Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Marcys dziewczyny wczesniej chwalily jakas pianke mustela na ciemieniuche, ze pnoc dzoala blyskawicznie - ja w ogole jestem fanka tej marki (uzywam plynu eo mycia bez uzycia wody (przemywam nia oczy i buzie oraz trudno dostepne miejsca ktore w szybkiej kapieli ciezko wlasciwie obrobic (faldki itp), zelu do glowy i ciala od urodzenia, mleczka do ciala i kremu na odparzenia, zimowego kremu do twarzy oraz w ciazy uzywalam kremu na brzuch). Mama_ chyba ty pisalas o karmieniu swoich dzieci "na spiocha"? Zainspirowalo mnieto i przed chwila zrobilam rzecz na steoujaca: zamiast jak zwykle czekac az mlody w nocy sie obudzi i zazada jedzenia, wstalam gdy tylko zaczal sie rozbudzac - szybko przygotowalam mleko, gdy wrocilam spal - wzielam go po cichu bez zapalania swiatel (swieci sie u nas tylko slabiutkim swiatlem lampa) na przewijak, smienilam szybko pieluche bez czyszczenia mokrymi chusteczkami, nakarmilam i juz lezy w lozeczku - na razie nie spi ale przysypia i nie marudzi wiec moze zasnie. Bardzo fajny pomysl - dzieki za to! Tak to zazwyczaj od tej 3 do rana i przez reszte dnia (bo w dsien od nie soi praiwe wcale albo ma drzemki 15min) juz nie mialam spania a teraz ide w kime i zobaczymy - moze sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...mialo byc "bo w dzien on nie spi" - sorry za te literowy ale pisze z telefonu i wiadomo - dotykowa klawiatura i nie trafiam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduję się po 3 nieprzespanych nocach po których miałam ochotę albo wyjśc z domu ( bez dziecka) i nigdy już nie wrócić albo wysłać Luśkę do żłobka z internatem albo gdziekolwiek imdziej :P Ale dziś moje dziecię zostało spacyfikowane!!! Siedziałyśmy z mamą i się na nią gapiłyśmy co się dzieje gdy ona się wybudza i okazało się ze wyrzuca rączki na boki tak jakby spadała więc wieczorem został z niej zrobiony gustowny kokonik, raczki pięknie przylegały do ciałka i nastąpił cud, dziecko śpi... Od 22 spała pięknie, o 4 obudziłam się z niebezpiecznie twardą piersią więc postanowiłam zobaczyć co tam u niej, posmyrałam po główce a że się obudziła to zabrałam na opróżnianie cyca, wypiła i szła spać dalej aż tu nagle złowrogi dźwięk w okolicach pieluszki, zabrałam się za przebieranie i się gadzinka przebudziła a złowrogi dźwięk okazał się tylko kleksikiem nie kupą ;/ ale tak czy inaczej 4:46 dziecko już ponownie zakokonowane spało :) Spać idę i ja ale mi się przypomniało że becikowe miałam dostać w miesiącu styczniu a przelewu jakoś sobie nie przypominam, że mój mózg nie pozwoliłby mi usnąć bez sprawdzenia czy na pewno podałam dobry numer konta to musiałam włączyć komputer a jak już go włączyłam to wlazłam na forum ( to już chyba uzależnienie ;)) I tak to o tej porze siedzę i piszę na forum, jestem dziwnie wyspana, po 3 dniach praktycznie bez snu to 6 godzin snu to prawdziwa rozpusta ;) A w ogóle mam jeszcze pytanko, jedna pierś mi mocno nie domaga, niby coś tam produkuje ale bardzo tego nie wiele ( stało się tak po kilku zatorach) zastanawiam się jak ja pobudzić, jak karmię to zawsze najpierw przystawiam małą do tej piersi i staram się żeby ssała jak najdłużej ale ona się denerwuje bo już za mało leci i nie wiele z tego wychodzi... Pewnie powinnam powalczyć z laktatorem ale mam tylko ręczny a udojenie nim 40 ml prawie graniczy z cudem więc nie wiem czy to efektywne będzie. Może Wy macie jakieś genialne pomysły? Ok lecę pospać jeszcze trochę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My walczymy z ciemieniuchą, ale sama oliwka nie daje rady (nacieranie, odczekanie z 15 minut i wyczesywanie to jeden sposób, a drugi to nacieranie 30 minut przed kąpielą potem mycie włosków i wyczesywanie - niestety nie pomaga :( zrobiła się już taka grubsza skorupka :( idę dziś szukać MUSTELI tak jak radzicie) Titucha Dokładnie jak Ty, pewnej nocy po magicznej godzinie trzeciej w nocy usiadłam i obserwowałam czemu ta moja kruszyna stęka i się rzuca. Moja Tosia po nocnym karmieniu wiła się jak wąż i wypluwała smoka i wkładała paluszki - nie przeszkadza mi, że woli ssać palce niż smoczek tylko Ona z każdym zassaniem coraz bardziej się nakręcała "WPADAŁA W JAKIŚ TRANS" i mocno się denerwowała, aż się rozbudzała całkiem i też zawinęłam Jej rączki w kocyk/kołderkę smoczek do buzi i zasypiała w kilka minutek :) działa do dziś ten sposób. A co do piersi to może spróbuj innej pozycji karmienia, moja też woli lewą pierś, a w prawej też jest dużo pokarmu, więc jak mocno się denerwuje to kładziemy się i mocno Ją przytulam karmiąc na leżąco, ale nie każdemu ta pozycja odpowiada - taka moja rada. Czasem trochę siłą muszę Ją przycisnąć, ale działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
witam! ja na miałam dziś cudowną noc! Kubuś zasnął o 21, obudził się o 05.10 na jedzonko i zmianę podwozia a później o 08.45:) jak miło:) taki malutki a zrozumiał, że mama musi odespać weekend kiedy tata był w domu:) teraz Kubuś ucina sobie kolejną drzemkę więc mogę Wam wkleić linki do zdjęć mojego łobuza. "forumowe" ciocie, oto ja - Kuba:) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f27122155a4c9463.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d4a1f5d77e3c7c9c.html co do ciemieniuchy to spróbujemy z oliwką, a jak nie zadziała to mustela. jeśli macie jeszcze inne sposoby to czekam na instrukcje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terlikula, ona lubi się karmić na leżąco ale na początku karmienia nawet z wybrakowanej piersi mleko leci mocnym strumieniem ( tylko trwa to krótko) i ona się wtedy krztusi, mleko jej leci noskiem... a potem jak już nie leci tak mocno to jak tak je to usypia, więc to tez nie rozwiązanie :( Myślałam żeby ją jakoś wykluczyć z wzmaganiu laktacji w piersi. No sama nie wiem serio. A mały kokonic spał do 9:10 :) przespała caaaałą noc a ja z nią ;) juhuuuu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Assiula
Muszę spróbować z tym kokonem. Mój dobrze śpi do 3, 4 a pózniej do 7 i sie wierci, setka i juz nie śpię od tej godziny. Dziś to ma jakiś gorszy dzien. Zawsze robił sobie drzemke po 10 a dziś ryk straszny. Uspilam go ale od 3 dni po południu śpi tylko na mnie brzuszek do brzuszka. Nie daje se odłożyć. A dziś teraz juz na mnie śpi. Chociaż juz próbowałam go zawinac to sie darl niesamowicie. Nie da sobie raczek zawinac. Może w nocy spróbuje jak będzie senny. Bo chciałabym chociaż do 8 pospac. A powiem wam ze te dzieci to nam sie udały. Super zdjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pho-ney
A jak zawijacie dzieci, tz. w co? Bo moj szkrab nadal sie budzi w nocy tak czesto, ze chyba sprobuje tego zawijania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawijam w taki bardzo cieniutki, sprany polarowy kocyk, ciepła to daje nie wiele a jest elastyczne i dobrze się układa, ja muszę moją ścisło owijać bo jak jest choć trochę luźniej to wyciąga łapki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj jak sie tak wierzga i ryczy mimo ze najedzony i przewiniety to znaczy ze zmeczony i tez wtedy owijam ciasno ale raczki ma wolne - ma wtedy poczucie otulenia i jest mu dobrze - smoczek do buzi i go przytulam do siebie i wlasciwie od razu widac ulge i ze odplywa. Oczywiscie to wcale nie znaczy ze na dlugo i ze sie w nocy wysypiam, hehe :p Weocilismy ze spwceru i mlody spi a ja sibie jakis obiad pichce bo od 2 tyg jem ciagle na miescie i juz mi przejadlo i wloskie i tajskie- zatesknilam za domowym. Takze poledwiczki w sosie z ziemniakami puree i suroweczka (surowke kupilam w zaprzyjaznionej knajpie bi nie cierpie scierac na tarce). W ramach walki z kornelowymi zaparciami sprobuje zmienic mu mleko na bebilon comfort na kolki i zaparcia oraz kuoilam parafine i duphalac - bede probowac pomoc jakos mlodemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć buuu....z nieukrywaną zazdrością czytam jak kolejne z Was, szczęściary, wysypiają się w nocy...ja nie mam pomysłu na moje Małe. owijanie nie pomaga, próbowałam, wręcz daje skutek odwrotny. najwidoczniej Tosia jest fanką "hitu" sprzed lat "niech żyje wolność, wolność i swoboda"(nie wiem po kim 8-O )...odruch moro owszem jeszcze ma, ale jej nie budzi. zresztą, ona budzi się ewidentnie głodna, a potem to kupsko natrętne...wczoraj np spała od 20.30 do 1.30. czyli jak chce to potrafi. ale potem to już lipa. śpi w śpiworku,takim zapinanym na ramionkach i przyuważyłam, że kiedy ramiączko dotyka jej ust, ona go myk- próbuje wciągnąć, pijawka jedna! więc już jej nie zapinam co by nie drażnić lwa...nie wiem nie wiem nie wiem...aaaaaaa..!!!! ;-(((( marcyś, pięknego masz Synka! dobra robota hehe ;-) titucha, u mnie "wybrakowana" lewa pierś z kt max byłam w stanie odciągnąć 20-30ml, teraz nawet "daje"50-60ml. zdaje się, że po duecie laktator z herbatką laktacyjną. innego wyjścia nie widzę, bo wcześniej robiłam tak jak Ty ale nic to nie zmieniało i tylko Mała dostawała nerwa że nie leci. co do laktatora, również mam jednocyckowy medeli "swing". fajny, polecam, jeśli do obsługi jednej piersi. ja ściągam z obu i miałam okazję skorzystać z laktatora na oba wymiona na receptę, więc mam. wygląda jak dojarka, też medeli, ale 7-10 min max i cycki wolne. nie wiem czy w PL można "wypożyczyć" laktator? może warto sprawdzić? ( a może któraś z mam to wie) też nas dopadła jakaś zaraza skórna,a tfu...na główce chyba włazi ta cholerkowska ciemieniucha, ale oprócz tego coś się dzieje na linii początek brwi - kącik oka. porobiły się Małej jakieś takie strupki, wysuszona skóra. czy to też może być ciemieniucha nie na głowie??? macie jakieś pomysły? myślałam że może to jakiś liszajec, ale w sumie nie wiem jak on wygląda....pffff...zaopatrzyliśmy się w mleczko czyszczące musteli dla atopowych zmian skórnych, mamy też krem na główkę.mam nadzieję, że pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosik, sprawdź czy może np w Almie nie ma tej wody o której pisałam - Hepar. na pewno pomoże Twojemu synkowi w wypróżnieniu bez potrzeby zmiany mm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tam gdzie rodziłam można było wypożyczyć laktator, tylko trzeba było sobie dokupić nakładki w aptece i z tego co wiem były one dość drogie, ale dokładie nie dopytywałam a dla każdego "drogie" może znaczyć co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak chcesz, ale może to mimo wszystko mniejszy wydatek niż sam laktator? ja za końcówki do wypożyczonej medeli zapłaciłam nie więcej niż 40zł tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
titucha, mam podobnie - po dwóch zapaleniach prawej piersi ilość pokarmu bardzo się zmiejszyła. stosowałam ten sam patent co Ty z przystawianiem Młodego na początku zawsze do tej piersi + herbata laktacyjna i ilość pokarmu się zwiększa, tyle tylko że już dość długo to trwa (ponad 3tyg.), a nadal ta pierś produkuje mniej. ja się tym nie przejmuję i spokojnie czekam. może daj sobie jeszcze trochę czasu... justi, Kuba miał takie strupki jak opisujesz.u nas zbiegło się to ze zmianami na buzi związanymi prawdopodobnie ze skazą białkową. smarując te zmiany kremem "emolium krem specjalny" smarowałam również te "strupki" i po kilku dniach (ok.5) zniknęło. z moich obserwacji wynika, że wystarczy te miejsca nawilżać i natłuszczać żeby dość łatwo i szybko się tego pozbyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Assiula
Mój to chyba dziś odreagowuje przedwczorajsza szczepionke. Juz nie mam siły od bujania go jestem cała zlana potem. Teraz przysnal w lezaczku a ja go noga bujam. Wcześniej spał na rękach. Nawet chwili nie polezal nawet po jedzeniu płacz. Mam nadzieje ze to stan przejściowy. Próbowałam go Otulic jak sie troche uspokoił ale nie działa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smilte
Czesc dziewczyny, podczytuje was troche i korzystam z rad, z racji posiadania grudniowego synka:) Ja tez walczylam z ciemieniucha za pomoca oliwki i bez rezultatu, zeszla po jednym dniu (co prawda nie byla bardzo zaawansowana) po kremie na ciemieniuche z polskiej firmy AA, seria mama i ja, krem wciera sie w glowke(ja wtarlam rano) i zmylam przy wieczornrj kapieli, i zeszlo wszystko, skora na glowce nie jest tez sucha, a co do okolic brwi, to tam tez moze sie usadowic ciemieniucha, skorka jest wtedy sucha, luszczaca i lekko zaczerwieniona, pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłyśmy dziś na dłuższym spacerku :) śnieg co prawda pada, ale ogólnie fajnie się spacerowało, razem z sąsiadką i jej 8-miesięcznym synkiem :) Byłam w aptece, jejku jak ja to "lubię" - zawsze tam najwiecej kasy zostawiam. Natalka rozebrana nadal śpi ;) Dziewczyny My nie borykamy się jeszcze z problemem ciemieniuchy ale właśnie sąsiadka poleciła - z serii AA ja&mama krem na ciemieniuchę - spróbujcie, podobno rewelacja :) niby po dwóch dniach znika problem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smilte Witaj, dopiero doczytałam "ciebie" ;) widzę że masz podobna radę jak ja - czyli to może rzeczywiście całkiem niezły krem :) Justi Z tego co wiem - czytałam i słyszałam to w tych okolicach które opisujesz to również może zaczaić sie ciemieniucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcyś Ale przystojniak, i taka bujna fryzurka ;) Troszkę zazdroszczę Wam takich fryzurek u Waszych pociech, moja Natka ma dłuższe bujne włoski ... z tyłu przy karczku hihi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Gosik, mam nadzieję, że się udało z "zatankowaniem do pełna"- ten pomysł mam z książki tracy hogg. U mnie nie zadziałał, próbowałam 2 razy a mała i tak się obudziła o normalnej porze:( I właśnie owinęłam ją w kocyk, bo ta wierzgała tymi rączkami, że hej i nie mogła zasnąć a ja na nią patrzeć jak się budzi. Zobaczymy.. Dziś pierwsze chwilka "relaksu", obiad zrobiony, ja teraz tu z Wami na forum, czekam aż się Córka obudzi. Ahh gdzie te czasy jak spała 3 godziny w dzień ;) Czy wasze maluchy też tak mają, że po każdym jedzeniu musi być drzemka, nawet chociażby 20 minut? Bo moja gwiazda tak. Dziewczyny czy mogę raz jeszcze prosić o książkę "uśnij.."?? AAaaa- czytam na różnych portalach, że 3 miesięczne dziecko umie chwycić przedmioty, np. grzechotkę, moja jest z 5 grudnia, więc ma skończone 2 miesiące, rozpoczęty 3, czy Wasze już chwytają? MIłego popołudnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchajcie, nie wiem jak to się stało, ale normalnie nasz dzisiejszy dzień idzie wg łatwego planu tracy h. a Mała całkowicie mu się poddała..! szok normalnie. najspokojniejszy dzień w mojej karierze matki 8-O oby tylko noc jeszcze poszła tak gładko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znie 40 zł to nie dużo, tylko nie wiem czy opłaca mi się w ogóle wypożyczać tylko na „rozruch piersi. Na razie pokarmu mam wystarczająco tylko martwię się na zapas bo w końcu zapotrzebowanie dziecka rośnie Herbatki laktacyjne piłam i nawet je lubię, kupowałam takie rossmanowe, teraz mi się skończyły ale zakupię znów Moja mała dostała krostek na czole, tka kaszka manna jej się zrobiła, smaruję drugi dzień sudocremem taką mikro warstewkę i schodzi pięknie ale chyba kupię coś na przyszłość delikatniejszego trochę bo tego sudocremu się boję Mamita, moja Lusi jest z 7 grudnia co do chwytania to nie próbuje ale nieśmiało zaczyna uderzać i dotykać zabawek, ma w wózku misia i regularnie trzaska go po pysku i gada do niego , no i kupiłam jej do wózka takie zabawki na gumce to tez w nie uderza już zupełnie świadomie. i w łóżczku ma taki kwiatek z grzechotka , lusterkiem i takimi szeleszcżacymi cześciami to też widzę że dotyka tego łapką i przemawia po swojemu. Justi, z łatwym planem u mnie tez poszło gładko od pierwszego dnia i teraz dni mamy cudowne wiadomo dokładnie co kiedy i o której, właściwie u mnie to było tak że mała sobie sama to powoli wprowadzała a ja się musiałam przystosować, jest odwrotnie niż w książce :P a Jeszcze co do książki zastanawiam się nad tym testem który określał typ dziecka, bo wcześniej wyszło mi że mała jest wrażliwcem a przypuszczam że teraz moje odpowiedzi byłyby zupełnie inne a niby te predyspozycje są wrodzone według książki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcyś - piękne chłopię to twoje cudo :) Produkcja git :) mamita - moja jest z 27.11 i nie chwyta grzechotki. Chwilę utrzymuje, jak jej się wsadzi w łapkę. Ale opanowała świadome potrącanie wiszących zabawek. Niestety nie chce leżeć na brzuchu :( ubrana nie podnosi główki i zaraz wyje. Tylko na golasa podnosi głowę, a wcześniej ubranko jej nie przeszkadzało. Martwi mnie to :( Mam nadzieję, że nie wychodzą konsekwencje nieszczęsnego oplątania pępowiną :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
titucha, to nieźle, mądraliszkę masz córkę skoro sama wprowadziła sobie plan :-) u mnie był problem z jedzeniem - bo chciała wcześniej częściej niż po 2godzinach no i spanko było po am am a nie a guu a guu zabawa. co do zapotrzebowania- powiem Ci że ja się zastanawiam również na ile działają cuda wianki typu laktator i herbatki a na ile natura- bo podobno jeśli dziecko więcej potrzebuje, produkcja sama się zwiększa (no u mnie się zwiększyła na 100%; co prawda nie zaspokaja apetytu mojej małej pijawki ale jest dużo lepiej). a co do końcówek/lejków- widzę że w necie "chodzą" za 13zyla nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja widzialam rozne akcesoria do medeli - lejki, butelki itp. w smyku - nie wiem ile lejki ale butelki byly po 8zl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja też nie chce główki podnosić leżąc na brzuchu na płasko, a jak leży na moim brzuchu to pięknie podnosi i jak Ją noszę to trzyma sztywno sama. Nie chwyta zabawek sama chociaż próbowałam Ją nakłonić do tego, ale poczekamy cierpliwie a na pewno się doczekamy. Z drzemkami to różnie raz śpi po jedzeniu a innym razem gada. Na siłę nie zamierzam wprowadzać tego planu chociaż mamy stałe pory jedzenia, spaceru i kąpieli i dłuższego snu w dzień, ale nie zawsze się udaje ten sen zrealizować tylko wtedy kiedy jest spacer bo nie chodzimy jeśli pogoda nie sprzyja. U nas też kryzys w jedzeniu tzn. moje "mleczarnie" nie wystarczają do zaspokojenia głodu mojej córci, już zdarzyło mi się kilka razy dokarmić :( i nie wiem czy to chwilowe czy powoli przejdziemy na butlę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o butle to ja sie zaopatrzylam zeby miec wiecej w kolejne lovi - sa takie samosterylizujace (robi sie to w mikrofali) - polecam, bardzo wygodne i oszczedza sie duzo wody i jest mniej babrania. Jeszcze mogliby wymyslic butelki samomyjace :) Moj tak jak terlikuli - glowy za chiny na macie edukacyjnej nie chce podnosic - chwile lezy plackiem i jest zaraz protest. A jak lezy na mnie to pdnosi wysoko a w pionie tez juz trzyma ladnie. Mysle ze to kwestia czasu. Z tracaniem zabawek wiszacych jest podobnie - traca bez chwytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Just- nie wiem czy mądraliszka z niej czy wygodnisia ;) musi być tak jak ona chce dziecie z charakterkiem mi się trafiło a ja byłam głupią matką i nie wiedziałam jak plan dnia dziecka powinien wyglądać, byłam przekonana ze dziecko po jedzeni powinno spać :P ja bym podrzemała po jedzeniu Terlikula- Moja podnosi głowę w zasadzie podpiera się na łapkach już, czytałam ze to dopiero w 3 miesiącu a ona umiała tak już w 2 ale ona w ogóle szybko się rozwija ruchowo od początku, aż mnie to niepokiło. A to że potrafi nie znaczy ze lubi zależy jaki ma humor, albo po kilku sekundach zaczyna płakać albo po kilku sekundach przekręca się na plecy, ja ją z powrotem na brzuch, tak ze 3 razy i zaczyna płakać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
titucha Wobec tego musisz uważać bo niedługo raczkować zacznie :D jak już się przekręca z brzucha na plecy, super. To u nas w rozwoju najbardziej uwidacznia się to, że rośnie mała gaduła :) najbardziej lubi gadać do swojej pluszowej krowy, a rano jak wstanie to gada do mnie cały czas, oj ile to Ona ma problemów hehe i tak fajnie marszczy brwi jak chce poruszyć jakiś poważniejszy temat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×