Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Witam :) Marcys To ja myślałam, że z metrażem jestem rekordzistką, ale pobiłaś mnie my mamy 39 m, ale nie jest tak źle z rodzicami mieszkałam na 20 m i dało się, bo w najbardziej kryzysowym momencie było tam aż 5 osób, także jestem przyzwyczajona do ograniczonej przestrzeni. W ogromnych domach marznę... rodzice mojego M mają salon 20m tyle co mój rodzinny dom hehe ale czuję się tam jak na dworcu, to tak odstępując od tematu. Dziewczyny doradźcie mi jakie mleko modyfikowane najlepiej kupić, muszę niestety powoli się zaopatrzyć, bo moje cycki nie wyrabiają jednak, po południu Tosia chodzi głodna, produkcja jest za mała. Przystawiałam Ją częściej ale nie daje to rezultatu bo nic tam nie ma i Ona się denerwuje :( i wieczorami już troszkę dokarmiałam ale miałam tzw. pierwsze lepsze mleko jakie znalazłam w sklepie. Zastanawiam się nad NAN PRO albo HIPP BIO i nie wiem które lepsze??? NAN PRO jest łatwiej dostępne ale jeśli to drugie lepsze to będę w Rossmanie kupować. Co powiecie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) mam nadzieje ze mnie pamietacie.Nie mam ostatnio czasu tu zagladac maly coraz bardziej absorbujacy. Pewnie nie nadrobie zaleglych wpisow postaram sie byc teraz na biezaco. U nas czas leci szybko, obserwuje malego bo chyba ma na cos uczulenie jeszczse nie mam pomyslu na co. Dzis bardzo sie wystraszylam maly zjadl jeszcze nie odbil troszke mu sie ulalo a po chwili mleko wylecialo z niego pod cisnieniem 3 takie chlusty... przewrocilam go szybko na brzuszek zeby mi sie nie zadlawil tego bylo tyle za zalalo mi lozko mnie poduszke i moj telefon, dziala na szczescie, zdazylo sie to pierwszy raz jeszcze nie moge ochlonac czy ktorejs z Was przydarzylo sie cos takiego? nie chce panikowac bo to 1 raz.. teraz boje sie go zostawic samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Assiula
Jak wczoraj miałam dobra nockie tak dziś nie bardzo. Mały zjadł przed chwila i zasnął natychmiast to mogę zjeść śniadanie i napisać do was. Oddam wszystko tylko niech ktoś mi powie jak wychować dziecko nie noszący na rekach:) Terlikula ja mam mleko bebilon. Jak ty poznajesz ze twoja sie nie narada? Ja mam wrażenie ze mój krzyczy zawsze tak samo. Nie no troche przesadzam. Wiem ze jak minęła godzina, dwie od jedzenia a on zaczyna marudzic to jest śpiacy. Tylko skubany sam nie zasnie. Nie wiem co mu sie teraz stało ze padł po jedzeniu. Czasem jak noszę na rękach to tez mi marudzi albo placze nie wiem czemu. Wszystko sprawdzone, zaspokojenie ale ostatnio czytałam powody płaczu dziecka i było napisane ze czasami płaczą same nie wiedza czemu. Dobre:) z jednej strony to dobrze ze mały zasnął to jest cisza bo M z nocki wrócił i musi odespac. Ale ten czas leci mi w maju sie macierzyński kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Assiula mnie podstawowy macierzyński sie 3 kwietnia kończy, no ale jest jeszcze 4 tyg. dodatkowego i mam calutkie 26 dni zaległego urlopu wypoczynkowego za 2012r. to do pracy w czerwcu wrócę ;) mój synus na noc poszedł spac ok. 23 zbudził sie o 4 na jedzenie rozbawiony, zjadł i nie chciał spać położyłam go do łóżeczka włączyłam karuzele i zabawie sam zasnał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik, U mnie takie fontanny były dość często. Za dużo malec zjadł. Przynajmniej u mnie to było powodem. I pomimo odbicia właśnie takie sytuacje miały miejsce.. Nic w tym groźnego, choć wygląda groteskowo. W tamtym okresie zostawiałam Huberta na boczku żeby mu było łatwiej wypluć to mleko. Przechodzi. Nam się już dawno nie zdarzyło. Była przyszła opiekunka. Sympatyczna dziewczyna. Zaczyna od wtorku. Mam nadzieję że będzie ok. Młoda, 38 latek fajna wesoła i Norbert ja obdarował pięknym uśmiechem (mały podrywacz ) :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik, miałam dokładnie tak samo, ale zupełnie nic się póxniej złego nie działo w dodatku mama mi powiedziała że dzieci czasem tak mają. A wczoraj jak ją niosłam tak pionowo jak do odbicia ale główkę miała mniej więcej między cycami, zaczęła sobie pokasływać i jak mi nie zwymiotowała prosto między dojarnie ;) z zewątrz ubranie nie naruszone, za to co sie dziąło pod bluzką, armagedon prawdziwy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pojechalam do lekarza bo mlody od 2 dni ma 37,5 a dodatkowo znowu problem z kupa i znow wyszla twarda wiec postanowilam skonsultowac. I w sumie lekarz odkryl rzecz zupelnie inna - mlody potrzebuje rehabilitacji bo jest jakby przekrzywiony na jedna sttone. On faktycznie glowke ciagle odwraca w jedna strone i gdy go sadzam na bujaku tez sie na bok tak przegina. No i tej glowy gdy jest zupelnie nie plasko podnosic nie chce a powinien. Takze bede go zaraz zaoisywac i bedziemy cwiczyc. Wczesniej widzialo go deoch lekarzy i zaden tego nie zauwazyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosik Słyszałam o takich przypadkach, moja też tak ma, ale walczę z tym sama już jakiś czas (tak mi doradziła moja lekarka) tzn. na tą stronę co przekręca głowę podkładam coś żeby utrudnić, trochę to pomaga, ale też na płasko nie chce podnosić głowy. Dlatego obawiam się, że przy następnej wizycie też usłyszę o rehabilitacji :( moja znajoma też ma ten problem i chodzi. HM kurczę wolałabym tego uniknąć. Assiula Moja Tosia ostatnio jak wydoiła dwie piersi, odłożyłam Ją do łóżeczka i strasznie mocno zaczęła pchać rączkę do buzi i głośno ssać (czasem tak robi dla zabawy) ale dałam Jej butelkę i zjadła jeszcze 80 ml czyli była głodna, jakby nie była to by nie zjadła. A poza tym Ona jak jest najedzona to widać, leży zawsze uśmiechnięta taka rozwalona hehe jakby wszystko miała gdzieś :) i te wrzeszczące kąpiele to chyba przez to, że popołudniami jest jakaś bardziej głodna. Im bliżej wieczorku tym moje cycki mniej produkują, tak zauważyłam. Dlatego Jeden posiłek dokładałam z butli. Dziś kupiłam sobie herbatkę laktacyjną i zobaczymy czy to coś da. Jeśli nie to butlę też kupiłam, taką co ciężko z niej leci, a smoczek ma kształt sutka, czyli można trochę karmić piersią a czasem butelką. Nie chcę całkiem przestawiać Jej na butelkę na razie. Kolejne uroki mieszkania w bloku wyprowadziły mnie dziś z rónowagi wrrrrrrrrrr MUSIAŁAM UCIEKAĆ Z DOMU!!!!!!!! Nade mną jest jakiś remont i chyba dziś normalnie jakimś młotem pneumatycznym rozwalali ścianę, huk taki jakby u mnie był ten remont, Tosia darła się w niebogłosy, nie chciała jeść. Nie wiedziałam co robić normalnie. Chciałam uciec gdzieś, ale nie bardzo mam gdzie. Poszłyśmy na dłuuuuugi spacer to chociaż mała się uspokoiła i pospała, ale pomyślałam, że jak po powrocie nic się nie zmieni to oszaleję. Nie mam do kogo tu pójść, ani znajomych, mama daleko... już chciałam wyć do księżyca, ale po powrocie tylko coś stukają, także w miarę cicho. Jakaś stara Panna (nauczycielka) nie ma na co kasy wydać i remontuje co jakiś czas, a teraz ma ferie. OSZALEJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Mała śpi więc korzystam wczoraj był eksperyment kąpielowy i już wiem, że to nie głód jest przyczyną wnerwa córy podczas wycierania. taaaaaki dała wczoraj koncert, że oczywiście cała jeszcze w nerwach i emocjach nie mogła zasnąć...co i rusz dostawała takiego przypływu energii, że myślałam,że weźmie mopa i sprzątać zacznie normalnie...dopiero użycie bardziej radykalnych metod pomogło- została ubezwłasnowolniona rożkiem, smok do buziaka, parę energicznych kołysań i padła...a że padła o 21.30 to można się domyśleć jak minęła mi kolacja tzw walentynkowa. cóż, jak każda inna ostatnio. dziś wkraczam do akcji przy kąpieli, zobaczymy co to da. gosik, u mnie pediatra zauważyła tendencje córki miesiąc temu i od tej pory walczymy, bo też powiedziała,że skończy się to rehabilitacją. od tej pory używam takiej poduszeczki złożonej dwóch wałeczków, podtrzymującej boki. pomogło trochę. córka kręci teraz główką w obie strony, podnosi (niechętnie ale...) będąc na płasko, ale i tak preferuje lekkie skrzywienie główki w lewą stronę. najgorsze, że widzę, że czaszka jej się lekko odkształciła właśnie na tej stronie. wizytę mamy next week, nie wiem co lekarz powie. my poszukujemy większego mieszkanka. jedna wizyta już za nami, kolejna we wtorek. może M umówi kolejną. zobaczymy...łatwo nie jest, bo ceny są porażające. p.s. moja córka śmieje się w głos w trakcie snu! jak stary wyga! hehehe niesamowite..! pewnie śni, że zrobiła na mnie kupkę ech.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a, i też nie znoszę chodzenia na zakupy ubraniowe (już wolę do spożywczego), także jest nas więcej ;-) dziękuję Bogu za internetowe sklepy, buty i góry od ubrań już tylko tak kupuję i jestem mega zadowolona (i zrobię teraz reklamę i polecę Wam stronę zalando.pl do robienia zakupów. tutaj działa fajnie, rzeczy też mają wyborne. widziałam, że już jest w Polsce i korzystałam na prezenty gwiazdkowe, o.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Assiula
Justi U mnie jest to samo. Zawsze podczas kąpieli jest zadowolony, leży w wanience a jak go wyjmuje to krzyk. To chyba dlatego ze mu sie zimno robi. U mnie na początku smok pomagał ale juz go nie akceptuje wcale. Jak mu daje do sie dlawi. Jak sie uspokoi to podczas ubierania jest juz ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Assiula
Troche sie zestresowalam. Mały zjadł po 16 i za chwile zaczął płakać. Nie mogłam go uspokoić przez dluzszy czas, wtedy podszedł mój M wziął małego bujnal dwa razy a ten zasnął. Fatalnie sie poczułam, ze nie mogę własnego dziecka uspokoić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Marcyś ja też mieszkam na 38m i nie narzekam. Takie kupiliśmy i takie mamy, jak to mówia ciasne ale własne hehe. Ja do pracy też wracam w czerwcu i nie wiem jak to b edzie, ale narazie staram się o tym nie myśleć. Najważniejsze że teściowa będzie pilnować bo do niań to się uraziłam, po programia na TVN Style "Idealna Niania". Tam dopiero cuda się działy. A jak bym już nie miała wyjścia to chyba bym ukryta kamerę zamontowała:) A tak jak wczesniej pisałam wczoraj rozlożyłyśmy matę i pełen sukces. Normalnie obiad ugotowalam tak Majulka była zainteresowana a potem zasnęła. Ja mam tylko wrażenie czy jej tam nie zimno na tej macie (już chcialam ją budzić), mimo iż na panelach rozłożylam koc, potem dopiero mata :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Assiula tez się tak czuję jak nie mogę uspokoić malej a M zrrobi to natychmiastowo, bardzo przykre no ale czasem tak bywa :(moze dzieci potrzebują na chwilkę tatusia a nie ciągle mama i mama -tak sobie to tłumaczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Assiula miałam raz identyczną sytuacje i tez sie tak poczułam, jak kiepska matka. Ale wtedy nauczyłam sie rozpoznawac ten płacz ze zmeczenia i wtedy wiem jak działac by uśpic - smok w paszcze, mocno zawijam w kock i chwila tulenia buzia do mnie i zaraz odpływa. agnieszka na macie na pewno zimniej bo przy podłodze zimne powietrze i wieje - ja właczam farelke (niewiele daje bo powietrze leci w góre) albo zakładam młodemu polarek a jak usypia to otlam kocem. kontroluje raczki - jak zimne dłonie to go zabiram. po mate podłozyłam karton i koc słozony na 4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi a mojego juz dwóch lekarzy widziało i nikt uwagi nie zwrócił - dopiro dzis trzeci lekarz zupełnie przypadkiem to odkrył :/ no zobaczymy co mojemu zaleci rehabilitant - czekamy na konsultacje tylko nie wiem czy umawiac trójmiescie czy w wawie, grrrr, biedny kornel - dziecko cyganów normalie co to na du..e nie moga usiedzieć. Aaaa, justi, jak fotelik? U mnie juz super, młody juz trzyma pozycje i jest mu wygodnie. Spiworka uzywam na krótkie dystanse - wtedy młodego nie ubieram w kombinezon a jedynie otulam małym kocykiem i zapinam spiwór - jak jade z nim do lekarza czy do sklepu - łatwiej zapinc/ rozpinac niz jakby miał kombinezon. Ach i mam takie lusterko zeby widziec małego jak prowadze auto - fajna rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
qrczę, jak was czytam, to nie wiem, czy Ania nie ma też jakiegoś problemu kwalifikującego się do rehabilitacji :( odkształceń na główce nie widzę, ale chętniej ją przekrzywia w jedną stronę jak leży... Dzisiaj próbowałam machać jej zabawkami z innej strony, żeby zmobilizować do zmiany pozycji i niby się udawało, ale jak sobie siedzi w leżaczku, to i tak sama z siebie patrzy w lewo. Mhm.... nieciekawie :( U lekarza dopiero w połowie marca będziemy... Może pójść wcześniej??? Dziewczyny, jak u was z seksem? Bo u mnie nadal bez zmian... Boli i tyle... Jakieś takie zgrubienie mam "u wlotu" i to boli. Zbliznowacenie??? Sama nie wiem... Dochodzę do wniosku, że chyba mnie źle ta położna pocerowała. Pęknięcia są ponoć gorsze do szycia. Z drugiej strony koleżankę "z sali" też szyła ta sama położna, ona także sama popękała trochę i u niej jest ok. Zrobiłam już wywiad. Nie wiecie, czy takie bolesne blizny po nacięciu / pęknięciu czymś się leczy? Może maść jakaś? Na razie nie mam możliwości pójść do gina, ale chyba zapiszę się jednak wkrótce do jakiegoś innego niż dotychczas, niech luknie na mnie okiem profesjonalisty. Na razie po prostu nie ma możliwości seksowania :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka Ja mam niestety podobnie z tym seksem :( próbowałam dwukrotnie, przy pierwszym popłynęło sporo krwi i ból spory :( potem wizyta u lekarza i obejrzał podobno wszystko ok, potem druga próba "skoro ok" ale krew znowu popłynęła, może mniej, ale ból podobny :( i jak tu mieć ochotę na seks. Ja miałam sporo szwów, niestety jak coś porobię więcej, ciężej to je czuje i już pewnie tak zostanie :( a po szyciu też pod palcem nie ma takiej miękkiej skóry tylko twarda, ale przy dotknięciu nie boli także chyba wszystko zagojone. A co do przekrzywiania główki to moja babcia twierdzi, że każde małe dziecko tak ma, może i ma rację w sumie (dwoje dzieci, sześcioro wnucząt i troje prawnucząt) może wie co mówi :) ale tak czy owak najlepiej jakby kręciło główką w obie strony. A sama stwierdziła, że tak naprawdę to się wszystko normuje jak dziecko już siedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka, Używałam maści a później nawet i globulek dopochwowych które w PL nazywają się cicatridina bodajże. Pomogły mi (do tej pory używam kremu gdu czuję dyskomfort).U nas chodzą bez recepty, nie wiem jak w kraju. Gosik, A może dopiero teraz u małego dała się ta tendencja zauważyć? U nas badają czaszkę macankiem i tak odkryła szybko (juz wtedy corka nie miała ochoty na odrwacanie głowy w prawo.złościla się i poplakiwala. Teraz sama kręci szyjka w obie manki jak szalona, śpi bez walkow na prosto sama;..pomogła ta poduszka. Może też sobie zakup..? Czy nadal uzywasz w foteliku tego czegoś pod pupcie dzidzi i takiego jakby kolnierzyka pod główke?(takie u mnie są ale nie wiem kiedy należy z nich zrezygnować)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Mnie na szczęście nie boli jak się kochamy. Początkowo miałam strasznego stracha bo koleżanki właśnie opowiadały że je strasznie boli, więc myślałam że i u mnie tak będzie. Ale nie jest ok. Was połozne szyly? bo mnie lekarz, ale może dlatego że to mój prowadzący ciąże. A co do tych koleżanek to mówią że tak około chyba 3/4 miesiąca ból mija także u Was kochane też na pewno tak bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
A i blizny po szyciu ani nie widać ani nie czuć, o bólu już nie wspomnę bo tam nic nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania154
Hej mamuśki my też mamy problem z główką, choć rehabilitacji nie trzeba. Już ma ją trochę odkształconą, ale to minie jak będzie częściej w pozycji pionowej. W nocy jak spał na plecach to przewracał ją w jedną stronę mój patent na to, to podłożenie czegoś pod materac, żeby był lekki spad na drugą stronę i teraz jak śpi to właśnie główkę układa sam w stronę, którą mamy ćwiczyć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam i czytam i też już sie zastanawiam czy wszystko z Małą ok, niekiedy ma takie ruchy że zastanawiam się czy one są w normie :( Ogólnie z układaniem główki myślę ze jest ok, śpi prosto, przekręca główkę raz w jedną raz w drugą i chyba z tym problemu nie ma, podobno lekarz też na którejś wizycie sprawdza wytarcie włosków co również potwierdza czy dziecko nie trzyma główki na którejś stronie bardziej. Tylko że z jej ciałkiem jakoś tak dziwnie ... często jest spięta i napięta, trzyma rączki w piąstkach i rozluźnia je jedynie jak sama czuję że jest rozluźniona, najczęściej podczas snu i karmienia, staram się z nią ćwiczyć, delikatnie rozluźniać dłonie, mówić spokojnie... niekiedy myślę że ona tak ma bo nie czuje sie bezpiecznie kiedy leży sobie sama :( lub ma ogólnie przyjęte nadmierne napięcie mięśniowe co wiem że już pod rehabilitację się łapie. Wizyta u lekarza najbliższa w połowie marca - szczepienie... może wybiorę się szybciej. Poza tym troszkę męczymy sie już z pleśniawką na języczku i chyba czas na jakiś porządny lek bo aphtin działa bardzo doraźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas z seksem ok, jednak przy cesarce u mnie wszystko wróciło do normy i nie czuję żadnego dyskomfortu. Chociaż jeden plus cesarki... Dziewczyny myślę że wizyta u gina i to jakiegoś dobrego powinna pomóc, na pewno są maście, leki które powinny doprowadzić sytuacje do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny widzę że Justi pisze o Cicatridynie, ja już o tym tu pisałam, ja co prawda nie używałam ale zaopatrzyłam się przed porodem bo zostało mi polecane do samego szybszego i bezbolesnego gojenia się ran po sn, spróbujcie, bo podobno krem bardzo dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Assiula
Misia Mój tez ciagle spiety. Jak go noszę pionowo to ciagle sie prostuje. Nie pomyslalabym ze może być taki sztywny i piątki tez ma często zacisniete. Byłam niedawno u lekarza badała go, co prawda nie mówiłam o tym, ale jak by było coś nie tak to chyba by zauważyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć laseczki Cicatridyna- działa, potwierdzam. co do zaciśniętych piąstek- czytałam gdzieś, bodajże w "pierwszym roku....", że to jest jeszcze jeden z odruchów z życia płodowego, dopiero teraz jakoś w 2mcu chyba będzie powoli odpuszczał i dzidzie będą coraz częściej otwierać piąstki. tak jest u nas na przykład.myślę, że nie ma sensu martwić się na zapas, Kobitki 2mce temu o tej porze miałam instalowane znieczulenie....ech te wspomnienia ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Ja czytalam że od trzeciego miesięca dzieci otwierają piastki, także nie ma co się martwić i niepotrzebnie nakręcać. Moja Maja tez ma często zaciśnięte ale jakoś dawno już o tym przeczytałam więc oczekuje już tego 3 miesiąca no i zobaczymy jak to będzie. A wczoraj przyjechala zamówiona karuzela ależ byla radość. A karuzela po prostu rewelacja, tylko niestety ale musiałam pożegnać się z baldachimem. http://allegro.pl/show_item.php?item=2997399620

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzis szaleje po sklepach bo mlodego nie mam w co ubierac a wkrotce jedziemy do waeki wiec chlopak musi jakos wygladac :) niestety marna ze mnie gospodyni domowa bo wypralam jasne ciuchy kornela z turkusowa pielucha i... wiadomo - wszystko zafarbowane :/ ups... a kilka miesiecy temu wypralam ulubiony sweter mojego M w zbyt wysokiej tmperaturze i teraz pasuje co najwyzej na jakiegos 7 latka :) to cud ze M zareagowal tak lagodnie zwlaszcza ze to nie byl tani sweter :p :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, dzięki za rady co do maści! Polecę dzisiaj do apteki i z gardła im ten lek wyrwę, nawet gdyby był na receptę ;) U mnie już prawie 3 miesiące minęły od porodu, więc byłam przekonana, że dużo szybciej wszystko się zagoi. terlikula, ciebie to ciachnęli zdrowo, więc w sumie zrozumiałe, że dłużej się goi. No i później rodziłaś. Ja 27.11 i miałam lekkie pęknięcie, 3 szwy. Ale to widać od organizmu zależy. agnieszka - no właśnie. Ponoć dobry "krawiec" to podstawa. Mnie położna szyła. Niby nie mogę mieć do niej zarzutów o nic, sprawiła się super. Ale to szycie... Kicha... Chyba, że u mnie się to po prostu gorzej goi, bo w ogóle kiepsko mi się rany goją i zostają blizny zazwyczaj :( A wygląda to... mhm... jak jesień średniowiecza :( Masakra... Zupełnie nie przypomina tego co było. Stąd też się zastanawiam, czy może mam coś nie "doszyte" albo nie wiem... No nic. Spróbuję z tą maścią :) A karuzela super! Fajny jest ten projektor, ja mam w swojej lampkę, ale się nie sprawdza. Bo wali dziecku po oczach światłem. Więc z niej nie korzystam. A projektor by się przydał, bo Ania lubi patrzeć na cienie na ścianie. misia - piąstkami się nie przejmuj, to normalne, czytałam. Moja ma już prawie 3 miesiące i odpuszcza piąstki powoli coraz częściej. Dzisiaj nawet ładnie trzymała grzechotkę długo i pakowała ją sobie do paszczy. Mhm... może pora na coś bardziej jadalnego? Jakiś gryzaczek? Widziałam u innego dzidziusia taką fajną grzechotkę z jednej strony z gryzaczkiem. Byłaby niezła myślę. gosik - ależ te dzieciaczki rosną... Ja już mam problem z kupowaniem ubranek "na oko". Kupiłam taki fajny dresik welurowy na wyprzedaży. Wydawało mi się, że będzie trochę na wyrost, a okazał się "na styk". Jak chcę coś luźnego, to na takie dobre 68 cm muszę brać. Ehhh... ale ten czas leci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×