Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość m.k......

Nienawidze wsi!!!!!

Polecane posty

Gość m.k......

o tak, niecierpie, nienawidze,zaluje bardzo ze sie przeprowadzilam A bylo tak pieknie,wolnosc, ludzie, ruch, praca, mieszkanie z facetem i panowanie slubu a potem..nie wiem co nam odbilo a wlasciwie jemu..ja mu zaufalam. Przeprowadzilismy sie na wies 40 km od mojego kiasta.kupilismy domna kredyt a to dlatego ze po slubie zaszlam w cize i stwierdzilismy ze na wsi bedzie lepiej dziecko wychowywac a tu...guzik!!!!I jak jest??? STRASZNIE. W zimie zostawalam sma, maz do pracy a ja musoalam wstac rano ze by napalic w okropnym piecu i chodzic co godzine go niego dokladac. nawet jak mi sie nie chcialam musialam to zrobic zebysmy z maluchem w domu nie zamarzli. Potem czas na zakupy no to...trzeba dziecko w wozek zapakowac, zalozyc najlepiej kalosze bo my mieszkamy obok glownej bardzo ruchliwej drogi gdzie nie ma chodnika. A wiec musialam isc po poboczu w sniegu i blocie 1 km do sklepu bo ten jest najblizej. Potem powrot a po drodze zawsze zosaje pare razy ochlapana prze ztiry ktore iagle tedy jezdza aaa i zapomnaialabym- do tego zawsze musze zostac obtrabiona no bo zajmuje droge samochodem ale do cholery po czym mam isc po powietrzu???? W lato ie lepiej, niby las mam z tylu ale jak mam z dzieckiem isc na spacer i z wozkiem???Tam nie ma nawet drog wydeptanych bo to dziki las, co najwyzje moge je na rece wziasc i sie przedzierac przez krzaczory narazajac sie na pajaki i kleszcze. Po wsi nie ma co chodzic bo co to za atrakcja lazic po piachu i byc ciagle obtrąbiona??? O zyciu towarzyskim mozna zapomniec o sklepach takze.W miescie to kozna dziecko w wozek zaoakowc i zrobic rundke po sklepach czy galerii jak cos potrzeba a tu....musze czakc na meza i pozyczyc oid niego auto zebynjechac 40 km do miasta i kupic sobie jakies kosmetyki. WIEC TO PORAZKA. Wlasnie jestem w trakcie przekonywania meza do pwrotu do misata i chyba mi ulegnie;))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jbhuhbuy
zgadzam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jlijijniygoiuoiuhpnoh
Połowa kafeterian wychowała się na wsi. Na pewno mają dla Ciebie jakieś rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możona kawa
wieś jest fajna na wakacje ale nie żeby mieszkać na stałe jeszcze z małym dzieckiem.. popieram powrót do miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbadaj sobie cukier
pozniej bedzie tylko gorzej, przedszkole daleko, lekarz , szpital tak samo, zajecie dodatkowe, zycie towarzyskie..odpada! zakupy, wypady gdzies, wszedzie daleko i sie odechciewa, bo benzyna droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udfhd
Haha, tak to czasami bywa. Wies trzeba lubic, zeby tam zyc. A co do palenia w piecu, to zaloz sobie ogrzewanie gazowe, to nic nie bedziesz musiala robic. Moja mama mieszka na wsi, zmieniala z centralnego na gazowe i sobie chwali, tylko, ze ona mieszka w duzej wsi (ponad 2 tys mieszkancow), z chodnikami i do sklepu ma chyba 300m, wiec nie narzeka. Spedzilam cale dziecinstwo na wsi i tez nie lubilam nigdy, chociaz nawet gospodarstwa nie mielismy. Teraz mieszkam poza Europa, ostatnio bylam u mamy 3 lata temu i ciezko bylo poznac ta wies tak sie zmienila na plus. Ladnie, duzo nowych budynkow, wszystko wyremontowane i czysto, podobno bardzo pomogly dotacje unijne. Ja na wies nie chce juz wracac, to nie dla mnie, ale wielu ludzi ni wyobraza tez sobie zycia w miescie. Wszedzie sa plusy i minusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34234234234
ja najbardziej nie rozumiem jednego: jakim cudem miałas tak marny piec, przecież nawet w tych najtańszych pali się góra dwa razy na dobę. A z reguły kazdy jak stawia dom- to ma kase i za ok. 5 -7 tys. są luksusowe piece na paliwa stałe z podajnikiem.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34234234234
Co do ogrzewania gazowego to jak najbardziej odradzam, ja ostatni rachunek za dwa miesiące dostałam na kwote 2600 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udfhd
To fakt, ze podobno drogo, ale jaka wygoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie ma nikogo w Twoim wieku ?? Żadnych matek z pociechami z którymi mogłabyś przyjemnie spędzić wolny czas ?? dziwną masz tą wieś... Sama całe życie wychowywałam się w dużym mieście i nigdy nie wyobrażałam sb życia na wsi, nie miało dla mnie żadnych perspektyw. Ale z biegiem czasu coraz bardziej przekonuje się do wiejskiego stylu życia.. Może po prostu od samego początku miałaś negatywne nastawienie do tego i dlatego nie możesz znaleźć sobie tam miejsca ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.k......
My tego domu nie budowalismy tylko kupilismy i taki piec juz byl Ten dom ma moze z 10-15 lat Stan domu jest ok, nic nie jest zniszczone ale piec i piwnica....masakra W piecu trzeba napisalic drzewem i dokladac co godzine,nigdzie sie w zimie nie moge ruszyc w lato jedyna atrackcja to podworko' tesknie za spacerami po miescie po pracy, moglkam sobie zajsc po drodze gdzie chcialam i kupic co chcialam a tutaj moge jedynie chodzic pi drodze i w dodatku kazdy sie na mnie gapi,plotkuje albo trabi!!! Co do lakarza to doklasnie-niby jest ale daleko, na piszo juz nie dojdziesz, szpital w najblizszym maisteczku 15 km stad Nie wiem co ludzie widza we wsi, chyba tylko wakacje 2 -tygodniowe moga byc fajne zycie juz nie Dzis mam zamiar powaznie porozmawic z mezem ze ja stad uciekam!!! Ja tu nie wytrzymam kolejnej zimy;-(((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.k......
looolciaxd1 nie wiem czy sa, pewnie tak ale jak ja je mam poznac?? moje dziekco jets za male na przedszkole wiec siedze w nim z domu na razie jak sama widzis znie ma tu sie gdzie spotkac z kims, nie ma mozliwosci poznania kogos To co mam chodzic od domu do domu,od podworka do podworka i pukacdo drzwi pytajac :hej, z moze bysmy sie zakumplowaly??" no bo innego sposobu nie widze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkiodsge
To chyba kwestia, gdzie się wychowało. Ja wychowałam się na wsi, potem studiowałam w dużym mieście. Z biegiem czasu coraz bardziej tęskniłam za moim ogrodem, ciszą, spokojem. Miasto mnie osobiście dobija. Jestem przyzwyczajona do spokojnego trybu życia i mieszkanie w mieście mnie przytłacza. Teraz mieszkam na wsi, dojeżdżam tylko do pracy do miasta. Zakupy itp. robię w mieście, do wiejskich sklepów nie chodzę, mały asortyment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość megitka8686868686866
ja tez mieszkam na wsi i jestem wlasnie w ciazy.Powiem ci ze do tej podoblao mi sie na wsi ale perspektywa tego ze bede sama z malym dzieciatkiem w domu nie ukrywajmy -troche odcieta od swiata zaczyna mnietroszeczkę przerazac;) Wlasciwie to cie rozumiem bo tez mieszkam w domu i musialabym palic w piecu bo takie mamay ogrzewanie.I z tym sie wiaze najwieksza niedogodnosc, ten kto mieszka na wsi i musi palic w piecu wie jakie to jest utrapienie. A tymbardziej dla matki z malym dzieckim albo kobiety w ciazy. Ja sie troszke boje bo w zimie bede swiezo upieczona mama i tez bede zostawac sama z dzieckime w domu. Ale ja moge liczyc na pomoc tesciow i rodziny nie to co Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34234234234
ja mam szczęście- w postaci ogrodu w mieście.... do tego cisza i spokój bo taka dzielnica. chyba to najlepsze rozwiązanie ale jak drogie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudne zadanie mammm
jestes po prostu nieporadna i tyle, a wine na to zwalasz na wieś. Mieszkam tez na wsi, umiem palic w piecu wiec wystarczy dokaldac co 6-8h. Mam samochod jak chce gdzies jechac. Poza tym nie zmaieszkalabym w miejscu, gdzie nie mozna wozkiem na spacer wyjechac. durna jestes i tyle, a nie wies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi tam dobrze na wsi.Samochodem wszedzie przeciez się dojedzie.Jestem sama z trójka dzieci bo mój mąż też wyjeżdża do pracy.Dzieci chodza do szkoły ,autobus przyjeżdża pod dom i dzieciaki zabiera,żyć nie umierać.Ptaszki rano nas budzą a nie przejeżdżający tramwaj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sway
Oboje z mężem wychowaliśmy się na wsi, może nie takiej zabitej dechami bo na szczęście samochodem mamy jakieś 5 min do najbliższej galerii ale jednak na wsi;-) i mogę powiedzieć że lubię ten spokój i prywatny dom. Ale nie wyobrażam sobie jak ktoś chce mieszkać na wsi bez własnego samochodu??? Tu praktycznie w każdym domu jest tyle aut co osób dorosłych (nie liczę ludzi na emeryturze bo z reguły mają jedno). Zakupy robię w Carrefourze bo mam po drodze z pracy, w naszym lokalnym sklepiku jestem może 2x do roku bo i tak nic tam nie ma. Poza tym autorka nie wiedziała wcześniej gdzie się przeprowadza czy postawili ją przed faktem dokonanym że teraz jest taka rozżalona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I wszyscy mi zazdroszczą ,że latem piję sobie kawkę w ogrodzie w samych majtach:D W mieście tak macie ?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania213213
Rozumiem Cie bo też nie lubie wsi.. tzn lubie nature , pochodzic po lesie , po łace górach itd ,ale nie chciałabym mieszkać na wsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjkl
Popieram autorke.Nawet nie wiem jak by była duza wies to i tak zawsze wiocha. później najeździsz sie z dzieciakiem do miasta np na łyzwy,basen itp.Albo jak zaczna sie młodziezowe wypady to podjeżdzanie po dzieciaka do miasta.Wyjscie ze znajomymi gdzies do knajpki nie wypijesz piwka bo samochód bez samochodu taksi fortune kosztuje na wioche. Uciekaj póki calkiem nie zgniusniałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania213213
marcysia12- kto co lubi. ja bym na wsi mieszkać nie chciała . bo tam jest nudno po pierwsze . owszem fajnie wyjsc do lasu czy pojezdzic na rowerze ,ale ile można? jest za pusto ,za cicho.. w miescie sklep mam dosłownie pod nosem ,a na wsi jest rożnie z tym i sklepy sa czynne do ktorejś godziny przeważnie np 17 . jak sobie cos przypomnisz wieczorem to lipa. do apteki daleko i nie ma całodobowej jakby coś się stało w poblizu jest bardziej niebezpiecznie jak w miescie wyjsc gdzies wieczorem wiec jest sie skazanym na siedzenie w domu poza tym czesto po wsiach biegają psy luzem o czym sie przekonalam bo o mało by mnie jeden nie pogryzł poza tym jest duzo błota , dużo pracy jęsli sie ma własną ziemie ,albo duzy ogród nawet nie ma tak ,ze wyjdziesz sobie do centrum handlowego kiedy chcesz jak w miescie musisz dojechać nie wspomne ,ze dla osób bez prawa jazdy wieś całkiem odpada no i dojazdy do pracy itd są męczące poza tym może teraz rzadko kto ma ten problem ,ale jednak spotkałam sie na wsiach ( i to w woj mazowieckim) z tym ,ze sa problemy z woda czy prądem czy netem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania213213
no i właśnie . na piwko czy do klubu też nie skoczysz bo ja wrócisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeciez nie wszystkie wsie są oddalone od miast kilometrami. Ja tam jestem szczęsliwa tam gdzie jestem.Mam u siebie mały sklepik otwarty do 20-tej ,do apteki nie daleko ,do lekarza też.Żyje tu taj juz13 lat i nie slyszalam,zeby komus stala sie jakas krzywda i jak widac internet tez mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam dom na wsi...
I nikt w mieście nie ma takiej wygody jak ja... Wielki dom z mnóstwem przeszkleń wychodzące na wielki staw. Piękny duży ogród. Do centrum miasta mam jakieś 2 km. Cudny taras, na którym rano piję kawkę i patrzę na łabędzie na stawie.. Mogłabym chodzić nago po ogrodzie - nikt mnie nie dojrzy ze względu na roślinność bogatą. ' Nie mam pojęcia jak się obsługuje piec, bo nigdy go nie dotykałam. W nim pali się bez przerwy. Mąż raz na 2-3 dni dosypuje. Raz na dwa tygodnie wynosi skrzyneczkę popiołu i to wszystko. Nawet węgla nie widzę, bo jest schowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudne zadanie mammm
1. nie kazdy ma potrzebe latania po klubach. My np. odwiedzamy sie ze znajomymi, wolimy domówki, grille itp. Kluby lubilam jak mialam nascie lat. 2. Nie mam potrzeby latac w poniedziałek po masło, we wtorek po mleko, a w środe po makę. Zakupy robie w markecie raz na tydzien i wystarczy 3. duzo roboty z ogrodem? jak ktos jest leniem, to moze to byc wada. Ja uwielbiam patrzec jak moj ogrod z kazdym rokiem pieknieje, jak jablonie maja coraz wiecej jablek, kwiaty mam wszedzie, a nic nie zastapi wlasnych warzyw. 4. zakupy w galeriach itp - nie robie czesciej niz raz na kilka miesiecy, bo po co? i tak mam 2 szafy ubran :P i mase butów 5. Nudno? włoczenie sie po miescie za to nie jest nudne? Moim zdaniem nie ma to jak poczytac ksiazke w ogrodzie. 6. Nie w kazdej wsi samochod jest musem - w takich wiekszych wioskach, gdzie jest sklep, przystanek pks itp łatwo mozna dostać sie do miasta, jesli zajdzie potrzeba. Ja np. mam 500m do przystanku, czasem specjalnie jade pksem bo to taniej niz autem. 7. jakie podjezdzanie po dzieciaka do miasta po imprezie? jak dzieciak jest na tyle duzy, by imprezowac to i sam wróci do domu. zechce gdzies jechac, to pojedzie. Ale jakie dziecko bedzie jechalo między bloki, jak z sasiadami ma nieograniczone tereny do zabaw? 8. nie ma problemow z pradem, netem, z niczym 9. co to za argument, że jest duzo blota? na polnych drogach jest bloto, bo nikt pol nie będzie brukował. Natomiast na chodnikach jest go tyle samo, co i w miescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmm
byłam młodą matką w centrum miasta, z takimi samymi odczuciami jak autorka.Było to jednak związane ze zmianą stylu życia -z aktywnej młodej kobiety stalam się mamusią z depresją i uwierz galeria nie pomogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość si bą si bą
wyprowadziliscuie się na takie zadupie i nie masz swojego auta? dlaczego? Przecież to straszna bezmyslnośc! A piec dlaczego nie z podajniekiem, taki przy którym tylko nastawia się w mieskznaiu temerature czy ma być 23 czy 26 stopni... Bo widzisz - wies jest dla bogatych ludzi na poziomie, conajmniej 2 terenowe auta, wieś z chodnikami a ni jakiś wybudowanie...itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×