Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kwiaty na lodowisku

Nie jestem zaradna więc nie mam szans na założenie rodziny.

Polecane posty

Gość Kwiaty na lodowisku

No właśnie tylko te zaradne mogą sobie na to pozwolić. Nie stać mnie na wzięcie sobie facecika który zarabia ledwie średnią krajową bo to by skazało mnie, jego na życie w biedzie bo moje zarobki nigdy nie będą wysokie. Ponadto nigdy nie dałabym rady zajmować się domem, dziećmi i jeszcze pracować na CAŁY etat. Na pomoc rodziny też nie mam co liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To idź do klasztoru Ofelio.Tam nic nie będziesz robić i o nic się starać nie musisz i o facecie możesz zapomnieć. Chyba że zjawi się taki Rutkowski:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To idź do klasztoru Ofelio.Tam nic nie będziesz robić i o nic się starać nie musisz i o facecie możesz zapomnieć. Chyba że zjawi się taki Rutkowski:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozlwie ze takie sa reguly
ale to nie musi byc norma, znajomy z dosc dobrze sytuowanej rodziny zwiazal sie z biedna dziewczyna ze wsi, dziewczyna 4 rok siedzi w domu, a on zarabia kolo 5 tys dodam, ze specjalnie atrakcyjna to ona nie jest wiec dont stres;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W temacie
To się zmień. Biadolić każdy potrafi. Czas marnowany w sieci możesz znacznie lepiej spożytkować. @ silvergold Dziewczyny w zakonach zasuwają jak niewolnice - muszą robić wszystko, nie mają służących, żeby spokojnie spędzać czas na modlitwach i śpiewaniu, jak to niektórzy myślą - sprzątanie, gotowanie, pielenie ogródków, pomoc ubogim - niejedna kobieta matkująca kilkorgu pociechom nie wytrzymałaby takiego tempa. Jak nie znasz realiów, to się nie wypowiadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiaty na lodowisku
To się zmień. Łatwo powiedzieć. To raczej nie chodzi o sposób myślenia/odwagę bo to można przy odrobinie wysiłku zrobić ale ni mam po prostu smykałki do interesów- nie potrafiłabym założyć własnej firmy już nie mówiąc o tym, że nie mam na to kasy. Mam magistra z ekonomii i specjalnie nic z tym nie da się zrobić- nigdzie nie mogę znaleźć pracy za pieniądze za które mogłabym się samodzielnie utrzymać a na inżyniera albo medycynę się nie nadaje (i tak już w moim wieku na to za późno).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A-damn
Jak jesteś pracowita i masz dobry charakter, to znajdziesz faceta, który zajmie się łożeniem na dom. Nie ma lepszej sytuacji od takiej, gdzie kobieta zajmuje się domem, dba by było czysto, dobrze gotuje, potrafi zadbać o dobre wychowanie dzieci. To mężczyzna ma zabezpieczyć rodzinę finansowo. Tak wzgardzona i wyszydzona przez media kura domowa to prawdziwy skarb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W temacie Owszem, nie znam i nie wyobrażam sobie z własnej woli skazać się na takie życie:( Ale nie pisz takich rzeczy bo nie uwierzę: niejedna kobieta matkująca kilkorgu pociechom nie wytrzymałaby takiego tempa. Tu już chyba przesadziłaś bo jestem matką trojga dzieci (teraz już dorosłe) i pracowałam na trzy zmiany ,byłam sama i wiem co to znaczy kierat i takie tempo życia że nawet na sen czasu nieraz nie starczało. Więc nie porównujmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W temacie
To się zdecyduj czy chcesz mieć dobrą pracę czy rodzinę. Bo w rzeczywistości nie da się tego połączyć: albo kariera, albo dobrze ułożone życie rodzinne. Niewielu kobietom udaje się połączyć te dwie sprawy, zawsze któraś część na tym cierpi. Jeśli zależy Ci na mężu, który będzie chciał łożyć na rodzinę, to karierę od razu sobie musisz odpuścić. Facet po powrocie z pracy chce mieć zagwarantowane, że w domu wszystko jest na tip-top. Trudno jest być jednocześnie dobrą gospodynią i bizneswoman. Chyba, że Cię będzie stać na gosposię - ale wtedy to już nie dom, tylko hotel, do którego wracasz na noc. A gdzie czas na wychowanie dzieci? Uroki gotowania mężowi obiadu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W temacie
@ silvergold Dlatego piszę: niejedna. Trudno porównać obowiązki, tryb życia. Tam wszystko jest jak w wojsku, my mamy więcej zaskoczeń, ale i większy komfort w wyborze priorytetów. To zupełnie inne realia i w przypadku zakonnic to jest po prostu powołanie, by służyć innym. Są dziewczyny, które myślą, że uciekną przed rzeczywistością wstępując do Zakonu. Te zwykle szybko dezerterują, bo to zupełnie inny świat. Koniec dygresji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiaty na lodowisku
W temacie, tego właśnie chcę-skupić się na rodzinie. Jakąś pracę wiadomo że chcę na pół etatu, tak na wszelki wypadek. Ale nie spotkałam jeszcze ŻADNEGO faceta który mógłby być prawdziwą głową rodziny. Spotykam się głównie przez internet z facetami a tam sami kolesie co pytają o to czym się zajmuję- myślę że nie jeden taki typek by zbladł gdyby się dowiedział że kariera to nie mój priorytet. Sami zwykle zarabiają ledwo tyle żeby zarobić na siebie a o dopiero założyć rodzinę i ją w większości utrzymywać. Nawet nie wiem gdzie miałabym spotkać aż tak zaradnego faceta;( i w dodatku jeszcze chętnego o takiego układu, że to on musi w większości zarobić na dom a moja pensja by była tylko podporą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego się użalasz nad sobą? Nikt nie lubi użalających się ludzi. Piszesz, że masz niskie zarobki. Jeśli dwie osoby mieszkają razem i obie mają nawet najniższą krajową (coś ok 1200zl na rekę). To macie razem 2400/msc. To nie jest bieda. Po drugie - powiedz mi dlaczego patrzysz na faceta pod kątem zarobków? Ty chcesz się ożenić z bankomatem czy z osobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zacząłem chlać
Gdzieś tam na pewno się znajdzie. Są różni ludzie, ja też marzę o założeniu rodziny, ale mam inny "model", nie na zasadzie, że żonka siedzi pierze gotuje a ja przynoszę kasę, tylko jakoś wpólnie najpierw zapracować na to, nie zabierać się od dupy strony. Najpierw coś zbudować stabilnego we dwójkę a dopiero później rodzina, przy czym ja się nie boję sprzątać, gotować itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiaty na lodowisku
JacekJ, przykro mi, ale 2400 mies.na 2 os. to bieda że aż piszczy (bez pomocy rodziców bo takowa nie jest przewidziana:P)Wystarczy policzyć: Dojazd 1 os. u mnie w mieście to ok. 80- 100 zł (zależy gdzie)=-200 Mieszkanie wynajem lub kredyt(bo wynajmowanie 1 pokoju przy zakładaniu rodziny to chyba kiepski pomysł?;p)=min.1500zł-2000zł Jedzenie 2 os= min. 600 zł Zostaje max 300 zł? Żadna niania za tyle nie będzie pracować miesięcznie(no chyba że sobie sprowadzę z Bengladeszu;P). Oczywiście to jest baaaardzo optymistyczna wersja jak nie ma dzieci. Bo jakby się pojawiły to kto miałby się zająć? Dlatego to nie jest taka prosta sprawa, jak widzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Jedzenie 600zl/msc na dwie osoby to jest niemało. W mniejszym mieście wynajmiesz mieszkanie taniej. Można mieszkać ze starszą osobą w zamian za opiekę i przepisanie mieszkania. Masz wysokie oczekiwania i oczekujesz luksusów. A wiesz jacy ludzie są szczęśliwi? Ci co mają MAŁE wymagania. Możesz mieszkać na wsi mieć taniej jedzenie, warzywa i owoce. Ale Ty to zaraz zanegujesz, bo chciałabyś mieć mieszkanie, samochód. Ludzie mają dużo dużo mniej niż Ty oczekujesz i są szczęśliwi. Pełen portfel NIE GWARANTUJE SZCZĘŚCIA. Ktoś Ci to wmówił i skrzywdził. Zamiast rozpisywać się że nie masz szans i litować się - DZIAŁAJ! Jak się trochę pouczysz i nie będziesz kręcić noskiem - zarobisz kilka razy więcej na zwykłym etacie. Tylko trzeba DZIAŁAĆ a nie siedzieć i jęczeć. Jęczeniem załatwiasz sobie żal, smutek, łzy i problemy ... po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaradność
Zaradna kobieta to taka, która na obiad nie kupuje chińskiej zupki i pizzy, tylko potrafi ugotować zdrowy i tani posiłek dla swoich bliskich. Nie wynajmuje studenta do mycia okien, ale sama je wyczyści w kilka minut. Nie kupuje samochodu, by odwieźć pociechy do szkoły, ale tak organizuje rozkład dnia, by to mąż w drodze do pracy podrzucił dzieci. Itd., itp... Zaradność okazuje się właśnie w momencie gdy nie masz majątku, tylko łeb na karku i umiejętność dopasowania się do zaistniałej sytuacji. Facet, który dobrze zarabia chce mieć ciepły dom, a nie biuro w mieszkaniu. Kobietę w sukience, a nie garsonce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiaty na lodowisku
Jacku, ja nie oczekuję luksusów tylko normalnego poziomu. Nie chcę żyć w ubóstwie (bo tego biedą nawet nie można nazwać), czy to komuś się podoba czy nie. Już nie wspominając o tym, że jak pojawiłyby się dzieci to one w ubóstwie tym bardziej nie będą chciały żyć. Wiem, że na wsi czy mniejszym mieście jest taniej ale tam nie ma pracy!!!Z czego mam tam się utrzymywać jak każdą fuchę nawet w warzywniaku załatwia sie po znajomości. W większym mieście, gdzie ja mieszkam chociaż nie ma aż tak wielkiego nepotyzmu i można bez znajomości coś sobie znaleźć. Takie osoby starsze są? Które chcą przepisać mieszkanie? Przyznam że to ciekawa opcja ale jest jeszcze takie coś jak zachowek- nawet jak babcia przepisze to rodzina i tak wyszarpie w sądzie to, co jest jej i z mieszkania nici.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolega ma 2ke dzieci i codziennie dojezdza pociagiem 70km w jedna strone. Po co - wlasnie zeby wiecej zarobic. Inny kolega pracje w piekarnie na zmiany (tydzien 6-15, drugi tydzien 18:00-3:00 rano) - po co - aby zarobic nie 1200 tylko 4000 tys na reke. Moja ostatnia rada - nie narzekaj, ucz sie, szukaj dobrej pracy. Tutaj na kafe jej nie znajdziesz. Po drugie - jak pisałem - masz duże oczekiwania. Ja mieszkałem 8 msc pokoju z narzeczoną. Prawie rok spalismy na dmuchanym materacu (brak łózka) ... wysokie oczekiwania to duże rozczarowania. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiaty na lodowisku
Faktycznie duże oczekiwania, chyba jak na chińskiego robotnika. Nie wymagam chyba aż tak dużo...tak mi się przynajmniej wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hogan
Czytamy między wierszami: laska bzdurnie sobie tłumaczy dlaczego chce poślubić faceta z kasą .. a prawda jest taka że jest leniwą jędzą, która patrzy na facetów przez pryzmat portfela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nierealne co piszesz
nny kolega pracje w piekarnie na zmiany (tydzien 6-15, drugi tydzien 18:00-3:00 rano) - po co - aby zarobic nie 1200 tylko 4000 tys na reke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiaty na lodowisku
No właśnie, w której piekarni zarabia się 4000 na rękę???XD Jaki adres? Właśnie poczcułam pasję do pieczenia:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiaty na lodowisku
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajature
Jacku jakie ona ma wymagania??? to o czym pisze to minimum egzystencji gdzie Wy ludzie żyjecie Ona ma rację!!! i łatwo napisać przenieść się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zazdrossska
To niestety pora się pogodzić z tym, że będziesz sama. Podejście "jak mi źle, czemu inni mają lepiej" tylko Cię pogrąży. W życiu jest tak, że albo płyniesz z prądem, albo dajesz z siebie wszystko i próbujesz walczyć - bez gwarancji że odniesiesz sukces. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiaty na lodowisku
jajature, oni chyba są Bretarianami (ludzie żyjący w ascetycznych warunkach, którzy odżywiają się powietrzem albo tylko patrzeniem w słońce) To chyba nie dla mnie- za bardzo przyzwyczaiłam się do jedzenia i wygodnego łóżka;P a poza tym jestem szczupła nie potrzebuję diet;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiaty na lodowisku
jajature, oni chyba są Bretarianami (ludzie żyjący w ascetycznych warunkach, którzy odżywiają się powietrzem albo tylko patrzeniem w słońce) To chyba nie dla mnie- za bardzo przyzwyczaiłam się do jedzenia i wygodnego łóżka;P a poza tym jestem szczupła nie potrzebuję diet;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajature
no chyba tak ja nie rozumiem jak 2400 ma starczyć na 2 osoby na miesiąc i jeszcze ci taki powie że to nie jest bieda:):):) Faktycznie jest tragiedia!! I nie pisze tak bo jestem bogaty a właśnie dlatego że znam Twój ból i to co Cię może czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miś barnaba
Wyglada na to, że nie jesteś wystarczająco inteligentna, żeby zarobić więcej, ani wystarczająca atrakcyjna, żeby zainteresował się Tobą ktoś, kto dużo zarabia. Kiedy się z tym pogodzisz, kiedy zaakceptujesz siebie taką, jaka jesteś, staropanieństwo nie będzie taką męką, jaką ci się wydej być. Powodzenia! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kwiaty na lodowisku
W wieku 25 lat staropanieństwo? Chyba w jakiejś wsi pod Wrocławiem;d (bez obrazy dla nikogo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×