Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość drobineczkaqqil

jak spokojnie sciagac katar aspiratorem?

Polecane posty

Gość drobineczkaqqil

córka ma katar i musze to sciagacale nie umiem utrzymac je głowki bo ciągle nią macha i placze, moze podczas snu spróbowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnio
a jaki masz ten aspirator? jakiej firmy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde fantastyczne :)
u nas się niestetypodczas snu nie dało bo mała bardzo się tego bała i wybudzała z płaczem. Też był to duży problem ale cóż trzynałam ją za brodę i ściągałam innego pomysłu nie amm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnio
ja wcześniej przerabiałam aspirator Sopelek ale tak sobie działał. teraz kupiłam Katarek -to taki aspirator podłączany do odkurzacza i powiem że rewelacja. działa szybko i skutecznie. Trochę kosztuje ale moim zdaniem warto/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas nie obejdzie się bez dwóch osób... mąż trzyma ja czyszcze nosek. zastanawiam się nad katarkiem. Na początku wizja odkurzacza mnie przerażała ale teraz zastanawiam sie czy nie będzie sprawniej, szybciej i mniej stresowo dla młodego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gragaa
u mnie aspirator tez niezbyt się sprawdza... ale znalazlam inny, dość nietypowy sposób na gile :) Otóż, wkrapiam do noska wodę morską i kładę dziecko na brzuszku. Moment i gile ladują na pieluszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde fantastyczne :)
a jaka duża ta Twoja córka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierdoleeee
Z odkurzaczem do dziecka...porabalo was??????????przeciez taki nosek jest delikatny...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnio
nie znasz sprzetu to się nie odzywaj. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten katarek mnie przeraza
ja sciagalam aspiratorem elektrycznym albo zwyklym i niestey na sile tzn najpierw mycie noska sola fizjologiczna , potem kladznei na brzuszku zeby wylecialo , to co ma wyleciec i na koniec klade dziecko na plecach, unieruchamaia je ramieniem a druga reka sciagam katar. oczywiscie jest wyrywanie sie i wrzask. potem przytulam i rpzystawiam do piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aspirator elektryczny ? Kurcze nie wiedziałam że coś takiego jest, teraz sprawdziłam na necie, wygląda ciekawie. Powiedz mi, daje rade z gilami ? wyciąga wszystko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loara25
ja kupilam w aptece cos takiego jak "katarek" podpina sie do odkurzacza i super wyciaga. niestety moje dziecko tego nie cierpi ale przynajmniej jest spokoj na dlugi czas:) trzymam mocno glowke,placz az serce peka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten katarek mnie przeraza
ja mma baby doo sciag dobrze, ma te zalete, ze uzywa sie go jedna reak a druga mozna przytrzymac dziecko. corka ma tyeraz 2 lata i sama sobie nim sciaga, t czego nie uda jej sie wydmuchac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drobineczkaqq
mam nosefride

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bamabanka
najlepiej to przyłóż swoje usta do jej noska i wciagaj jak odkurzaczem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xza
Heheh większość osób jak słyszy o aspiratorze, który podłączony jest do odkurzacza nie może uwierzyć. Ale to mądrze opracowany sprzęt medyczny, który w sekundę oczyszcza nos dziecka - delikatnie! Jak kupiliśmy synkowi (przy przeziębieniach miał okropny katar uniemożliwiający mu oddychanie, spanie, jedzienie itd...) to spróbowałam najpierw na sobie :) i to oczywiście nic a nic nie boli... hmmm mogłabym powiedzieć ze jest nawet dosc przyjemne - powietrze przepływa przez nos i tyle. A radzi sobie z katarem dziecka doskonale, więc polecam! My kupilismy w aptece za 60zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama27
ja też polecam katarkiem - robiłam tak że jeździlam synkowi po ręce czy nodze - bawiło go to - albo po policzku i nagle fuk do noska i wystarczyła sekunda żeby wyciągło co trzeba - czasem nawet nie zdążył zareagować .. pzy samodzielnym wssysaniu trzeba nieustanie wciągać powietrze - trzymać dziecko i celować a tu włączałam - synek zajmuje się odkurzaczem a ja w każdej chwili moge mu dać do noska - a dziecko znajomej już starsze samo przyciąga odkurzacz i daje sobie do noska ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez uzywam fridy, moj malec drze sie jak opetany, wlasnie jestesmy po tygodniowym katarze..... masakra. ALe radze sobie sama, wprawa po wczesniejszym dziecku, przytrzymuje lokciem reke mu.... bo walczy mocno! Ta tez reka wkladam mu do noska, a druga reka trzymam glowe! Gruszka to porazka - moje pierwsze dziecko tym torturowalam, teraz ono mowi do malca - nie placz, ja musialem gruszke znosic, ty masz fride:D A pamietam odciaganie w szpitalu podczas zapalenia pluc.... caly oddzial wrzeszczal, bardziej chyba niz przy zastrzykach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy tak naprawdę od charakteru dziecka. U nas przy jednym i przy drugim dziecku wyglądało to całkowicie odwrotnie. Syn podchodził do tego spokojnie, a córka krzyczała tak, że ją cały blok słyszał. Z czasem sama przestała. Na szczęście odsysanie katarkiem idzie bardzo szybko, więc jakoś to przetrwaliśmy. Mamy dokładnie ten - http://www.empik.com/katarek-aspirator-do-nosa-katarek,p1115271796,dziecko-p Ostatnio kupowałam nowy, bo poprzedni jest zajechany. To się sprawdza nawet przy starszych dzieciach, szczególnie przed snem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My robiliśmy zabawy z misiami. Córka była lekarka a misie pacjentami, potem na nas próbowała, a dopiero jak się oswoila To jej robiliśmy. Bez płaczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×