Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wybitnieaspołeczna

Jestem wybitnie aspołeczna....

Polecane posty

Gość Wybitnieaspołeczna

Nie umiem przebywac z ludzmi,boje sie ich.traktuje ich jak wrogow,podswiadomie.wiem ze zle mi zycza.nie jestem w stanie sie do nich zblizac.nie umiem z nimi rozmawiac.o czym sie wogole rozmawia z ludzmi,np z takimi nowo poznanymi? wypowiedz na forum internetowym stresuje mnie,nie mowiac o wystapieniach publicznych. nie umiem nawiazywac relacji z ludzmi i ich utrzymywac.nie umiem zyc z innymi.nie umiem kochac,tzn umiem ale toksycznie i jestem przewrazliwiona na punkcie 2giej osoby.nawet jak kogos nie znam zbyt dobrze to jestem piekielnie zazdrosna.ktos tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladacełe kosmatełe,,,,,
do psychiatry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wybitnieaspołeczna
dotychczas tylko u ginekologa byłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o.n.a.2.0.
ja tak mam, ale nikt tego nie rozumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wybitnieaspołeczna
no właśnie mnie nawet moj ginekolog nie rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladacełe kosmatełe,,,,,
to idź do psychiatry to nie koń nie kopnie ciebie w głowę:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *O-O*
,boje sie ich przeciwieństwem miłości jest strach traktuje ich jak wrogow małe psy też pierwsze skaczą z zebami, ze strachu podswiadomie.wiem ze zle mi zycza typowa projekcja.... ty im życzysz zle bo sie ich boisz ale niewygodnie ci sie do tego przyznac wiec wolisz to odwrocic i twierdzic ze to oni zycza zle tobie nie jestem w stanie sie do nich zblizac nic dziwnego skoro kazdy czlowiek kojarzy ci się z zagrozeniem nie umiem z nimi rozmawiac. nie jestes ich ciekawa, bo z gory zalozylaś że ludzie to zuo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wybitnieaspołeczna
właśnie, jestem skłócona z penisem. jak się z nim pogodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koleś123
nie jesteś inna,jesteś wyjątkowa !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VlP
Ja Was rozumiem, wiem co to jest bo znam to uczucie.Moze lepiej przejsc sie do psychologa jak jest naprawde zle a jak nie to jakos zmienic myslenie na bardziej pozytywne.Sami nie "jestesmy" wiecej takich osob jest dlatego warto sie wzajemnie wspierac by choc troche lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wybitnieaspołeczna
WSZYSTKIE POSTY OPRÓCZ 1 TO PODSZYWY :O no dobra,ale jak jestem pozytywnie nastawiona do ludzi,zainteresowana nimi,to potem tak bolesnie sie rozczarowuje... Ciagle sie rozczarowuje,bo nie umiem zlapac z nimi wspolnego jezyka.mam tak cale zycie...i coraz bardziej sie zamykam w sobie. kazda osoba do ktorej sie kiedykolwiek przywiazalam,pokochalam nie daj boze,zostawiala mnie.zawsze bez slowa wyjasnienia.podczas gdy ja staralam sie podtrzymac te relacje i to byli jedyni ludzie z ktorymi złapałam jakis kontakt...i teraz nie jestem w stanie zlapac go z nikim.nie wiem nawet o czym sie rozmawia z ludzmi. czy psycholog zmieni moje zycie?wyslucha,zgarnie kase,wyrecytuje kilka formułek.i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wybitnieaspołeczna
WSZYSTKIE POSTY OPRÓCZ 1 TO PODSZYWY :O no dobra,ale jak jestem pozytywnie nastawiona do ludzi,zainteresowana nimi,to potem tak bolesnie sie rozczarowuje... Ciagle sie rozczarowuje,bo nie umiem zlapac z nimi wspolnego jezyka.mam tak cale zycie...i coraz bardziej sie zamykam w sobie. kazda osoba do ktorej sie kiedykolwiek przywiazalam,pokochalam nie daj boze,zostawiala mnie.zawsze bez slowa wyjasnienia.podczas gdy ja staralam sie podtrzymac te relacje i to byli jedyni ludzie z ktorymi złapałam jakis kontakt...i teraz nie jestem w stanie zlapac go z nikim.nie wiem nawet o czym sie rozmawia z ludzmi. czy psycholog zmieni moje zycie?wyslucha,zgarnie kase,wyrecytuje kilka formułek.i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wybitnieaspołeczna
Boje sie ich,ale nie okazuje tego na zewnatrz,jestem spokojna....nie "szczekam" :O nawet nie podnosze glosu.staram sie udawac normalna osobe wsrod ludzi.czuje sie wyobcowana.o wiele lepiej pracuje mi sie samej,niecierpie pracy w grupie.stresuje mnie obecnosc ludzi obok,najbardziej jak stoją za mna,bo wtedy nie mam ich w zasiegu wzroku i boje sie ze cos mi zrobią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOŃ****
no dobra,ale jak jestem pozytywnie nastawiona do ludzi,zainteresowana nimi,to potem tak bolesnie sie rozczarowuje... rozczarowanie jest pochodną faktu, że nie starasz się poznać człowieka, ale wkładasz w niego coś czego w nim nie ma (projekcja - zakładasz, że jak ty kogos lubisz to on ciebie też lubi a nie ubija interes korzystając z twojej naiwności) pora otworzyć oczy i zobaczyc ludzi takimi jacy są NAPRAWDĘ bo każdy z nich jest inny i ma inne motywacje i priorytety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wybitnieaspołeczna
No super...rozczarowuje sie cale zycie,bo pokladam "nadzieje" ze moze inaczej sie poczuje i nie bede ignorowana? nox wlasnie o tym mowie :O po prostu gine.jak jest tylko 1 osoba to ujdzie.chodziaz jak jestem w domu to nie brakuje mi niczego i jest ok,zamykam sie w moim swiecie i mam w dupie laske/niełaske innych.ale jak jestem wsrod ludzi to mi to przeszkadza i czuje sie zaklopotana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VlP
Po Twoich opisach widze po czesci siebie.Ja mam podobne tylko moze i gorzej..Nie udawaj niczego, badz soba. Psycholog od tego jest by jakos dotarl do Ciebie by od strony psychologicznej Ci pomogl pokazal co mozesz zrobic by sie stopniowo zmienialo Twoje zycie a Ty otwierala sie troche do ludzi.I nie zaluj kasy jesli chodzi o to bo robisz dla siebie by bylo lepiej Ci w zyciu potem.Zaoszczedzisz sobie tego co przechodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wybitnieaspołeczna
Czemu gorzej?o ile trafie na dobrego psychologa a nie partacza... Nie wiem czy oszczedzi.czuje sie jakbym byla jedyna osobą na swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ontaksamomam
mam tak samo jak ty, chyba lepiej bym tego nie ubrał w słowa...najgorzej, że musze szukać pracy niedługo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie sie zyje wsród ludzi
jak sie ma odpowiednią ilosc kasy bo to najwazniejsze :) moze jestes takim spolecznym typem samotnika ? :D co absolutnie nie swiadczy ze aspoleczna wiele pojec sie zdewaluowało stracilo sens bo np to ze ktos bije piane ma łatwoć nawiazywania kontaktu z innymi wiec mnostwo znajomych łatwosc przemawiania publicznego ........ale wszystkie te swoje umiejętnosdci wykorzystuje przedec wszystkich do załatwienia własnych interesów ze szkodą dla większości społeczeństwa ........... to co ?! społecznik ? nie jest aspołeczny ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pracowitoes
Don't hate the players, hate the game ;) Zamiast bawić się życiem, być jego kreatorką - jesteś jego marionetką ;) Miałem podobnie, ale z marionetki wszedłem na poziom reżysera, o wiele łatwiej się żyje, mniej nerwów, stresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VlP
Mozesz poszukac dobrego psychologa w swoiej miejscowosci albo w okolicach ktory jest i ma dobra opinie wsrod ludzi. Nie jestes z tym sama. Od urodzenia ludzie mnie traktuja zle, kiedys znecali sie fizycznie na mnie, bili, dokuczali, chcieli mnie otruc kwasem co omal by sie udalo (choc zaluje ze mnie odratowali..) Jestem wrazliwym niestety tez zamkniety w sobie co ludzie wykorzystuja i traktuja jak "smiecia". Nikomu nic nie mowie z czym jeszcze sie borykam..Mam nadzieje ze Ty chociaz z tego wyjdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reklamujecie terapie ?
chcecie zeby kafeteriusz zaglądając tutaj poczuł sie zle nabrał kompleksów wzbudził w sobie poczucie winy bo co ? bo jest singlem i coraz lepiej sie z tym czuje :D tylko ze najwięcej mozna zarobić na parach związkach rodzinach , te wszystkie imprezy towarzyskie dla znajomych itd :D zawsze chodzi przede wszystkim o kase a nie o dobro człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×