również rodzina to będzie musiał się obrazić...i po co? Czy nie lepiej iść i dobrze się bawić zamiast udawać urażonych i unosić sie honorem? Tu chodzi o państwo młodych i jeżeli ktoś kto ma dzieci nie jest w stanie tego zrozumieć to może faktycznie powinien nie iść tylko zostać z najbliższymi w domu na kanapie;). Trzeba mieć chęć by iść komuś na rękę a nie kierować się tylko swoim egoizmem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Absolutnie nie czułabym się urażona. Jeśli chodzi o wesele. Sama nie wpadłabym na zabranie dziecka ze sobą. To nie jest impreza dla dzieci. Zreszta na swoje wesele również zapraszałam bez (tzn na zaproszeniu byly tylko imiona rodziców, nie dzwoniłam specjalnie żeby im powiedzieć że nie życzę sobie ich dziecka na weselu bo uważam, że to byłoby mocno nie na miejscu) Jeśli chodzi o komunię, chrzest, imieniny czy urodziny (rodzinne) to bym się obraziła. Zwłaszcza jeśli chodzi i chrzest i komunię. Te wyprawia sie w dzień i jest to impreza rodzinna więc zaproszenie bez dziecka byłoby przegięciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo mężowie po pijaku robią dużo gorsze rzeczy czasami;) ja się nie spotkalam z imprezami tego typu bez dzieci, jeśli ktoś by poprosił to uszanowałbym życzenie z chęcią, bo też się miło pobawić na luzie, ale gdyby ktoś krzywo patrzył na dzieci, które przyprowadziłam bo 'to oczywiste, że się ich na takie spędy nie zabiera' to raczej bym wróciła z nimi do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie poczulabym sie urazona
moj nie chleje na zadnych imprezach tak by odstawiac jakies cyrki:O Impreza dla doroslych to dla doroslych. Nie rozumiem tego bezsensownego ciagania dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghghghh
"ja bym się czuła urażona - wiadomo że malo kto ciągnie dzieci na wesele ale żeby odrazu zarzekać sie żeby nie brać?? przecież 2 latka raczej nie traktują jako osobę do jedzenia itd więc bez przesady... widać że para młoda nie ma dzieci - jak bedzie miała to i jej bedzie głupio.." a myślisz, że to chodzi o koszty wyżywienia?! no wg takiej filozofii, to na imprezę w klubie tez można zabrać dzieciaka, bo w końcu drinów nie pije, kokainy w kiblu nie wciąga, czyli zero kosztów, więc co to szkodzi.. i jestem w szoku po tej wypowiedzi o urodzinach- no jak można w ogóle pomysleć żeby na urodziny koleżanki z pracy zabierać swoje dzieciaki?!! nie mówiąc o obrażaniu się.. i nie chodzi o to, że nie mamy dzieci i nie rozumiemy- mamy dzieci, ale zabieramy je na stosowne dla nich uroczystości. nie każdemu się rodzicielstwo na mózg rzuciło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie i jeszcze raz nie. Prawda jest taka, że wesela czy inne spędy nie są dobre dla dzieci. Bo ile takie dziecko wytrzyma? To męczące dla dorosłych a co dopiero dla dziecka. To po pierwsze a po drugie nie ma siły żebyś sobie spokojnie posiedziała kiedy jest z Tobą dziecko. Zresztą trudno wymagać od malucha żeby spokojnie siedział na tyłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne macie te dzieci
nasze byly z nami na kilku weselach. Na ślubie się super zachowywaly i byly zachwycone uroczystością. Na weselu zjadly obiad, tanczyły z nami a o stosownej godzinie poszly spać do pokoju wynajętego w hotelu w ktorym byla impreza, pod okiem opiekunki spały i nasze i inne dzieci. Innym razem nie bylo opiekunki więc spaly sobie w wózku. Nie krzyczaly, nie biegaly po sali z wrzaskiem. Cieszyły sie ze towarzyszom swoim bliskim podczas ważnej uroczystości. Moze warto popracowac nad zachowaniem dzieci a nie rkzyczec ze na pewno ich z sobą nigdzie nie zabierzecie bo to impreza dla doroslych. Impreza dla doroslych to w klubie ze znajomymi, a jak jest cos takiego jak slub i po nim w4esele czyli przyjecie dla rodziny to nie wiem dlaczego mialabym wykluczać niektórych członków rodziny.Gorsi są czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghghghh
nie każda PM zapewnia opiekunkę do dzieci, pokój do spania czy tez życzy sobie aby dzieciaki spały na sali pokotem. nie widzę więc problemu jak ktoś nie zaprasza dzieci. nie jestem też przeciwna zabierania dzieci na wesele jeżeli PM sobie tego życzą, ale zabieranie dzieci w wieku "wózkowym" jest śmieszne, a argumenty o tym jak ważny dla nich jest udział w tak doniosłej uroczystości rodzinnej sa absurdalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×