Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Gość Nela1314
Lenka tez juz je kaszke mleczno-ryzowa o smaku bananowym, to jest kaszka po 4-mc zycia. Uwielbia ja, zawsze tak smiesznie cmoka po niej:) Bylysmy dzis na spacerze, sasiadka z nami sie wybrala. I zgadalysmy sie o tych cwiczeniach Chodakowskiej i od jutra mamy razem cwiczyc, moze we dwie będzie razniej:) Ale weekend mamy wolny od cwiczen:) U nas tez zrobilo sie pochmurno:( Misia- ja tak samo czuje sie taka zmeczona, brak sily do wszystkiego. Moze jakis witamin brakuje czy co:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojej coś się znowu zadziało i od wczoraj nie daje się odłożyć do łóżeczka czy innego miejsca na spanie. Chce spać tylko ze mną i/lub na mnie. Serio jakiś regres nastąpił. Oczywiście nie chce być sama nawet na sekundę. Aż strach się bać co się będzie działo kiedy będzie przechodzić lęk separacyjny.... P.s. Czy forum jest w agonii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Justi dobre :) Forum pewnie ucichło przez te słoneczko.Bynajmniej tak jest u mnie.W dzień robię obiad,ogarniam to co najważniejsze i dużo spacerujemy albo po prostu robie wiosenne porządki na dworze.A wieczorem sprzątam jeszcze co nieco w domu.Potem jestem tak padnięta,że zasypiam nad małym podczas karmienia ;) Oliwier budził mi się w nocy koło 3-4,a teraz budzi sie juz o 2,potem o 5 i od tej godziny mam go u siebie w łóżku.On ma już wtedy lekkie spanie i marudzi,a o 7 jest kategoryczny koniec spania.Tak mi jest wtedy ciężko sie rozbudzić,że nie macie pojęcia :P Te moje mleko już go widać trzyma coraz krócej.Też wprowadzę kaszki ryżowe,będę podawać łyżeczką bo mały nie chce butli.Pewnie godzinka z tym zejdzie :p Kaszkę mannę podam za miesiąc.No i stwierdziłam,że będę gotować taką zwykłą.Byłam w weekend w Auchanie i zamotałam się w tych zbożowych kaszkach..mleczna,bezmleczna,owocowa,po 6 miesiącu ehh,sama nie wiedziałam jak najlepiej zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do tego marudzenia dzieci...to kurcze chyba coś wisi w powietrzu,bo mój Olik tez taki marudny jest i na okrągło się każe nosić.Dzisiaj na spacerze spał ale z 500 m od domu obudził się i ryk.No i co?...Jego trzymałam jedną reką a drugą pchałam pusty wózek.Dobrze,że jeszcze straszy syn nie narzekał...bo chyba bym go do tej gondoli wrzuciła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje, ze nie w agonii! Dziewczyny, co u was slychac??? Ja dzis znow mialam dlugi spacer, poczulam, ze pupa popracowala porzadnie. Staralam sie napinac posladki - super! A potem znajomi z pracy sie odezwali wiec szybki prysznic i zium do centrum do knajpki - oczywiscie tez na powietrzu, bo pogoda cudna :) Kornelito mial troche dosc przez chwile, ale zaraz zasnal slodko - takze prawie caly dzien sie dzis dotlenial. Po powrocie szybka kapiel i o 21.30 po karmieniu i odlozeniu do lozeczka zasnal doslownie natychmiast. Kocham tego chlopaka! A rano pierwszy raz sprobowal dzis jablka ze sloiczka (dwie male lyzeczki) i troche soku jablkowego rozwodnionego - krzywil sie strasznie na sok - licze ze rozszerzona dieta pomoze z kupkami... Justi moj tez potrzebuje duzo uwagi, czesto jest tak, ze ryczy jakby mu sie straszna krzywda dziala a jak tylko podejde to zaraz banan na twarzy :) no i wez tu cos zrob w domu w takich warunkach ale on mnie tak rozbraja, ze po prostu klade sie obok niego i tak sobie lezymy, turlamy sie itp - wykorzystuje ten czas na cwiczenia rehabiliacyjne przy okazji, ktore kornel uwielbia. No a brudne naczynia i inne takie domowe prace musza poczekac do poznego wieczora... :p ale w lozeczku lubi bardzo, choc tam spi tylko w nocy i drzemka po sniadaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny meldować się szybko co by nam forum nie zamarło ! :D Teraz Natka w leżaczku z małą czkwaką się męczy a ja popiszę chwilkę bo zaraz pewnie jej sie znudzi to siedzenie. U mnie jest podobnie, Natka potrafi taką histerię zapodać że aż żal, ale to bardzo dziwne bo histeria jest np na rękach u taty a jak mam przyjdzie i weźmie to jest cisza, a co najciekawsze jest cisza poprzedzana dziwnymi okrzykami - odbieram to jako krzyk na mnie że ją z tatą zostawiłam a sama poszłam np dp łazienki ! szok - i tu oto powinno zacząć sie wychowywanie bo córeczka chyba zaczyna nas ustawiać. Jej napady histerii jak widać nie są związane zawsze z dolegliwościami a niekiedy po prostu z zachciankami. Widzę jak bardzo sie do mnie przyzwyczaja, jestem z nią cały czas i to robi swoje. Okazuje się powoli że powrotu do byłej pracy nie mam jednak, będę szukała pracy na miejscu i będę z Małą, jak znajdę pracę to będę pracowała a Mała wtedy zostanie np z babcią, martwią mnie oczywiście finanse bo nie wiadomo kiedy prace znajdę ale cóż będzie trzeba zacisnąć pasa. aaaaa i mam pytanie , może się orientujecie, czy jeżeli miałam umowę do dnia porodu a później zasiłek macierzyński z Zus to czy po zasiłku należy mi sie zasiłek dla bezrobotnych ???? pektynka ja szczerze mówiąc też kompletnie zakręciłam się w tych wszystkich kaszkach oferowanych w sklepach, kupiłam zwykłą glutenową kaszę z Nestle, ale jeszcze nie podawałam, chciałabym podać taką kaszkę ryżową ale staram się czekać do wizyty u lekarza. Mała w ciągu dnia tak wyciąga mi cyce że boje sie ze powoli niedojada, potrzebuje więcej a ja nie daję rady :(:(:( a karmienie na noc trwa 1.5 godziny, po czym piersi to mogę szukać na plecach bo są wręcz wklęśnięte, nadal na szczęście przesypia całe noce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela1314
Misia- mi umowa konczy sie ostatniego dnia kwietnia i ciekawe co z tym zasilkiem. Gosik- a jak jestes z Kornelem wiekszosc dnia poza domem to karmisz go na dworze? Lenka ma swoja ulubiona duza poduche i na niej ja karmie (jak trzymam ja na tej poduszce to dopiero spokojnie je) i jak jestesmy na dworze to na karmienie wracam do domu bo nosic ze soba wszedzie taka poduche heh to nie za bardzo:) My rowniez wiekszosc dnia spedzamy na swiezym powietrzu, az milo. Mala spi sobie w wozku a ja zazwyczaj pracuje w ogrodzie, hmm moj ogrod dopiero powstaje i wszystkie roslinki sa jeszcze bardzo male i niestety potrzeba kilku lat zeby wszystko uroslo do sporych rozmiarow. I jeszcze nasz owczarek podhalanski wszystkie krzewy rowna z ziemia, bo strasznie nie lubi jak wystaja jakies patyki:) Faktycznie jakas taka cisza zapadla na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nela, zazdroszcze ogrodu, ale tylko latem :)) na szczescie niedaleko mieszka moj brat, maja wielka dzialke i widze, ile przy tym jest pracy. No ale za to ile korzysci! Latem maja wlasne ziola, truskawki, borowki, w ogrodzie szaleje zawsze dzieciakami, gramy w bamintona, siatkowke, ganiamy sie. Mozna sie poopalac na pieknej trawce itp. N ale cs za cos - po tym jak widze jak zycie w takim domu wyglada to zweryfikowalam swoje marzenia (czyli jesli dom to na emeryturze i tylko jesli bedzie mnie stac na sprzataczke i ogrodnika, hehe). Zazdroszcze tez psa - marze o duzym psie, no ale to tez ogromny obowiazek, wiec na razie tez musi poczekac... Tak - karmie podczas soaceru, ale ja karmie mm. Zazwyczaj siadam w jakiejs kawiarni i przy okazji pije kawke lub jem obiad. Ale moge tez to zrobic gdziekolwiek - wode przegotowana biore w termos, mleko w proszku w puszce i butelke pusta - takze mieszanke moge sporzadzic wlasciwie w kazdych warunkach. Mam nawet zel odkazajacy do rak :) A z ta poducha to faktycznie ciezko. Moze sprobuj odzwyczajac po prostu bo inaczej bedziesz musiala ja targac ze soba w gosci itp. Dzis chyba zapowiada si kolejny piekny dzien! Pospalismy z kornelkiem (kazde w swoil lozku) do 9 (oczywiscie po 5 bylo karmienie pierwsze) :) ach jak milo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj a dla mnie dom z ogrodem to marzenie...i raczej tak niestety zostanie :-(( miałam się Was już pytać jakiś czas temu o spanie Waszych maluchów ale kiedy czytałam raz po raz że przesypiają noce to sobie darowałam bo od nas wieje obciachem...tośka w dalszym ciągu budzi się punkt! o 2.30 a potem miedzy 4.30 a 6.00 i marudzi od 7.00...dziś postanowiłam zrobić jej butelkę zamiast drugiego karmienia i co się okazało? że rośnie mi Mały Kłamczuszek w domu! wyobraźcie sobie że zamiast jeść zaczęła sobie robić bąble ze śliny....dałam jej więc pierś bo przecież inaczej już by nie zasnęła. pociumkała i padła...i co ja mam z tym fantem zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aj Justi to współczuję. Mam koleżankę, która ma chłopca, ma już ponad rok (podkarmia go nadal piersią) i niestety ale KAŻDEJ nocy ma co najmnij 3 pobudki! A dziewczyna wróciła do pracy więc w ogóle szacun, za to nocne wstawanie. Muszę powiedzieć, że te długie spacery skłaniają do głębokich przemyśleń. Zdecydowałam wczoraj, że jednak nie wracam od lipca do pracy. Pójdę na wychowawczy do końca roku i od stycznia lub lutego (chciałabym zobaczyć pierwsze kroki mojego syna) wrócę do pracy. Jeszcze muszę to obgadać z M., ale raczej jemu się to rozwiązanie też spodoba :) On akurat dopływa na... Curacao! Wrrrrrrr.... :P A'propos pracy - dostałam tydzień temu bardzo ciekawą propozycję pracy - niestety "od zaraz". No niestety - teraz mam ważniejszy "projet" na głowie i musiałam odmówić. Ale miło mi się zrobiło bardzo i podbudowało mnie to mocno! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiderek
Hej Mamuski!!!! Czytam Was dopiero od porodu. Moja coreczka Marika urodzila sie 16 grudnia. Mam 24 lata i to jest moja pierwsza dzidzia. Dzieki temu forum wiem, ze Marika rozwija sie prawidlowo, a jak dzieje sie cos nowego u nas, to natychmiast poruszany jest temat u Was, a tzn ze wszystko idzie zgodnie z rozwojem. Marika jest pogodnym, usmiechnietym dzieckiem, nie mamy zadnych problemow, karmiona jest tylko i wylacznie piersia, bo butelka i smoczkiem wrecz gardzi niestety.....pisze do Was, poniewaz nie zostal poruszony jeden temat, dotyczacy dziewczynek, mianowicie bylam ostatnio na badaniu kontrolnym i pani doktor zauwazyla, ze moje sloneczko ma troche sklejone wargi sromowe, oczywiscie przepisala miodpowiednia masc i mamy nadzieje, ze wszystko bedzie ok. Pisze, zeby was troche uczulic i zeby od czasu do czasu kontrolowac organy plciowe dzieciaczkow. Czytalam wiele for internetowych i rzadko ktora matka zagladala tam corciom, a to wazne, bo pozniej jest bolesne. to tyle ztych strasznych rzeczy, cieszmy sie wiosna!!!!pozdrawiam wszystkie mamusie! skusilam sie i rowniez wstawilam fotki mojej Ksiezniczki. Milego dnia zyczymy!!!!! http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/be40b035039e0d8a.html# http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bdc9b508993b14c0.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Hej kobietki :) Ależ pogoda się zrobiła - NARESZCIE :):):) Nie wiem jak u Was ale u mnie pojawił się problem leżenia w wózeczku i początek spaceru to jedna wielka męka poprzedzona rykiem do potęgi n. Nie wiem co się porobiło mojemu dzieckiem ale dopóki nie zaśnie to spacer nie jest niczym przyjemnym. Iwka jak u Ciebie bo Twoja Ania niemalże identycznie urodzona. Myślę już o spacerówce, dlatego Justi podpowiedź w jakiem pozycji wozisz Tosię, bo chyba jeszcze nie na siedząco?! Co do spania to u mnie właśnie też są od jakiegoś czasu 3 pobudki 23, 2-3, 5-6, no i potem to już co godzinkę ale wyleżymy tak do 9. więc ja marzę o przespanej nocy no ale cóż :) Misia - należy Ci się zasiłek dla bezrobotnych, moja koleżanka miała identyczną sytuację i dostała :) Gosik super, że zostajesz z Kornelem do przyszłego roku w domu, też bym chciała no ale nie mogę sobie na to pozwolić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj swiderko, marika to piekne imie, bardzo mi sie zawsze podobalo, tak jak wiorika z reszta :) piekna twoja cora jest! wlasnie temat organow plciowych zamierzalam tez poruszyc - dot. Chlopcow. Moja kolezanka byla ze swoim synkiem u pediatry i ta zapytala czy odciagala synkowi napletek. Oni mowia ze nie. Ona odciagnela i pokazala ile tam siebrudu zbiera i powiedziala, ze kompletnie nie rozumie tej teorii by tego nie robic. No i wlasnie nie wiem czy mam w tym kierunku zadzialac - poczekam z tym chyba tez do wizyty u pediatry. Czy wiecie cos wiwcej w tym temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :) Nie było mnie trochę a to przez to że mamy już nie ma więc wszystko na mojej głowie a poza tym czas głównie spędzam z mała na podwórku bo tam ma dłuższe drzemki .. no i pogoda przecudowna :) Piszecie że nie wiadomo skąd i kiedy ktoś wam dzieci podmienił na małych terrorystów? u mnie to samo, mała oprotestowała nawet wózek i tylko na rekach jest dobrze, a mnie kręgosłup tak boli ( w miejscu gdzie miałam nieudane ZZO) że ledwo wstaję a jeszcze muszę moje słodkie wrzeszczące kilogramy dźwigać. Teraz mała o diwo leży w macie i si,e nie drze... więc piszę :P Mi tez brakuje pokarmu, wczoraj wyssała obie piersi, myślałam że ona najedzona a ona marudzi i marudzi, dorobiłam kaszy i zjadła ze 40 więc sporo jej brakowało :( Spadam bo już się zaczyna wrzask...aaaaaaaaa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej U mnie terroryzmu ciąg dalszy, żebów nie widać i raczej to nie to, a Tosia wymaga uwagi non stop, chyba, że śpi to jest ok. Dziś wpadłam rano w szał. Wybierałam się do miasta i okazało się, że w nic się nie mieszcze wrrrrrr tak ciepło a na dupę nic nie wchodzi :( wsadziłam byle co jeszcze ciążowego. Wpadłam do mojego ulubionego ciucha i wyliczyłam, że chcę ładne dżinsy, marynarkę i jakąś bluzkę... Pani w podskokach mi usługiwała zajęła się Tosią i już mam w czym chodzić... jeden rozmiar po porodzie poszłam w górę :( Też myślałam o tym spacerowaniu jak to robić??? czy w gondoli, czy w spacerówce i u nas ani jedna ani druga forma nie pasi ale znalazłam trzecią. Wkładam do wózka fotelik samochodowy i jedziemy. Tosia wszystko widzi, nie wypada bo jest przypięta, nie leży i nie siedzi... i dziś nawet buzię trochę opaliła. Wygląda to tak: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/239e52b4a39cc186.html oczywiście teraz ubieram Ją lżej. Idę bo już jest po spaniu ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terli, fajny pomysł na spacerowanie, u mnie spacerówka poszła w ruch , mała jest tam w pozycji półleżącej, niby w gondoli mam taka podpórkę pod plecy którą mogę podnieść nawet do pozycji całkiem siedzącej ale po pierwsze ona siedzieć nie może bo za mała a po drugie zupełnie nic nie widzi. Właśnie głodomorra wciągneła 90 ml kleiku łyżeczką w przeciągu 15 minut :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nową mamę wśród Nas, śliczna Twoja córcia, taka radosna :) agnieszka dziękuję za odpowiedź w sprawie zasiłku. o do miejsc intymnych dzieciaczków to przyznam że zaglądam Natce, sprawdzam czy jakieś brudy gdzieś tam jednak nie siedzą i myślę że wszystko ok ma w budowie, słyszałam że u dziewczynek łatwo zainfekować te miejsca przez nieuwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
terlikula fajny pomysł na spacerowanie. Co do ubiorów - problemów ciąg dalszy, okazało się że body na długi rękaw i kurteczka wiosenna to już za długo, Mała miała strasznie ciepłe plecy, prawie przepocone po spacerku, tak wystartowała temp do góry że automatycznie trzeba z kombinezonu w letnie ciuchy przeskoczyć . Dziś poznałam kobitkę która urodziła swoją córeczkę 6 dni później niż ja, jejku jaka ta Lenka malutka w porównaniu z moją Natką, a z tego co mówiła mama Lenki to wyjściowe wymiary miały podobne, normalnie z Natki to kawał baby ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Nie odzywałam się, bo jak ładna pogoda, to głównie na dworzu urzędujemy :) No ale jest z tym mały problem... Dzisiaj zrobiłam ze swojego Paszczaka Paszczo-Skwarkę :( Ucinam sobie spacerki codziennie tak 1,5-2 godziny. A dzisiaj było ciepło i mimo, że wyszłam o 15tej, to potem musiałam 30 minut wieźć Małą autem i waliło jej słońce przez tylną szybę po buźce :( No tego się nie da zasłonić niestety... Teraz ma czerwoną buzię i trochę marudziła wcześniej. Kurcze, nie mam w domu żadnego kremu na lato dla niej, a M poza domem... Muszę poczekać do wieczora i lecieć coś kupić, bo na dwór lepiej jej już nie wywozić. Posmarowałam ją doraźnie tym co miałam, czyli zimowym kremem z pantenolem i zsiadłym mlekiem. Justi - u mnie pobudki w tych samych godzinach. Jedna z głodu (około 2-3 w nocy) a potem między 5-7 i już raczej z nudów. Czasem po zaaplikowaniu 50-tki mleka jeszcze usypia na godzinkę. U mnie totalny kryzys mlekowy :( Do tego ból w obu cycach na raz :( chyba ściemnię pediatrze, żeby dostać zaświadczenie do pracy i odpuszczę sobie to ściąganie, bo to już szczątki w ciągu ostatnich dwóch dni się zrobiły. Nela - ja przerzuciłam Anię do spacerówki jak się tylko ciepło zrobiło. Jak nie śpi to oparcie na półleżąco ustawiam, a jak zasypia, to opuszczam. U mnie rozkłada się prawie na płasko. Jedyny mankament tego wózka który właśnie odkryłam to to, że nie przekłada się rączka i dziecko jest tylko przodem do kierunku jazdy. Nie mam parasolki i jest problem jak słońce świeci. Twoja Lenka siedzi w wózku jak na ogródku coś robisz? Bo moja nie chce, a tu trzeba sprzątnąć trochę po zimie i chciałam posadzić dwie róże co kupiłam... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nową mamę! ach jaka cudna córa! ale przecież to nie dziwota bo wszystkie dzieci urodzone 16.12 to przepiękniaki (do których zalicza się też i moja ;-)) co do narządów- u nas pediatra co wizyta zagląda małej między nogi i jak na razie nic nie powiedziała.kurcze mam nadzieję że jest OK i życzę Twojej córeczce wszystkiego naj co do spacerówki- po pierwsze od kiedy zmieniłam z gondoli córka cieszy się na spacer! wcześniej był ryk a teraz jest uśmiech. nawet już polubiłam też nasze wyjścia bo sobie pogadać możemy hehe bo mała nie śpi ale patrzy i się cieszy. zaczynamy od pozycji siedzącej bo inaczej Tośka sama się napina do przodu i się wkurza że nie może. potem przechodzimy do półleżącej jak widzę że zaczyna byc zmęczona i kończymy na całkiem płasko kiedy zasypia. oczywiście przez cały czas jest przypięta pasami. iwka też nie mam parasola (jeszcze) i kiedy Mała jest na całkiem płasko słońce włazi. dlatego zazwyczaj zabieram ze sobą jakiś swój cienki szal albo chustę i zarzucam na daszek żeby dramatu nie było. a to można opalić się przez szybę?? głupia jestem bo myślałam że to jest prawie niemożliwe! my mamy krem UV 50 z musteli dla dzieci. jak na razie działa gosik co to jest odciąganie napletka? a i jesteśmy po pediatrze. 66cm i 6800. koniec ze szczepieniami do 11miesiąca (właśnie zmienił się u nas kalendarz szczepień). i niespodzianka- jeszcze czekamy miesiąc z wprowadzeniem innego jedzenia! lek stwierdziła że szkoda aby straciła odporność z mojego mleka poprzez wprowadzenie nowych pokarmów. a na gluten to na pewno przyjdzie nam poczekać min do 6miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez szybe nie przechodza promienie UVA albo UVB - te ktore opalaja. Takze opalic sie nie da, ale te drugie promienie przechodza a tez sa szkodliwe. Naomiast niestety jak slonce swieci przez szybe to moze nastpoc efekt soczewki - jak bylam mala to z bratem w ten sposob potrafilismy podpalic suchego listka - skupiajac swiatlo slojeczne przez szklo ppwiekszajace. Takze mala mogla sie zwyczajnie zgrzac - co oczywiscie moze byc niebezpieczne bardzo, ale krem by jej przed tym i tak nie uchronil niestety. Moj jak mu slonce w twarz zaswieci to strasznie sie krzywi i zaraz wyje. Z chusta swietny pomysl- mi tez moja mama to pokazala - natomiast od wczoraj juz zamontowalam parasolke tez. My na razie nadal w gondoli wychodzimy -mlody poki co nie narzeka. Choc znajac zasade - to co dzieje sie na forum u nas dzieje sie z opoznieniem - lada dzien pewnie zacznie sie domagac widokow :p Dzis sie zlazilam jak wariat, polazlam tak daleko walem wislanym ze mialam powazne watpliwowci czy dam rade wrocic, hehe :) no ale sie udalo :p Justi no blagam :D kazdy facet ma sciagany napletek - no chyba, ze nie ma napletka ze wzgledu na obrzadek religijny :p no i wlasnie mowia ze u dzieci nie nalezy odciagac i tam myc bo u malych chlopcow moze sie nie dac sciagnac czy cos. W kazdym razienie wiem za bardzo czy mam cos tam dzialac czy myc siusiaka jak zawsze - tylko z zewnatrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosik noooo tsooo....tak to napisałaś wcześniej o "ściąganiu", że myślałam że to jakiś zabieg normalnie, a nie takie tam "pokarz/ schowaj' ;-) mój M np jest obrzezany :-) i nie ma to nic wspólnego z religią. tutaj (i chyba w większości krajów na zachodzie) robi się to ze względów higienicznych. myślę że facet nieobrzezany jest tu taką rzadkością jak u nas obrzezany. a ja jeśli mam wybierać pod względem estetycznym- zdecydowanie mówię napletkowi NIE ;-) (coś tam się w życiu widziało ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SILIE87
witam dziewczyny:) ja mojemu Patrykowi delikatnie sciągam napletek bo faktycznie zbiera tam sie taki bialy nalot. trzeba uwazac zeby delikatnie to robic! ja czytalam zeby wlasnie nie sciagac ale moj partner powiedzial ze trzeba i ..mial racje. siusiak jest piekny i czysty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrrr, od 2h walcze z deklaracja podatkowa i nie moge tego cholerstwa wyslac online a pomoc techniczna oczywiscie jest w godzinach pracy urzedow. No ale juz przynajmniej wypelnilam :p Justi, fakt, zapomnialam, ze teraz to sobie wycinaja dla higieny. Aaaaa, no ja wlasnie nigdy nie widzialam bez napletka wiec nie mam porownania :) Sami napletkowcy mi sie trafiali cholera, ale cale szczescie bardzo higieniczni, hehe :) jezusie jeszcze troche i sobie babeczki dla higieny beda wargi sromowe wycinac - podobno juz mozna sobie zrobic takie operacje plastyczne- podciecia lub obciecia - wtedy podobno wyglada sie w tamtych okolicach mlodziej :D Ech, spac sie klade - wieczor zmarnowany na podatkowe glupoty, wrrrr.... Teraz w ramach atrakcji moge sobe umyc butelki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mogę uwierzyć że napisałam "pokaż" przez rz. Olaboga regres i u matki i u córki... Ojojoj szczepionka daje się dziś we znaki chyba. A tak się miło zapowiadalo-mała zasnęła bez problemowo o 20.30. Wreszcie mogłam poczytać. Ale niestety zapuściła syrenę wciągnęła butelkę i cyca na uspokojenie i teraz znów śpi. Ciekawe na jak długo :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela1314
Witam nowa Mamusie!:) Marika piekne imie:) Mi dla chlopca np bardzo podoba sie Ksawery. U nas miala byc Blanka ale ostatecznie wybralismy Lenka:) Co do pracy w ogrodzie- to fakt, praca w nim trwa praktycznie przez caly rok, jesienia walcze z liscmi, zima odsniezanie a wiosna hmm porzadki:) Ale uwielbiam to.. Iwka- Lenka jak tylko czuje ze wyszlysmy na spacer to odrazu zasypia, potrafi spac dwie godziny ciagiem a ja w tym czasie sobie pracuje w ogrodzie. Czeka mnie jeszcze zalozenie ogrodka warzywnego. Tez musze kupic jakis krem ochronny bo zapowiadaja nadejscie bardzo goracego lata, z kolei ciekawe czy im sie sprawdzi ta prognoza. Jesli chodzi o intymne miejsca naszych maluchow- to na kazdej wizycie pani doktor zaglada czy wszystko ok ,a po porodzie polozna powiedziala mi zeby przemywac wacikiem nasaczonym zwykla przegotowana woda zeby zadne brudy sie tam nie zbieraly. Wczoraj sasiadka mowila mi ze niedaleko wprowadzilo sie mlode malzenstwo i tez maja coreczke Lenke ale o miesiac starsza:) I podobno ta dziewczyna znow jest w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Teraz tak ciepło ze wychodzę z Krystianem 2 razy. Wczoraj byliśmy łącznie ponad 4 godziny. Trzy dni temu spotkałam koleżankę co ma miesiąc młodszego syna okazało sie ze wynajmuje mieszkanie w bloku obok od 3 miesięcy! Chodzimy sobie teraz razem na spacery. Rownież zgadalam sie z koleżanka która mieszka 2 bloki dalej - nie ma dzieci ale sie juz długo stara a jej siostra ma trojaczki więc mamy o czyn rozmawiać. Teraz jak jest ciepło to jest zupełnie inaczej. Krystian dalej raz sie budzi w nocy a rano wstajemy ok 9 więc jestem wyspana. M bawi sie z małym, wczoraj po pracy obiad ugotowal, zrobił zakupy i razem wykapalismy małego więc jest super. Krystian odkąd nauczył sie na lezaczku podnosić główkę i robi cos takiego jak brzuszki to dlugo posiedzi. Na macie marudzi a jak go posadze to jakby go nie bylo, jak zaczyna marudzic to go spac klade a na rece juz nie chce. Na spacerach prawie wyłącznie spi. Dalej mamy problem z oczami. Po niedzieli ide znow do okulisty. Jutro jedziemy na rehabilitację, zobaczymy co powiedzą. Robiłam mu usg ciemiaczka - wyszło dobrze. Ja napletka nie odsłaniam. Ciekawe jak wyglada facet bez ale przyznam tak naprawdę ze w ogóle doświadczenia nie mam. Widziałam tylko jednego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszecie ze wam ktoś dzieci podmienil - tez mam takie wrażenie. Krystian jest super grzeczny. Raz miał atak histerii ostatnio. A to dlatego ze chciał spac a ja go na dwór ubieralam. Darl sie przez cały czas podczas ubioru a jak go tylko do wózka polozylam to odrazu zasnął i spał 2 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiderek
hej!!!!! Dziekuje za mile przyjecie do grona:D imie Marika wyszlo tak przypadkiem.....miala byc jeszcze Ola lub Liliana, ale to w koncu tatus zadecydowal, bo ja spalam na stole operacyjnym, jak sie obudzilam to dopiero sie dowiedzialam,jakie imie w ostatecznosci zostanie......no i mamy Mariczke Ksiezniczke:D Justi masz racje, ze z 16 to udane dzieciatka:P nie wiem kiedy wy macie czas pisac na forum...ja ledwo poczte sprawdze i juz nie mam czasu....jestem mama mieszkajaca w Niemczech i mam pytanie: jest tu jeszcze ktos z DE????co do spacerow w nosidelku....to moje dziecie moze ze 4 razy spacerowalo w gondoli....opcja fotelik jest od samego poczatku najlepsza:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×