Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rinoxi

pierwsza ciaza,jak to przetrwac?:)

Polecane posty

Gość rinoxi
w sumie juz niedlugo:)a na ktorego masz termin? moja malutka spokojniutka dzisiaj.troche sie narobilam,posprzatalam cale pietro.teraz dycham:) a jak twoj katar?lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam na wizycie wczoraj, wszystko jest dobrze, Małemu ładnie bije serduszko :) Przytyłam 2 kg :) Dostałam karte w której mam zapisywać ruchy Olivierka. Lekarka mówiła, że jesli w ciągu 12 godzin jest 10 ruchów wszystko jest ok. U mnie w pół godziny jest co najmniej 10...:D Poza tym wczoraj byl tak ruchliwy, tak się kręcił, że inne babeczki na poczekalni gapiły się na mój brzuch, a tu fala za falą :P Popisówka była :D W sklepie nie mogłam wyciagnać ręki po wieszak bo odrazu była seria kopniaków :P Mówiłam, że nie mogę wytrzymać z bólem kręgosłupa to ona mi na to, że mały uciska na nerw i odczuwam ból jak przy rwie kulszowej. Nie kazała mi nic brać przeciwbólowego, żadnych masaży muszę to wytrzymać... :( Termin mam na 8 września, ale licze, że Mały będzie chciał wyjść na świat w 2 połowie sierpnia, jest mi naprawde ciężko. Właśnie rozpoczęłam 31 tydzień :) Katar jeszcze mam ale jest mniejszy, jedyne co to ogroszka mi wyskoczyła na wardze trudno umyć twarz, zawsze zachacze palcem no i boli. Mam nadzieje, że szybko zginie ;) A Ty na kiedy masz termin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
to dobrze jak jest ok.typowy facet kazdy lubi sie popisywac,a juz przed kobietami to wogole:)no ten bol kregoslupa jest czasem nie do wytrzymania,a Apapu tez nie mozesz wziasc?on nie szkodzi dzidzi. ja mam termin na 25 pazdziernik,ale mam nadzieje ze chociaz kilka dni wczesniej sie urodzi,bo od chyba 23 pazdziernika sie zaczyna znak skorpion(taki jak moj) a wolalabym zeby nie miala tego znaku,bo bedzie ciezko.mala tez sie rusza coraz intensywniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W małych ilościach można brać, a ja to bym musiała stale. Jakoś dam rade, zależy też od tego jak mały się ułoży. Teraz cały czas się wierci, a ja ledwo siedze, jest strasznie gorąco :/ To masz prawie półtorej miesiąca później odemnie ;) Dobrze by było urodzić wcześniej, bo jak by się przedłużyło to to czekanie jest straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
ja tez w te upaly zle sie czuje,poce sie strasznie,mecze sie, i wogole nic mi sie nie chce.jeszcze jakby tego bylo malo cos mi sie dzieje tam i swedzi mnie:(zawsze cos:(nawet nie wiem czemu i od czego tak sie zrobilo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie możesz czegoś używac? Ja tak miałam z peelengiem. Przed ciążą robiłam go normalnie, a podczas ciąży dostałam jakieś uczulenie i zadrapania. Po tej akcji przestałam używać w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
wslasnie nic nowego nie wprowadzilam,ciagle to samo i nagle cos takiego mi sie zrobilo.od mojego tez sie niczym nie moglam zarazic bo nie mialam okazji... mysle czy nie zrobic sobie ziolek tamtum rosa i nie przemywac tego po kapieli,jak myslisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby ja wtedy ten peeling to też wypróbowany miałam. A może płyn do mycia był z mydłem? Kup sobie coś właśnie takiego jak tantum rosa albo jakiś lepszy płyn a jak nie przejdzie to na wizycie u lekarza powiedz. A teraz kiedy idziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia z dwójką
Witaj, jest tyle fajnych wartościowych pozycji na ten temat: http://tnijurl.com/069e757a7927/ taka wiedza upewni Cię i wzmocni.................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
polcia wizyte mam dopiero 17 lipca.wczoraj wpadlam na to ze mozliwe ze mam skutki uboczne od antybiotyku Duomox,czytalam na ulotce i sa przerozne a ja zawsze mam jakies skutki uboczne od tabletek.na szczescie koniec juz tego antybiotyku wiec mam nadzieje ze to ustapi samo.biore magnez i zelazo i znow mam skurcze lydek w nocy:( ciebie tez mecza? mala sie tak nauczyla ze jak popukam w brzusio to odpowiada kopniakiem az tatus sie smial:) a jak twoj maluch?kregoslup mniej boli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To teraz po odstawieniu będziesz wiedziała, ale i tak zainwestuj w coś złagodzi chociaz :) Nie mam skurczy łydek, jeszcze by mi tylko tego brakowało. Kręgosłup boli ostatnio mniej ale jak Olivier się ułoży nie tak to i będzie uciskał znowu będę cierpiała. Wczoraj troszke mi zaczęły palce puchnąć bo ciężko mi było obrączke zdjąć. Teraz do narodzin małego sobie pewnie poleży. Młody nadal kopie jak oszalały, dzisiaj chyba miał czkawkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
no zobacze czy cos sie zmieni po odstawieniu antybiotyku.ja niestety mam skurcze lydek w nocy jak zlapie to az sie zwijam,i niestety puchne na stopach i rekach,pierscionkow juz dawno nie nosze.kupilam sobie prze latem dwie pary klapek z czego jednych wogole nie moglam ubrac bo sie nie wcisnelam:(moja mala cisnie mi sie gdzies w okolicach pepka i strasznie boli,jak bylam malutka mialam przepukline pepkowa,troche sie boje ze moze byc znowu. jak to czujesz ze mial czkawke? ciesz sie ze nie masz skurczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A stosujesz coś na opuchlizne? Nieciekawie masz. Mnie w poniedziałek pod wieczór zaczęły skurcze łapać w sumie już jak jechaliśmy z mężem na zakupy. Przestraszyłam się bo czułam jak wszystko kurczy mi się do środka - to tak mniej więcej żeby Ci opisać. Były co chwile. Na szczęście przeszły same, ale zaczynałam myśleć czy czasem do szpitala nie jechać, troche nie wiedziałam co się dzieje. Nie wiem czy to przez nerwy czy dlatego, że pochodziłam troche po sklepach. Bardziej jednak mi się wydaje, że to pierwsze poza tym czuję się wykończona :( Tak jakby podskakiwał w brzuchu :D Śmieszne uczucie już kilka razy coś takiego robił. A dzieci mogą mieć czkawke gdy za łapczywie piją tak czytałam w internecie. I myslę, że to mogło być to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
lekarz powiedzial ze opuchniecia nic nie poradzi jedynie moge sie polozyc i nogi dac wyzej niz glowa.to troche lepiej jest.dzisiaj strasznie boli mnie kregoslup musi mi cos uciskac bo ledwo chodze.to ja chyba tez mialam kiedys takie uczucie ze mala podskakuje,to pewnie ta czkawke miala:)biore te zelazo i magnez a i tak mam "ciezkie" nogi:(jeszcze ta infekcja nie przechodzi,normalnie ciagle cos:( a dzisiaj jak sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby nie ta duchota to mogłabym powiedzieć, że dobrze. Mały rozrabia, nawet udało mi się nagrać jak się wierci :) Kręgosłup bolał mnie wczoraj wieczorem, ale mały przestał uciskać bo przestał. Teraz Młody strasznie się rozpycha, brzuch mam cały napięty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
ja myslalam zeby uchwycic moment rozrabiania,ale narazie nic z tego.moze pozniej sie uda.mi ten kregoslup dal dzisiaj popalic,mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej.u mnie bylo chlodniej wiec jakos przezylam.jak siedzialam na ogrodku to mala tak kopala ze brzuch skakal,az mnie bolalo,dzieciaki tak patrzyly co wyrabia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmieniaj często pozycje i staraj się nie schylać. To dzieciaki pewnie podglądały ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
bylam u lekarza,dostalam masc i globulki,do 5 dni powinno przejsc:)ufff dobrze by bylo,bo nie wytrzymam dluzej.choc juz po 1 dniu troszke lepiej jest. wczoraj na ogrodku bylo 7 dzieci mozesz sobie wyobrazic jaki halas byl.musialam isc na spacer i wcale nie spieszylam sie do domu.troche ciszy bylo mi potrzebne:) a jak sie czujesz dzisiaj?jak maluszek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wole sobie nie wyobrażać :P Nie dosyć, że tak ciepło, duszno to do tego hałas... A jednak poszłaś, szybciej Ci minie :) Ja to się na spacery nie nadaje już chyba :/ Troche pochodze, a potem boli kręgosłup. Slabo mi, temperatury mnie dobijają, ostatnio ciężko mi się zasypia do tego poddenerwowanie tym remontem jeszcze, myslałam, że da rade skonczyć w niedzielę, ale niestety nie i będzie to jakoś w tygodniu, w każdym bądz razie mam obiecane już napewno na następną niedziele będziemy na swoim. Mały wczoraj bardzo leniwy był, ale dzisiaj odrabia :) Osttanio na wizycie dostałam karte do wpisywania ruchów małego, na forum jak czytam to każda liczy inaczej albo wcale bo się nie liczy bo każdy maluch jest inny i o innych godzinach aktywniejszy. Ehh nie wiem po co to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
a twoj lekarz jak powiedzial ze masz je liczyc?bo jak rusza sie przez pol godz intensywnie w roznych miejscach to to jest jako jeden ruch czy kilka?w nocy tez maluch sie rusza a tego nie da sie policzyc.bez sensu w sumie,bo jak przez kilka godzin nie bedzie sie odczuwac ruchow to wiadomo ze cos nie tak jest. poszlam na ten spacer i bolal mnie kregoslup ale juz wolalam to niz siedziec na ogrodku i sluchac tych wrzaskow.jeszcze wieczoram musialam grac z jedym w pilke nozna,potem tenis,potem zas noga,potem zeby mu rzucac do bramki i tak w kolko az w koncu sie zbuntowalam i koniec.skonczylo sie na pytaniach z matematyki:) ja zaczynam teraz 24 tydz.czytalam ze maluch zaczyna slyszec co sie wokolo i w koncu moge zaczac czytac bajeczki:) u mnie jest 32 stopnie,straszne.a ty masz jakis ogrodek przy domu zeby odpoczac na swiezym powietrzu? wiem co czujesz mnie tez dobijal remont,ale juz niedlugo masz koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi lekarka tak wytłumaczyla, że w ciągu 12 godzin musi być 10 ruchów conajmniej i jak jest 10 to wpisuje, inne dziewczyny z forum pisały że w ciągu godziny musi być 10, jeszcze innym każą 3 razy dziennie liczyć, a jeszcze inne piszą, że im lekarz nie kazał bo po co sie stresować skoro każdy maluch jest inny. Także zgłupiałam, mam wode z mózgu zrobioną co do tego tematu... Liczy się każdy ruch osobno, czy kopnie lekko czy mocno, każde poruszenie . Podziwiam Cię, ja bym odrazu haka na dzieciaka szukała :P U mnie zaczyna się 32 tydzień :D Kurcze tak to szybko leci, ten czas. Dochodzi to do mnie i nie mogę uwierzyć. jeszcze niedawno byłam w 24 i poznałam płeć :) Czas leci nieubłaganie... Ja zauważyłam, że jak zaczął slyszeć co dzieje się dookoła to kopał tylko w domu. Jak pojechaliśy do teściów i były różne głosy do tego pies zaszczekał to maly ani drgnął, dopiero w samochodzie albo w domu jak usiadłam :) Mam ogródek, mam las blisko i jezioro też, ale nie wychodze popołudniami bo pyli i dopiero o 18 wychodzę jak zaczyna się ochładzać. Nie chce żeby mi coś było, a później będę się denerwować jak mały. Siedze w pokoju ze zasłonietą roletą i otwartym oknem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
tego malego akurat lubie bo jest fajny ale z tym graniem w pilke ma fiola.trenuje pilke nozna i ciagle by gral. jak ja ci zazdroszcze lasu,tak bym sie przeszla po lesie,cisza,spokoj.ale faktycznie z alergia lepiej nie wychodzic gdy wszystko pyli. dziwnie z tymi ruchami,ale mnie tez to czeka. czas strasznie leci,niedawno sie dowiedzialam ze jestem w ciazy a tu juz ponad polowa.mala tak dokazuje teraz chyba wie ze zaraz tata bedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Jak się czujecie? My w weekend przeniesliśmy się już jestem na swoim, kończy się kuchnia. Tyle było zamieszania i roboty z tym, że nie wiedziałam w co ręce włożyć, śmialiśmy się z D. że zaprosimy do nas perfekcyjną panią domu :P Maly rozpycha sie bardzo az mnie brzuch boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
hej:) to super ze w koncu na swoim jestescie:)przy przeprowadzce to nawet kilka takich perfekcyjnych pan domu:)kazda od czegos innego:) generalnie dobrze mija mi ta infekcja,ale od wczoraj wieczora znow troszke plamie jasniutka krwia.dzisiaj nic nie robie mam nadzieje ze minie.wczoraj rano sie troche przedzwigalam z zakupami.a dzisiaj chcialam po pracy mojego jechac na wieksze zakupy ale on sie spoznia z pracy... mala sie tez czasem tak rozpycha ze az boli,a jak kopnie nagle to az podskakuje.moj sie smial ostatnio i pyta"kopie?"ciagle probuje nagrac falujacy brzuch ale jeszcze mi sie nie udalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z moim Szkrabem też nie było tak łatwo, ale się udało co prawda całkowitych mozliwości nie pokazał, ale widać jak brzuszek faluje :) Odpoczywaj lepiej żeby żadnych niespodzianek nie było. Ja dzisiaj znowu dostałam skurczy, ale minęły. Ciekawe co na to powie pani doktor...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
kiedy masz wizyte u lekarza?uwazaj na siebie,zwlaszcza w te upaly.jak sie mieszka na nowym mieszkanku? prze 3 dni mialam takie lekkie krwawienia ale na szczescie minely,jeszcze dwa dni temu tesc poszedl z psem po pieczywo i ten mu gdzies gninol,i od rana chodzilismy i go szukalismy,cale szczescie ze sam trafil do domu.ale po tych poszukiwaniach caly dzien sie zle czulam,mialam twardy brzuch maluch malo sie ruszal i dostalam wiekszych krwawien.z tego stresu chyba,bo juz myslalam ze nie zobacze mojego pupila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W poniedziałek. Kurcze boje się troche. Ale mały szaleje w brzuszku, wczoraj połozyłam sie bo oczy kleiły mi sie to nie mogłam spać kopał mnie cały czas, wiercił się niemiłosiernie brzuch mi cały czas falował, próbowałam na każdym boku, głaskania - za nic nie chciał przestać :D :P To pewnie od tego chodzenia zaczęłaś plamić do tego martwiłaś się o pieska. Musisz cały czas się oszczędzać. Jak się mieszka? Ciężko to okreslić skoro wszystko stoi w pokoju, mało co się posuwa do przodu. Wszystko rozgrzebane. Do tego kłócimy się już od jakiegoś czasu. Mam dość, zaczyna mi wisieć czy my w końcu skończymy ten remont czy nie, czy D się weźmie czy nie. Według mnie to olewa bo rozumiem, że zmęczony po pracy, ale jak mówiłam mu wczesniej żeby się brał to mnie nie słuchał. Wczoraj jak wróciłam z miasta weszłąm do domu i dostałam momentalnie katar ile w tym kurzu mogę siedzieć? Nie dociera prośba ani groźba ani na spokojnie ani krzykiem. Wczoraj mówię do niego że trzeba wyfugować i szlifować ściany, a ten mi że on musi film obejrzeć i to i tamto, a potem że grzejnik mi założy wyfuguje a ja się zarobie potem bo kto to domyje? Jestem zmęczona tym wszystkim i to bardzo. Więc tak mieszkam jak widzisz. Musiałam się wygadać bo nie mam komu :( Marudzę Ci tu pewnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
nie marudzisz,rozumiem cie doskonale.czasem faceci maja olewke na wszystko.trzeba to przetrwac,z czasem im przechodzi i biora sie do roboty.nie ma sie co dziwic ze maja dosyc,po pracy jeszcze robic.kazdy by mial dosyc.ja nie moglam sie doprosic zeby moj zrobil gniazdko na wyspie bo kable wystawaly,az dzisiaj tesc mi zrobil i 5 minut mu to zajelo:) daj znac po wizycie u lekarza co nowego.ja mam we wtorek wizyte.widze ze maluszki za nic maja ze mama chce spac:)tez tak mam,a rano to nie ma ze chce polezec dluzej trzeba wstac i juz sniadanko robic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastepnym razem to wynajmę kogoś bo tyle co ja już nerwów straciłam to szok. Pewnie, że dam ;) Jak otworze oczy to moja pierwsza myśl to sniadanie :P Ssie mnie niemiłosiernie na żołądku :P Zaczęłam 33 tydzień, jestem taka podekscytowana, ale z drugiej strony troszkę się boje. Tak niewiele zostało. Myślałam, że po 30 tc będzie mi się dłużyć, a tu prosze leci chyba jeszcze szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rinoxi
powiem ci ze jak sie najmuje kogos chocby tylko do niektorych rzeczy to jest duze ulatwienie,czlowiek jest duzo spokojniejszy i pewniejszy.poprzednie mieszkanie jak remontowalismy to wynajelismy do kafelek,malowania,wymiany okien i drzwi,montaz paneli byl gratis przy zakupie,montaz mebli tez gratis wiec tak naprawde duzo nam odeszlo do roboty.zrobilismy sciany sami i elektryke.niby pierdolki ale duzo daja luzu. ja tez sie obawiam ze ze jak przejde 30 tydzien to nie wyrobie sie z wszystkimi przygotowaniami,licze ze w sierpniu wszystko bede miala kupione i zostanie tylko ukladanie,pranie.a ty juz masz wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×