Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

beata04

Alimenty na dorosłą córkę mojego męża

Polecane posty

Gość ulkiulki
Każdy ma prawo do swojego zdania.Jak dla mnie wszystko sprowadza się do jednego beata nie jest stroną w tej sprawie i tyle.Jest ojciec jest córka jeśli nie potrafią się dogadać od tego jest sąd.Natomiast beata od samego początku nie powiedziała o pasierbicy ani jednego dobrego słowa w którymś momencie nawet odgrażała się alimentami w przyszłości. Hehe chyba nie za bardzo pamięta że ma swoje dzieci i kwestia alimentów od pasierbicy jest drogą daleką wpierw dzieci.Free a kto mówi o dokładaniu z własnej kasy na dzieci faceta on pracuje i z tego są pieniążki dla dzieci.To się bierze pod uwagę wchodząc w taki związek,trzeba się zastanowić nad posiadaniem kolejnych.Bo potem jest płacz i stękanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwedbkms
czemu Beacie nie pomogą jej własne dorosłe dzieci????? gdzie one są????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z Zniecierpliwiony
""""" jestem za autorką co wyście się tak czepili autorki, nie rozumiem was. jeszcze przyczepienia się stażu pracy. moja mam teraz 52lata ma 20 lat stażu niby jak dla was mało ale jak dla mnie wydawało się że ciągle pracowała. nas dzieci była 4 ja 2 braci i siostra. kiedysnie było tyle przedszkoli żłóbków..a przy 4 dzieci nie prosta rzecz móc cięgle pracować. a co do całej sytuacji. moim zdaniem córka męża zachowuję się egoistycznie a gdzie w jej sercu miejsce na rodzeństwo. może i bolało ją rozpad związku ich rodzicó ale teraz jest dorosła i powinna zrozumieć tym bardziej kiedy sama jest matką. życie pisze różne scenariusze a nie wiadomo czy owa córka nie zmieni na przyszłośc swojego partnera swoje życia... nie powiem nie jestem przeciwna pomocy dziecku. ale skoro jest na tylke odpowiedzialna na zakłądanie rodziny wspólne zamieszkiwanie czemu chce żyć na łasce ojca. a dlaczego od matki alimentów nie żąda w końcu z nią też nie mieszka. po 2 skoro ma dochód ze stypendium , zasiłkó na samotną matkę i dodatków. do skąd takie kwoty alimentów. i weźmy pod uwagę ze ich godpodarstwo domowe nie licząc ze nie mają ślubu ale mieszkają razem i razem łoża na życie jest dostateczne. za alimentami nie jestem ale za pomocą np. nad opieka nad wnukiem. zakupem czegoś dla wnuka czy nawet podarunki żywnościowe są jak najbardziej na tak."""""" Czepili się dla samego czepienia, usprawiedliwienia własnego pasożytniczego życia ,strachu ,że to życie może się skończyć i demaskatorskiej treści wypowiedzi autorki """ beata 04 """ Obawy o konsekwencje i nieuchronności końca ich pasożytniczego bytu. A także niemożności pogodzenia się z własną głupotą ,indolencją i infantylizmem. Te przyczyny powodują określony skutek . Agresję ,chęć poniżenia, wybielenia siebie, utwierdzenia się i poparcia dla własnego przekonania o swojej racji . Swoją drogą na temat tych pań krytykujących ,poniżających , za wszelką cenę próbujących zdyskredytować "" beata04 """, używających max. infantylnych , niedorzecznych argumentów, bez składu i ładu, oderwanych od jakiejkolwiek logiki i prawa można by napisać niezłą pracę doktorską z dziedziny psychiatrii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem za autorką
może i troche racji bo nie wspomniała o pasierbicy w dobrych słowach tylko atakowała. jak czytam to nie ma zadnej wzmianki ze oni ją odwiedzali tylko to że nie mogli się dodzwonic.. może ojciec powinien się bardziej postarać..jeżeli córka jego tak nie znosi macochy to powinien z córką umawiać się bez obecności żony a czaem na spotaknie zabieraćjej rodzeństwo..bo moze ona tylko przy niej jest taka..moze ma do niej zawiś..moze jako dziecko nie rozumiało co się dzieję dorosłąi wie że ta kobieta zabrała jej rodzinęi zbudowała z jego ojcem swoja.. nie wiem jak jest na prawdę ..bo czemu córk nie utrzymuje kontaktu z rodzeństwem przeciez one nie sa niczemu winne..a 2 sprawa ja więdzą że moje dziecko nie odwiedza mnie bym najzwyklej zabrała swoje dzieci i np. na świeta odwiedziła. zabrała tylko córkę na wspólny wypad przejżałą albumy..a moze córka męża czuję się odrzucona na rzecz rodzeństwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z Zniecierpliwiony
Sklep do pana czy pan do sklepu ?. To chyba córka winna jest szacunek ojcu a nie odwrotnie. Jak gówniarze nie pasuje to jej sprawa i jej odpowiedzialność . Drogę do bzykania znalazła, do rodzenia dzieci też ...to niech i znajdzie drogę do odpowiedzialności za swoje życie i życie dziecka . A jak ma ochotę to też niech znajdzie drogę do ojca. A jak nie to w takim razie niech się od kilometruje. Niech idzie do mamusi ...albo mamusia niech idzie do niej. Jeszcze tego by brakowało ,żeby ojciec skakał za 23 letnią córką .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do jestem za autorką nie powiem nie jestem przeciwna pomocy dziecku. ale skoro jest na tylke odpowiedzialna na zakłądanie rodziny wspólne zamieszkiwanie czemu chce żyć na łasce ojca. a dlaczego od matki alimentów nie żąda w końcu z nią też nie mieszka. skoro ktos daje sobie machnąć 4 dzieci i bierze faceta z obciążeniem alimntacyjnym również POWINIEN BYĆ ODPOWIEDZIALNY ZA WSZYSTKIE DZIECI!! a dlaczego pasierbica chce zyc na łasce ojca? bo zawsze była poszkodowana!! bo ona jeszcze studiuje i nie ma zawodu by podjąć pracę czyli nie jest samodzielna by sie utrzymać, na jej dziecko zapewne płaci ojciec dziecka a ona "daje" swój wkład w postaci opieki czy pasierbica jest jedyna uczacą sie matka? ona ma 23 lata co nie oznacza że w tym wieku powinna mieć mgr-a przed nazwiskiem natomiast 23 lata jak na rodzenie dzieci to akurat w sam raz - nigdy nie słyszałaś o młodszych matkach które sa bez zawodu,bez szkoły? nie wiesz czy od matki nie żąda alimentów -być może matka płaci i to w tej samej kwocie co ojciec a jeśli tak to łączna kwota wynosi 1400 zł-ta kwota zapewne wystarcza na opłacenie czesnego na studiach,opłacenie mieszkania,rachunków i marne wyżywienie-pozbawiając jej 700 zł alimentów od ojca sprawi że dziewczyna całe życie będzie na utrzymaniu państwa bo gdzie bez zawodu ja przyjmą niech ojciec pasierbicy sie cieszy że ona nie wystapiła o alimentyod niego na swoje dziecko bo taki obowiązek równiez istnieje zniecierpliwiony ty nie gadaj głupot-wprowadzasz w błąd twierdząc że wystarczy iść do komornika i złozyc oswiadczenie aby móc przestać płacić-skoro tak jest jak piszesz to dlaczego beaty sprawa toczy sie jeszcze w sądzie-gdyby tak było sadzia na pierwszej rozprawie pwoiedziałby aby mąż beaty takie pisemko złozył i zamknął by sprawę jakis czas temu zadałam tobie pytanie-chyba było zbyt trudne bo na nie nie odpowiedziałeś-czy ty kiedy ukończyłeś 18 lat twoi rodzice wystawili ci walizki? tak??? oni naprawdę ciebie nie kochali a te zdanie ". Agresję ,chęć poniżenia, wybielenia siebie, utwierdzenia się i poparcia dla własnego przekonania o swojej racji " idealnie pasuje do beaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z Zniecierpliwiony
Sklep do pana czy pan do sklepu ?. To chyba córka winna jest szacunek ojcu a nie odwrotnie. Jak gówniarze nie pasuje to jej sprawa i jej odpowiedzialność . Drogę do bzykania znalazła, do rodzenia dzieci też ...to niech i znajdzie drogę do odpowiedzialności za swoje życie i życie dziecka . A jak ma ochotę to też niech znajdzie drogę do ojca. A jak nie to w takim razie niech się od kilometruje. Niech idzie do mamusi ...albo mamusia niech idzie do niej. Jeszcze tego by brakowało ,żeby ojciec skakał za 23 letnią córką .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty jestes jednak ograniczonym i prostackim chamem!! i kompletnie nie masz pojęcia o wychowaniu dzieci cytat Sklep do pana czy pan do sklepu ?. To chyba córka winna jest szacunek ojcu a nie odwrotnie. Jak gówniarze nie pasuje to jej sprawa i jej odpowiedzialność . Drogę do bzykania znalazła, do rodzenia dzieci też ...to niech i znajdzie drogę do odpowiedzialności za swoje życie i życie dziecka . A jak ma ochotę to też niech znajdzie drogę do ojca. A jak nie to w takim razie niech się od kilometruje. Niech idzie do mamusi ...albo mamusia niech idzie do niej. Jeszcze tego by brakowało ,żeby ojciec skakał za 23 letnią córką . najpierw to rodzic na taki szacunek musi sobie zasłuzyc poprzez swój własny wkład-to on ma nauczyc dziecko szacunku ale jesli ktos sam siebie nie szanuje to nie może wymagac od innych szacunku dla siebie!! a co to znaczy "bzykania" ty prostaku jedynie drugiemu prostakowi mozesz zaimponowac takim słownictwem niemalże na całym swiecie prawo alimentacyjne istnieje i jest do siebie podobne a ty uważasz że jest złe trzymajmy sie prawa a nie bedziemy musieli gdybac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak ma ochotę to też niech znajdzie drogę do ojca ona najwidoczniej nie ma ochoty szukac drogi do ojca-została juz przez niego raz odepchnieta-jej sa potrzebne jego pieniadze a nie on rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z Zniecierpliwiony
"""""" a co to znaczy "bzykania" """"" Bzykanie = spółkowanie = współżycie seksualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielmożna Pani do jestem za autorką nie powiem nie jestem przeciwna pomocy dziecku. ale skoro jest na tylke odpowiedzialna na zakłądanie rodziny wspólne zamieszkiwanie czemu chce żyć na łasce ojca. a dlaczego od matki alimentów nie żąda w końcu z nią też nie mieszka. skoro ktos daje sobie machnąć 4 dzieci i bierze faceta z obciążeniem alimntacyjnym również POWINIEN BYĆ ODPOWIEDZIALNY ZA WSZYSTKIE DZIECI!! a dlaczego pasierbica chce zyc na łasce ojca? bo zawsze była poszkodowana!! bo ona jeszcze studiuje i nie ma zawodu by podjąć pracę czyli nie jest samodzielna by sie utrzymać, na jej dziecko zapewne płaci ojciec dziecka a ona "daje" swój wkład w postaci opieki czy pasierbica jest jedyna uczacą sie matka? ona ma 23 lata co nie oznacza że w tym wieku powinna mieć mgr-a przed nazwiskiem natomiast 23 lata jak na rodzenie dzieci to akurat w sam raz - nigdy nie słyszałaś o młodszych matkach które sa bez zawodu,bez szkoły? nie wiesz czy od matki nie żąda alimentów -być może matka płaci i to w tej samej kwocie co ojciec a jeśli tak to łączna kwota wynosi 1400 zł-ta kwota zapewne wystarcza na opłacenie czesnego na studiach,opłacenie mieszkania,rachunków i marne wyżywienie-pozbawiając jej 700 zł alimentów od ojca sprawi że dziewczyna całe życie będzie na utrzymaniu państwa bo gdzie bez zawodu ja przyjmą niech ojciec pasierbicy sie cieszy że ona nie wystapiła o alimentyod niego na swoje dziecko bo taki obowiązek równiez istnieje zniecierpliwiony ty nie gadaj głupot-wprowadzasz w błąd twierdząc że wystarczy iść do komornika i złozyc oswiadczenie aby móc przestać płacić-skoro tak jest jak piszesz to dlaczego beaty sprawa toczy sie jeszcze w sądzie-gdyby tak było sadzia na pierwszej rozprawie pwoiedziałby aby mąż beaty takie pisemko złozył i zamknął by sprawę jakis czas temu zadałam tobie pytanie-chyba było zbyt trudne bo na nie nie odpowiedziałeś-czy ty kiedy ukończyłeś 18 lat twoi rodzice wystawili ci walizki? tak??? oni naprawdę ciebie nie kochali a te zdanie ". Agresję ,chęć poniżenia, wybielenia siebie, utwierdzenia się i poparcia dla własnego przekonania o swojej racji " idealnie pasuje do beaty Mądrzy ludzie wygrywają wojny, ale mądrzejsi ich nie toczą. zmuszona byłam zmienić nick- teraz jakiś głąb pisze bzdury z błędami pod tym nickiem "czytam sobie" ... według ciebie to miłość rodzica do dziecka polega tylko na dawaniu mu kasy, no moje gratulacje, wszystkie jesteście chore ... gdyż popieracie pasożyta, wielmożna pani a ty gdybyś czytała skrupulatnie i ze zrozumieniem wszystkie wpisy, to nie pisała byś tych bzdur niedorzecznych oskarżeń, insynuacji i pomówień mojej osoby, bo tak na prawdę to mnie nie znasz... ale po co ci się zagłębiać w istotę sprawy, skoro od razy masz gotową ripostę akurat pasującą pod siebie... jesteś żałosną osobą, bo uczepiłaś się na początku Zniecierpliwionego a później mnie, bo my razem w tej samej drużynie gramy i nie zamierzamy się przestawiać na wasze chore pełne jadu i nienawiści boisko - wszystkie jesteście roszczeniowe i pasożytnicze hieny ale nie napiszecie tego na forum bo przecież skończyła by się wam wówczas wasza wena twórcza, no bo jakże pisać o sobie, przecież jest tyle innych do można ich obrzucić błotem a szczególnie tych, którzy nie zgadzają się z wami - pasożytami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freelemon
Wiemozna pani Słusznie zauwazyłas ze ta corka nie potzrebuje ojca tylko jego kasy. Niesłusznie zauwazylas ze została odpechnieta przez niego. Tego nie wiesz i nie twórz teorii, które później podchwytuja ludzi pokroju ulkiulki lub inni. Słusznie zauwazyłas ze to kasa ojca- jak to napisałas "chce jego pieniedzy". Skoro wiec to jego kasa to ma parwo wystosowac pozew o zaniechanie alimentacji. Co ma byc to bedzie. Ale na milośc boska nie udowadniaj,ze zasranym obowiazkiem ojca jest dawnie tej kasy niczym w czambuł, bo jest jego córka i koniec kropka. Beata napisała co jest grane mniej lub wiecej rozlegle. Tez ja poniosły nerwy i wcale sie jej nie dziwie( te ataki na nia to gorzej niz szarancza). Odpisuje dokładnie tym samym jezykiem co piszecie do niej. Nic dodac nic ujac. Ktos tam bez przerwy zarzuca jej ze nie widzi dobrych cech córki meza. Moze i widzi , tylko jak to powiazac obcinaniem piersi Beaty. Młoda walczy o kase jak lwica- jej prawo. Beata walczy o siebie - tez jej prawo. A skoro córka wiedziała jak sie robi dzieci to i wie co za tym idzie. To jest smieszne zeby młodej, zdrowej babie płacic kasę, bo sie uczy zaocznie i pracuje jak sie okazuje. A sad jak to sad raz klepnie takim wyrokiem raz innym. Tu akurat zalezy od kto jest sedzia i jak widzi sprawiedliwosc spoleczna. bo gdyby tylko same przepisy to ojeju kochany tych wyrokow byłoby duzo mniej w sensie dostawania alimentów do 25 roku zycia. Mniej własnych emocji w cudzej sprawie i od razu rozmowa byłaby inna. A tak przepychanki, moja prawda jest najmojsza. Ex maz mojej kolezanki wniosł o zaprzestanie alimentacji. Ich córka pracowała i studiowała. I nie ma dzieci ani w drodze ani w domu. Został dokładnie mu rok do placenia, ale wniósl pozew i wygrał. Kumpela powiedziała mi ze sprawa trwała 15 minut. Była wściekła jak osa, chyba bardziej niz córka. Pytam ją a dlaczego sie unosisz? Przeciez to jego dobra wola. wasza córka pracuje sama chwaliłas sie ze dobrze zarabia, lepiej niz ty po 25 latach i ze twój ex nie wie o tym. Dowiedział sie wkurwil,ze robicie go w balona i masz skutek. W pieniadzach nie ma sentymentu, nie rozumiesz? czy nie chcesz zrozumiec. Ale to jego córka- odpowiedziala. A to jej ojciec- ty i ona okłamalyscie go tak czy nie? Tak. No to masz skutek.I przestan córke napuszczac na niego, bo kiedys to wróci do ciebie. Zeby nie było, sama tez jestem po rozwodzie i mam dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freelemon
"Free a kto mówi o dokładaniu z własnej kasy na dzieci faceta on pracuje i z tego są pieniążki dla dzieci.To się bierze pod uwagę wchodząc w taki związek,trzeba się zastanowić nad posiadaniem kolejnych.Bo potem jest płacz i stękanie" A feeeeeeeeeeee, to nie ladnie tak wycoofywac sie rakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beata ... według ciebie to miłość rodzica do dziecka polega tylko na dawaniu mu kasy, no moje gratulacje, wszystkie jesteście chore ... gdyż popieracie pasożyta, wielmożna pani a ty gdybyś czytała skrupulatnie i ze zrozumieniem wszystkie wpisy, to nie pisała byś tych bzdur niedorzecznych oskarżeń, insynuacji i pomówień mojej osoby, bo tak na prawdę to mnie nie znasz... ale po co ci się zagłębiać w istotę sprawy, skoro od razy masz gotową ripostę akurat pasującą pod siebie... jesteś żałosną osobą, bo uczepiłaś się na początku Zniecierpliwionego a później mnie, bo my razem w tej samej drużynie gramy i nie zamierzamy się przestawiać na wasze chore pełne jadu i nienawiści boisko - wszystkie jesteście roszczeniowe i pasożytnicze hieny ale nie napiszecie tego na forum bo przecież skończyła by się wam wówczas wasza wena twórcza, no bo jakże pisać o sobie, przecież jest tyle innych do można ich obrzucić błotem a szczególnie tych, którzy nie zgadzają się z wami - pasożytami. czy ciebie znam??hm??? Beata postaraj sie stanąć obok i przypatrz się sytuacji gdyby to dotyczyła twojej małej córki -załóż że twój mąż od ciebie odchodzi (nie ważne z jakiego powodu),zakłada nowa rodzinę i ma kolejne dzieci.Twoja "mała" córka mimo że jako dziecko bardzo kochała swojego ojca i nagle go traci-nie ma z nim już kontaktu takiego jaki miała zanim sie wyprowadził.Córka zaczyna studia-nie dostała sie na dzienne a jedynie na zaoczne-płaci za nie.Poznaje chłopaka i już jako dorosła zachodzi w ciążę ale nadal studiuje i nadal musi płacić za te studia,utrzymać się a na dodatek ma dziecko które musi również utrzymać. Czy ty w takiej sytuacji również byś nie walczyła o dalszą alimentacje? Przecież dla ciebie sytuacja twojej córki byłaby najważniejsza-nie liczyłabyś się z nikim bo ukończenie studiów w dzisiejszych czasach to "być albo nie być" Nie uczepiłam sie zniecierpliwionego na początku-ja się go czepiam od bardzo dawna -gdybyś poczytała jego beznadziejne wpisy to byś zrozumiała że facet jest przeciwny w ogóle alimentom,ma złe nastawienie do samotnych matek twierdząc że skoro matka chce mieć dziecko przy sobie to niech je utrzymuje sama. Ja znam jego wypowiedzi i zastanawiam sie dlaczego ten hipokryta z tak radykalnym zdaniem broni właśnie ciebie skoro (chyba doczytał) ty również przez moment byłaś samotna matka i brałaś również alimenty tyle że nie od pierwszego swojego męża (bo nie płacił!!) a od państwa co uważam za gorsze bo tak na prawdę żyłaś na mój koszt jak i na koszt innych podatników.Przy zaliczce alimentacyjnej 170 zł na jedno dziecko otrzymywałaś wszelkie inne świadczenia o których tu nie wspomniałaś.Kto tobie pomagał kiedy byłaś sama? A czy żyjąc w konkubinacie byłaś na tyle uczciwa i powiadomiłaś o tym urząd i ujawniłaś dochody swojego konkubenta? NIE!! Ty nadal przedstawiałaś sie jako samotna matka i korzystałaś ze wszelkich możliwych pomocy jakie to państwo oferowało. Czy ciebie pasożytem nazwać nie można? Ty na samym wstępie oczerniałaś swoja pasierbicę-wiem że twoja sytuacja kiedy zachorowałaś uległa pogorszeniu -utraciłaś nie tylko zdrowie ale i pensję,mąż utracił dodatkowa kasę za misję, ale czy uważasz że twoja pasierbice powinno to interesować? Ty masz męża ona ma ojca-to on powinien stanąć na wysokości zadania i zrobić tak by wam obydwu nie brakowało niczego. Jeśli twoja pasierbica nie ukończy studiów zmniejsza swoje szanse na podjęcie pracy a jak myślisz kto będzie musiał finansować jej dziecko czy dzieci kiedy ona zostanie sama? Znasz chyba prawo i wiesz że również dziadkowie sa zobowiązani do pomocy finansowej na swoje wnuki. Beata piszesz że masz dorosłą córkę która pracuje za granica-ty wiesz że w tej sytuacji również i ona ma obowiązek płacić na ciebie i swoje rodzeństwo? Postaraj sie z nia porozmawiać i poproś o jej pomoc - przecież pasierbica do końca życia nie będzie studiowała ale ty jako ta dobra osoba za jaka tu się nam przedstawiasz zrozum i pozwól jej skończyć zaczęte studia-niech sie jak najszybciej usamodzielni przez co tobie i twojemu mężowi będzie łatwiej. Nazywanie jej pasożytem jest nie na miejscu-ona na świat sie nie prosiła a ty niestety brałaś faceta z obciążeniem i powinnaś wiedzieć że twój mąż jest ojcem nie tylko do momentu ukończenia pełnoletności. Pisałaś że masz prawie 50 lat i 20 lat pracy w tym urlopy wychowawcze-sorry Beata ale co ty robiłaś w życiu? Zaznaczyłaś że twoja niska renta wynika z uczciwości...odpowiedz sobie na to sama czy aby tak jest-ja mam prawie tyle lat co ty i na swoim koncie 30 lat udokumentowanej pracy. Nie atakowałam ciebie-to ty po wlepieniu przeze mnie artykułów na temat musu płacenia alimentów na pełnoletnie dzieci zaatakowałaś mnie i zwymyślałaś -dlaczego? ano dlatego że artykuły były odpowiedzią nie taka jak ty sobie tu oczekiwałaś. Jeszcze raz tobie przypomnę-pracuję,utrzymuje się jedynie ze swojej własnej pensji,nie otrzymuje zasiłków,zapomóg,dofinansowań,nie mam ani matki ani ojca- liczę tylko sama na siebie dlatego nie jestem roszczeniowa. Alimenty na swoje dziecko które zostały sądownie zasądzone próbuję wyegzekwować (jak na razie bez skutku) i to jest jedyne o co walczę bowiem moje dziecko nie jest wynikiem niepokalanego poczęcia - ono ma nadal dwoje rodziców. Co do miłości wobec dzieci-dlaczego ty nie zrezygnowałaś z zaliczki alimentacyjnej na swoje dzieci z pierwszego małżeństwa skoro pieniądze dla ciebie nie sa tak ważne? Dlaczego nie zamieniłaś tych pieniędzy na miłość która według ciebie jest najważniejsza i nią nakarmić można dzieci? Dopasowujesz odpowiedzi w zależności do własnych potrzeb i uważam że to ciebie należy nazwać nieuczciwą hipokrytką,roszczeniową pasożytnicza hieną a weny do dalszej dyskusji dostarczasz nam sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freelemon
BOMBA!!!!!!!!!!!!! no nareszcie wielomozna odkrylas sie w calej krasie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
freelemon-nie chce powtarzać-poczytaj moje wpisy.. niestety prawo jest ustanowione i według niego sad zasadza wyroki-gdyby sprawa Beaty byłaby tak prosta to nie toczyłaby sie nadal w sadzie-wyrok zapadłby po 15 minutach :) Pisze ze zarzucamy jej brak dobrego słowa-owszem nie wyczytałam aby Beata choć jedno zdanie powiedziała o (dorosłej) pasierbicy. Nikt ani ty ani ja nie zna drugiej strony -pamiętaj jednak AGRESJA RODZI AGRESJĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... Córka mojego męża uczy się zaocznie nie dlatego, że nie dostała się na studia dzienne, ale dlatego, że była na studiach dziennych w roku akademickim 2008/2009 ale rok ten przebumelowała... a jak poczuła zagrożenie, że być może w konsekwencji tego kasa może jej się skończyć szybko podjęła studia zaoczne na AHE w małej miejscowości, to takie bardzo ważne i poważne studia, że oceny (same piątki prawie) wystawiają z dużym wyprzedzeniem ... (widziałam indeks)... No ... oprócz tego pracowała, ale fakt ten też nawet przed Sądem ukryła, a jak już ją Sąd utwierdził w przekonaniu, że oszustwo popłaca, to dalej ciągnęła kasę od tatusia za zasadzie konia, który ciągnie za sobą ciężki wóz pod górę, a córeczka go jeszcze batem popędza... Później, jak już córeczka poczuła się pewnie, to zamieszkała ze swoim konkubentem, z którym ma dziecko - synka, ale i dalej ojca, mówiąc grzecznie oszukiwała i okłamywała, jak to od zawsze miała w zwyczaju robić, gdyby kolega ojca nie zadzwonił do niego z gratulacjami, to by nawet nie wiedział, iż on dziadkiem został. Wnuk miał chyba pół roku, jak się w końcu jako matka przyznała do własnego dziecka... Dziadek chciał zobaczyć wnuka, więc na tę ewentualność przygotowała coś specjalnego, miejsce spotkania! spotkanie owe miało odbyć się na neutralnym gruncie i ojciec-dziadek czekał i czekał a minął już prawie rok ... i przestał czekać a teraz ona i jej mamusia wszystkim opowiadają, że dziadek wnuka nie chciał widzieć... i że to wszystko moja wina, żałosne kłamczuchy, czy wy w ogóle siebie słyszycie, albo że ojciec się nią nie interesował, wszystko to kłamstwa i oszczerstwa na niekorzyść mojego męża. Sąd początkowo jej wierzył, ale na chwilę obecną są dowody, przeciw którym po prostu nie można już kłamać i oszukiwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Wielmożna Pani ja nic nie będę gdybać i zakładać, bo już wkrótce będzie w tej sprawie pozamiatane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freelemon
A dlaczego Beata ma mowic dobre słowo o kims kto zyczy jej wszystkiego najgorszego. Po co na anonimowym forum pisac kłamstwa? ze cudowna ,ze wspaniała, skoro tak nie jest. Wrocilam do stron pierwszych tego tematu i nie zauwazyłam jakiegos bezposredniego ataku na pasierbicę. ktos inny zaczal swoje wywody od obrazania Beaty. a potem sie potoczyło. kazda sprawa sadowa kończy sie inaczej. Wcale nie twierdze ze maz beaty wygra. Podalam przykład ze wygrywają. Co komu do domu jak chałupa nie jego pytam! A wy zachowujecie sie jakby to były wasze alimenty. Moze i beata potzrebowała dobrego słowa. Kazdy czegos potrzebuje. Sama wielmozna napisałas,ze dobijasz sie o alimenty i skutek jest mizerny wlasciwie zaden.No to gdzie popełniłas błedy ,ze tych alimentów nie ma. Masz racje dziecko ma rodziców, pasierbica beaty równiez. gdzie jest jej matka ta rodzona oczywsicie. Skoro córka mieszka z konkubinem to i ona powinna płacic kase i nie zachowywac sie jak zwykła szmata. Ze niby ojciec miał w papierach napisane ze on,a co matka tez musi miec napisane zeby pomóc dziecku. No w końcu sam jej sobie nie zrobil, niepokalanego poczecia nie było. No to jak sprawiedliwie to sprawiedliwie, a nie wybiórczo jak dowodzisz tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[zgłoś do usunięcia] freelemon A dlaczego Beata ma mowic dobre słowo o kims kto zyczy jej wszystkiego najgorszego. Po co na anonimowym forum pisac kłamstwa? ze cudowna ,ze wspaniała, skoro tak nie jest. Wrocilam do stron pierwszych tego tematu i nie zauwazyłam jakiegos bezposredniego ataku na pasierbicę. ktos inny zaczal swoje wywody od obrazania Beaty. a potem sie potoczyło. kazda sprawa sadowa kończy sie inaczej. Wcale nie twierdze ze maz beaty wygra. Podalam przykład ze wygrywają. Co komu do domu jak chałupa nie jego pytam! A wy zachowujecie sie jakby to były wasze alimenty. Moze i beata potzrebowała dobrego słowa. Kazdy czegos potrzebuje. Sama wielmozna napisałas,ze dobijasz sie o alimenty i skutek jest mizerny wlasciwie zaden.No to gdzie popełniłas błedy ,ze tych alimentów nie ma. Masz racje dziecko ma rodziców, pasierbica beaty równiez. gdzie jest jej matka ta rodzona oczywsicie. Skoro córka mieszka z konkubinem to i ona powinna płacic kase i nie zachowywac sie jak zwykła szmata. Ze niby ojciec miał w papierach napisane ze on,a co matka tez musi miec napisane zeby pomóc dziecku. No w końcu sam jej sobie nie zrobil, niepokalanego poczecia nie było. No to jak sprawiedliwie to sprawiedliwie, a nie wybiórczo jak dowodzisz tego. ... dokładnie, niech mamuśkę też wezmą do odpowiedzialności, a nie buja się i miga od odpowiedzialności. Sama pracuje na siebie i niezłą ma kasę, o z ojca to by ostatnią koszulę zdarły. Bo to przecież freelemon nie chodzi o kasę tylko o dokuczanie i szlak mnie trafia, że Sądy pozwalają na coś takiego... A te co tutaj wypisują same negatywy na mój temat to w większości same podstarzałe nimfomanki są, bo zazdroszczą mi, że chociaż jestem chora to jeszcze mnie mąż w d... nie kąpnął, a one takie zdrowe, piękne i chętne z dwoma cyckami... i kolejny rok mija a ja nadal niczyja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freelemon
I niestety odnosze wrazenie ,ze wielmozna w mezu Beaty widzisz swojego ex. Ale mąz Beaty bije na głowe twojego exa. Płaci alimenty do tej pory, choc to chore samo z siebie i nie ma zadnych podstaw ani prawnych ani moralnych. Ty nie masz w ogole tych alimentów a mąz beaty za moment moze juz nie bedzie musiał płacic. I stad ta twoja determinacja zeby kazdemu dopierdolic po najwiekszej opcji. takze zejdź na ziemię, przyjmij do wiadomosci ze maz beaty to nie twój ex i zacznij rozmowe na od tego ze nie koniecznie zawsze ty masz rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freelemon
:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... Wielmożna Pani - zarzucasz mi, że pobierałam 170 złotych na moje dzieci z pierwszego małżeństwa i doszukujesz się kto mi pomagał? otóż byłam młoda i przede wszystkim zdrowa i pracowałam, pracowałam uczciwie i każdy kto mnie zna, wie że tak było. Szukałam możliwości dodatkowej pracy i miałam ją, bo chciałam pracować, bo miałam dzieci... tylko lenie i kombinatorzy nie pracują mówiąc, że nie ma pracy. A jak ktoś chce uczciwie pracować to studia nie są mu do tego potrzebne. Wszyscy magistrami nie mogą być, muszą być także rzemieślnicy. Zobacz ile mamy niekompetentnych magistrów, co się na niczym absolutnie nie znają, a nie mamy np. piekarzy, szewców, krawcowych i uważam że są to zawody dla ludzi uczciwych. I wykształcenie nie ma nic do rzeczy, żeby być dobrym, uczciwym człowiekiem. I proszę nie mów mi jaka jestem, jaka powinnam być i co wypada a co nie... ja jestem w takim wieku, że odpowiadam całkowicie nie tylko za siebie co i za moje małoletnie dzieci, na tyle dojrzała, mądra i uczciwa, żeby odróżnić prawdę od fałszu i nie żądajcie ode mnie rzeczy niemożliwych, gdyż ja nigdy nie podpiszę się pod s.......yństwem i nie przejdę obojętnie obok zła i nie będę milczała, bo wówczas to godziłoby w moje "ja", ale tobie trudno to zrozumieć, bo sama jesteś roszczeniowa i pasożytnicza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjankaaaa.....
80% kobiet, które ponownie związały się z rozwodnikami płacącymi alimenty nie chce, aby mąż płacił na dziecko/dzieci i tutaj nie ważne jest czy dziecko ma 2 lata, 15 lat czy 35. Jest to bardzo przykre, ale widzę po znajomych co się dzieje. Przykład sprzed pół roku u mojej pracownicy: ojciec 21 letniego syna pod wpływem nowej żony, która oczywiście zaraz mu urodziła córkę odmówił płacenia alimentów na studiującego syna, dodatkowo stwierdzając w pozwie, że to pewnie nie jego dziecko... Sprawa jest podobnie jak tutaj w sądzie. Podobnych przykladów jest tysiące. Sąd musi zmuszać rodziców, żeby pamiętali, że mają dziecko. Żadna kobieta nie chce się dzielić pieniędzmi z troski o własne 4 litery i swoich dzieci. Beata04 możesz pisać co chcesz, ale ona nie jest Twoją córką więc jej los masz głęboko w d... Najważniejsze, że Ty po latach niedoli wreszcie, wreszcie ułożyłaś sobie życie. Zastanawiam się po co Ci czwórka dzieci, skoro nie jesteś w stanie zapewnić godziwych warunków żadnemu dziecku? To, że jesteś biedna to Twoja zasługa, trzeba wiedzieć, że dzieci kosztują, mają potrzeby i nie rozmnażać się jak królica. Dziękuję losowi, że jestem bogata i nawet gdyby coś się kiedyś między nami zepsuło to dziecko ma zapewniony byt, i nie będę musiała robić z siebie pośmiewiska jak Ty w sądzie o alimenty. Mimo że ta dziewczyna ma 23 lata to jestem za nią. Domyślam się, że wywodząc się z ubogiej rodziny do następnego, i to obcego darmozjada to Ty nie pałałaś miłością rodzicielską..... Zastanawia mnie to czy moralne jest wspomagać żonę a córkę juz nie, obie jesteście dorosłe przecież???? Może ten rak to jakaś kara. p.s. kiedyś trzeba będzie podzielić się spadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjankaaaa.....
A wiesz dlaczego Sady pozwalają na coś takiego, ponieważ generalnie to matki są przy dzieciach, a tatusiowie z nowymi żonami najchętniej by zapomnieli, że kiedyś urodziło się jakieś dziecko w poprzednim związku .... Kiedyś pracowałam w sądzie i widziałam co się dzieje, jak nowe żony najchętniej by wymordowały poprzednią rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjankaaaa.....
Nie dość że jesteś uboga finansowo to i jeszcze duchem... Jak to mowi przysłowie, z dziada nigdy pana nie zrobisz. Nie walcz o te 700 zł, bo one Ci i tak nic nie dadzą, Ty już wyżej nie zajdziesz, Twoje dzieci też nie, bo nie nauczysz ich jak żyć na poziomie, coś osiągnąć w życiu a ona może skończy studia i będzie coś sobą reprezentowała. Obawiam się że przegrasz w sądzie jeśli masz taki argumenty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jjjjjjjankaaaa..... 80% kobiet, które ponownie związały się z rozwodnikami płacącymi alimenty nie chce, aby mąż płacił na dziecko/dzieci i tutaj nie ważne jest czy dziecko ma 2 lata, 15 lat czy 35. Jest to bardzo przykre, ale widzę po znajomych co się dzieje. Przykład sprzed pół roku u mojej pracownicy: ojciec 21 letniego syna pod wpływem nowej żony, która oczywiście zaraz mu urodziła córkę odmówił płacenia alimentów na studiującego syna, dodatkowo stwierdzając w pozwie, że to pewnie nie jego dziecko... Sprawa jest podobnie jak tutaj w sądzie. Podobnych przykladów jest tysiące. Sąd musi zmuszać rodziców, żeby pamiętali, że mają dziecko. Żadna kobieta nie chce się dzielić pieniędzmi z troski o własne 4 litery i swoich dzieci. Beata04 możesz pisać co chcesz, ale ona nie jest Twoją córką więc jej los masz głęboko w d... Najważniejsze, że Ty po latach niedoli wreszcie, wreszcie ułożyłaś sobie życie. Zastanawiam się po co Ci czwórka dzieci, skoro nie jesteś w stanie zapewnić godziwych warunków żadnemu dziecku? To, że jesteś biedna to Twoja zasługa, trzeba wiedzieć, że dzieci kosztują, mają potrzeby i nie rozmnażać się jak królica. Dziękuję losowi, że jestem bogata i nawet gdyby coś się kiedyś między nami zepsuło to dziecko ma zapewniony byt, i nie będę musiała robić z siebie pośmiewiska jak Ty w sądzie o alimenty. Mimo że ta dziewczyna ma 23 lata to jestem za nią. Domyślam się, że wywodząc się z ubogiej rodziny do następnego, i to obcego darmozjada to Ty nie pałałaś miłością rodzicielską..... Zastanawia mnie to czy moralne jest wspomagać żonę a córkę juz nie, obie jesteście dorosłe przecież???? Może ten rak to jakaś kara. p.s. kiedyś trzeba będzie podzielić się spadkiem. ... z tobą na pewno nie będę się dzielić spadkiem, gdyż ja już mam ustanowionych spadkobierców... ... a co ciebie obchodzą moje dzieci? - pilnuj swoich! moje dzieci nie wyjadają ci z miski? ależ nie, ty musisz dokuczyć, gdyż ty jesteś z tych co lepiej wyrzucić poczęte już życie na śmietnik lub spuścić w kanalizacji niż urodzić? ... Kogo chcesz pouczać? Sama napisz o sobie, ciekawa jestem co też o sobie byś napisała, przyznałabyś się publicznie do swojego jadu? ... Pewnie, że nie chcę się dzielić z pieniędzmi z jakiej racji na dokładkę z pasożytem, co siłą mi te pieniądze odbiera. ... Tak tak. Dziękuj losowi, że jesteś bogata, bo za chwilę możesz nie być. ... Pośmiewisko to już zrobiłaś z siebie dołączając wpis do wątku. ....A ty jesteś zdrowa? To uważaj, jak zachorujesz to być może za karę, a coraz starsza jesteś i będzie to nieuniknione, bo nie masz zagwarantowanego super zdrowia i super bogactwa do końca życia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jjjjjjjankaaaa..... A wiesz dlaczego Sady pozwalają na coś takiego, ponieważ generalnie to matki są przy dzieciach, a tatusiowie z nowymi żonami najchętniej by zapomnieli, że kiedyś urodziło się jakieś dziecko w poprzednim związku .... Kiedyś pracowałam w sądzie i widziałam co się dzieje, jak nowe żony najchętniej by wymordowały poprzednią rodzinę. ... pracowałaś w Sądzie? ... no tak to już wiem dlaczego Sądy są stronnicze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jjjjjjjankaaaa..... Nie dość że jesteś uboga finansowo to i jeszcze duchem... Jak to mowi przysłowie, z dziada nigdy pana nie zrobisz. Nie walcz o te 700 zł, bo one Ci i tak nic nie dadzą, Ty już wyżej nie zajdziesz, Twoje dzieci też nie, bo nie nauczysz ich jak żyć na poziomie, coś osiągnąć w życiu a ona może skończy studia i będzie coś sobą reprezentowała. Obawiam się że przegrasz w sądzie jeśli masz taki argumenty.... ... ja jestem wyżej, ponad ciebie, ty mi do pięt nie dorastasz a wiesz dlaczego, bo ja nie z góry na ciebie patrzę, tylko z dołu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×