Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Gość pho-ney
Mamita - mój synek nie wie, co to jedzenie "na śpiocha", jak śpi, to nie ma sposobu wcisnąć mu piersi. Musiałabym go porządnie rozbudzić, a w środku nocy to mało nęcąca perspektywa. On rozróżnia dzien od nocy, bo w nocy w sumie śpi nieźle (z jednym kryzysem koło 3-4) tylko po prostu często budzi się na karmienie. W dzień też tak często je. Silie87 - ja mam duż pokarmu i mały pije tyle, ile chce. Często zasnie przy piersi lub po prostu przestaje ssać, a mleka mam jeszcze pełno. A laktator robi mi jakąś masakrę z piersiami, tak je pobudza, że potem nie mogę sobie dać rady, więc nie wyobrażam sobie odciągania ciągłego, zresztą nic bym już chyba nie robila tylko odciągała. Poza tym mój syn ma jasne upodobania, butla nie jest jego faworytem ;) Jak mu się zdarzy ją dostać, robi taką śmieszną, srogą minę, jakby chciał powiedzieć: Ej, co to za oszustwo :D A i ja lubię go karmić od kiedy wreszcie przestało mi to sprawiać ból (po 7 tygodniach męczarni). Terlikula - tak to jest z wizytami i wyjazdami, szczególnie do rodziny. Jak ja miałam teściów i pełną chatę, to ciągle ktoś go nosił, albo pozwalał mu spac na kolanach i teraz mam efekty, czego go nauczono, tego się teraz domaga. Ale co zrobic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pho ney - nie martw się, moja Ania na śpiocha to nawet butelki nie wciągnie. Musi być przytomna niestety. I pomimo karmienia głównie mm, to i tak przesypia góra 6 godzin. I to tylko raz po kąpieli. A tak to około 2 godzin śpi. W dzień je co 1-1,5 godziny. A dzisiaj na ćwiczeniach rozmawiałam z dziewczyną, która ma córę 2 tygodnie starszą od mojej i ona jej śpi 9 godzin w nocy! To chyba od dziecka zależy niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, Nie wiem jak u Was, ale u mnie do dupy jest kosz na zakupy i tu znalazłam coś fajnego: http://allegro.pl/siatka-do-wozka-uniwersalna-reer-i2950736138.html A poza tym musze polecić Wam mufke do wózka, super sie sprawdza i ręce nie marzną. A jak u Was się wózki sprawdzają w tę zimę? Zadowolone? Czy nie? Ja osobiście bardzo jak na razie, koła duże pompowane dają radę po najgorszych zaspach, lekko się prowadzi, duża gondola, podwyższony zagłówek w gondoli i jak miała katarek to z tego korzystałyśmy- rewelacja! No i mufka też wypas, ale osobno dokupiona. Tylko kosz na zakupy porażka, brak dostępu i mała i niewygodna i w ogóle bleee. Terlikula my też się borykamy z ciemieniuchą! Straszną! I jej długie włosy do tego, ciężko w ogóle jej główkę posmarować, potem wyczesać, masakiera. Używamy z musteli kremu do ciemieniuchy specjalnego i w piance szmponu dla noworodków- słabo się pieni na główce. ZObaczymy, stosujemy od kilku dni. Dobranoccc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i ja się pochwalę moją zmartwioną Tosiulką, która jeszcze nie ma zamiaru nawet usnąć http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fdd7dcbb16f641b9.html Mąż już usnął przy Jej pozytywce a Ona najedzona pod korek, bo butla poszła w ruch po cyckach (pierwszy raz). I spać nie zamierza. Ciemieniucha też nie daje za wygraną, wyczesuję, i wyczesuję aż główka czerwona i nic się nie chce wyczesywać :( pojedyncze małe płateczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahahaha, zmartwiona tosiulka wymiata!!! :))) A ja tu wlasnie walcze z usypiajacym kornelito bandito - odlozylam go do lozeczka - gada, steka, jeczy, wierci sie ale nie placze - ale tez nie zasypia. A widze, ze chce. Oooo, cos wspominalam ze nie placze...? No to iiiiideeeeee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) na innych zdjęciach też jest tam ucieszona, żebyście nie pomyślały, że ma tyle na głowie heheh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Assiula
Hej. Wczoraj byliśmy na szczepieniu. Myślałam ze będzie gorzej ale mały całkiem niezłe to zniósł. Miał jedno kucie wzięłam 6 w 1. I jeszcze byliśmy na bioderkach. Mały wczoraj pierwszy raz zasnął w łóżeczko sam. Miał otwarte oczy a ja zgasilam światło. Stekal wiercil sie w końcu zasnął. Zawsze musiałam go wynosić na rękach żeby usunął. Ale myśle ze to przez ta szczepionke był senny- niestety pewnie tak nie będzie zasypial. Wczoraj jedna lekarka powiedziała ze jest spory. A druga ze nie. Mały jest z 26.12 był wazony i ma 5,5 kg. Teraz sie martwię ze jest za gruby. Jakie jest wasze zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Assiula
A to jest mój Krystian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Assiula moj jest z 20.12 i wazy 5400 i wcale gruby nie jest - jest "wysoki" dosyc - po rodzicach. Ja 180cm a tatus ok 190 :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Assiula
Moje nieudane próby. Nie wiem jak dodać zdjęcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
assiula - wysłałaś link do suwaczka, zdjęcie się nie pokazuje. Ja myślę, że Krystian waży normalnie. Tutaj jest strona z normami wagi i wzrostu: http://male-dziecko.wieszjak.pl/rozwoj-malego-dziecka/219282,Prawidlowy-wzrost-i-waga-dziecka-w-pierwszym-roku-zycia.html wynika z tego, że ma górną granicę wagi dla ukończonego 1 miesiąca życia, a ma już prawie 1,5 miesiąca. Ja myślę, że to taki średniak ;) Dzieci na mm ważą zazwyczaj nieco więcej ponoć niż te karmione naturalnie. Różnica wyrównuje się około 12 m-ca życia. Ale ja też się martwiłam, że Ania jest za gruba. Przez tą jej okrągłą buźkę wygląda na tłuściejszą, niż jest faktycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Assiula to czy jest za duży czy nie to zależy od tego ile ważył jak sie urodził, a poza tym każde dziecko rośnie w swoim tempie raz więcej raz mniej. terlikula Twoja córcia wymiata ;)a fryz ma taki jak mój syneczek ;) mój syneczek chyba wreszcie odespał sobotnią impreze po chrzcinach. jak na gospodarza przystało prawie nie spał, nadrobił w niedzielę cały dzień spał za to w nocy 2 godz. przerwy wczoraj znowu dużo spał za to na noc znowu koło północy poszedł spać ale pojadł dobrze bo spał prawie 5 godz.!!!!!!!! no ale mój wcześniaczek za kilka dni będzie miał 3 m-ce !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Assiula
Monika ważył 3590. Iwka dzia za stronke. Faktycznie chyba nie mam sie czym martwić. Mój wczoraj przespal od 10:30 do 4 ale myśle ze to po tej szczepionce bo pierwszy raz. Pózniej spał od 5 do 7. Popracuje jeszcze nad tym zdjęciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Assiula Moja w 6 tygodniu miała 4900 i mówili że to jest norma, podobno 700 g na miesiąc na początku to norma. Myślę, że Twój Szkrab mieści się w normie, nie ma co się martwić, aby wychudzony nie był ;) U mnie ciekawostka, wczoraj dokarmiłam mm i Tosia spała krócej niż zwykle (pierwszy sen) zawsze spała od 21 do 3 a wczoraj NAJEDZONA do pełna spała tylko od 21 do 1 i w dodatku dziś złapał Ją atak bólu brzucha :( na pewno przez to mleko, bo przez dwa miesiące może 2 razy dopiero miała taki atak. Zmęczyła się płaczem i na razie ucina sobie drzemkę, mam nadzieję, że obudzi się w lepszym nastroju, bo już nie wiedziałam co robić. I może wybierzemy się na spacer bo pogoda bardzo przyjemna, a zawsze chodzimy między 12 a 13.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monika - ale śliczny ten twój Potarganiec ;) Na prawdę ładne dziecko :) Słuchajcie, czy wasze maluchy mają niebieskie oczy? Tak się zastanawiam, czy już może się kolor zmieniać? Strasznie bym chciała, żeby Ania miała brązowe oczy... Ja mam zielone a M szare. Ale mój tata miał taki południowy typ urody i ciemne oczy, więc jeszcze mam nadzieję. Tym bardziej, że ja mam włosy blond, M taki ciemny blond a Ania ciemne i ciemne rzęsy jak firanki (no te firany to akurat po mnie ;) ). Zresztą ona nie jest w ogóle do nas podobna z rysów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Assiula
Udało sie. Mój tez ma niebieskie oczy. A ja mam piwne, M brązowe. Tez sie zastanawiam czy małemu sie zmienia. Mam pytanko. Czy wychodzilyscie na spacer dzien po szczepionce. Mój to dziś tylko je i śpi. Czytałam ze może być senny. Teraz tylko sprawdzam czy nie ma temperatury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u Nas znowu ciekawostka :) moja Tosia ma jedno oko brązowe (moje) a drugie ma szare (nie wiem po kim) M ma jasne zielone. Szarych oczu w naszej rodzinie nie ma nikt. I co ja mam myśleć, hm. Czy się zmienią czy będzie miała różne???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Assiula Co do spaceru to przeciwskazaniem jest tylko podwyższona temperatura, więc jeśli Mały nie ma gorączki to chyba można iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Assiula, monika Śliczne dzieciątka :) te nasze szkraby to chyba wszystkie takie do schrupania ;) Assiula Myślę że jeżeli jest senny to spokojnie możesz iść, jeżeli byłaby temp to może jednak odpuść spacerowanie :) U mnie Mała też była tylko senna, na szczęście, całkiem nieźle zniosła szczepionkę, jestem z niej dumna. Dziś byłyśmy autkiem z moją mamą w Bydgoszczy, zawsze to jakaś wyprawa i odskocznia od codzienności, pospacerowałam z Małą, mama pozałatwiała swoje sprawy. Później byłyśmy w Pepco, zakupiłyśmy kilka ciuszków, biorę już na 68 bo Natka z dnia na dzień większa. Oczywiście Natka całość przespała ;) Teraz razem przygotowałyśmy co nieco do obiadku, pogadałyśmy i już była marudna więc - smok, pieluszka i ślicznie sama zasnęła. Kocham ją, ciesze się że tak udaje jej sie ładnie samej zasypiać :) Pisałyście o wadze, Moja Natka w sobote skończyła 8 tyg i na pewno ma teraz ponad 5600, bo na szczepionce było 5400 g (10 dni temu).Nie wiem tylko ile mierzy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do koloru oczu - moja jak urodziła sie miała ciemne granatowe, teraz troszkę jaśnieją, ja mam szare, M ma hmmm zielone (chyba ;) ) Ja za małej dziewczynki miałam błękitne za moim tatą i zrobiły się jednak szare. Jestem ciekawa jakie ostatecznie będzie miała Natalka i kiedy to nastąpi. Włoski ma ciemne, ja miałam blond ciemny, później zrobiły sie jasne kasztanowe, M też był blondynem i teraz ma ciemne.... wszystko przed nami ;) M ma tak jakby troszkę falujące więc może i Mała będzie miała - chciałabym :) A do kogo podobna - to jest zagadka ;) ale myślę że bardziej do M, nie widzę w niej mnie, mich rysów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania154
Witam. Śliczne te Wasze dzidzie, mój ma małą czuprynę bo to miks :), podobny do taty ale oczy i włosy po mnie (Tatuś był łysy do 1 roku :) a mamusia miała czuprynę jak Wasze pociechy). Co do koloru oczu to Franko ma po mnie bo od razu miał ciemne - brązowe i się nie zmienią, oczy szare się zmieniają i podobno mogą to robić do pierwszych urodzin. Także wszystko przed wami :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
assiula - ja to myślę, że Krystek jest raczej chudszy niż grubszy. Pięknie się śmieje mała Bestia :) Że takie niewiniątko niby, he, he...! ;) Na spacer myślę, że możesz iść. Ja wychodziłam z domu po szczepieniu. Moja akurat senna nie była. A szkoda. Dzisiaj łaziłyśmy 2 godziny. Co do wózka - jestem zadowolona. Dobrze, że zdecydowałam się na grube, pompowane koła. Skrętne przednie też bardzo ułatwiają manewrowanie. Mamita - u mnie w wózku jest taki koszyk montowany poniżej gondoli, w poziomie. Dobrze się sprawdza na zakupy. Wchodzą dwie paczki pieluch Dada ;) Ten do którego podałaś link nie byłby zły. Tylko ja mam rączkę od wózka w poziomie a nie bardziej w pionie jak na zdjęciu. Nie wiem jak ta siateczka działa, czy wówczas nie będą pierduły wylatywały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dziś mam fajny dzionek :) po spacerku Tosia spała godzinę, potem dostała cyca i obie usnęłyśmy jeszcze na godzinę i dalej sobie sama śpi :) i Ona wypoczęta będzie i ja sobie pospałam, lubi jak Ją się mocno opatuli, zasypia momentalnie jak ma cieplutko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Assiula, swietny jest! Jaka buziula sliczna, taki puciek kochany :)) U nas problemy z kupa - wczoraj byla rano ostatnio i to z bolem i miala konsystencje... kulki , a rqczej kuuuuli gliny. Niestety to chyba konsekwencja przejscia tylko na mm - myslalam ze nie bedzie zadnej reakcji bo wczesniej dokarmialam mm 2-3 razy na dobe! Przepwjam go herbatka i woda przegotowana a jednak zaparcia nooo. Szkoda mi go bo on jak sie dobrze czuje to jest zlote dziecko a widze ze cierpi, meczy sie i walczy... Udalo sie ukoic troche bol masujac brzuszek i chodzac z nim (podobno noszenie dla niektorych dzieci dziala kojaco na kolke i ine doleglowosci natury brzusznej- stad niektore dzieci "wymuszaja" noszenie) i ostatecznie zasna mi na mnie lezac na brzuszku i tak z nim siedzialam unieruchomiona calujac go co chwila w czolko i obserwujac slodkie miny. Stwierdzilismy ostatnio z M. ze te chwile ktore teraz mamy, kiedy Kornel jest takim dzidziusiem (tak go nazywamy, hehe) musimy lapac i przezywac bo one szybko minabezpowrotnie i juz nigdy tak nie bedzie. Teraz on jest taki malutki, uwielbia sie tulic, jego oczy mowia nam wszystko i uczymy sie go rozumiec i ufac sibie wzajemnie. Wpatruje sie w niego godzinami, uwielbiam ten kontakt wzrokowy, uwielbiam gdy sie natychmkast usookaja wtulony we mnie oraz gdy smiesznie "niby placze" zeby mi dac znac ze sie obudzil i ze mam przyjsc. To jest maly czlowiek, ktory nam ufa bezgranicznie, a to, co teraz przezywamy juz wkrotce minie i nigdy nie wroci - kazde zlapanie raczka za moja reke, te pierwsze szerokie i te niesmiale usmiechy, te wpatrzone we mnie wielkie oczy, ktore szukaja mojego wzroku w chwilach niepewnosci i w chwilach zadowolenia. Te pierwsze proby werbalnego kontaktu, kiedy chce mi powiedziec cos bardzo waznego i otwiera w tym celu szeroko buzie po czym w wielkim skupieniu wydobywa z siebie "aaaaaa" albo "aguuuuu". To niesamowite jak swiadomie przezywamy to rodzicielstwo- to jest piekne. Oczywiscie przyszlosc przyniesie nowe piekne doznania, takze jedyne w swoim rodzaju, ale jednak juz zupelnie inne i niepodobne do tych pierwszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha a ja walcze z laktacja - piersi jak skaly. Dostalam leki na zahamowanie laktacji itu uwaga - jakby ktoras potrzebowala - sa dwa leki na to i jeden jest wyoisywany czesciej a bierze sie go az 10 dni i podobna sa po nim zawroty glowy straszne i w ogole slabo. A jest drugi - dwie tabletki na dwa dni, kosztuje ponad 100zl ale bez ubocznych skutkow i dziala skutcznie. Wczoraj wieczorem wzielam pierwsza dawke i juz czuje ze nie nabijaja sie jak wczesniej - ale nadal odciagam. Z laktatora przeszlam na reszcze odciaganie - duzo szybsze - na stojaco oochylam sie do przodu i masujac "grudy" mleko zaczyna cieknac. Sciskam piers i juz po chwili kapania leca strumienie mleka pod cisnieniem - do szklanki :) 2 minuty z kazdej piersi i wczoraj mialam jakies 1/3 szkanki - to po 15 minutach nie wiem co by bylo :) metoda odkryta przypadkiem a jaka skuteczna :) Ktoras z was pytala o laktator - polecam medela model swing - kosztuje w sklepie ok 600zl ale moj M. znalazl przez allegro nowe (odebral towar w sklepie Swiat Dziecka) za 459zl. Bardzo fajny, cichutki (trseba uwazac bo niektore sa cholernie glosne z dziewczyna w szpitalu miala medela mini elektric i to chodzilo jak kosiara).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
hej dziewczyny! ostatnie kilka dni nie miałam kiedy pisać ale jestem na bieżąco:) z tego co czytam wynika, że wszystkim z nas czas płynie podobnie... ja z każdym dniem uczę się Synka i sama się dziwię jak wiele jest w stanie mi przekazać - wystarczy tylko go uważnie obserwować. u nas widać to bardzo wyraźnie, bo kiedy M oststnio wyjechał do pracy - nie było go 6dni - to po powrocie był wyraźnie "w plecy". miał problem żeby odgadnąć o co chodzi naszemu Maluchowi... nasze "forumowe" dzieciaczki są fantastyczne:) wszystkie cudowne a jednak każde inne:) piękne dziewczynki i przystojni chłopcy:) postaram się dodać zdjęcia mojego łobuza - też się pochwalę:) u nas też pojawił się problem z ciemieniuchą. co z tym robić? czym smarować? oliwką? przed kąpielą, po? potrzebna rada!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×