Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

u nas już drugi ząb wyszedł z dziąsła i rosną dwie jedynki na górze bo dziąsło mega spuchnięte, hardkor... w takim tempie to zaraz będą wszystkie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Titucha no to gratuluję 2 zęba.Faktycznie ekspresowo u Was to się odbywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Titucha A Ty jeszcze karmisz piersią córę?? Ja miałabym już poważnego stresa przy takim uzębieniu latorośli Gosik Myślałam tak sobie o Tobie i wybacz niedyskretne pytanie (nie odp jeśli nie chcesz)- czy Twój tz na zawsze będzie już w takich rozjazdach? W sumie jesteś tak trochę jak Michelle Obama- "single" mother

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Titucha no niezle tempoooo!!! U nas dzis spokojniejszy dzien cale szczescie - a zebow nie widac. Justi z moim tz-tem to jest zagadka :) on niedawno zmienil prace na bardziej stacjonarna niz poprzednia, hehe :) zrobil to wlasnie po to, by spedzac z nami wiecej czasu :p no ale jak sie okazalo troche wpadl z deszczu pod rynne, a wlasciwie to wpadlismy bo mnie z tym tez nie jest lekko. Juz wole poprzedni tryb bo wtedy jak go nie bylo 3 miesiace to potem 2 cale miesiace byl w domu. A teraz to takie cholera wie co :p poki co obiecal, ze do sierpnia nie bedzie juz wyjezdzal... we'll see :p Jutro mamy pediatre - zobaczymy co powoe na wyniki - nawet nie mialam kiedy porownac z poprzednimi, ale wygladaja dobrze. Kupki sa co drugi dzien bez zadnych kupkowych lekow- ale zielone (moze to od zelaza). Moze bedzie okazja mlodego zwazyc - jestem lekko przerazona bo on mi wyrasta z ubran na 74 (body i pajace, bo spodnie i bluzy w tym rozmiarze sa ok) - czyli z ubran na 9 miesiecy!!! I wlasciwie to on nie jest gruby - jest dlugi. Mam nadzieje, ze nie bedzie jakims wielkoludem :p Justi a wy juz spicie na nowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosik Qrcze domyślam się, że łatwo Ci nie jest. Dobrze, że chociaż masz lokum i rodzinę w Wawie- przy takim długim rozjeździe lubego ma kto Ci pomóc i masz tutaj przyjaciół- nie jesteś sama. A do tego, z tego co pisałaś, mocno się z tz kochacie więc pewnie tak "zwyczajnie" za nim tęsknisz. Choć tęsknota w związku też się przydaje ;-) Coś Ty, dziś pojechały tylko jakieś tam dooperele do nowego mieszkania. Jutro będziemy mieć więcej kartonów i pożyczam walizki więc tzw drobne rzeczy będą gotowe do wyjazdu. A wielkie jadą we wtorek .m wynajął na tę okazję ciężarówkę i sam chce je przewieźć. Potem z rodzinką będą je jakoś tarmolić na górę...(4piętro z małą windą nie przystosowaną do zmieszczenia np kanapy aaauć..). Także pierwsza nocka będzie we wtorek. Nie spieszymy się bo agencja dała ciała i nie znalazła jeszcze lokatorów na nasze miejsce (albo raczej leje na to ciepłym moczem bo wypowiedzenie mija nam i tak sam koniec maja więc mają czas nieroby..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha, poludniowcy! :)) Tez nie cierpie tego ich lenistwa i odkladania na pozniej. Czyli u was tez we wtorek wielki dzien :) Jeja u nas pierwsza pobudka 1.20 ale to dlatego, ze mi sie mlody przesikal. Ostatnio sie ciagle przesikuje, chyba musze juz zmienic pieluchy na rozmiar 4 mojemu wielkoludowi - czy ktoras juz uzywa 4?. My z M kochamy sie mega i do tej pory ta jego pracapomagala doceniac chwile spedzane razem i nie marnowac ich. ...ale ale ale - oczywiscie, ze nie jest kolorowo, kiedy de facto M jest w domu gosciem. I wcale nie jest fajnie, kiedy wszystko (slownie: WSZYSTKO) - lacznie z roznymi sprawami M. - jest na mojej glowie. Coz - idealow nie ma i chociaz zycze nam jak najlepiej i bede sie starac dla tej milosci, to na dluzsza mete te rozlaki moglyby sie jednek skrocic, bo w takiej ilosci jednak nam nie sluza :) Trzeba isc dalej spac choc oczywiscie sie rozbudzilam przy karmieniu i przewijaniu i przebieraniu :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi, tak karmię tylko piersią, bo jedna kasza dziennie to się nie liczy nawet, na razie nie zostałam dziabnięta ale fakt- boję się :) myślałam że jak już będą zęby to cyc już dawno pójdzie w odstawkę a tu dziewczynka zrobiła mi niespodziankę :) samej przeprowadzi nie zazdroszczę, dla mnie to strasznie męczące, najpierw pakowanie, potem rozpakowywanie jeszcze gorsze :P Gosik, wasza miłość mhhh do pozazdroszczenia, aż miło się czyta o takim uczuciu :) A że ci ciężko to się domyślam, mam przyjaciela który też tak pracuje, więcej go nie ma niż jest bo też zmienił tryb pracy i "niby" miało być lepiej, i czasem nawet kontaktu z nim nie ma ;/ mi jest przykro mimo że to nie mój kochany a jakby to był mój kochany to bym się chyba pochlastała z tęsknoty, także gratuluję wytrwałości ! Moje dziecko wczoraj odkryło własne stopy i teraz głównie lezy i trzyma się za stopy i jest z siebie ogromnie dumna :D hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej m pojechał po kartony więc korzystam inaczej zaraz zagna mnie do pakowania a tfu... :-(( u nas 3 dzień z rzędu leje i 3 noc z rzędu to koszmar :-(( nie wiem co się dzieje. na zęby to mi nie wygląda nic a nic...wykończę się z niewyspania titucha jejku gratuluję odwagi! ja mam straszne lęki, że jeden ząb więcej= jeden sutek mniej 8-O ale mam przeczucie że jednak już skończę z karmieniem zanim jakiś kieł się wreszcie wykluje. i podobnie jak Ty szczerze nienawidzę pakowania i rozpakowywania...pff.... dziewczyny, martwię się o Tośkę czytając o postępach Waszych pociech. ani myśli się przekręcać w żadną mańkę! 1,5 mies temu przekręciła się 2x z brzuszka na plecy a teraz nawet tego nie potrafi! zaczęłam przekręcać ją na boki i na brzuszek jak na tym wideo z youtubea cieszy się ale to by było na tyle... za to jeśli chodzi o łapanie stóp to ma to już opanowane do perfekcji od 2 tygodni. teraz nauczyła się piszczeć...o co chodzi? czy ona ma napięcie mięśniowe? zabawki chwyta, łapie i ciągnie, jest w stanie utrzymać grzechotkę i nawet ją potrząsnąć...i to tyle :-(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcyś87
hej dziewczyny! Justi, tak się składa że nie czytałam bo nie miałam jak i kiedy nadrobić zaległości ale, że stronę z forum mam ciągle otwartą czułam się obecna duchem:) i chyba coś w tym jest skoro wczoraj pierwszy raz od dość dawna zajrzałam a tu Twój wpis do mnie. widocznie coś takiego jak telepatia istnieje. nie żegnałam się bo nigdzie się nie wybieram ale miło mi, że o mnie pomyślałaś i pamiętasz. nadrobię trochę zaległości, wejdę w temat i napiszę co u nas:) Mam nadzieję, że u forumowych mamusiek i maluchów wszystko ok:) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela1314
Justi- niczym sie nie przejmuj, Lenka dopiero niedawno zaczela przekrecac sie na boki i na brzuch, gdzie pociechy dziewczyn dawno mialy juz to za soba. Znam przypadki, ze jedno dziecko zaczelo chodzic jak miało juz 9 miesiecy, a drugie ponad rok. Wiec jak widac kazde dziecko rozwija sie w swoim własnym tempie:) Gosik- ja tez byłam przekonana, ze zęby ida najpierw na dole, a u Lenki bardzo słabo czuć zębiska na dole, za to na górze sa bardzo blisko:) Titucha- u Was to ekspresowe tempo!:) Taka starsza pani opowiadała mi, ze był przypadek, że chłopiec urodził sie juz z jednym ząbkiem. To dopiero jest tempo:) Miłego dnia Mamuśki!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój wczoraj znów na brzuch wylądował w łóżeczku. Muszę go na plecy do spania chyba kłaść. Grudniowa mamo napisz czy u ciebie ta metoda się sprawdza z zabawkami. U mojej koleżanki była w sobotę rehabilitantka. Ta z kolei powiedziała żeby nie kłaść dziecka do lezaczka. Ze tak małe dzieci nie powinny w nim leżeć. Za to powiedziała ze jak podnosi główkę i robi tzw. brzuszki to nie wykorzystuje napięcia tylko to jest normalne. A i ze dzieci powinny siedzieć same ok 8 miesiąca dopiero. Zglupiec można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grudniowa mama 27.12
Qrcze od dwóch dni próbuje i dalej się denerwuje jak mu tak jeżdze po rękach jak pisałaś. Chwile poleży a nagle płacz. Już sama nie wiem czy on płacze żeby go zostawić w spokoju czy co.Rączek jak nie wyciąga tak nie wyciąga. Nic nie mogę zrobić bo cały czas marudzi, a nie potrafi niczym się zająć tylko cały czas trzeba być przy nim, nosić go albo przy cycku trzymać. Ja się wykończę. Apropo forum - podczytuję Was od listopada odkąd znalazłam to forum. Jest bardzo pomocne jeśli chodzi o rozwój, pielęgnację czy ogólnie zwykły dzień niemowlaków w podobnym wieku. Myślę że wiele osób Was tu podczytuję nie udzielając się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A masz takie zabawki żeby mógł w rączke złapać? I ja trzymać? Mój wszystko do buzi pcha i tez robiłam tak ze mu wkladalam w rączke i do buzi podtykalam żeby mógł ja lizać . A moj to zależy od dnia. Raz się sam bawi nawet godzinę a raz po 10 min marudzi. Dziś np. Ciagle chce uwagi i marudzi. Może ta pogoda. No i dziś próbuje siadać. Strasznie wysoko głowę podnosi aż się czerwony robi i baki z tego wysiłku puszcza. I nerwa nim targa ze nie może usiąść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiula my tez mamy taka kule i kornel ja uwielbia! Latwo sie ja chwyta. Choc denerwuje sie gdy nie moze jej zmiescic do buzi :):):) Bylismy dzis u pediatry - mlody wazy 7350 (ur. 20.12). Zelazo mamy brac jeszcze dwa miesiace, ale cale szczescie pozniej juz nie musimy robic badan krwi. Po prostu pozniej juz mlody bedzie zjadal wieksze ilosci posilkow z ktorycb sobie to zelazo bedzie pobieral, a na razie, poki jest w okresie intensywnego wzrostu i je glownie mleko to tego zelaza szybko by mu zabraklo. Pytalam tez o wplyw zelaza na zabki - bo wiem, ze u dzieci robia sie takie czarne i bardzo tego nie chce. Doktor uspokoil mnie ze tak dziala zelazo dwufazowe a kornel dostaje trojfazowe i ono nie ma nic wspolnego z zebami- na pewno nie zrobia sie od niego czarne :) Acha i kornel dzis biedulek pierwszy raz spanikowal na widok lekarza :p jeju rozryczal mi sie tak, ze nie moglam go uspokoic, wariat maly :) A'propos zebow - dzis dokladniej zajrzalam w kornelowa paszcze i chyba widze zeby! Jedynki i dwojki na dole oraz jedynki na gorze! Tak mi sie wydaje, ze to zeby - sa bardzo blisko dziasel a jedna z dolnych dwojek nawet jakby jiz sie przebila. Ach i fote do paszportu strzelilismy :) wyszla niezbyt piekna, ale licza sie walory uzytkowe :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi u mnie Szymek też się jeszcze nie przekręca wcale. Byłam dzis u pediatry bo jakiegoś uczulenia dostał i pytałam też o to. Powiedziała, że najważniejsze że głowke ładnie trzyma. Dajemy mu jeszcze 3 tygodnie (do 5 msc). Stwierdziła, że po prostu leniuszek z niego. każde dziecko rozwija się w innym tempie. Odnośnie uczuleń to wiem, że było u ciebie Misia? po jakim czasie te krostki zeszły? Najgorsze jest to że niewiem wcale od czego... Nic nowego niejadłam... A może od koca... używam go od kilku dni....a w proszku dziecinnym nieprałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi z tym przekręcaniem to ja bym się tak nie martwiła - jeśli podnosi nogi do góry często to przekręcanie jest klejnym etapem - te nogi ją w końcu będą na lewo i prawo przeważać gdy łapie się za stopy i najpierw będzie się przekręcać przypadkiem a później świadomie. A może ona leży na zbyt miękkim podłożu? Na czym ją kładziesz? A co do leżaczka - fizjoterapeutka kornela powiedziała, że właśnie jeżli leżaczek to teraz ostatnie chwile, bo później to tylko podłoga a leżaczek jeśli już to tylko na posiłki albo jak potrzebuję żeby młody był ze mną np. w łazience gdy się kąpię a nie mam co z nim zrobić. No i w leżaczku oczywiście stymulacja zabawkami zawieszonymi, żeby po nie sięgał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dziewczyny, właśnie zrobiłam Skalpel - wakacje za miesiąc, trzeba jakoś wyglądać, żeby potem się nie zakrywac na plaży po szyję :P Mam zamiar teraz codziennie to ćwiczyć - 40 min ale fajnie mija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe Gosik mój tez ma czasem nerwa. Krystian dziś był marudny. Ale ja zębów nie widzę. M był dzis w domu to go zabawial. Tylko często zaczął marudzic swoje leee a za chwile gada do siebie. Wasze maluchy tez tak rozmawiają? Mój to jak do niego mówię to takie dźwięki wydaje jakby chciał mi odpowiedziec aż język mu wystaje. Patrzy mi w oczy i taka powazna mine robi. Potrafi tak z 15 min nadawać. Dzis z M lezelismy sobie i rozmawialiśmy. Mały miedzy nami lezal i w pewnym momencie to już własnych myśli nie słyszałam tak nadawal heheh. Strasznie się z M usmialismy dzisiaj z niego. Mój dziś i wczoraj zasnął bez smoka. Ciekawa jestem jak będzie jutro. Jak padł przy ostatnim karmieniu to już zasypial na noc a jak kladlam go z otwartymi oczami to musiałam za pare minut smoka dać. A dziś zgasilam światło i wyszłam. Poszłam za 5 minut a on śpi. Mam nadzieje ze to się nie zmieni. Koleżanka musi swojego bujac do zasniecia z pól godziny. Siostra M dziś powiedziala ze jest w ciąży. Strasznie się cieszę. My byliśmy pierwsi w rodzinie. M mówi do mnie ze będzie dzwonić i się dopytywac bo ja nie miałam kogo - przepraszam miałam WAS- pomyślałam ze może i tak a tu za godzinę telefon już z pytaniem hehe. Będzie miał ubranka po moim ale po przemyśleniu - czy nie zostawić dla drugiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To już tylko ja nie ćwicze? Az mi glupio. Wprawdzie waże mniej niż przed ciąża ale brzuch jak był tak jest. Ale chyba sie oszukuje ze sam zniknie. Nie to ze duży to jeszcze roztepy są, skóra wisi a pępek jakiś dziwny. Az sama nie mogę na niego patrzeć. Nawet położna mi powiedziała ze jest duży. Teraz zakładam taka cieniutka karteczke i sie zapinam na brzuchu ale jak będzie ciepłej to nie wiem jak wyskocze w samej koszulce. Dobra nie nudze już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezuuuu jak ja nie cierpię przeprowadzek....! >8-E został nam kuchnio-salon na jutro blah ale będzie zapierducha od samiutkiego ranka ;-( z atrakcji to nie mamy wieści co z zamówioną lodówką, dodatkowo nie będziemy mieć netu ani tel stacjonarnego przez około miesiąc i nie mamy ciepłej wody. fantastycznie. gdyby roznegliżowana cipa, za przeproszeniem, z agencji nieruchomości wiedziała coś więcej niż jak się wydekoltować (ku uciesze mojego m oczywiście), pewnie jeszcze byśmy poczekali z przeprowadzką. a tak, będziemy się kurna przyjeżdżali myć do starego mieszkania chyba. dżizas. krótko mówiąc: MERDE..!!! dzięki za odzew w sprawie piruetów ( a raczej ich braku...). czyli radzicie jeszcze poczekać kilka tygodni? Mała skończy 5miechów 16.05 czyli jeszcze jakieś 2,5tyg. kurna w cuda nie wierzę, no ale może... :-/ gosik, leży albo na naszym łóżku albo w swoim albo na podłodze na macie edukacyjnej pod którą podkładam na koc marcyś fajnie że się odezwałaś! koniecznie napisz co u Was jak już będziesz miała czas assiula może przekazując siostrze m ciuszki podkreśl, że je POŻYCZASZ? a może ona będzie mieć dziewczynkę i po sprawie (albo Was to spotka w przyszłości). też poddałam się w ćwiczeniach na razie. ale zamieniłam bagietki na pieczywo chrupkie 23kcal/kromka he he :-) dziwne, bo brzuchol mi się zmniejsza, rano jest już prawie płaski ale wałeczki niestety pozostają niewzruszone (i waga też)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Assiula ja też nie ćwiczę mimo iż zapal jest ale zabrać się nie moge - zawsze wymówką jest brak czasu a to jednak chyba zwykły len. Teraz mam okres no ale jak się skończy to Gosik biorę przykład z Ciebie i też się biorę za siebie, bo masz rację lato tuż tuż a u mnie brzuszek jeszcze został :( Justi ja też bym się nie przejmowała tym brakiem przewracania u Tosi. Najważniejsze, że główkę trzyma ładnie a uwierz mi jakby było coś nie tak to jak byłaś na szczepieniu to pediatra na pewno zwróciłby na to uwagę. Każde dziecko rozwija się w swoim tempie i lada moment będzie się pięknie przewracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koliberek tak , u nas była wysypka, oczywiście pierwsze podejrzenie - skaza białkowa :( ostatecznie wyszło na to że to alergia kontaktowa, zaczęłam podwójne płukanie i wirowanie ciuszków Natki robić, stosować żele do kąpieli i balsamy do ciała specjalne "aptekowe" dla wrażliwej skóry dziecka i wysypka zaczęła schodzić. Do tej pory staramy się aby Natka nie miała bezpośredniego kontaktu z Naszymi ciuchami bo zaraz jakieś krostki się pojawiają. Jeżeli u Ciebie to też alergia kontaktowa to na bank jest to wina tego koca bo jednak stosowanie proszku dla dzieci to u nas też podstawa (a myślałam ze zacznę prac jej ciuszki już z Naszymi :P) Poobserwuj czy to co pisałam u Ciebie też będzie wystarczające i oby to tylko była alergia kontaktowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa i zaczęłam biegać z sąsiadka heh :D ciekawe czy jutro zwleke się z łóżka, myślę że zakwasy dadzą znać o sobie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff, musiałam młodego rozbudzić bo znów przed 18 zasnął już na noc - a jeszcze czekała go kąpiel. Rozbudziłam go delikatnie, wykąpałam, nakarmiłam i całe szczęście padł dalej spać. Haha, jakie to ciekawe Justi że brak ciepłej wody umieściłaś na samym końcu zaraz za internetem i telefonem :P O rrrraju to faktycznie słabo z tymi brakami, a z uwagi na brak lodówki to będziecie do starego mieszkania jeździć nie tylko się kąpać, ale też na posiłki ;) a w nowym będziecie spać :D Jeju dziś zobaczyłam się na zdjęciach, których kilka moim telefonem strzeliła mi bratanica i... kurde dziewczyny jestem załamana. jakoś tak wyglądam staro, chudo, niezdrowo... Taka buzia chuda i skóra blada i jakby nieelastyczna, kształt twarzy taki... opadnięty, policzki wklęsłe, postawa zgarbiona, jakieś zakola na głowie... Kuźwa. Ja to ćwiczę nie dla schudniecia a dla złapania takiej "fit figury" - czuję się właśnie jakaś taka oklapnięta, a chcę być jędrna. Najgorzej jest z pupą. No cóż, strzelę sobie fotki "przed" i zobaczymy za miesiąc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grudniowa mama 27.12
Dzisiaj spróbuje kupić taką kulę, może mu się spodoba.Mały nerwus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qrcze, nawet napisać nic nie mogę! M sprzedał swoje auto i szuka drugiego. Oznacza to okupowanie kompa 24h/dobę prawie. A z telefonu strasznie kiepsko mi się pisze. No i też nie ma bardzo jak, bo Ania ma takie dni, że trzeba się nią ciągle interesować, bo już nawet nie zajmować. Ale kręcić obok, gadać itp. Teraz jakimś cudem zajęła się na macie. assiula, grudniowa mama 27.12 - Ania ma taką podobną zabawkę jak ta nr 3 ze zdjęcia Assiuli i to była jedna z pierwszych, które zaczęła chwytać i na nie reagować, więc coś w tym jest. Osobiście do treningu chwytania polecam różne szmatki i apaszki z cienkich tkanin. Najpierw "miziamy" po buzi a potem może przy opędzaniu maluch złapie i skuma o co chodzi ;) justi - no Ania jest przecież od Tosi starsza (chyba jedna z najstarszych na forum) a i tak się nie przekręca na brzuch. Udało jej się ze dwa razy ale chyba przypadkiem bardziej. Na boki owszem, ale potem trzeba ją popchnąć trochę albo pociągnąć za rękę żeby się przekręciła. Z brzucha też przestała się przekręcać. I taki nerw nią targa, że to historia, jak nie może zmienić pozycji. Również piszczy, gada na różne sposoby, także w taki sposób jak assiula pisała z językiem na zewnątrz i intonacją. Jakby coś chciała powiedzieć :) I zazwyczaj wkrótce potem płacze. Może z niezrozumienia ;) Za stópki się nie chwyta. Podnosi je tylko wysoko. Raz czy dwa złapała, chyba również przypadkiem. Przeprowadzki w pewnym sensie współczuję ;) miałam jedną jak dotąd i dwie M (bo najpierw się wyprowadzał ode mnie a potem sprowadzał znowu) no i jest to masakra. Jak pomyślę o czekającej mnie przeprowadzce z małym dzieckiem w tle, to mi się odechciewa. Ciepłej wody nie ma u was? Dobrze, że do morza blisko i pogoda najczęściej ładna, he, he...! ;) Nam kilka lat temu skończyła się woda w studni. I to przed Świętami Bożego Narodzenia przy siarczystym mrozie, takim, że nie można było nowej studni wykopać, he, he! Byliśmy bez wody 2 tygodnie :) I o dziwo największy problem nie z kąpielą był a ze spłukiwaniem toalety... gosik, no ja nie wierzę, że tak źle jest jak piszesz z wyglądem ;) Na tej fotce którą wkleiłaś to niezła laska z ciebie była ;) Myślę, że wyglądasz dużo lepiej niż większość młodych mam. W końcu zaglądasz do fryzjera itp. a to swoje robi. Zauważyłam, że nawet dwie gorsze noce przy i tak częstych pobudkach od razu widać na twarzy. Więc może bratanica uchwyciła taki gorszy moment? Ja mam doły pod oczami straszne z tego notorycznego niewyspania. O cerze nie wspomnę. Byłam wczoraj podciąć włosy, ale nie jestem zadowolona :( Za bardzo mi wycieniowała i mam ich jeszcze mniej niż miałam :( :( Chciałam ściąć krócej ale M zaprotestował. Więc postanowiłam go oswoić z tą myślą (i siebie) do końca maja. Za tydzień postanowiłam się zacząć odchudzać i w nosie z laktacją. Z grubej rury. Chcę sobie kupić to Allevo co reklamują i strzelić 2 tygodnie uderzeniowo. Albo Dukana. Wiem, że to nie jest zdrowe, ale typowe mż w moim przypadku się nie sprawdza. Ćwiczenia jak dotąd nic nie dają, wiadomo, człowiek mniej galaretowaty się robi, ale jest to nadal duuuuża salaterka galarety nieco bardziej stężałej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nela1314
Dziewczyny, Lenka uparcie chce siadac.Co najlepsze , gdy poda sie jej palce,to nie chwyta ich, tylko sama łapie za swoje stopki i zwija sie w tak jakby łuk. Jak biore ją do karmienia na poduche w pozycji półlezacej to płacze i znowu chwyta za stopy i siada a wtedy smieje sie w glos!:) Cały czas kreci sie na boki i na brzuszek. Jak siedzi na moich kolanach to odbija sie ode mnie i chce sama siedziec, a jak probuje ja oprzec o siebie to sie denerwuje. Ta proba siadania sprawia jej taka frajde:) Zabrakło nam niektorych materialow i czekamy na zamowienie i remont stanal w miejscu a razem z nim ten wszechobecny bałagan:/ Pamietam swoja przeprowadzke do M, oj ciezko to było wszystko ogarnac. Gosik- chyba Ty pytalas o rozmiar pampersow? Lenka nosi 3 , ale juz niedlugo musze zmienic na 4. A z ciuszkow to nosi na 74 /80. Sa za luzne ale na dlugosc idealne. I zycze wytrwalosci w cwiczeniach:)Ja fajnie sie czuje po tych cwiczeniach. Co do podcinania włosow- narazie obcielam tylko koncowki i uzywam jedwabiu(mam cicha nadzieje ze po nim moze troche poprawi sie ich wyglad). Nadal niestety wypadaja:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie jesteśmy świeżo po szczepieniu i wizycie :) Ania waży 7300 g i mierzy 66 cm. Waga - 50 centyl, wzrost na granicy 50 i 75 centyla :) Czyli niepotrzebnie się martwiłam, bo nie jest już tłuścioszkiem :) :) Troszkę płaczu było, ale na szczęście tylko chwilka. Byłam bez wózka bo mam kawałeczek do przychodni, jak wracałam to bidulka zasnęła mi na rękach i śpi jeszcze. W sumie to dobrze, bo od rana tj. 7.30 spała tylko 20 minut. Już kończyły mi się pomysły na zabawy no i nie mogłam obiadu zrobić. Kupiłam taki zestaw Kamisa przypraw z przepisem. Kurczak ze śliwkami. To są takie roladki z piersi ze śliwką zawijane w boczusiu, sosik śmietanowy z pieczarami. Zapowiada się ciekawie. Zobaczymy co wyjdzie. Apropos żarełka, to mam już, UWAGA: schemat żywienia..! Ja to myślałam, że doktorka powie: dajemy jabłuszko, warzywko, potem kaszkę i tyle. A to bardziej skomplikowane jest jak widać. Tak więc: jabłuszko surowe (jednak) skrobane albo drobniutko tarte. Mogą być też inne owoce bez drobnych pestek (gruszka, morela, brzoskwinia, śliwka) ale gotowane na razie. Soki: uwaga wszystkie właściwie. Zupki warzywne: marchew, ziemniak, pietruszka, seler, dynia - na razie bez kalafiora i brokułów. Do zupek dodawać troszkę oliwy dobrej jakości, oleju z kwasami omega albo masła. Po 2 tygodniach miksować mięso do tych zupek z indyka albo królika. Raz w tyg. miksowana ryba. I po pół łyżeczki kaszy mannej rozgotowanej w wodzie do zupki lub mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka29
Moja też próbuje siadać i sprawia jej to ogromną frajdę. Jak posadzę ją w rogu narożnika to sama już posiedzi. Myślę sobie że lada moment będzie siedzieć sama :) Co do Pampersów to używam ostatnią paczkę 3 a już 4 czekają w gotowości. Dziś wypiłam 1 piwko od niepamiętnych czasów jeszcze z przed ciąży - no piwko bezalkoholowe Karmi no ale zawsze coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×