Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

U nas sie szczepi tylko skojarzonymi i chyba aż tak źle nie jest... Sama taką byłam z M szczepiona w ubiegłym tygodniu jakoś (nic nie czuć podczas szczepienia , po szczepieniu też ok)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogólnie jak podsumować te płatnie szczepienia to wychodzi kwota ponad 3 tyś zł. No i jak już sie zacznie tymi to trzeba nimi też kolejne dawki. Każdy ma wybór i do niego należy decyzja. U nas pierwsze szczepenie 31 stycznia i już się boję...bo ja panikara jestem. Dziewczyny mojego Olka strasznie wysypało. Ma sporo malutkich krosteczek na policzkach. Pewnie to jakieś uczulenie. Pytanie czym to smarować? Próbowałam sudocremem i nie działa. Co polecacie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nika To oczywiście może być uczulenie ale nie musi bo istnieje coś takiego jak trądzik niemowlęcy. Moja Małą to miała na Święta ale poradziłam się siostry bo był ten sam problem u Jej córki. Więc tak jeśli są to krostki na policzkach i jak jest ciepło to są bardziej widoczne a jak jest chłodniej to są mniej widoczne to jest trądzik. Tego nie każą niczym smarować tylko przemywać woda przegotowaną. Samo zniknie po jakimś czasie u nas to były trzy dni. A mogą to też być potówki to też tylko przemywać. A jeśli uczulenie to nie pomogę bo się nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę,że co do szczepionek zdania podzielone.Ja się skłaniam ku tym płatnym,ale jeszcze będę myśleć.Koszt całkowity to ok 400zł,pierwsze wkłucia są 2,a te trzy następne po 1 wkłuciu.Tak mi mówiła pediatra.Na pneumokoki i rotawirusy nie szczepimy. Misia ja też podaję małemu witaminę C (2 krople bez rozcieńczania),najpierw tak mu smakowała,że aż cmokał śmiesznie,a od wczoraj coś mu już się buzia lekko krzywi,chyba mu się smak wyostrzył :D Nika a te krostki są zaczerwienione czy raczej nie? Mój starszy synek ma taki grysik jakby,lekarka mówiła,że to pewnie skaza białkowa ale testów żadnych nie robilismy, no i kazała smarować maścią Dermobaza albo Cutibaza,natłuszczające,polecane dla skóry alergicznej,dostepne bez recepty.Do tej pory jej używam,jak mu więcej tych krostek wyskoczy. Oliwier w nocy budzi się ze 2 razy ale w dzień mógłby nie spać wcale.W kółko marudzi,chociaż najedzony i przewinięty,zdrzemnie się na chwilę a potem znów krzyczy.Cały czas trzeba się nim wtedy zajmować...a tak go sobie nachwaliłam,że tylko je i śpi...dawne dzieje.Grzechotki jeszcze też do końca go nie biorą,ale tak jak Iwka pisała,szeleszczenie papierkiem już tak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nika80 to jest wlasnie ten tradzik niemowlecy ja to teraz przerabiam z Olafem spanikowalismy u lekarza bylismy na poczaku i tak jak dziewczyny pisza to sie tylko woda ciepla pzegotowana przemywa u nas to juz trwa 2 tyg a moze trwac dluzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzidka-2012
Ja też mam problem ze szczepionkami, skłaniamy się ku płatnym, ale jeszcze się zastanawiam. Na pneumokoki nie szczepimy, ale rotawirusa tak. Moja siostrzenica zaszczepiona na rotawirusa przechodzi bardzo delikatnie wszelkie infekcje wirusowe, a koleżanki córeczka nie zaszczepiona bardzo ciężko reaguje na każdego wirusa. Nie wiem czy to dzięki szczepieniu, ale postanowiliśmy, że zaszczepimy. Położna przekonywała nas, że lepiej podać szczepionki skojarzone. Sama nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za podpowiedzi. Te krosteczki są dość blisko siebie ,drobne i czerwone. I na całej główce trochę ich jest. W sumie to zaczęło się po posmarowaniu oliwką bo ciemnieniucha zaczeła się robić. No ale tylko główkę smarowałam. Buźki nie. O skazie właśnie dziś rano pomyślałam. Na razie sudocremem smaruję i jakby troszkę lepiej. Jak nie będzie do jutra poprawy to po położną zdzwonię to go obejrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znalazłam w necie i to by się zgadzało Trądzik niemowlęcy Maleństwo ma na policzkach mnóstwo drobnych grudek i czerwonych, punkcikowatych krostek, które wyglądem przypominają potówki. Przyczyny: Wysypka jest skutkiem obecności hormonów mamy w organizmie dziecka i związanych z tym zaburzeń łojotokowych. Co możesz zrobić: Kilka razy dziennie przemywaj buzię malca przegotowaną wodą. Smaruj zmiany maścią z dodatkiem tlenku cynku, np. Sudocremem. Jeśli trądzik występuje u smyka powyżej 4. miesiąca życia, skonsultuj się z lekarzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie każda z Nas miała jakieś problemy z trądzikiem mniejsze lub większe więc NIKA postaraj się niczym tłustym nie dotykać buźki, jeśli polecają Sudocrem to ok, ale ja bym nie ryzykowała, bo to cera delikatna, to można zepsuć potem dziecku cerę, w końcu to chemia ale jeśli polecają..., no nie wiem. U mnie pomogła woda i cierpliwość, bo wygląda to niestety brzydko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) terlikula kurcze a ja małemu buzie kremem oilatum smaruje mimo tradziku no tym bardziej jak na dwor mamy isc.. ;/ to mu zaszkodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też długo zastanawiałam się jaką szczepionkę wybrać. Naczytalam się w necie o skutkach ubocznych tych skojarzonych i o wysokiej zawartości rtęci we aż wszystkich szczepionka i byłam przerażona. Syna szczepilismy refundowanymi,bo uważaliśmy wtedy(6 lat temu) że skoro my byliśmy szczepieni takimi i nic nam nie jest to po co przeplacac. Teraz przy małej zdecydowaliśmy się jednak na skojarzone,a to za sprawą naszego pediatry,do którego jako jedynego mamy zaufanie gdyż jest z nami już przeszło 6 lat,był ordynatorem w szpitalu,ma bardzo dużo pacjentów i ogromne doświadczenie. Wytłumaczył nam,że skojarzone są oczyszczone,nie mają skutków ubocznych,są lepiej tolerowane przez dzieci,żeby kupic tą 6 w 1 bo ona dodatkowo jest na krztusiec. Doradził też żeby zaszczepić na rota,bo dzieci ciężko przechodzą tę chorobę,odwadniaja się i lądują w szpitalu,a po latach są powikłania . Mój syn miała rota i wylądował w sszpitalu to było straszne. Aha i tak jak nam doradził szczepilismy na meningo nie pneumo,bo powiedział,że w szpitalu spotkał się tylko z meningo. Wiem,że szczepienia to ciężki temat i nigdy chyba nie będziemy pewne czy podjęliśmy dobrą decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik Nie oczywiście że nie zaszkodzi, mówiłam raczej o tych dzieciach które mają ten trądzik to trzeba osuszać skórę a nie natłuszczać, a jak minie trądzik to oczywiście smarować kremem bo mróz strasznie wysusza skórę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terlikula no mój Olafem ma właśnie trądzik stąd moje zapytanie bo nie iwem teraz co robić jak mamy iśc na spacer to nie smarować mu buzki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pho-ney
Cześć dziewczyny. Rzadko się udzielam, ale czytam Was regularnie. To takie pocieszające, dowiedzieć się, że inne mamy maja identyczne problemy ze swoimi pociechami, że zachowania synka nie odbiegają od normy i że inni przeżywają podobne trudności. Chciałabym się wypowiedzieć w 2 kwestiach. Pierwsza to noszenie na rękach. Ja też przeczytałam kilka podręczników, byłam w szkole rodzenia i zakładałam, że nie będę przyzwyczajać do noszenie, do smoczka, do spannia w łóżku rodziców itd. Ale, jak któraś z Was mądrze napisała - teoria teorią, a praktyka... no właśnie. I tu mam radę - CHUSTA !!! Ja byłam początkowo sceptyczna, ale moja kuzynka mnie namówiła, jej synek miał kolki i nic nie było w stanie go uspokoić prócz noszenia w chuście. Nasz też wieczorami płacze, ma bóle brzuszka i chusta działa cuda. Wczoraj mąż uśpił go w chuście po naprawdę okropnym płaczu, a ja teraz pisze do Was z małym w chuście, a wcześniej zrobiłam pranie i posprzątałam - bo chusta oznacza wolne ręce! My narazie mamy elastyczną, bo jest najłatwiejsza dla początkujących, ale na pewno niedługo kupimy kolejną, tkaną. A druga sprawa to szczepienia. My staramy się rozważyć wszystkie rady ale też logicznie pomyśleć. I do szczepień przekonuje mnie prosta logika - kiedy ostatnio ktoś w waszym otoczeniu umarł na czarną ospę, błonnicę czy polio? No właśnie - szczepienia wyeliminowały wiele chorób które dziesiątkowały Europe i temu nie da się zaprzeczyć. A ryzyko skutków ubocznych występuje przy każdym leku, nawet paracetamolu (słynny przypadek dziewczyny której zeszła skóra po zażyciu paracetamolu). Ja wybrałam skojarzone, bo wierzę że sa lepszą, oczyszczoną wersją zwykłych, przekonał mnie do tego pediatra i położna środowiskowa, którzy sami wybrali je dla swoich dzieci. A argument, że my byliśmy szczepieni zwykłymi i żyjemy - my tak, ale z naszego pokolenia ddzieci też chorowały i umierały nawet po szczepieniach, a teraz po skojarzonych miliony dzieci maja się dobrze. Zawsze będą przypadki skrajne występować. Tak już jest. No i skojarzone wcale nie są taką znów nowością, moja położna już 12 lat temu szczepiła takimi syna, a na świecie już od dawna są standardem. Innym tematem są szczepienia na rotawirusy i pneumokoki - te są faktycznie nowe i nie do końca zbadane, a znajomy neurolog przestrzegał mnie, że mają wiele przypadków autyzmu wśród dzieci i że wiążą to z tymi szczepieniami właśnie. A że nie mam zamiaru małego do żlobka oddawać, to sobie odpuszczę, przynajmniej na pewno pneumokoki, bo rotawirus jest chyba szczepionką doustną, więc może się zdecyduję po konsultacji z pediatrą. Uff, sporo tego. Juz kończę :) Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
hej dziewczyny!!! nie pisałam ostatnio bo jakoś nie miałam kiedy... jak tylko udało mi się nadrobić wpisy i chciałam się z Wami podzielić tym co u nas słuchać, mały się budził i tyle z moich planów:/ ale dziś nie odpuszczę:) u nas generalnie w porządku. uczymy się siebie:) Kubuś łądnie śpi i je. przewalczyłam karmienie prawą piersią (z którą miałam problem i tylko odciągałam z niej pokarm). nadal boli i karmienie dalekie jest od przyjemności ale miałam już dość odciągania ( Mały je coraz więcej, mąż za 2tyg. wraca do pracy za granicą a wizja odciągania pokarmu w nocy, kiedy Mały jest głodny i wściekły sprawiła, że postanowiłam powaczyć). My synka kąpiemy co drugi dzień. używamy oilatum i olwki, którą wlewamy do wody. do pupy zwykły krem bambino a kiedy coś zaczyna się dziać, stosujemy bepanthen. Kubuś bardzo lubi sie kąpać:) Maluch je koło 20, 23, 4 i 8 rano, więc się wysypiam. w czasie dnia też śpi dość dużo ale tutaj nie ma reguły. Byliśmy dziś u pediatry, chciałam zapytać o kilka rzeczy( wysypki, szczepienia, ulewanie, czy prawidłowo przybiera na wadze itp. ) . co do wagi to Kuba przybrał 1300g :)licząc od wagi z jaką wychodził ze szpitala a jutro kończy miesiąc:) lekarka była bardzo zadowolona a ja szczęśliwa, że moje wysiłki w walce z bólem cycków miały sens:) co do szczepień to raczej wybierzemy szczepionki skojarzone. pediatra mówiła, że są zdecydowanie bezpieczniejsze, znacznie bardziej oczyszczone i że dzieci urodzone z niedowagą i wcześniaki mają zagwarantowane właśnie te szczepionki w ramach nfz... mówiła też że najlepszym rozwiązaniem jest szczepionka 6w1. doradzała też zaszczepienie Kubusia na rota, ponieważ styczeń/luty to miesiące kiedy jest największa ilość zachorowań, a mleko matki chroni dziecko głównie przeciwko infekcjom bakteryjnym, natomiast słabo jeśli chodzi o infekcje wirusowe. powiedziała żeby się zastanowić, przemyśleć. znam tą lekarkę od dziecka i ufam jej. hmm... za chwilę kolejne kamrnienie. oj... jak ja tego nie lubię:/ GŁODOMORRO zaczyna pojękiwać... nawet nie wiem kiedy minęły 2h odkąd zasnął (a jadł 3h temu). no ale cóż. cieszę się, że udało mi się wreszcie napisać:) fajnie, że jesteście. to duże wsparcie dla takiej niedoświadczonej mamy jak ja:) pozdrawiam!!!! będzie ryk..... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik To jak wychodzisz na dwór z dzieckiem to posmaruj a jak wrócisz to trzeba od razu przemyć wodą, nie ma chyba złotego środka na tą dolegliwość. Głównie chodzi o wysuszanie cery. Dziś minęło dokładnie 6 tygodni od porodu :) połóg uważam za zakończony, a zakończyłam go wizytą u lekarza, akurat M wziął sobie wolne więc mogłam skoczyć i załatwić tą sprawę :) wszystko się unormowało, macica skurczona i ogólnie ok. Dostałam tabletki o nazwie Ovulan, nie znam ich, ale to nic, poznam :) oczywiście dla karmiących. Teraz przydałoby się tylko coś na libido ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
likula u mnie wizyta u giekologa 29.01 pewnie wszystko ok bo mi po skierowaniu do szpitala zdecydowali sie na CC. Czas tak szybko leci... Justi80 i do wszystkich zainteresowanych ciemieniucha, te produkty musteli rewelacja!! juz po 1 zastosowaniu kremu widze progres, jak dobrze pojdzie to mysle ze max pojutrze uporamy sie z nia, ile ja bym musiala sie nameczyc z ta oliwka i wyczesywaniem a tu po szamponie (rano zmywamy krem) wszystko samo ładnie odchodziło. Zobaczymy jak bedzie ale na pewno dobrze ;) Wracajac do tematu szczepionek po Waszych wpisach przemyslalam sobie troche i jestem coraz blizsza aby na razie wziac 6 w 1 lub 5 w 1 do teo rotawirusy. Na pneumokoki jakos jestem sceptycznie nastawiona przerazil mnie ten fakt z dzecmi autystycznymi. Z reszta jest to szczepionka do 5 roku zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Chciałam W@am powiedzieć,że dzięki tym kosmetykom ciemieniuchy juz praktycznie nie ma zostały jakies punktowe miejsca, więc dziś ostatni raz zastosujemy krem a potem profilaktycznie będziemy myc tym szamponem by nie wróciła :) Junior przed chwilka po kilku dniach zrobił kupkę... mega mega kupkę więc jesteśmy szczęśliwi bo już chciałam po połudnniu do lekarza :0)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Chciałam W@am powiedzieć,że dzięki tym kosmetykom ciemieniuchy juz praktycznie nie ma zostały jakies punktowe miejsca, więc dziś ostatni raz zastosujemy krem a potem profilaktycznie będziemy myc tym szamponem by nie wróciła :) Junior przed chwilka po kilku dniach zrobił kupkę... mega mega kupkę więc jesteśmy szczęśliwi bo już chciałam po połudnniu do lekarza :0)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MISIA Musze Ci bardzo podziękować :) dzięki Twojej cennej radzie udało się w końcu złapać siuśki dziś ;) poranne siusianie hehe przy: UWAGA ósmej próbie. Uff i będzie jutro wynik analizy moczu, a właściwie dziś wieczorem, może rozwieje swoje wątpliwości co do nerki Tosi. Poza tym rozpiera Nas dziś energia, już jesteśmy po długim spacerze (Apteka, przychodnia, Rossman, Spożywczak) trochę chłodno i niewygodnie jeździć po tym stratowanym mrozem śniegu, zaraz będzie cyc i mam nadzieję, że Mała uśnie na trochę, bo muszę się delikatnie ogarnąć, bo już "nie wyglądam". A i katarek minął, pomogło nawilżanie powietrza i niższa temperatura w domu, a i woda morska. Miłego popołudnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiałam się nad szczepionkami 5w1 jak pisałam i nad pneumokokami. teraz jak napisałyście to już sama nie wiem czy po prostu nie wziąć 6w1 i zostawić pneumo i rotawirusy. Muszę jeszcze raz przemyśleć, może poczytać o tym... Córcia śpi Mało, ogólnie w dzień troszkę "pokima" i poza tym cały czas potrzebuje uwagi, jak się zorganizuje to ogarnę mieszkanie, siebie i zrobię obiad czy też zrobię pranie ale ogólnie jest ciężko a będzie jeszcze ciężej bo Nasze Dzieci z tygodnia na tydzień będą mniej spały w ciągu dnia i będą potrzebowały coraz więcej uwagi... noc minęła całkiem nieźle po kąpieli zasnęła w końcu po 21, pobudka 1.30, kolejna 4.45 i została już u mnie w łóżku :P ale ogólnie to w nocy niekiedy wystarczy jej troszkę podjeść a niekiedy trzy razy zmieniamy pieluchę, musimy ponosić, pousypiać bo Mała dostaje oczy jak 5 zł i spać jej się nie chce. Cały czas uczymy sie siebie nawzajem. Słyszę pierwsze "okrzyki" które po prostu pewnie z czasem będzie można nazwać "gaworzeniem" , staram sie odróżniać "krzyk" od "płaczu" i dostrzegać jej potrzeby choć to nie łatwe. A chyba z największym utęsknieniem czekam na jej pierwszy na prawdę swiadomy uśmiech, który chyba dla mnie byłby największą teraz nagrodą :) Widzę jak się zmienia, rośnie (dziewczyny część ciuszków już jest za małych ! ) i staje się coraz fajniejsza ;) terlikula Bardzo sie cieszę że pomogłam :) Podziwiam że takie długie spacerki robisz, kurczę... ja to sie cykam, cały czas myślę że Mała coś złapie przy takiej pogodzie :( ogólnie wychodzimy ale na krótko albo werandujemy (ale tego to Mała nie lubi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terlikula mój Olafek tez ma katar daje mój sól fizjologiczną rano i wieczorem po kropelce do każdej dziórki, zapoznał się już z fridą do noska bo miał gilunka ojjj nie polubił jej... powiedzcie proszę jaka temp. macie w domu? ja sie martwię by małemu za zimno nie było a jak mi termometr wskazuje 22 stopnie to ja tego nie odczuwam e domu. Nie mam słonecznego mieszkania moze to dlatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terlikula mój Olafek tez ma katar daje mój sól fizjologiczną rano i wieczorem po kropelce do każdej dziórki, zapoznał się już z fridą do noska bo miał gilunka ojjj nie polubił jej... powiedzcie proszę jaka temp. macie w domu? ja sie martwię by małemu za zimno nie było a jak mi termometr wskazuje 22 stopnie to ja tego nie odczuwam e domu. Nie mam słonecznego mieszkania moze to dlatego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia Moja Mała też w dzień prawie wcale nie śpi, czasem mnie to irytuje, bo zaśnie, idę coś zacznę robić i zaraz krzyk... spania było 10 minut, a usypiania czasem aż godzina :( Bujaczek nie przypadł Jej do gustu na razie. Najlepiej to leżeć i machać czymś przed oczami bez przerwy... nic nie można zrobić. Spacerki wcale nie takie długie, wszystko blisko siebie było także dziś Nam wyszło godzinka i 15 minut :) a że coś złapie to bardziej się boję jak nie ma mrozu, jak jest mróz to wtedy jest zdrowsze powietrze. Madzik Ja staram się utrzymywać temperaturę 23 stopnie chyba jest akurat, bo wcześniej było 25 ale to za dużo raczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terlikula dokładnie u mnie ze snem tak samo, jedyny plus to to że bujaczek w miarę jej się podoba i wibracje robią swoje. Nie wiem jak z tym machaniem czymś przed nią bo jednak jeszcze słabo skupia wzrok albo ... pokazuje jej coś co jej nie przypada do gustu bo powiem szczerze że zwraca uwagę na... telewizję ! Jak rano włączę "dzień dobry tvn" to chyba te fajne jaskrawe kolory i żywe które tam mają to jakoś skupiają jej wzrok, wgapia sie że hej.. z tym że wiem - telewizja nie wskazana :( Co do temperatury zgadzam się że nie może być za gorąco w mieszkaniu, mam temp 24 stopnie i dodatkowo ręczniki na grzejnikach aby była wilgotność powietrza jakaś utrzymana, na noc staram się aby było chłodniej i jeszcze przyjemniej się spało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylismy dzis u lekarza i wiem juz na pewno ze biore szczepionki skojarzone. Ponoc duzo czystsze i bezpieczniejsze - lepiej przyswajalne. Pneumokoki i rotawirusy chyba tez wezme (pneumokoki mozna pozniej ale rotawirusy trzeba szybko). 6 w 1 rozni sie wzw ktore i tak trzeba podac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie maleństwo jak puszcza bąki to strasznie płacze. trwa to chwile ale jednak. Jak u Was z tym jest? Szymonek w zasadzie je, śpi, je śpi. Gdy sie rozbudza i leży to musi mieć smoka w buzi, bo inaczej już złość i niedobrze. Najlepiej to jakby cały czas cyca trzymał w buzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koliberek u mnie identycznie z tym placzem przy prykaniu i przy kupie - a jak tylko sobie "ulzy" to od razu placz znika i jesli to mu przerwalo sen to natychmiast zasypia dalej jak gdyby nigdy nic :) i tez by ciagle wisial przy piersi. Jeju ja mam jakis chory apetyt - wpieprzam jak szalona, przytylam od powrotu ze szpitala 2kg. Wlasnie pieke ciasteczka - zeby bylo zdrowiej robie takie z kleiku ryzowego, platkow owsianych i wiorkow kokosowych z miodem i brazowym cukrem a zamiast margaryny olej ryzowy. Wychodza zawsze pyszne! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosik ja też sie obżeram ale od powrotu ze szpitala zgubiłam 1kg, mieszcze sie w swoje spodnie a waga stoi w miejscu ;) jak na razie przynajmniej ale planuję zmusić sie do ćwiczeń bo opona skóry na brzuchu jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Kupy i puszczanie bąków - podobnie, Natalka potrafi sie prężyć i płakać ale jak już "pójdzie" to jest dużo lepiej. Początkowo myślałam że ma zaparcia ale... tak po prostu jest bo jednak kupy idą. Ogólnie kup jest już mniej niż początkowo, u Was również ? Początkowo robiła praktycznie po każdym karmieniu, w międzyczasie tez jej sie zdarzało ;) teraz już tak nie jest. Tylko że te kupcie są rzadkie, niejednokrotnie co nieco złapię w rękę, na przewijak... ostatnio też robiłam uniki co by mnie nie trafiła bezpośrednio np w twarz więc widzę że jednak nadal to takie rzadkie kupcie. 🌼 Dziewczyny ja straciłam kg więcej niż miałam na początku ciąży, ogólnie więcej nie schodzi ale znam przyczynę ;) żarta się zrobiłam i tyle heh ;) po wyjściu ze szpitala przez pierwsze 3 tyg mogłam nie jeść, teraz troszkę się to zmieniło, zwłaszcza w stronę słodyczy - drożdżówki, ciastka itp. Też myślałam nad ciasteczkami, kruchymi bo akurat składniki w domu mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×