Jak dowiedziałyście się, że facet was zdradza?

a co wtedy gdy on do końca się wypiera i mimo że ktoś go widział twierdzi że wszyscy kłamią, mówi też że nie będzie nic mi wyjaśniał bo nie ma czego - wychodzi na to że tylko mi zależy na ratowaniu związku a przecież mamy dzieci...

Pracowalam jako kelnerka/barmanka. Więc wiadomo,ze czasami musialam dluzej zostac,to kolezanka się spoznila,to jakas wycieczka niezapowiedziana się trafila i musialam pomoc... Nie mieszkalismy razem,ale bardzo często u siebie nocowalismy. On mieszkal z rodzicami,ja sama. Nie zamieszkal u mnie,bo w tym okresie jego ojciec zachorowal na nowotwor,byl slaby,więc wszystkie obowiazki zwiazane z gospodarstwem spadly na niego. Bylismy ze soba 2,5 roku,bylismy zareczeni. Damian mnie zawsze odbieral z pracy,bo pracowalam 26 km od domu i konczylam prace o 23.00. Pewnego dnia,pod koniec mojej zmiany zadzwonila do mnie kolezanka z pracy,z zapytaniem,czy nie poczekam na nia godzinki,dwie dluzej,bo bardzo chcialaby odebrac z lotniska swoja siostre. Czemu nie? Tym bardziej,ze wiedzialam,ze nastepnym razem wyjde godzinke,dwie wczesniej. Będę miala wieczej czasu dla Damiana. Napisalam do niego sms,zeby po mnie nie przyjezdzal,bo zostaje dluzej i brat po mnie przyjedzie,zeby nie zawracal sobie mna glowy i nie jezdzil tak pozno,bo przeciez i tak ma sporo obowiazkow. Napisal 'ok,jutro się widzimy,kochanie. Bardzo Cie kocham i będę dzisiejszej nocy o Tobie snil.' - tego sms mam do dziś. Ale kolezanka przyjechala chwilke po 23.OO tlumaczac,ze jej matka po siostre pojedzie i opowiadajac mi chaotycznie jakas opoweisc,ktora mnie nie interesowala. Zadzwonilam do brata,ze zdarze na ostatni autobus i pojade zrobic Damianowi niespodzianke. Wchodze do jego domu,jego mama do mnie 'Magda,a Damian po Ciebie pojechal. Ale się mineliscie'. Wyciagam telefon,dzwonie do niego,a tu poczta. Cos mi nie dalo spokoju,zapytalam moja przyszla,niedoszla tesciowa czy mogę od niej pozyczyc samochod i wroce do domu,bo moze on u mnie jest i,ze jutro auto odstawie. Nie robila problemow. Ujechalam moze z 5 km,zadzwonilam drugi raz. Tym razem telefon odebral i twierdzil,ze jest w domu. Ale go tam nie było. Zdenerwowalam się. Ale wrocilam,zeby na niego tam poczekac i udowodnic mu,ze go w domu nie było. Polozylam się w jego lozko,byla moza 4.00 jak wlazl do pokoju. Jakie było jego zdziwienie jak mnie zobaczyl! Ale nie robilam scen,udawalam mila i udawalam,ze wierze w jego tlumaczenie. Zebralo mu się na milosc,zdjal spodnie,a ja nie zastanawiajac się ani minuty dluzej wzielam je z podlogi,ucieklam do toalety i zamknelam się. Wyciagnelam ze spodni telefon,a to,co tam przeczytalam zostanie w mojej glowie na zawsze... Dowiedzialam się,ze wpis w ksiazce telefonicznej pt.'Piotrek' to ona,ze dziekuje mu za wspaniale doznania i nie moze doczekac się kolejnej takiej nocki... Nie wychodzilam stamtad do rana,placzac. Dobijal się caly czas do drzwi,przepraszajac i tlumaczac się. Plakal,ze to byl tylko raz. Ale w to nie uwierzylam. Wrocilam do domu,wlozylam pierscionek do koperty,zaadresowalam na jego nazwisko i wyslalam dnia nastepnego. Zmienilam numer telefonu,zamieszkalam z bratem,usunelam wszelkie konta fb,nk,poczte... Zmienilam prace i czasami go widuje,ale ja się wyleczylam z tej milosci. Minelo kilka lat. Ja jestem zona i matka,a on jest sam. Niedawno bylam na pogrzebie jego ojca. Na moj widok poplakal się i powiedzial,ze zrobi wszystko,by mnie odzyskac. Nie mogę przestac o nim myslec,choc wiem,ze to nie mezczyzna dla mnie. Wysyla mi kwiaty,czym doprowadza mojego meza do furii. Ale jego czas minal,a moj maz jest calym moim swiatem.

ja dowiedzialam sie kiedy przyszlo wezwania na rozprawe w sprawie alimentow... do konca wypieral sie ze to jego, klamal w zywe oczy a wiecej dowiedzialam sie tak samo jak hiszpanska mucha z " Program monitorujacy prace komputera " mozna zainstalowac go na osobnym komputerze bo skany moga przychodzic na wybranego maila przynajmniej u mnie byla taka mozliwosc ale poki sa dwa kompy a maz nie ma hasla to smialo instaluj ;) ja sie dowiedzialam takich rzeczy ze nawet nie chce pisac o nich

kupcie dyktafon umieszczony w pendrive ,koszt 40 zl i wrzuccie do kieszeni np kurtki ( tam gdzie rzadko zaglada) i niech jedzie do pracy ,czy w trasę .Po powrocie podłaczcie do komputera i posłuchajcie.Macie wszystko jak na dłoni .Ja w ten sposób sie dowiedziałam ,ze moj partner zdradza mnie z tirówkami:(

Jak sie leci na zlych facetow to pozniej zaklada sie takie tematy i robi takie akcje jak opisujecie

tylko skąd można wiedziec ze facet jest zły? Jak to poznać mądralo powyżej?

przez przypadek szukałam swoich plikow na jego komputerze i znalazłam podejrzany folder z jego zdjęciami przygotowanymi jakby na portale randkowe zaczelam czasem przegladac mu komorke co było dość trudne bo nagle zauwazylam ze się z nia praktycznie nie rozstaj****ardzo szybko wpadl, przeczytałam smsa no i juz

zmiana zachowania: albo cię krytykuje albo jest do rany przyłóż, dostajesz kwiatki bez okazji NAGLE, a wcześniej tak nie robił i nie było rozmowy otym, ze ma o Ciebie dbać. Pilnuje komórki. Choć mój nie dokońca pilnował, owszem kasował smsy (żadnych nie miał, tłumacząc, że on od razu kasuje), ale w ksiażce telefonicznej dodatkowy nr sie pojawił. Oczywiście wmawiał mi,że ten numer od zawsze tam był. Faceci to gnoje

Miłe panie. Piszecie tu na forum że sex oralny jest bee, sex analny jest fuj... nie dziwcie się więc że faceci szukają takich dla których te rzeczy nie są ani beee, ani fuj.

wal się. ja wszystko dawałam facetowi, to kochanka mu nie dawała i co??? i tak zdradził.

wpadasz w paranoje bo facetowi przybył nowy nr w ksiązce? no zgroza

to nie ja mam paranoje, ale on nie był zbyt ostrożny, wpisując jej nr. mam potwierdzona zdrade, więc się ode mnie odchrzań

ok, nie twierdze ze nie masz potweirdzonej zdrady- skoro tak mowisz, to pewnie puszczał cie kantem- ..........ale co w tym momencie?przybył mu nowy nr i co?inny nr a imie się zgadza?czy przybył mu nr a Ty podejrzewasz ze to kochanka?ukryta pod inna nazwą?

poza tym, jak patrze na zachowanie moich znajomych, które jedynie podejrzewaja zdrade swoich partnerów to wcale się nie dziwię ze faceci uciekaja.

nie, to zawsze jest kilka dowodów. jeden nie wystarczy! nie wystarczy,ze mu przybyl numer.

mial napisane "babcia ani". Po co mu babcia obcej dziewczyny? wystarczajacy dla ciebie dowód? oprocz tego wylaczal telefon,ze nibny idzie wczesniej spac, nie chcial albo nie mial sily sie spotykac (ze niby chory), mylily mu sie opowiesci. mówił mi,ze cos mu tam mówiłam, a to nie była moja historia. kasowal smsy wszystkie i połączenia.

"babcia ani"- no to dobre.niezbyt mądry ten twój facet/ jesli chodzi o kasowanie połączeń, to w sumie nic takiego-tez tak robie a kochanka nie mam.Poza tym, co by mu to dało, przeciez zawsze mozesz powiedziec ze chcesz bilingi i wszystko jasne.

w zyciu by mi nie dal. UWaża,że ZAUFANIE TO PODSTAWA. fajnie, nie? najchętniej bym go zabiła.

a jesli zaszantażowałabys go mówiąc- "nie dasz mi bilingów, to znaczy ze kogos masz"- nie poskutkuje?facet chyba sobie jaja robi, puszci teksty jak do 15 latki o zaufaniu etc

nie mam w zwyczaju szantazować. ufalam osobie, z ktorą się spotykałam. sprawdziłam jego komórkę, bo bardzo dziwnie się zachowywał, mylił sytuacje, opowiadał dziwne rzeczy, jakby mnie złączył z nią. nie wytrzymywał i mu się myliło.

no to teraz masz spokój- tylko zyczyc nowego lepszego faceta

takie facety to sk***wysynyn no !!!! no tak wlasnie jest i nic z tym nie wiadomo no wlasnie tak uwazam no moje www.youtube.com/watch?v=ssL9_u-4v7k

hop

mój twierdzi że mnie nie zdradza a jego smsy do niej:miłego wieczoru,buziaczki!,miłych snów,jak ci minął dzień-to tylko zwykła grzeczność.Pisze tak miło bo po prostu jest miły,dla mnie nie może być taki miły ,bo ja się tylko czepiam...Co robić ,ludzie pomóżcie!

Pierwszy raz zobaczyłam sms-a do niej. Potem podsłuchałam rozmowę z nią.

Mój też twierdził, że to grzeczność. Bzdura!!!!! Jeżeli moge coś doradzić to poprostu olej dziada jak najwcześniej. Ja uwierzyłam, a potem gorzko się rozczarowałam. Oni są kłamliwi s...ny

ja tu wiekszosc dowiedzialam sie z jego tel.dawal mi czasami bo lubilam grac w jedna gre. no i kiedys ciekawosc zwyciezyla.wlazlam w sms,a on myslal,ze gram.a tam cala masa smsow od jego kolezanki.teksty w stylu "a pamietasz to tamto" "hahaha".no niby nic,ale troche ich za duzo bylo.wzielam jej facebook pod lupe.a tam tez pelno kretynskich wpisow w stylu "lubie byc drapana po stopkach" i tylko ten moj ex pacan to lakuje.jak powiedzialam co wyweszylam to oczywiscie bylo wielkie oburzenie,ze jak moge,ze zaufanie to podstawa zwiazku,ze ona nic nie znaczy.tak sie oburzyl ze zerwal ze mna bo stwierdzil,ze jestem chora skoro takie akcje odstawiam.a za jakies dwa miechy juz mial ustawiony"zwiazek" z ta tylko kolezanke.echhhh pewnie nawet nie znam polowy prawdy.to musiala trwac miesiacami.dodam fajny fakt,ze ta dziewczyna byla najlepsza przyjaciolka jego bylej dziewczyny.jak widac nie lubil szukac daleko.mnie stracil,przyjaciolki sie nienawidza,a ich zwiazek padl po 10miechach.teraz tylko czasam pisze smsa w nocy do mnie "tesknie" "przytul"kretyn!az sie wkurzylam :)

Ja jestem w trakcie znajdowania:( on na razie o niczym nie wie. Znalazłam smsa który zdążyłam przeczytać niczym skasował, historię połączeń niczym usunął te które były od niej, reszte zostawił. Wychwycilam dosłownie na minutę przed skasowaniem(poszedł do łazienki)historię na komp.oczywiście fb message Na razie tylko (AŻ !!!) tyle. PODOBNO KAŻDE KŁAMSTWO WCZEŚNIEJ CZY PÓŹNIEJ WYCHODZI -TO PRAWDA będę dalej szukać bo na razie przecież to wszystkiego może się wyprzeć