Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

pozytywnie zaskoczona, ja miałam ostatni @ 8.03 czyli podbnie do Ciebie, i lekarz mi na najbliższej wizycie powie mi że to jest tydzień 17+1, a wg internetowych kalkulatorów to będzie już 18. 17 jest skończonych i właśnie zacznie się 18, czyli na chłopski rozum 18 jednak :) zresztą jak umawiałam sie na usg to lekarz teżmi mówił że między 22 a 24 tygodniem mam przyjśc, więc mówię czy jeśli to będzie 21+4 to będzie ok? a on, żetak bo to już 22-gi będzie :)) pokręcone to :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Ale dzis w nocy burza była u nas, straszna :( niby się nie boję ale tak waliło i wiało że nie sposób spać, zwłaszcza ze my na 4 piętrze. mamusia85 a od kiedy na zwolnienie idziesz ? może warto już odpocząć ? Głowa do góry, pewnie dziś masz gorszy dzień a pogoda też nie nastraja pozytywnie skoro taki upał. pozytywnie zaskoczona, ja dziś mam 17 tydz 6 dzień czyli kończę powoli 18 tydzień. Dlatego też mówi się 17 tydzień ale tak na prawdę to już 18 leci :) myślę że tak to własnie jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamusia85 ja też jednak co wizytę jestem badana ginekologicznie, szyjka jest sprawdzana za każdym razem, natomiast usg rzeczywiście nie co wizytę, choć chciałabym za każdym razem dzidzię widzieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja usg mam na kazdej wizycie-napierw przez brzuch aby podpatrzec leniuszka mojego a na koniec dopochwowe aby zmierzyć szyjke. po pierwszym dziecku mam niestety rozstępy na brzuchu:( pojawiły sie jak leżałam w szpitalu.teraz nie mogę sie smarowac niestety bo macica mi sie czasami stawia i wole brzusia nie dotykac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie ostatnia @ była 01.03.2012 i teraz kończę 18 tydzień. Wg moich obliczeń 19 tydzień zaczynam w czwartek, lekarz tez tak mi liczy ale jak byłam na badaniach prenatalnych i w szpitalu to podawali np. 13 i 1 dzień . Każdy lekarz liczy inaczej. Raz byłam też na wizycie u lekarza który wiek ciąży liczy nie od pierwszego dnia ostatniej @ tylko dwa tygodnie później. Sama już się gubię w tym jak liczyć tygodnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana z drugiej strony na co komu te tygodnie, wiadomo kiedy mamy mniej więcej rodzić i to powinno nam wystarczyć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację :) A znając życie to u wielu z nas i tak dzidzia zmieni sobie termin przyjścia na świat :) Więc te wszystkie terminy chyba są tak naprawdę orientacyjne :) U mnie dziś nie idzie wytrzymać. Duchota potworna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zaczynam sie pomalu szykowac do wyjazdu musze jechac do miasta i zrobic zakupy... Potem pakowanie i znowu zakupy... Strasznie pieka mnie sutki masakra zle mi w staniku i bez niego tez masakra... Macie jakies rady co z tym fantem zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis z zuzią jade do moich rodziców-mój tata ma urlop mój brat wakacje a babcia jak to babcia nudzi sie.a wiec troszke odpoczne przez kilka dni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, wyliczcie mi proszę w jakim ja tyg. jestem. Ostatnią @ miałam 24.02.2012. Lekarz datę wyliczył mi na 2-ego. Według tych kalkulatorów wychodzi troszkę inaczej. Oczywiście, na rozstępy jeszcze za wcześnie. Lepiej jednak zawczasu zapobiegać. Dlatego też, żadna z nas nie pisze, że je ma, tylko że nie chce mieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywnie zaskoczona
to ja już sama nie wiem z tymi tygodniami ale niech będzie tak jak mówią lekarze:) ja też się smaruje bo lepiej zapobiegać niż później martwić się tym że są te rozstępy. Moja jedna z najgorszych dolegliwości ciążowych to żylaki... tzn wczoraj właśnie zauważyłam że mi się jeden bardzo powiększył, jak dotykam dłonią w tym miejscy to czuć i widać gołym okiem takie zgrubienia:( Teraz jak będę miała wizytę u lekarza to muszę z nim porozmawiać na temat porodu tzn jak czy sn czy cc Oni wszyscy namawiają mnie na sn że zdrowiej i lepiej dla dziecka że cc to tyle zagrożeń... Tyle że nikt nie wspomina jakie zagrożenia niesie poród naturalny czyli jakieś niedotlenienia, wypadanie macicy i inne rzeczy. Ja się po prostu boję bólu i jak każą mi rodzić naturalnie to będzie to moja największa trauma i nigdy więcej nie chcę mieć żadnych dzieci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia wg moich obliczeń koniec 19 tyg. ja już przestałam patrzeć n te kalkulatory bo każdy liczy co innego :) Pilnuje się daty wyznaczonej przez lekarza i usg ( u mnie różnica tylko dnia) ale i tak wiem że mogę urodzić wcześniej lub później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozytywnie zaskoczona a masz jakieś wskazania do cc? Ja też bałam się pierwszego porodu :) Mam o tego potwornie niski próg bólowy ale "ratowałam" się prysznicem, skakaniem na piłce. Wszystkie chwile z bólem wynagrodziły mi chwile gdy Zuzia została położona mi na brzuchu a później jak ją mogłam przytulać. Teraz to będzie mój drugi poród i szczerze mówiąc znów się trochę boję ale wiem że jak podadzą mi Maluszka wszystko pójdzie w niepamięć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Ana32. Faktycznie, poród nie jest najmilszym przeżyciem. Nie jest jednak taki straszny. Praktycznie od razu zapomina się o nim, jak tylko dziecko zostanie położone na piersi. Coś wspaniałego. Mam tylko nadzieję, że będzie lepiej, niż przy pierwszym porodzie. Jak na razie staram się o tym nie myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny poradzcie cos na te piekace sutki macie moze jakies sposoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywnie zaskoczona
pierwszy poród cesarskie cięcie ze względu na zatrucie ciążowe (fachowo gestoza), 3 próby wywołania porodu, do tego żel za 200zł na rozwarcie i nic... brak jakiegokolwiek postępu. decyzja o cc. lekarz stwierdził że mój strach mnie tak zablokował że nie urodziłam naturalnie. Do karmienia piersią byłam nastawiona anty, bo to moja trauma po Hani i powiedziałam sobie że teraz od razu butla i koniec. Ale teraz mówię że dobra spróbuję może nie będzie tak źle. Ale tego porodu sn tak się boję że matko jedyna:( wczoraj aż miałam łzy w oczach u położnej. Ona mówi że mnie nikt nie zmusi ale mam się przygotować że w szpitalu będę mnie cisnąć na poród sn i mam sobie wypisać wszystkie przeciw sn i mieć mocne argumenty. Tak poza tym to fajna babka z tej położnej, robi więcej niż lekarz:) słyszałam bicie serduszka. Moja córcia była ze mną na wizycie żeby usłyszeć dzidziusia i była zachwycona;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarinaaaaaaaaaaaa29
dzewczyny kremy nic nie dają na rozstepy jak ktos ma uwarunkowania genetyczne to nic nie pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarinaaaaaaaaaaaa29
zakoczona a jak u ciebie zdiagnozowali te zatrucie,ja jestem na poczatku ciazy i sie boje bo moja mama miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luska szczerze mówiąc to nie wiem ale może podpytaj w aptece o krem który stosuje się podczas karmienia. Chyba jednym z nich jest bepathen. Co do rozstępów fakt jeśli są uwarunkowania genetyczne to i tak będą ale stosowanie kremów spowoduje że będą mniej widoczne :) Więc warto używać kremów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Położna ma rację nikt nie zmusi cię do porodu naturalnego . Tym bardziej że podczas pierwszego porodu miałaś już takie problemy. Jednak może spróbuj przełamać strach. wiem że to nie łatwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na te sutki polecam cos coma 100 lanoliny mi pomogło ;) medela purelan ale jest to droga rzecz na allegro sa jakies inne kremy gdzie tez jest 100 procent lanoliny wiec poszukaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na piekące sutki- spróbuj maść alantan lub specjalny krem do pielęgnacji sutków. Wiem, że Mustela ma w swojej ofercie balsam do pielęgnacji sutków. Myślę, że asortymencie naszych polskich firm drogeryjnych też coś się znajdzie. pozytywnie zaskoczona- jeśli naprawdę jesteś przekonana do cesarskiego, to nie ma się nad czym zastanawiać. Wcale tego nie potępiam. Ja sama miałam ciężki poród. Wody płodowe odeszły mi 17 lutego 2010 o ok 21, po godzinie byłam w szpitalu.. W ogóle nie miałam rozwarcia. Skurcze były nie do zniesienia. Moja bratowa była przy mnie cały czas. Mąż niestety nie zdążył na poród, bo akcja zaczęła się 10 dni przed terminem, a on w tym czasie pracował za granicą. Bratowa masowała mi plecy. Kazała skakać na piłce, co posłusznie robiłam. Miałam wszystkiego dość. Skurcze parte dopadły mnie o ok 15 18 lutego, przy czym nadal nie miałam rozwarcia. Wymęczyłam się niesamowicie. Na dodatek okazało się, że nie wszystkie wody mi odeszły a po przebiciu pęcherza płodowego- wody były zielone.Położna zadecydowała o nacięciu krocza (masakra). O ok 16 urodziłam Natalkę. Wszystko poszło w niepamięć, jak małą położyli na brzuchu. Prosiłam o cesarkę, ale lekarz stwierdził, że jeszcze trochę poczekamy. Normalnie nie przeklinam, ale przy porodzie klęłam jak szewc. Aż mi wstyd. Miałam później komplikacje po założonym szwie. Okazało się, że zszyli chyba jakiś nerw. Cały czas mnie rwało na dole i zaczęło ropieć. A tak poza tym, było do przeżycia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też się wydaje, że mam mały. Podobno widać, że ciążowy. Zależy od tego, w co się ubiorę. I tak, jak zwykle, brzusio powiększa się na wieczór. Zajrzyj na Facebooka. Tam jest dużo zdjęć naszych brzuszków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro bede w aptece to sprobuje ta masc alantan nie jest droga a w razie jak nie pomoze to nie bedzie szkoda pieniazkow.... Oby pomoglo bo ten bol i pieczenie to cos okropnego... Co ja bym bez was zrobila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzia 590 czytałam twoją historię o porodzie... jejku, musze jednak napisać ze to było straszne ! co prawda nie myślę obsesyjnie o porodzie ale boję się strasznie: - bóli (ale myślę że to to jeszcze zniosę) - ale jednak przede wszystkim ewentualnego nacięcia krocza - masakra i potem to zszywanie i ewentualne powikłania - tego boję sie najbardziej :( pechowa_szczesciara - ja też mam mały brzuszek - znajomi mówią że nic nie widać - ja już widzę, mój m tez powoli ale wiadomo - przyglądamy się :) kończę 18 tydzień (my chyba w tym samym czasie jesteśmy :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzia590 ja miałam ostatni @ 23.02 a lekarz mi jutro wpisze 16 tydz.On chyba właśnie liczy wiek dziecka a nie "długość ciąży",bo pomimo że miałam długie cykle to na pewno nie jestem tyle tyg w tył. Termin natomiast z @ mam na 30 listopad a z usg na 12 grudzień,tak więc u mnie maniana konkretna.Trzymam sie wersji kalendarza internetowego - 8 grudzień:) brzuszek mam raczej nie za duży ale mnie to nie martwi.I tak kręgosłup już mnie często pobolewa i ciężko mi znaleźć pozycję do spania.Ciekawe co będzie później.. Poród oczywiście boli ale teraz staram się o tym nie myśleć.Dla mnie gorsze były skurcze niż samo nacięcie czy szycie ,bo to już mało co czułam.Nie ma co panikować,co ma być to będzie:p Moja mama mówi że "jak weszło to i wyjść musi":D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×