olśniona kochanka

i jeśli to wszystko co wypunktowałeś jest prawdą, to jest on zwykłą świnią, która sobie bzyka na boku, prawda?

No nic Majka...co ma być to będzie! Dla mnie dyskusja w tym wątku była pewną rozrywką intelektualną, dla Ciebie czymś troszkę innym..ale miło się rozmawiało, miło Cię było poznać. Pewnie się nie dowiem, czy moje przypuszczenia są słuszne, ale takie życie...nie można mieć wszystkiego :-) Życzę powodzenia i spełnienia planów! :-) Pa! :-)

dziękuję, pa :)

A ja myślę, że gdyby Twój mąż miał takie świetne życie, to nie odszedłby od Ciebie i dziecka... Walczyłby o związek i utrzymanie rodziny....

Czy wiesz na pewno, że żona twojego kochanka kogoś ma? Jakoś trudno mi w to uwierzyć.... Czy ona to powiedziała?

Jak dlugo sie z nim spotykasz?Jak dlugo juz czekasz?