Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Asiula, brzmi to jak u nas, córka się przestawiła na inne pory karmienia. I mooja wkłada sobie pięść do buzi nawet o=po obfitym cycku, więc to raczej nie wyznacznik. Moja Nelcia jadła co 1,5/2 h a teraz co 3/3,5!! I zawsze między karmieniami była 1 drzemka, a teraz są 2! Spróbuj kochana wyczuć, albo karmić jak jest ewidentnie głodny i płacze. To moja rada, mi pomogło, bo miałam tak samo jak ty. Tylko w nocy jadła właśnie normalnie, więc 3mam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój tez wkłada rączki do buzi ale rozróżnić można kiedy sie bawi a kiedy jest głodny. Ja biorę fotografa. Tzn. Jeszcze ma zazwonic czy ma wolny termin. Przed chwila dzwonilam. Koszt -250 za kościół i 1,5 godzinna sesje w studiu. Oby miał wolny. Ale spróbuje poobserwowac te raczki może faktycznie sobie godziny poprzestawial. Teraz spi. Ja kotletow schabowych ze schabu nie podam. Heheh dziwnie to brzmi. Tylko z piersi kurczaka. Są miękkie a ten schab ogrzewany nie za bardzo mi smakuje. Położe karbowana sałate na to kotlety i morale na to. U mnie bedą ziemniaki i frytki bo jak są dzieci to wiadomo co wybiorą. Fajne są tez takie księżyce z ziemniaków. Z piekarnika. Albo zamiast tego. Kroisz fileta jak na kotlety. Ścieraz na tarcze ser żółty, surowe pieczarki i dodajemy pietruszke. Fioletow nie doprawiasz tylko ten farsa solą i pieprzem. Zawijasz najpierw mąka, jajko i bułka. Może być karkowka z kluskami slaskimi. Żeberka w miodzie. Jak raz zrobiłam to pózniej sie upominali. Lub skrzydelka tylko trzeba je pokroic i bez tych cienkich końcowek dać. Ryba po grecku. Np dorsz i na to warzywa ( pokrojone na tarce, usmarzone) tez tego nikt u mnie nie odmawia. Jak coś lepszego to łosoś pod takim sosem obok tego poukładać brokuly i jajkiem pospac. Było kiedyś na stronie kuchnia. Tv pokazane jak sie robi. Teraz nie wiem czy jest. Moja Tesciowa to jeszcze tradycyjnie zrobi golabka, mielone, kurczaka, zrazy. Jak chcesz coś innego jeszcze to napisz. To pomyśle. Koncze. Mój sie przebudzil i słyszę jak w pieluche ładuje i sie cieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
assiula n u Ciebie to będzie impreza prawie jak małe weselicho. Ja zaserewuje tradycyjne schabowe + z piersi kurczaka + mielone, ziemniaki, 2 sllatki oczywiście rosłl. Do tego kawka, ciasto i tort. Uważam że w zupełności wystarczy, bo nie chcę aby siedzieli pół dnia i żarli hehe a mi dziecko będzie się tylko męczyć.A tak 2 godzinki i po sprawie. Ale każdy ma swoje zdania i upodobania. Co do fotografa to całkiem nie dużo Assiula u Ciebie bierze, kurcze że ja się tak zgapiłam i nie pomyślalam aby załatwić. No cóż teraz to już za późno, bo niedziela już tuż tuż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Nela zalezy jaką miałaś umowę, bo jeżeli na czas określony lub nie określony to muszą Ci zapewnić to samo stanowisko lub inne lecz równorzędne z taką samą stawką. Na moje miejsce też jest przyjęta nowa osoba lecz ma umowę podpisana na okres mojej nieobecności z tym, że jako pełniący obowiązki PO. Nie wiem jak to u Ciebie ale jeżeli jest tak jak pisałam masz jedną z w/w umów to muszą zapewnić Tobie powrót do pracy po urlopie macierzyńskim bez dwóch zdań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga ja to nie z własnego wyboru tyle zarcia chce. Tez bym wolała 2 godzinki. Ale u mnie to nie przejdzie. Zależy jaka kto ma rodzine. Zreszta moja Tesciowa kupi jedzenie i zrobi. Wiec ja nic nie muszę. Ja mam taka rodzine od strony M ze tylko jeść i pić. Obojętnie do kogo sie nie pojedzie. A moja Tesciowa to juz w rodzinie znana z tego najbardziej. Az sie stół ugina zawsze. Nawet na obiad niedzielny 4 dania. A ten fotograf był u nas na weselu. Tzn on kamerowal a jego żona robiła zdjęcia. U nas w rodzinie jeszcze dwie osoby go wzięły i nasi znajomi jak poszli do nich ( nie wiedzieli ze u nas byli) to im nasze wesele pokazali. Podobno mówili ze takiego jeszcze nie mieli - podobno tak sie wszyscy dobrze bawili. A dziś jak zadzwoniłam to od razu powiedziałam ze nam wesele obsługiwali ( liczyłem ze będzie z tego powodu taniej) ale 5 lat temu. A on zapytał sie o nazwisko i powiedział ze pamięta nas. (Pewnie Tesciowa oko- zielony jasny cień, usta - różowy i jeść, jeść, jeść hehe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wreszcie chwila wolnego. Moj maly skonczyl brac leki, wiec moze wreszcie troszke sie unormuje mu jedzenie, bo ostatnio jadl niemal co godzine, myslalam ze sie wykoncze, ale musialam mu dawac piers na zawolanie, zeby sie nie odwodnil. W nocy tez sie budzil tak czesto, ze chodzilam jak zombie. Zreszta jak czytam ze wam dzieci przesypiaja noce cale, to mnie skreca z zazdrosci :) pocieszalam sie do tej pory, ze to tylko dziec butelkowe tak pieknie spia, bo se najadaja porzadniej, ale po tym co napisala Nela1314, o snie od 17 do 4, musze chyba uznac, ze taki juz urok mojego szkraba, ze sie tak czeso budzi na jedzenie. 3 razy w nocy to minimum. Ale macie menu na chrzciny, az zglodnialam od czytania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela1314
Agnieszka29- Umowe mialam na czas okreslony (konkretnie to na rok), i niestety konczy sie wraz z macierzynskim, tak sie jakos zlozylo.Jednak to byla praca u dobrych znajomych i jak zaszlam w ciaze to skonczyla sie znajomosc i praca u nich (twierdza ze matka majaca male dziecko bedzie czesciej chciala wolne). Zreszta M pracuje, a ja zostane z Lenka w domu, jak troszke podrosnie to poszukam innej pracy:) Pho-ney - moja mała przez pierwszy miesiac tez czesto wstawala w nocy, a teraz przesypia juz cale. Dwa razy zdarzylo sie tak ze kapiel czekala a malutka zasnela o 17 i wstala o 4. Codziennie kapiel jest gdzies kolo 20 , zje i zasypia o 21, a wstaje o godzinie 6. Wiec daje sie mamie wyspac:) Assiula- ja tak samo zglodnialam od tych pysznosci o ktorych pisalas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamita Ja teraz zwracam szczególną uwagę na mamy/tatusiów z wózkami jak już zasiliłam ich grono... ale jeszcze nie zagadałam ;) choć korci mnie "moja sąsiadka" z klatki obok, nie wiem ale chyba ma chłopca i podobno tylko troszkę starszy od moje Natalki, już wielokrotnie ją spotkałam na spacerze (po drugiej stronie ulicy ;) ) - takie znajomości na pewno tez są fajne :) terlikula bardzo sie cieszę że twoją córcię ominęła konieczność noszenia tych majtów, super że wszystko ok... tylko kwestia tego lekarza który zalecił te majtki, chyba nie jest najlepszym lekarzem skoro wymyślił taką potrzebę :( zamierzasz do niego iść na kontrolę ? może warto mu oczy otworzyć... Ana Witamy na nowo :) my tu nadal działamy :) Co do fotografa na chrzest - tego juz mój budżet nie obejmuje, ot będzie mój brat fotografem wraz z moim aparatem ;) Dziś byłam w cukierni podpytać się o tort - Staropolska proponuje tort za 120 zł, Nasza rejonowa Kokosanka około 70 zł za tort, chciałam taki dekorowany zabrać ze sobą do lokalu, bo w lokalu gość oferuje nam tort za 80 zł ale niedekorowany, zobaczymy na co sie zdecyduje. A u Was jakie ceny za torty ? U mnie mowa o min 2 kg torcie. Ma być u nas 17 osób i wyjdzie około 70 zł od osoby, ale mamy obiad dwudaniowy i zakąski po obiedzie, napoje, ciasto, kawa itp. I... znalazłam na allegro sukieneczkę dla Natalki, widzę że oferta z Bydgoszczy więc chciałam pojechać i sama wybrać rozmiar, myślę że jest ok http://allegro.pl/cieplutki-komplet-do-chrztu-62-80-uwaga-gratisy-i3063236002.html chrzest 14 kwietnia - nie wiadomo jaka będzie pogoda ale jak będzie bardzo ciepło to co nieco sie ściągnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteśmy po szczepieniu. Natalka ogromnie sie bała (chyba to moja mała bestyjka przeczuwała że coś bardzo złego się kroi :( ) ale bardzo dzielnie zniosła zastrzyk :) jestem z niej dumna :) teraz śpi odkąd zasnęła w samochodzie, mam nadzieję że nic złego nie będzie się działo ... Waży 6050 kg, jutro kończy 3 miesiące :) prawda jest taka że nie przybrała za wiele bo na ostatnim szczepieniu było 5400 g a to było 6 tygodni temu ale podsumowując jej przyrost od wagi urodzeniowej to jest ok, najwyraźniej teraz przystopowała. Jest cały czas na piersi i póki widać że sie najada to ma tak pozostać, wprowadzanie nowych produktów od 5 miesiąca :) czyli już niebawem :) nie mogę się doczekać. Pytałam pediatrę o jej "wyginanie" - twierdziła ze jak ją obserwuje to nic złego w jej zachowaniu nie widzi - to może być próba przekręcenia się na bok, zielonymi kupkami też nie mam się przejmować (chyba że pojawi się śluz, krew) - bo przyczyn może być wiele, np to że ja dostałam kataru czy jakąś delikatną infekcję złapałam i już na dziecku to się odbija. Mówiłam też o tym że Natalia przesypia praktycznie całe noce (ot niekiedy budzi się raz) - możemy się tylko cieszyć bo jeżeli mała potrzebowała by więcej jedzonka to by się na pewno budziła. Będą Natkę obserwowała i jak coś mnie zaniepokoi to zawsze można wybrać się do lekarza :) Aaaa i ta lekarka co nas przyjmowała to lekarka do której moja mama ze mną chodziła od urodzenia :) Widzę że Natka się kręci... ide ją obserwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też umowa była na czas określony i skończyła sie z dniem porodu, teraz jestem na macierzyńskim z Zus, ale "podobno" mogę wrócić - kierowniczka chce abym wróciła ale wiadomo nikt mi nie przedłuży umowy jak jestem w ciąży ;) zwłaszcza w korporacji. Wczoraj dzwonili znajomi z pracy i chcą przyjechać mnie odwiedzić, pewnie będę rozmawiała o ewentualnym powrocie. Chyba że już teraz sytuacja się zmieniła i powrotu nie mam.... cóż - tragedii nie będzie, dzięki temu zostanę z Małą dłużej i poszukam pracy bardziej "na miejscu" bo jak wrócę do mojej pracy to nie będzie mnie w ciągu dnia minimum 10 godzin co maksymalnie mnie przeraża... Natka miałaby zostać z moja mamą, wiem że niektóre mamy nie mają wyjścia ale.. nie oddałabym półrocznego dziecka do żłobka :( zwłaszcza po tym jak oglądałam jak kneblują i związują takie maleństwa :( aż mam łzy w oczach :(:( cholerna znieczulica :(:(:( starszy dzieciaczek jeszcze powie że źle się dzieje ale takie maleństwo. Szkoda że nie załapałyśmy sie na roczny macierzyński ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się rozpisałam ;) ale Natalia jednak nadal śpi i mam chwilkę :) choć widzę że niespokojna jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak Mała miała szczepienie to wiadomo że na spacer z nią nie pójdę aby spokojnie w domu odpoczywała ale czy słyszałyście o tym że po szczepieniu nie powinno kąpać się dziecka ? Bratowa tak mojej mamie mówiła i już moja mama do mnie dzwoniła abym kąpanie dzieciaczka sobie odpuściła dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Dziewczyny za podpowiedź z tymi smoczkami. Misia- ja właśnie jestem mamą która w lipcu wraca do pracy i mam dylemat: żłobek czy opiekunka. Opiekunki trochę sobie liczą. Kurcze, jakieś dofinansowanie powinni wymyślic. Niestety, jedna babcia daleko mieszka, druga pracuje. Będę na pewno cieżko przechodzic rozstanie z Maluszkiem . Pocieszam sie tylko tym, że nie on jeden sie tak wychował. A jesli chodzi o wprowadzanie nowych produktów, to chyba coś się zmieniło w tej kwestii. Starszej córce nowe smaki wprowadzałam w 6 miesiącu, teraz mojej koleżance pediatra kazała już od 5 miesiąca dawac marchewke, ziemniaczka, dynie. I też dziecko na cycu. Zapytam za tydzień , jak będe na szczepieniu co moja pediatra na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po szczepieniu czy wizycie u lekarza, lub dłuższej wyprawie gdzieś odpuszczam sobie kąpanie. A to tak na wszelki wypadek. Zaleceń takowych niema. ja dopiero wracam do pracy w wrześniu. A potem maleństwo zostanie z mamą. Ciężko mi go teraz zostawić na godz, a na dłużej to nawet sobie niewyobrażam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Axeszka Właśnie gdyby nie mama to też zastanawiałam się nad opiekunką - to droga sprawa, zwłaszcza że sporo godzin byłabym poza domem. Prawda jest taka że wiele kobiet wraca po macierzyńskim do pracy i radzą sobie, wybierają też żłobki. Co do wprowadzania nowych posiłków to jednak troszkę mnie zaskoczyła pediatra - tak jak piszesz - wszędzie czytam że jak na cycu dzieciaczek to nowe posiłki od 6 miesiąca a ona mi dziś wspomina że można od 5 miesiąca już wprowadzać jakieś warzywko, zupkę. P.S. Natka nadal śpi , mierzyłam temp - jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Misia z tym, żeby nie kapać dziecka po szczepieniu to też słyszalam (u mnie to sąsiadka twierdziła uparcie, iż 3 dni nie można). Ale to zupełne bzdury gdyż pytałam pediatrę i powiedziała że mozna i nie widzi żadnych przeciwwskazań. Bardzo sie ucieszyłam, bo moja to bez kąpieli nie uśnie, tzn uśnie ale za jakiś czas się obudzi a po kąpieli to wie że to spanko nocne. Ja od samego początku kąpie codziennie, a byłyśmy już na 2 szczepieniach. Więc spokojnie możesz kapać Natalkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona mama000
Witajcie Kochane. Mam do Was jedno pytanie, moje 2,5 miesięczne dzieciątko zgina paluszki u nóżek jak"baletnica"i ciężko mu podnosić główke na brzuszku.Wasze dzieci też tak mają?Powinnam się niepokoić że to może być coś z napięciem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas rekord - mlody spal 9 godzin, z czego ja skorzystalam z 7! :))) ojeja jak milo! Zanieookojona mamo, stopki dziecka pracuja caly czas, wlasciwie nieustannie paluszki sie ruszaja, napinaja, wyginaja. Moj ma juz prawie 3 mies i z podnoszeniem glowy baaardzo sie ociaga, nie lubi lezec na brzuchu, ale kilka dni temu wreszcie zaczal podnosic z wilkim trudem i niechecia. Oczywiscie po chwili jest ryk wiec go zaraz odwracam zeby sie nie zrazil do tej pozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosik! Ja Ci zazdroszczę! Do niedawna też tak miałam, ale od 2 tygodni... Dziś Córka w nocy, chyba z racji moich urodzin, wyjątkowo chciała mi jako pierwsza zaraz po północy złożyć życzenia i być blisko całą noc, i już polecialo, czyli 00.30, 3.50, 5.50, no i 6.30 ;) Ciekawe czemu, skoro do niedawna zasypiała o 20.00 i budziła się ok 4.30/5.30, a teraz o północy. Miłego dnia Laseczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję :) Moje szczęście leży w łóżeczku najedzone, a na następne szczęście trochę poczekamy jeszcze... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamita Wszystkiego co najlepsze, zdrówka :):):) Myślę że po prostu twoja córcia najwyraźniej zadbała abyś nie straciła ani godziny z dnia swoich urodzin ;) a tak poważnie to myślę że to może sie jeszcze zdarzać, jeszcze nasze pociechy mogą nam dawać w kość w nocy ;) gosik super ! cieszę się razem z Tobą z przespanej nocy :) ja co prawda mogę już przesypiać noce bo np dziś Natka super spała, zasnęła po 21 i wstała przed 8 ale jednak w nocy często sie budzę i chodzę sprawdzać co u niej :) zwłaszcza dziś w nocy kiedy była po szczepieniu, ale wszystko było ok :) dziś planujemy spacerek bo już nie pada i chyba nawet nie wieje, a przy małym szczęściu może i słoneczko zaświeci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela1314
Mamita- Wszystkiego co najlepsze!:) Codziennie na Polsat Cafe o godzinie 9 jest program o malzenstwie, ktore ma szescioraczki. Jejuuu to dopiero wyzwanie wychowac taka gromadke na raz:) Czasem narzekam ze brakuje czasu przy jednym dziecku , podziwiam rodzicow wieloraczkow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela1314
Misia1126- mam tak samo jak Ty.Mimo,ze Lenka spi cala noc to i tak czesto wstaje sprawdzac co u niej. :) U nas dzisiaj bardzo wieje:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamita wszystkiego najlepszego. Terli podpasowalo Ci coś z tego jedzenia? Gosik ale masz fajnie. Mój to sie w nocy budzi tylko raz ale kręci sie i jeczy w łóżeczku. Dziś np. Obudził mnie o 2 przekrecalam go na boczek i spi pózniej o 3 jadł, następnie o 5 go przekrecalam, M wrócił po 6 z pracy i mnie obudził. Mały jadł o 7 i juz go wzięłam do siebie. Po 8 pieluszkie zapełnil i juz wstalismy. A dziś to straszna maruda. Ciagle allleeee dwoje sie żeby go zabawić no i żeby M po nocce pospal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ASSIULA Tak wystarczy :) U mnie najprawdopodobniej będzie rosołek z kurczaka wiejskiego :) z ozdobnym makaronem :) A na drugie właśnie takie roladki z kurczaka z serem i pieczarkami + ziemniaki + ze 2 surówki do wyboru. Myślę też o jakiś kluskach z sosem pieczarkowym lub gulaszowym. A reszta na słodko i owoce. ze 3 rodzaje ciasta, jakieś cukierki, tort i owoce. Wstępnie tak to. Dużo dań nie będę robić bo u mnie to długo nie potrwa, goście są z daleka i z małymi dziećmi więc nie będą do północy siedzieć. A jak u Was z "trunkami" podajecie wódkę??? bo u mnie jest kłótnia z M o to. Ja nie chcę a On tak (nie jest zagorzałym katolikiem) ja myślałam o jakimś winku delikatnym ew. piwko regionalne dla Panów i wtedy nie trzeba dużo przystawek, a jak jest wódka to musi być i wędlinka i kilka sałatek... i więcej roboty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bycia zombie ciag dalszy - maly dzis w nocy budzil sie 4 razy z tym, ze dwie pobudki trwaly po ponad godzine :( marze o tym, zeby sie wyspac. Teraz znow mi spi, wiec noc kolejna tez pewnie bedzie nieciekawa, ale nie mam serca go budzic. Terlikula - u nas mam nadzieje nie bedzie wodki. Uwazam, ze chrzciny czy komunia to nie wesele, zeby serwowac mocne trunki. Wodka jes akoholem, ktory pije sie, zeby sie upic, bo przeciez nie dla walorow smakowych, a to na chrzcinach nie powinno miec miejsca. Co innego wino do obiadu, czy piwo, bo nie ma co przesadzac w druga strone, robiac bezalkoholowe przyjecie. Byle z umiarem. Mam pytanie do mam karmiacych: jak dlugo jedza wasze dzieci i czy karmicie naprzemiennie, czy obie piersi na jedno posiedzenie i czy budzicie dzeci jak zasna? Szczgolnie interesuje mnie wieczorne i nocne karmienie, szukam jakiegs sposobu, zeby wydluzyc synkowi sen nocny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PHO-NEY I ja podzielam takie właśnie zdania, postawię na swoim i już. Najwyżej będzie afera. Z teściami oczywiście. Bo ONi zawsze chcą wszystko naj... najwięcej, najdłużej, najlepiej, u nich jest zasada w domu, że lepiej się nażreć niż porządnie ubrać... tragedia. Wiem, że na tym polu będzie jeszcze bitwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×