Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

z rocznicami to jest tak że końcem września będzie trzecia rocznica znajomości natomiast w czerwcu mieliśmy drugą rocznicę ślubu :) :) :) w naszym przypadku szybko się wszystko potoczyło i widać tak właśnie miało być żebyśmy byli szczęśliwi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusia, o jakich urokach ciąży mówisz??? ;) Ja dochodzę do wniosku, że natura to źle wymyśliła i jak dotąd piękna w tym stanie nie odnalazłam. Mówię oczywiście o samej ciąży a nie jej "owocu" :) Najbardziej to mi szkoda ogrodu, bo to moje hobby było, a teraz bardzo podupada, gdy nie mam siły poświęcić mu odpowiednio dużo czasu. Niektóre straty będą nie do odrobienia. Straciłam już mnóstwo roślin :( Odtworzenie stanu pierwotnego może zająć nawet kilka lat. No ale coś za coś. Coś się zyskuje, a coś traci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi_m
Jeśli chodzi o wózki to polecam x landera,bo ostatnio na imprezie rodzinnej miałam porównanie kilku i ten jest super,lekki,ma pompowane koła,przednie skrętne i lekko sie prowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidka-2012
Spokój czuć, bo jeszcze do porodu daleko hehe :) A tak serio to myślę, że faktycznie ważne jest podejście i wiedza o tym co nas czeka. Co do znieczulenia, ja się raczej nie zdecyduję. Położna opowiadała, że 80 % porodów znieczulanych i tak kończy się cesarką, bo kobiety zaczynają się tak rozluźniać, że nie są już w stanie urodzić naturalnie i cały trud idzie na marne. No ale oczywiście to już wybór każdej z nas. Cieszę się, że poruszyłyście temat rocznic, my 19 sierpnia mamy pierwszą rocznicę ślubu i kompletnie nie mam pomysły na prezent dla męża... jakieś propozycje, aby było tanio i oryginalnie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi_m
Jeśli chodzi o szkołe rodzenia to jedyny plus jest taki,ze podczas porodu kobieta potrafi odpowiednio oddychać i to sobie chwalą pielęgniarki i połozne. Co do brzucha po porodzie to pewnie różnie bywa,można kupić sobie takie majtki wysokie i one podobno powodują wchłoniecie tego nadmiaru skóry.Na pewno polecam brzuszki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my z M w październiku będziemy mieli trzecią rocznicę :) Z tym znieczuleniem podczas porodu to sama nie wiem jak jest, czytałam na stronie internetowej szpitala w którym chcę rodzić że jest znieczulenie i podaje się je na prośbę, ale jak jest w rzeczywistości... hmm , nie wiem, będę chciała zwiedzić oddział, ale myślę że może w październiku, listopadzie. Do szkoły rodzenia nie chodzę, troszkę szkoda mi kasy, a darmowa została rozwiązana, chcę iść na AKTYWNE 9 MIESIĘCY (podobno świetne zajęcia ruchowe, pilates, joga, oddech, piłka itp) , w jednym z klubów fitnes jest prowadzone, mogę wejść na moja kartę sportową tylko.. potrzebuję zaświadczenia od lekarza o braku przeciwwskazań do ćwiczeń, w piątek mam wizytę, więc mam nadzieję ze dostanę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzidka - podaj mu kolację ubrana w samą bieliznę, hi, hi! ;) A deser zaserwuj bezpośrednio z biustu - teraz mamy na czym postawić nawet spory pucharek z lodami ;) Gdzie chodzisz do szkoły rodzenia? Pierwsze słyszę, żeby znieczulenie prowadziło do cesarki w aż 80% przypadków! To strasznie dużo by było! domi_m - chyba się zdecyduję na tego X-Landera :) Muszę tylko poszukać fajnego używańca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi_m
Pamiętajcie,że jest różnica miedzy cesarką na życzenie,a cesarką,którą wykonuja po długich męczarniach rodzącej i braku postępu w porodzie. Moja koleżanka miała znieczulenie podczas porodu naturalnego,powiedziała,że czuła sie błogo,nie czuła skurczy,na monitorze połoźna obserwowała kiedy jest skurcz i kazała przeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi_m
Aha z takiej ciekawostki to ostanio cesarki na życzenie stały sie bardzo popularne i nawet młode lekarki ginekolożki właśniena taką formę porodu sie decydują,więc chyba nie taki diabeł straszny;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam cesarki popieram. Tylko za dużo to kosztuje "na życzenie". Również nie widzę w tym jakiegoś znacznego ryzyka. Szczególnie, jeśli są wskazania do takiego zabiegu, to nie ma się co upierać przy SN. Za bohaterstwo przy porodzie odznaczeń nie dają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
80% porodów na znieczuleniu kończy się cesarką....? z całym szacunkiem dla tej położnej, ale chyba ma trochę skłonności do wyolbrzymiania..? ciężko mi w to uwierzyć. czasami mam wrażenie, że tzw doświadczone położne specjalnie mówią takie rzeczy o znieczuleniu, żeby zniechęcić dziewczyny po to, aby cierpiały tak jak one podczas porodu...bo przecież "za ich czasów"....oglądałam ostatnio w tele fajny program/ serię o porodówkach (we Francji) i tam był przypadek kobitki, która po 3ciążach na znieczuleniu, 4dzidzię postanowiła urodzić bez (przy ostatnim dziecku dali jak tak dużą dawkę, że faktycznie nie czuła skurczów i był problem z parcie).tyle, że musieli jej podać środek na przyspieszenie porodu, a wtedy podobno skurcze są bardziej bolesne niż naturalne.kobitka po 5 minutach nie wytrzymała i już była podłączona do znieczulenia ;-) nie wypowiadam się w kwestii prezentów, jestem kompletne dno jeśli o to chodzi. za każdym razem kiedy muszę kupić coś mojemu, przechodzę przez mega kurze męki :-/ ale pomysł Iwki wydaje się całkiem rozsądny. puchar lodów na jedną pierś, kufel piwa na drugą , paczka chipsów na brzuchu a w zębach pilot do telewizora, najlepiej z jakimś fajnym meczem :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mam do Was takie pytanie??? jakie miałyście badania podczas ciąży, mam wrażenie, że mój gin normalnie wymyśla bo co zachodzę do laboratorium to robią wielkie oczy i wyliczają, to płatne, tamto płatne... jakbym z księżyca spadła dziś było podobnie. Czy to znaczy, że inne ciężarne nie robią takich badań: zlecił mi lekarz: badania na : TOXOPLAZMOZE, HIV, HPV, PRZECIWCIAŁA RH. Nad tymi się dziwili??? albo mam dziwne laboratorium albo dziwnego gina, pomożecie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dodam, że wyniki morfologii i analizy moczu mam w porządku, nie budzą niepokoju aby robić jakieś kolejne więc nie wiem czy wymyśla, czy tylko u nas to tak kosztuje. Bo za cały komplet to ok 200 zł mnie może wynieść więc się zastanawiam, toxoplazmoze przenoszą koty a ja w życiu nie miałam kontaktu z kotem, więc może odpuszczę. Nie wiem właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domi_m
Toksoplazmoza nie jest tylko od kotów,ale także np.od niemytej sałaty.Ja też miałam takie badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terlikula, może zrobiły oczy bo takie badania, o których piszesz, przechodzi się na samym począteczku ciąży...?przynajmniej ja tak miałam (plus jeszcze różyczka, syfilis, żółtaczka i inne przyjemne choroby...) co do toksoplazmozy- lepiej nie lekceważyć, bo to poważna sprawa może być (i nie tylko koty ale ogólnie kontakt z "ziemią" czyli np niedokładnie umyte warzywa owoce, czasami nawet mięso...). tutaj jeśli nie ma się przeciwciał na tokso, co miesiąc robią badania krwi, aby sprawdzić czy przypadkiem się jej nie załapało. ja mam to szczęście, że w dzieciństwie byłam tzw kocią mamą, musiałam to wtedy złapać i jestem odporna. mogę jeść (prawie)wszytsko, oh yeah ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justi, masz rację! Po ciorta się męczyć na siłę. Dla idei? Kiedyś amputowali kończyny, wyrywali zęby bez znieczulenia. Teraz tak się nie robi. Podobnie jest z porodami, chociaż tutaj postęp jakoś wolniej idzie. Ale nie cofajmy się do średniowiecza! Słyszałam od mojej gin, że szpitale nie chcą dawać znieczulenia, bo nie zarabiają na takich porodach wówczas. Lepiej dać "cegiełkę", nawet jeśli teoretycznie znieczulenie powinno być bezpłatne i cieszyć się tym wydarzeniem, a nie myśleć tylko "wyjmijcie to ze mnie" itp. terlikula, ja miałam mnóstwo badań na początku ciąży.Te co wymieniłaś i jeszcze kupę innych, ale musiałabym sprawdzić jakie to były bo nie pamiętam. Mnie to kosztowało 560zł. Będę to długo pamiętała... HIV jest chyba nieobowiązkowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terikula, ja również miałam te badania i to na początku ciąży (chyba że masz po raz drugi ?) Nie wiem ile kosztują bo mam na NFZ ale to prawda że oprócz tych badań miałam wiele innych. HIV jest nieobowiązkowy, lekarka pytała się mnie czy wyrażam zgodę na to badanie, też było bezpłatne, ja chciałam sie przebadać, nie widziałam w tym problemu, podobno to badanie około 100 zł ale nie wiem dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidka-2012
Ja jak na razie z płatnych badań miałam tylko oznaczenie grupy krwi. Resztę wykonuję na NFZ morfologia, mocz, test obciążenia glukozą, WR, TSH.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha to muszę się mocno chwycić za portfel... ehhh. Bo słyszałam że nie wszędzie są płatne dlatego właśnie nie rozumiem, że niektórzy słono muszą płacić a inni mają bezpłatne, nic trudno. Skoro trzeba to trzeba. Dziękuję za odpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja płaciłam tak dużo, bo chodzę do gina prywatnie. Te badania miałam jakoś pod koniec kwietnia, a wykupione ubezpieczenie medyczne startowało mi dopiero od maja, więc musiałam wybulić. Teraz płacę 140zł miesięcznie i wszystkie badania mam w tej cenie, ile zapragnę ;) A trochę jeszcze tego będzie. Acha - za Pappa i usg genetyczne płaciłam, bo tylko po 35 roku życia jest bezpłatnie. Nie znalazłam fajnego i dobrego lekarza z NFZ, który przyjmował by pod W-wą i to najlepiej w soboty, bo w tygodniu pracuję przecież. No i żeby to kobieta była :) Do tego z NFZ są zdaje się tylko 3 USG i w ogóle okrojony "pakiet", a ja się bałam, czy wszystko będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka, prawda jest taka że są tylko 3 USG na NFZ, ale okrojony pakiet - co to może znaczyć ? Ze względu na małą ilość USG, rzeczywiście idę też do innego aby móc podglądać dzidzię częściej, teraz mam NFZ w piątek a drugiego lekarza 22 sierpnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do badań tutaj i opieki zdrowotnej, to nie chcąc Was denerwować, system strasznie skomplikowany, ale jak do tej pory (tak i do końca ciąży) nie wydaliśmy i nie wydamy ani centa (dodam, że lekarze tylko prywatnie tutaj przyjmują, i USG jest u mnie na każdej wizycie).wszystko kosztuje, a i owszem, tyle, że mamy to szczęście, że M w sumie ma spoko socjalkę w robo i część pokrywana jest z ubezp chorobowego a reszta w ramach prywatnego ubezpieczenia z pracy (OK, ubezp płatne, ale nieporównywalnie mało do kosztów prowadzenia ciąży).nawet za leki na receptę rzadko płacimy. z drugiej strony, nie wiem jak leczą się tutaj ludzie, którzy mogą liczyć tylko na zwrot z ubezpieczenia (tutaj nie ma bezpłatnego dostępu do służby zdrowia, płaci się zawsze, a potem zwracają ale tylko do określonego pułapu, np. mój gin to 50EUR/wizyta, ale zwrot z ubezp chor tylko do bodajże 21(?)EUR nie więcej. a każdy lekarz może ustawić sobie stawkę za wizytę taką jaką chcę, więc mój ma 50 a inny może mieć 70EUR. na tendencję zniżkową nie ma co liczyć). taka ciekawostka jeśli może kiedyś chciałybyście tu zamieszkać ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też chodzę prywatnie do lekarza i też USG na każdej wizycie, zdecydowałam się tak bo miałam trudności z zajściem w ciążę i w ogóle lekarz mówi, że cud więc chciałam mieć pod kontrolą wszystko. A do laboratorium normalnie do swojej przychodni. Tylko znajoma mi mówiła, że te badania za które ja płacę Ona też na NFZ ma za darmo, i tak się zastanawiam czy to zależy od przychodni czy od czego? nie wiem naszej Służby zdrowia nie zrozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi to u was całkiem nieźle to wygląda, gorzej jak ktoś nie ma takich możliwości jak wy, bo jak ktoś jest bezrobotny i zachodzi w ciążę to co wówczas ? Muszą płacić za wizyty, leki itp ? Terkikula, sama nie wiem od czego to zależy ale może od przychodni hmmm, położna przed wizytą u gina mówiła mi o badaniu na HIV, że ogólnie we wszystkich placówkach NFZ to badanie jest płatne a jednak Nasza placówka ma to refundowane za sprawą inicjatywy mojej gin i rozmów dyrektora placówki z NFZ, czyli może zależy to od placówki. Słyszałam też że badanie grupy krwi też jest płatne a jednak ja też miałam darmowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidka-2012
Z tym USG akurat nie jest tak do końca. Ja od początku chodzę na NFZ i do tej pory miałam już 6 razy USG, to że są 3 to jest takie minimum, że w każdym trymestrze musi być jedno chociaż zrobione, ale u mnie robią tyle ile potrzeba po prostu więc nie ma z tym problemu. Chociaż możliwe, że to zależy od lekarza też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia, wtedy podejrzewam, że dostają jakiś zasiłek, może mają wtedy ubezpieczenie jako bezrobotny, nie wiem...tak czy siak wychodzi to bardzo drogo i czasami nie mam pojęcia jak ludzie tutaj sobie dają radę, z 5dzieci, samochodem, mieszkaniem itp itd tylko przy jednym dochodzie (często tak jest w rodzinach arabskich tutaj)...zagadka. oglądam sobie "przyjaciół" z odcinkami kiedy reachel była w ciąży..ech dlaczego w życiu aż tak zabawnie to nie wygląda? ale przynajmniej pośmiać się można :-) zauważyłam postępującego u siebie "alzheimera ciążowego" jak ja to nazywam...już nie tylko jestem w stanie wyjść na spacer z psem bez psa 8-O, ale dzisiaj np poszłam zrobić zakupy w warzywniaku wzięłam warzywa-klucze czyli marchewki i pomidory na obiad (bo jednak zmieniłam zdanie co ugotować ), wróciłam do domu robię kurczaka, ziemniaki prawie gotowe biorę się za marchewki a tu ---psssssss wyparowały, nie ma...awaryjnie sięgam po pomidory a tu znowu-----czarna dziura! miałam je w rękach w sklepie ale nie wiem jak to się stało, że nie włożyłam ich do koszyka...jak tak dalej pójdzie to zapomnę że jestem w ciąży...chociaż może fakt, że już nie chodzę, a turlam się, da mi do myślenia :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywnie zaskoczona
pechszczesciara - Piekary Śl - 23 - 29.02.12 - corka - 02.12.12 Ana32 - Sosnowiec - 34 - 0.03.2012 - syn - 05.12.2012 terlikula - Lubartów - 27 - - - - - - - - - - - ??? - 06.12. 2012 Misia1126 - Solec Kuj - 29 - 29.02.2012 - córka - 07.12.2012 pektynka - Lubliniec - 25 - 23.02.2012 - syn - 8.12.2012 karmin - ok.Warszawy - ??? - 03.03.2012 - syn - 09.12.2012 Iwka78 - okolice W-wy - 34 - 05.03.2012 - córka - 10.12.2012 Luska46 - Słupsk - 20 - 05.03.2012 - córka - 10.12.2012 pozytywnie zaskoczona- Gdańsk-23- 09.03.2012- córka- 10.12-17.12.2012 mamusia85 - Bielsko - 27-02.03.2012 - córka - 12.12.2012 Nika_80 - Mazury - 32 - 09.03.2010 - ???- 16.12.2012 monika31 - Podkarpacie - 34 - ------------ - ? - 19.12.2012 Qrska - okolice W-wy - 20 - 15.03.2012 - córka - 20.12.2012 mmkm - Białystok - 32 - 23.03.2012 - córka - 22.12.2012 marcyś87 - Katowice - 25 - 20.03.2012 - ??? - 25.12.2012 dzidka-2012 - Stargard Szczec. - 24 - 18.03.2012 - syn - 25.12.2012 witam:) dopisuję się do waszej tabelki:) jestem na wakacjach w Polsce i zostaje jeszcze miesiąc:))) dawno nie zaglądałam bo ciągle gdzieś latamy coś załatwiamy itp. co do wózków to porównajcie wielkość gondoli, ztego co pamiętam to x landery miały małą, ale już jedo jedną z większych. w Norwegii jest prawo wyboru cc czy sn ale namawiają na sn. Ma się cały wachlarz możliwości od znieczulenia po poród w w wodzie, akupunkturę, gaz rozweselający itp. Ja jednak będę upierała się przy cc. Pierwszą córeczkę tak urodziłam i wspominam to super. Po 3 dniach wyszłam do domu, normalnie chodziłam itp a po 2 kolejnych już byłyśmy na spacerze i wszyscy byli w szoku ze tak latam:) ale to wszystko zależy od organizmu. Byłam w tamtym tygodniu na usg połówkowym i lekarz potwierdził dziewczynkę:) ważyła około 400g, moja córcia jes zawiedziona bo ona chciała brata:P a jak z waszą wagą??? dużo na plusie??? bo u mnie jakieś 4 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:-) Iwka jak sobie pomysle że im wyzej w ciaży tym wszelkie dolegliwosci typu bieganie na siku ból plecow ociezalosc itd. jeszcze przede mna to naprawde ciaża na tym etapie to sama przyjemnosc;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie sie od ostatniej wizyty przybyło ok. 1 kg było 54,7 a kilka dni temu 55,5 ( choć w miedzyczasie już i 56 sie pokazało) czyli w sumie 0,5 kg na + od stanu sprzed ciąży, a brzucholek konkretny mam ;) no ale podobno konkretniej masy nabiera się w 6 i 7 miesiącu... pożyjemy zobaczymy. a na nowo moge jeść na śniadanie musli na mleku, od chyba 3 m-cy nie jadłam a wcześniej to było prawie codzienne śniadanko, ciekawe czy jogurt moge już też jeść musze przetestować, maślanke mi przyjmuje to pewno i jogurt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×