Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

dziewczyny, królestwo za zimnego browara z ...fajką...o matko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aj aj aj Justi Ty tu nie rób smaka na browara... Już się nie mogę doczekać kiedy będzie można wypić piwko, jedno, dwa, ewentualnie dziesięć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
titucha, za miesiąc pyknie mi rok od kiedy piłam ostatni kufel piffka...myślę, że u mnie akurat jeden browar dałby taki sam efekt jak dziesięć ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pho-ney
Monika31 tak, to ten blog. Ja sie staram nie czytac ani nie ogladac ostanio niczego, co dotyczy krzywdy dzieci, bo momentalnie sie rozklejam. Ale takie historie pozwalaja odzyskac wlasciwe proporcje. Dziewczyny karmiace, jest takie piwo niskoalkohlowe, chyba Zywiec, w przeciwienstwie do bezalkoholowych smakuje w miare jak normalne piwo, ma chyba1% wiec mozna sobie na nie pozwolic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem wiem, raczyłam się jakimś takim w ciąży...faktycznie prawie jak piwo...no ale przecież wszystkie wiemy że PRAWIE robi różnicę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja teraz jak pije piwko to nalewam sobie do takiej szklanki do whisky 1/3 szklanki i jest git :)) ale i tak wolalabym nadal karmic piersia :( My jutro idziemy do lekarza rehabilitanta - zobaczymy co powie o tym wygietym kregoslupie. Dziewczyny czy wy nosicie dzicie w pionie? Musze zapytac czy tak wolno bo my czesto tak mlodego nosimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosik my tak naszego nosimy od dawna, tylko pediatra pokazał nam jak Go trzymać tak żeby miał prosto kręgosłup a nie wygięty w pałąk... a tu coś ciekawego, szkoda ze nei znalazłam tego 3 m-ce temu ;) http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79399,1326219.html no ale lepiej późno niż wcale ;) nam pokazał pediatra tą pozycję na piersi i na ramieniu i tak często Małego noszę. a co do alkoholu to teraz 1/2 lampki wina działa mocniej niż dawniej 1/2 butelki ;) ekonomiczna sie zrobiłam pod tym względem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Assiula
Padam. Jak byłam na spacerze to zrobiłam zakupy i przed chwila skończyłam robić obiad na 4 dni normalnie narobilam. Ja mojego tylko w pionie noszę. Tak jak na obrazku, w fotelu i na piersi a tam jest od 3 miesiąca. No ładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja właśnie raczę się winkiem przed snem :) co do noszenia niemowlaków ja każdą z tych pozycji przetestowałam od początku, nam pediatra pokazywała to noszenie jak "w fotelu", żeby brzuszek troszkę "pomasować", w tej pozycji Jula zawsze mi odbije, bo w innych to zdarza się, że noszę ją z 15 min. i wtedy beka walnie Ja testowałam też noszenie w chuście, dla mnie super, Jula nie reflektuje, może później użyję kurcze młoda mi się całkowicie rozbudza po kupie, czy wy też tak macie??potem muszę ją nosić kolejne 30 min zanim uśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja noszę w pionie, tylko podtrzymuję główkę, tak widziałam, że nosił mój brat swoje dzieci więc tak noszę. Nikt mnie nie uczył, tak tylko z obserwacji. Mąż przywiózł te majtki ortopedyczne na bioderka :( jestem załamana, nie wiem czy przetrwam to psychicznie. Mam taką radosną córcię a w tych majtach, zaczęła płakać, ja razem z NIą, nie może machać nogami tak jak lubi ;( potem trochę się przyzwyczaiła ale strasznie marudna była. I w tym 2 miesiące non stop ma chodzić ;( serce mi pęka, nie potrafię tego opisać, nawet teraz płyną mi łzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terlikula współczuję,to z całą pewnością duże utrudnienie dla malutkiej,ale za kilka dni a może nawet jutro przyzwyczai się do tych majtek..oby tak było 🌼 Ze mną to dopiero jazda była jak byłam bobasem - nosiłam poduszkę między nogami aż do 9 miesiąca.Nóżki miałam podobno tak szeroko jak bym robiła szpagat.Ale nic z tego nie pamiętam i jest git :P Mój Oliwier dał mi dzisiaj popalić.Zasnął dopiero o 23 a w ciągu dnia spał łącznie z 1,5 godz,poza tym był marudny i cały czas potrzebował uwagi.Nie wiem o co mu chodziło.Już się zaczęłam zastanawiać czy nie zjadłam czegoś co by mu mogło zaszkodzić.Podejrzewam suszone śliwki.Zjadłam wczoraj z 5 sztuk wieczorem,może to przez nie? Iwka nie poddawaj się.Grunt to dobre nastawienie.Jak dzieci będą zapylać po domu to dopiero zatęsknimy za czasami kiedy mogłyśmy je włożyć do łóżeczka i chwilę odsapnąć :) Ćwiczę jeszcze po nocach tą 6 Weidera ale jest mi coraz ciężej.Wszystko przez notoryczny brak czasu.Do końca ćwiczeń zostały mi się jeszcze 4 tyg,pewnie nie dam rady :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terlikula Współczuje majtów, bo to rzeczywiście nie fajna sprawa, ale może malutka szybko się przyzwyczai

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pho-ney
Terlikula, nie martw się, dzieci się bardzo szybko przyzwyczajają do nowych sytuacji, a jeśli twoja córeczka jest z natury pogodna, to będzie pogodna i radosna i w majtkach :) Jak ja uwielbiam weekendy. Zupełnie inaczej wstaje się w nocy z myślą, że następnego dnia nie będzie się samemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ajjj terlikula bardzo ci wspolczuje. Mojego brata cora tez jak byla mala to spala tak szeroko jak zaba (nie byky to specjalne majtki al kilka recznikow kapielowych) i strasznie wtedy ryczala ale terwz ma 12 lat i zupelnie tego nie pamieta a jest suoer wesola fajna dziewczyna no i jest bardzo zgrabna - ma piekne, dlugie nogi :) takze dscie rade z corw przez to przejec na pewno! Zobaczymy jak to bedzie u nas, dopiero w marcu mamy usg bioderek... mlody uklada je na bacznosc wiec tez sie troche martwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Assiula
Terlikula mała da radę. Kurcze ale strasznie długo bedzie w tym chodzila. moj zasnął wczoraj o 23 ale jak padł to wstał o 5:30 ale o tej 5:39 Zjadł tylko 80 więc o 7 obudził sie na dokładkę z 40. Ssia sobie wasze raczke? Krystian Przed chwia zjadł i zasnął w lezaczku a ja jem śniadanie i pije kawke. Maja wasze wieczorem większy apetyt? Mój ostatnio ma. Wczoraj jak zjadł o 20 o 21 był kapany próbowałam go uspi le nic z tego raczke sobie strasznie ssal a minęły dopiero 2 godziny. Dałam mu wciągnął 100 i w końcu go uspilam. Iwka odezwij sie czy juz lepiej żebyśmy sie nie martwily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Assiula
Terlikula mała da radę. Kurcze ale strasznie długo bedzie w tym chodzila. moj zasnął wczoraj o 23 ale jak padł to wstał o 5:30 ale o tej 5:39 Zjadł tylko 80 więc o 7 obudził sie na dokładkę z 40. Ssia sobie wasze raczke? Krystian Przed chwia zjadł i zasnął w lezaczku a ja jem śniadanie i pije kawke. Maja wasze wieczorem większy apetyt? Mój ostatnio ma. Wczoraj jak zjadł o 20 o 21 był kapany próbowałam go uspi le nic z tego raczke sobie strasznie ssal a minęły dopiero 2 godziny. Dałam mu wciągnął 100 i w końcu go uspilam. Iwka odezwij sie czy juz lepiej żebyśmy sie nie martwily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Terlikula Współczuję ale pomyśl, że to dla dobra córeczki. Na pewno dacie radę. Assiula, Moja już drugi raz z rzędu wyciągnęła 150 mmprzed snem (samego mm to dużo jak dla niej), usypianie trwało godzinę, ale za to pospała od 21.30 do 4.00 także pełen sukces. Również ssie piąstkę, ale nie tylko z głodu. Bardzo często z potrzeby ssania, aby się uspokoić. A tak w ogóle to potwierdzają się moje podejrzenia jeszcze z okresu ciąży, że córcia po tacie będzie leworęczna. Już w 12 tc na usg widzieliśmy jak daje czadu ssąc kciuczek u lewej rączki. I teraz też to właśnie lewa piąstka kończy najczęściej w paszczy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terlikula Też jest mi przykro z powodu tego że twoja córcia musi nosić te majteczki, ale pamiętaj że to dla jej dobra :) A teraz szczególne pocieszenie - ja chyba przez pół roku w czasach niemowlęcych nosiłam tzw "kierownicę", na zmianę z gipsem na bioderkach :( jak moja mama mi o tym opowiadała to mi się łezki kręciły... podobno tylko potrafiłam wyciągać rączki aby mój dziadek mnie ponosił - podobno wtedy byłam najszczęśliwsza pomimo tego gipsu - także bałam sie o moja Córcię czy nie będzie mieć czegoś po mnie ale ogólnie jest ok, teraz jedziemy 7 marca na rewizytę na usg bioderek i mam nadzieję ze nic nie będzie trzeba nosić a dodatkowo powiem Tobie że ja nic nie pamiętam z tamtych czasów wiec i Twoja córcia nie będzie pamiętała ;) ale rozumie że płacz dziecka powoduje również smutek u Ciebie ... głowa do góry Mała na pewno dzielnie to przetrwa :) I... jestem ogromnie wdzięczna moim rodzicom że zadziałali w tej sprawie bo jak pewnie się orientujecie w tamtych czasach nie było obowiązkowych badań bioderek - tylko poprzez zacięcie mojej mamy normalnie chodzę, biegam itp :) Twoja córcia też będzie Tobie wdzięczna pomimo tych łez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Natalka dziś w nocy bardzo ładnie spała, zasnęła co prawda dopiero około 22, ale ogólnie leżała od kąpieli w swoim łóżeczku i była w miarę grzeczna - tylko smoczek trzeba jej niekiedy podać bo wyskoczy nieusłuchany heh ;) Spała do 4 rano i sama ją przebudziłam, nie mogłam spać bo piersi urosły mi do ogromnych rozmiarów i już nie dawałam rady - więc Natalka musiała pomóc je doprowadzić do normalnego stanu :) potem walnęła kupcię i trzeba było przebierać ale udało jej się zasnąć i wstała o 7.30 :) Martwią mnie tylko te moje piersi a zwłaszcza lewa pierś bo u mnie było tak że prawa była większa od lewej i lewa zawsze musiała "gonić" prawą w produkcji mleka a dziś w nocy lewa urosła i jest równa prawej i okropnie boli :(:(:( nie wiem co się stało bo do tej pory nie miałam większych problemów z piersiami i karmieniem ... boję się... może gdzieś ją przewiało...sama nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SILIE87
hej dziewczyny:) widze ze pora na narzekanie jest:) ja mam chwile zalamania tak jak np dzis kiedy bylam glodna i kiedy chcialam zjesc to nagle maly zaczął plakac i musialam nim sie zajmowac i jak na zlosc nie chcial przestac to juz mialam dosc wszystkiego zwlaszcza jak patrzylam na stygnace jedzienie..;/ ehh i jeszcze ta pogoda brzydka! któras z was używa laktatora elektrycznego? warto kupic? bo ja mam reczny i juz mam dosc sciagania ( mlody nie pije z piersi w ogóle)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
silie jeśli cały czas ściągasz pokarm to warto kupić laktator elektryczny. ja mam ręczny Avent,używałam też elektrycznego Medela mini i był o niebo lepszy, zdecydowanie szybszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Silie ja polecam medela swing bo medela mini electric jest bardzo glosny (nie jestes w stanie rozmawiac - chodzi jsk kosiarka) a ten model swing jest cichutki. Mozesz go uzywac na baterie lub na prad. Na allegro mozna kuoic nowy za ok 490zl - w sklepach kosztuje ok 600.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już mi trochę lepiej... Trochę... :( M wczoraj pomógł mi w sprzątaniu i zajmował się Anią przez większość dnia, który miała tak dla równowagi mega spokojny. Pewnie zacznie mnie wykańczać od poniedziałku :( Szczególnie, że się przeziębiłam i kapie mi z nosa na potęgę. Silie - ja miałam laktator ręczny Avent i się nie sprawdził. Mało odcisków nie dostałam, żeby 20ml udoić. Też dużo ściągam, bo Mała nie opróżnia piersi i laktacja mi szybko spada. Zresztą z prawej w ogóle nie chce jeść. Czasem się skusi w takiej pozycji "spod pachy", albo jak jej z góry wpakuję cyca do paszczy gdy leży. Mam elektryczną Medelę mini electric od bratowej i jest o niebo skuteczniejsza od tego ręcznego Aventu. Gosik ma rację, ten model Medeli pracuje jak kosiarka. Ale jest wydajny i tani (używany można kupić za 150zł na allegro). A tak z ciekawości: jak długo ściągasz laktatorem i jak często? Nie spada ci od tego ilość pokarmu? Tracy Hogg pisze, że laktatorem można utrzymać laktację tylko przez 5 tygodni. A ja już tak wojuję 3 miesiące, więc chyba nie bardzo... terlikula - no współczuję tych majtochów... Od jutra pewnie będę się z tobą łączyła w bólu, bo coś czuję, że Anię też to czeka :( A ona w ogóle do spokojnych nie należy, więc już słyszę ten ryk... :( Kiedyś były jakieś aparaty z drutów dla dzieci. Ja taki dostałam jak byłam mała. Ale darłam się na potęgę i na drugi dzień tata się wkurzył, że nie pozwoli dziecka tak dręczyć i rozbił go o ścianę ;) Poszli do drugiego ortopedy i kazał tylko szerzej pieluchować. Mam proste nogi i nic mi nie dolega :) Moja mama radziła, żeby się skonsultować, zanim mi córę wpakują w jakieś takie cudo, bo czasem można zrobić większą krzywdę niż pożytek czymś takim. justi - jeszcze nie wiadomo, czy Tosia będzie leworęczna :) Małe dzieci są zazwyczaj oburęczne ponoć. Chociaż ja też zauważyłam, że Ania sprawniejszą ma lewą rączkę. W rodzinie nikt leworęczny nie był. Dobrze, że napisałaś o tym pokasływaniu, bo ja też zauważyłam coś takiego. I się właśnie zastanawiam, czy nie pójść do lekarza w poniedziałek. Niby temperatury Młoda nie ma, ale te gile i kaszelek w nocy. No ale może to od tych gili. Jeszcze się biję z myślami. assiula - moja też ssie rączki. I się zalewa śliną przy tym. Kupiłam jej nawet gryzaczek, bo się boję, że sobie odmoczy skórę na rączkach całkiem. Nie jest zainteresowana. Walory smakowe rączki widać są większe. Też więcej pochłania żarcia po południu i wieczorem. Ale za to śpi jakoś rekordowo. Dzisiaj od 20tej do 5.30 rano. Zjadła, a potem jeszcze do 7.30. Również noszę ją w pionie i to od początku prawie. Jak mało widzi to się wkurza. Trudno. Przepadło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny, że mnie rozumienie i wspieracie. Tosia dobrze znosi te majtki. Nie spałam całą noc i płakałam i myślałam jak Ją przekonać. Postanowiłam z uśmiechem na twarzy zabawiając Ją założyć Jej te dyby i udało się jest spokojnie i ok. Czasem się denerwuje jak chce na boczek się przekręcić, bo już powoli próbowała, ale w tym nie ma takiej opcji. Tylko nie do końca o to chodzi, że mi Jej szkoda, skoro dobrze znosi. Ale nasza wizyta wyglądała tak: raz lekarz Ją zbadał i pod nosem mruczy "no dobrze, dobrze wszystko" już szedł do biurka, wrócił się i jeszcze raz zbadał "no dobrze, chociaż troszeczkę..." i tak sobie mruczał coś pod nosem, a potem na odchodne krzyknął: "A to niech Pani kupi takie majtki 15 cm w sklepie medycznym i do widzenia". Z tego można zrozumieć, że On nie jest pewny do końca tej wady. USG nie mieliśmy, nikt nie kazał. I tak właśnie teraz siedzę i myślę, czy jeśli nie ma wady to czy Jej nie zaszkodzę tym. U pediatry byłyśmy 2 razy na dokładnym badaniu i nic nie widziała. Także jeśli jest ta wada to albo minimalna albo wcale jej nie ma. Myślę, czy nie pójść prywatnie na usg. Bo 2 miesiące w tych majtach... może bez potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SILIE87
dzięki dziewczyny za rade w sprawie laktatorów...będę musiała kupić koniecznie elektryczny bo odciskó dostane tez:) IWKA78- ja to dzięki laktatorowi mam laktacje! każdy gadał ze nie będę miała mleka ,ze musze piersią karmić ( i na nic tlumaczenia ze to mi i dziecku nie wychodzi!a z nakładką na sutek ciężko i niewygodnie i strasznie dluugo) na początku robilam metodą 775533 (wiesz o co chodzi?) co 2-4 godziny i oczywiscie wiekszosc tego czasu nic nie lecialo ale nie odpuszczałam bo chodzi o pobudzanie piersi tym odciąganiem . karmilam malego głównie mm a moje bylo dodatkowo tylko. w tej chwili nawet w ciagu 4 minut sciagam 120! ale nie zawsze. Generalnie teraz odciagam przez 10 minut co 2-4 godziny, sciagam jakos od 90 do 150 ml i mlekiem modyfikowanym tylko dokarmiam raz lub dwa razy dziennie a zdarza sie ze w ogóle:) dlatego ciezko tak z recznym laktatorem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SILIE87
terlikula to faktycznie idz na usg prywatnie bo moze sie okazać ze wcale nie musisz zakładać malutkiej tych majteczek. Albo sie upewnisz ze jednak trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terlikula myślę że jeżeli tak wyglądało to badanie i nie było usg to jednak bardzo dobrym rozwiązaniem byłaby konsultacja u innego specjalisty i wykonanie usg - bo oczywiście wszystko dla zdrowia dziecka ale jeżeli okaże się że majtki są niepotrzebne to nie ma co męczyć dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
silie - dzięki za info! Muszę się przekonać do tej metody 775533. Tylko chyba nocą będę to robiła, bo Młoda nie pozwoli... ;) Długo ci zajęło pobudzenie laktacji do granic rozsądku? Zastanawiam się, po jakim czasie należy się poddać... terlikula - zrób usg. Nie boli, jest szybkie, ja prywatnie w w-wie zapłaciłam 90zł. Wynik od ręki. Jeśli nie wyjdą jakieś znaczne zmiany, to ja bym się jeszcze u innego ortopedy skonsultowała. Po co Tosię maltretować jakimiś dybami. U Ani właśnie na usg wyszło w jednym bioderku troszkę nie tak, na granicy właściwie. I ta doktor mówiła, że pewnie wystarczy szersze pieluchowanie i ćwiczenia, ale to zależy od ortopedy. I usg kazała powtórzyć po 6 tyg., bo u takich maluchów wszystko bardzo szybko się zmienia i może już być ok. Pisałyście wcześniej o butelkach i sterylizatorach. Ja mam 6 butelek i sterylizator taki na 6 butelek właśnie z Tesco, ale wchodzi więcej. Jestem bardzo zadowolona, bo to wyparzanie w miskach i garnkach po każdym użyciu dobijało mnie czasowo i bałagan był ciągle. A z tym to 10 minut i po zabiegu. Kupiłam na allegro nowy, nietrafiony prezent za 90zł. W sklepie 249zł. Warto więc poszukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę ale mamy problem :( zaczęły sie pojawiać coś ala zielone kupki u Natalki, pierwsza w sobotę, wczoraj niby było ok ale dziś znów zielonkawa i chyba jest tam w środku tak jakby coś śluzowatego :( wiem że to nic dobrego, próbowałam zarejestrować ją do lekarza i oczywiście okazało sie że lekarz ma komplet :( I została jedynie jakaś lekarka u której już byłam ale ona taki mruk że i tak nic nie pomoże, chyba leczy te dzieci za karę więc nawet nie próbuję do niej iść ... Ogólnie w zachowaniu brak zmian, jest wesoła, z chęcią je i ładnie śpi (dziś od 22 do 6 rana :) ) Może miała któraś z mam z tym do czynienia ? Nie chcę czytać opinii jakie pojawiają się w internecie bo pewnie na zawał zejdę znając życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×